Sekret Christophe'a Tetarda.- Od wieków mówi tylko o mocy biernej.
- W swoim najnowszym filmie prezentującym zespół mówi, że wkrótce pojawi się komentarz na czacie.
Jednakże jedynym nieco technicznym komentarzem na czacie jest wzmianka o pojęciu cos (phi). Znowu i zawsze w odniesieniu do mocy biernej…
- Co więcej, w swoim demo superjedności mówi, że wszyscy skupili się na samym systemie cewki Tesli, choć nie to jest sednem tajemnicy.
Sugeruje, że do osiągnięcia sukcesu nie byłoby konieczne użycie cewki Tesli. Podsumowując, wystarczyłaby bestia RLC.
Jak zatem uzyskać wysoki współczynnik COP?
To bardzo proste !
COP można zdefiniować jako moc wyjściową (Ps) podzieloną przez moc wejściową (Pe).
Wystarczy zminimalizować Pe, zmaksymalizować Ps lub nawet jedno i drugie jednocześnie.
W ujęciu sinusoidalnym moc czynna dostarczana przez dowolny generator jest zapisywana jako P = U_eff x I_eff x cos (Phi).
jeśli cos(phi) = 0 na wejściu, Pe = 0 i jeśli jednocześnie Ps nie wynosi zero, osiągana jest superjedność!
Co jest potrzebne, aby cos phi = 0?
przesunięcie fazowe o 90° pomiędzy Ueff i Ieff.
Który obwód umożliwia przesunięcie fazowe U i I o 90°?
->Obwód rezonansowy typu RLC.
W rzeczywistości możemy mieć Pe = 0 w obwodzie rezonansowym RLC, mając jednocześnie gigantyczną energię bierną w obwodzie rezonansowym
P_rlc = 1/2CU²+1/2LI².
Aby odnieść sukces w generatorze nadjednostkowym, wystarczy wydobyć energię z C lub L, we właściwym czasie, najlepiej przy maksimum przemienności i zostanie wygrana.
Muszę przyznać, że w zasadzie jest to dość proste.
Mogę potwierdzić, że taki COP jest określony przez współczynnik jakości Q obwodu rezonansowego RLC (Q=LW/r) i częstotliwość roboczą (patrz poniżej)
Tyle że całe to piękne rozumowanie jest fałszywe, ponieważ jest zbyt uproszczone.Prawdą jest jednak, że obwód RLC może przechowywać znaczną energię dynamiczną, nie zużywając prawie nic na wejściu (z wyjątkiem strat rezystancyjnych).
Stwierdzenie tego oznacza zignorowanie faktu, że najpierw konieczne było „naładowanie” rezonansowego obwodu RLC tą energią bierną.
Energia w obwodzie rezonansowym jest dokładnie taka sama, jaką musiał jej dostarczyć generator, aby naładować go do pełnego poziomu.
Zobacz krzywą poniżej:
energia dostarczana przez generator jest zaznaczona na pomarańczowo, a energia zmagazynowana w RLC na niebiesko:
Z biegiem czasu generator musi dostarczać coraz więcej mocy, aby skompensować straty rezystancyjne.
Jak więc to się dzieje, że Christophe Têtard mierzy COP na poziomie bliskim 2? -Ufa swojemu zasilaczowi, który jak każde urządzenie ma ograniczenia techniczne.
Regulacja wartości zadanej w przypadku szybko zmieniającego się zużycia wymaga czasu.
- Aby się uspokoić, potwierdza swoim watomierzem, którego maksymalna szerokość pasma wynosi tylko 100 kHz.
Jednakże, aby zmierzyć impulsy o częstotliwości 56 kHz, watomierz ma zbyt wąską częstotliwość.
A co z dziwnymi harmonicznymi 3,5,7 itd., które schodzą na dalszy plan?
To właśnie te błędy na U i na I, a zatem kwadraty błędów na P, pozwalają przypuszczać, że ma on współczynnik COP > 1.
miara wejściowa jest po prostu niedoceniana.
Przy takim sposobie pomiaru, im wyższa częstotliwość, tym wyższy współczynnik COP.
Z tego też powodu „moduł edukacyjny” przy 50 Hz nie jest nadjednostkowy.
Przy 50 Hz watomierz niczego nie przeoczy, więc nie ma COP.
Prawdziwa pętla zwrotna dostarczyłaby dowodu na to, że ma rację.
Jednak zdecydował się wrócić na baterie... co z łatwością umożliwia wypalenie publiczności (świadomie czy nie?) na czas trwania konferencji, do czasu aż jego DUŻE baterie się rozładują.
Podobnie jak Don Smith, który na konferencji pokazał, że jest zbyt jednolicie z mocowaniem akumulatora i szybko stwierdził, że musi odłączyć obciążenie, bo jego zbyt małe gniazdko się nagrzewa.
Jakby na konferencję, nie był w stanie zapewnić wystarczającej wielkości demonstracji?
Czy to nie jego bateria się rozładowywała?
Drogi Christophe, gdybyś pozwolił mi od początku sprawdzić superjedność w Twoim domu, o co cię prosiłem, jako warunek bycia częścią zespołu promethelios, gdybyś nie cenzurował wszystkich moich komentarzy na YouTube, gdybyś odpowiedział na moje e-maile , nie byłoby nas tam, przyjacielu.
Przepraszam za ciebie, ale wracamy do twoich oscyloskopów!
PS: wszystko to w niczym nie umniejsza interwencji
Christophe et
Remundo, właśnie tutaj, które pokazują, że ocena energii wyjściowej jest zawyżona i bardzo nieprecyzyjna.
Parafrazując jednego z moich nauczycieli elektroniki (bardzo denerwujące!
): Brak dyscypliny, panie Tetard.
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie