Stan umysłu dla realnej przyszłości

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 08/07/20, 19:08

Sen-no-sen napisał:To się nazywa stopa zwrotu z inwestycji w energię (EROEI: Energy Returned On Energy Invested) i obowiązuje tylko immanentnie, czyli w ramach danego modelu.

jest podobny, ale nie całkiem to samo, do tego stopnia, że ​​porównuję to do ludzkiego czasu, a nie do włożonej energii. Na przykład, kiedy zmechanizowaliśmy wydobycie węgla, straciliśmy EROEI, ale zyskaliśmy na produktywności.

Musisz być w stanie zobaczyć wpływ zasobów w dłuższej perspektywie, coś, czego ekonomiści nie są w stanie zrobić.

bez wątpienia, ale jeśli zmienisz wskaźniki, nic nie mówi ci, że za pierwszym razem pozostaniesz optymalny (ogólnie tak nie jest). Jeśli weźmiesz pod uwagę kwestie ekologiczne, ogólnie rzecz biorąc, obniżysz produktywność i zubożysz populację. Można uważać go za dobry, ale pozostaje zubożony.

Według większości standardów biedne kraje są często bardzo „zielone”.
Z wyjątkiem tego, że im bardziej energia jest „produktywna”, tym bardziej posyła ludzi na bezrobocie… Nie bez powodu ta ostatnia pojawia się po masowym rozmieszczeniu skamieniałości i jej różnych nowoczesnych awatarów (automatyzacja, mechanizacja itp.)

nie, początkowo pozbawia to ludzi pracy, ale potem popycha ich do wymyślania nowych zawodów. Wszystkie usługi pojawiły się właśnie dlatego, że trzeba było zająć się ludźmi, którzy nie musieli już pracować w polu! i w końcu wszyscy skorzystali na wzroście produktywności paliw kopalnych – a wraz z ich zniknięciem wszyscy staną się biedniejsi.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 08/07/20, 19:13

Sen-no-sen napisał:
eclectron napisał:Jeśli projekty techniczne, które mogą napędzać gospodarkę kapitalistyczną lub zrównoważoną gospodarkę.
To nie są projekty społeczne.


Jeśli chodzi o EnR, daleko im do reagowania ilościowego.


W twoim przesłaniu jest bardzo ciekawy paradoks: z jednej strony chciałbyś wyjść z gospodarki kapitalistycznej, a z jednej strony ubolewasz nad brakiem mocy ilościowej energii odnawialnej?
Czyż „kapitalizm” nie jest czystym produktem tych badań ilościowych?


Nie ma w tym paradoksu, zużywamy mnóstwo energii, to fakt.
Zrównoważona gospodarka, zapewniająca taki sam komfort życia, będzie zużywać mniej niż obecnie, ale z pewnością znacznie więcej, niż może zapewnić energia odnawialna.
Nie jestem pewien, czy zdajesz sobie sprawę, jak wyglądałoby życie w Europie przy obecnych energiach odnawialnych, a nawet x2 lub 3.
Nie wydaje mi się to akceptowalne, ale może tylko mnie to przeszkadza?
Zwłaszcza, że ​​dzięki generacji 4 możemy zrobić więcej (więcej) niż energia odnawialna.
Gdybyśmy nie mieli jeszcze wyboru, zdecydowałbym się.

W przeciwnym razie jestem bardzo zawiedziony, że nie odpowiedziałeś na moje pytania zawarte na końcu poprzedniej wiadomości... : Wink:
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Sen-no-sen » 08/07/20, 19:32

ABC2019 napisał:jest podobny, ale nie całkiem to samo, do tego stopnia, że ​​porównuję to do ludzkiego czasu, a nie do włożonej energii. Na przykład, kiedy zmechanizowaliśmy wydobycie węgla, straciliśmy EROEI, ale zyskaliśmy na produktywności.


To, co nazywacie „czasem ludzkim”, jest jedną z wielu form energii.
W przypadku mechanizacji wydobycia węgla wszystko zależy od skali, na jaką ułożysz swoje rozumowanie.



nie, początkowo pozbawia to ludzi pracy, ale potem popycha ich do wymyślania nowych zawodów. Wszystkie usługi pojawiły się właśnie dlatego, że trzeba było zająć się ludźmi, którzy nie musieli już pracować w polu! i w końcu wszyscy skorzystali na wzroście produktywności paliw kopalnych – a wraz z ich zniknięciem wszyscy staną się biedniejsi.


Jakikolwiek wzrost produktywności prowadzi do spadku zatrudnienia, jest to następnie korygowane poprzez uciekanie się do innowacji, tworzenie nowych zawodów i nowych potrzeb, które z kolei są optymalizowane, powodując utratę nowych miejsc pracy, pojawiające się wówczas nowe innowacje i nowe potrzeby itp... itd... niezła pętla sprzężenia zwrotnego u źródła przyspieszonej degradacji ekosystemów.

Zatem określenie „wszyscy” nie wydaje się obejmować świata zwierząt i roślin… zubożenie jest zatem znowu kwestią skali. W zakresie, w jakim wzrost siły nabywczej prowadzi do wzrostu rozpraszania energii (i a zatem przyspieszenie degradacji ekosystemów), zmniejszenie tych ostatnich może jedynie sprzyjać życiu na Ziemi.
Problemem w perspektywie krótko- lub średnioterminowej jest okres karencji, jaki będzie musiała przejść ludność energochłonna, i wynikające z niego niepokoje społeczne.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Sen-no-sen » 08/07/20, 19:52

eclectron napisał:W kapitalizmie wzrost finansowy jest niezbędny.
Wiąże się to ze wzrostem fizycznym (ekstraktywizm), a to już nie jest możliwe, zgodzisz się?




Oczywiście wzrost fizyczny nie jest już możliwy powyżej pewnego progu, ale to nie uniemożliwia innych form wzrostu.
Oprócz zwiększania stopnia złożoności jest to kolejna forma rozwoju.
Po nasyceniu przestrzennym logicznie przychodzi nasycenie pojęciowe.To właśnie zrobił mózg hominida, gdy urósł, „wzrósł” w złożoność.
Byłoby zatem szczere sądzić, że lepszy świat nadejdzie jedynie poprzez proste ograniczenie wzrostu fizycznego, ponieważ jest to tylko tymczasowe, a po okresie snu ponownie wyruszy w stronę nowego horyzontu.

Tylko to, co zrównoważone, mogłoby w końcu zagwarantować każdemu równe bogactwo (komfort) na dobrym poziomie, ponieważ nie produkowano by nic, aby zarabiać pieniądze, ale zaspokajać potrzeby w dłuższej perspektywie.


Przez 300 000 lat homo sapiens żył w zrównoważonym świecie, jednak wraz z pojawieniem się cywilizacji pojawiły się formy głębokiej nierówności.... Dlatego zrównoważony rozwój nie wydaje się być jednym z czynników napędzających równość.
1 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 00:01

Cóż, nadal nie odpowiedziałeś na poniższe pytanie, co jest dość rozczarowujące...
Nie przewidujesz zmiany społeczeństwa przed dnem upadku? lub później? : Lol:
Nie przewiduje pan dobrowolnego lub przymusowego wyjścia z kapitalizmu?


Sen-no-sen napisał:Oczywiście wzrost fizyczny nie jest już możliwy powyżej pewnego progu, ale to nie uniemożliwia innych form wzrostu.
Or zwiększanie stopnia złożoności jest inną formą rozwoju.

Wyjaśnisz mi, w jaki sposób wzrost złożoności społeczeństwa, gospodarki nie prowadzi jednocześnie do wzrostu zużycia zasobów. Zastanawiam się, który z nich jest w tej kwestii szczery! : Lol:

Sen-no-sen napisał:Przez 300 000 lat homo sapiens żył w zrównoważonym świecie, jednak wraz z pojawieniem się cywilizacji pojawiły się formy głębokiej nierówności.... Dlatego zrównoważony rozwój nie wydaje się być jednym z czynników napędzających równość.

Najwyraźniej każdy ma swoje wady. Zapomniałem, że w tym, co mogę zaproponować, zawsze stosuje się jeden, izolowany środek, mówiąc, że sam nie rozwiązuje wszystkiego, a ja ciągle powtarzam, że jest to zestaw środków, który
może przynieść sukces zrównoważonego świata, a nie jako odosobniony środek...
po raz kolejny bardzo rozczarowujące. . .
Dlatego też w tym, co proponuję, przeoczycie fakt, że równość jest ustalana z góry politycznie i że ma ona miejsce spersonalizować warunki, aby nowe społeczeństwo było trwałe.

Społeczeństwa o dużej nierówności upadają bardziej niż społeczeństwa egalitarne.
Rzeczywiście, w bardzo nierównych społeczeństwach elity nie odczuwają początków upadku i nie podejmują działań naprawczych, które przyspieszają upadek.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Obamot » 09/07/20, 00:33

eclectron napisał:Cóż, nadal nie odpowiedziałeś na poniższe pytanie, co jest dość rozczarowujące...
[…] Zastanawiam się, który z nich jest w tej kwestii szczery! : Lol:

Ty i Sen-no-Sen nie podchodzicie do tej kwestii w ten sam sposób, ale z radością czytam Was oboje!
Jeśli posłuchasz i zrozumiesz, co mówi Sen-no-sen, jest to warte zainteresowania i myślę, że zrozumiesz.

Byłoby warto, abyś wytrwał w rozwijaniu i wyjaśnianiu swojej wizji przyszłości. Warto, w Twoich słowach odkrywamy ciekawe rzeczy.

eclectron napisał:Tylko to, co zrównoważone, mogłoby w końcu zagwarantować każdemu równe bogactwo (komfort) na dobrym poziomie, ponieważ nie produkowano by nic, aby zarabiać pieniądze, ale zaspokajać potrzeby w dłuższej perspektywie.

Problemem nie jest sama koncepcja (zawsze możemy znaleźć tę najbardziej odpowiednią), ale chyba to, jak ją zastosować wobec znacznej masy ludzi?

Jeśli chodzi o EnR, daleko im do reagowania ilościowego.

Taka jest wola polityczna, termodynamiczna i fotowoltaiczna energia słoneczna może, z tego, co wiemy, bardzo dobrze zastąpić energię jądrową (Désertec). Technologia istnieje, jest opanowana, przechowywanie również przez 5 dni, trzeba tylko tego chcieć!
1 x
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 09/07/20, 07:08

Sen-no-sen napisał:
ABC2019 napisał:jest podobny, ale nie całkiem to samo, do tego stopnia, że ​​porównuję to do ludzkiego czasu, a nie do włożonej energii. Na przykład, kiedy zmechanizowaliśmy wydobycie węgla, straciliśmy EROEI, ale zyskaliśmy na produktywności.


To, co nazywacie „czasem ludzkim”, jest jedną z wielu form energii.

tak, zdecydowanie, mówię tylko, że człowiek potrzebuje mniej energii niż maszyna, żeby wydobyć tonę węgla (bo oszczędza więcej wysiłku i robi to inteligentniej). EROEI jest zatem lepszy dla ludzi niż dla maszyn. A jednak nadal używamy maszyn, ponieważ produktywność (liczba t wydobywanych dziennie na osobę) jest wyższa, krótko mówiąc, akceptujemy marnowanie energii na jej produkcję w większym tempie.

Jakikolwiek wzrost produktywności prowadzi do spadku zatrudnienia, jest to następnie korygowane poprzez uciekanie się do innowacji, tworzenie nowych zawodów i nowych potrzeb, które z kolei są optymalizowane, powodując utratę nowych miejsc pracy, pojawiające się wówczas nowe innowacje i nowe potrzeby itp... itd... niezła pętla sprzężenia zwrotnego u źródła przyspieszonej degradacji ekosystemów.

Zatem określenie „wszyscy” nie wydaje się obejmować świata zwierząt i roślin… zubożenie jest zatem znowu kwestią skali. W zakresie, w jakim wzrost siły nabywczej prowadzi do wzrostu rozpraszania energii (i a zatem przyspieszenie degradacji ekosystemów), zmniejszenie tych ostatnich może jedynie sprzyjać życiu na Ziemi.
Problemem w perspektywie krótko- lub średnioterminowej jest okres karencji, jaki będzie musiała przejść ludność energochłonna, i wynikające z niego niepokoje społeczne.

dlatego musisz wybrać, co chcesz traktować priorytetowo. Na przykład obecna sytuacja jest korzystna dla ekosystemów, a nie dla gospodarki. Istnieje dyskurs ekologiczny, który twierdzi, że wszystko na raz możemy poprawić, ale to chyba nieprawda, musimy wybierać.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 08:53

Obamot napisał:
Ty i Sen-no-Sen nie podchodzicie do tej kwestii w ten sam sposób, ale z radością czytam Was oboje!
Jeśli posłuchasz i zrozumiesz, co mówi Sen-no-sen, jest to warte zainteresowania i myślę, że zrozumiesz.

Dziękuję również za zainteresowanie : Wink:

Powiedzmy, że Sen nie jest sen które znam (wszyscy ewoluujemy), jest pod ogromnym wpływem François Roddier który postrzega człowieka/cywilizację jako rozpraszacza energii, którego jedynym celem jest maksymalizacja tego rozpraszania.
Krótko mówiąc, dość głupi trybik, w mechanizmie, tak samo. : Wink:
Sen nie jest sen postrzega obecną cywilizację ludzką jako błysk na patelni. (także ABC)
Kiedy nie ma już słomy, wszystko się zatrzymuje.
Ahmed jest/było? trochę w tym samym duchu, nawet jeśli, to, co nazywam fatalizmem Ahmed broni się : Wink: .
Jest to wizja deterministyczna, w której ostatecznie, niezależnie od indywidualnej świadomości każdego człowieka, jest napisane... : Lol:
Tym, co sprawia, że ​​człowiek jest człowiekiem, jest właśnie jego świadomość.
Jest całkowicie możliwe i pożądane, aby Człowiek skierował SWOJĄ cywilizację na większą świadomość, a tym samym na zrównoważony rozwój.
Chodzi oczywiście o wyrwanie się z determinizmu, w którym jesteśmy zamknięci, determinizmu wzrostu, determinizmu kapitalizmu… i w związku z tym wyrwanie się z kapitalizmu.
Ja widzę tylko takie radykalne rozwiązanie ale jeśli ktoś ma bardziej subtelne rozwiązanie to jestem zainteresowany.


Obamot napisał:
Problemem nie jest sama koncepcja (zawsze możemy znaleźć tę najbardziej odpowiednią), ale chyba to, jak ją zastosować wobec znacznej masy ludzi?

Rzeczywiście, w tym miejscu dołek boli.

Możliwe rozwiązania, z których niektóre powinny Cię rozśmieszyć, przede wszystkim mnie. Jeśli widzisz inne, nie wahaj się:
Moje uwagi kursywą.

1 Politycy świadomi problemów, usiądźcie przy stole i zbudujcie zrównoważony świat
Ani przez chwilę w to nie wierzę, jestem zbyt zajęty nawigacją na podstawie wzroku, żeby poświęcić czas na sprawdzenie.

2 oświecony polityk/partia decyduje się na wdrożenie zrównoważonego rozwoju i zostaje wybrany.
Jest to mało prawdopodobne w najbliższej przyszłości, ale nigdy nie wiadomo… a przede wszystkim wybrani urzędnicy, a nawet mniej prawdopodobne : Lol:
zbyt wielu ludzi jest ostrożnych i nieświadomych problemów


3 grupa ludzi tworzy wspólnotę opartą na zrównoważonym rozwoju (wizja Artur Keller) i służy jako przykład, służy jako dowód, że jest to możliwe i godne pozazdroszczenia. wielkość społeczności może wahać się od wsi do miasta.
Młodzi ludzie, być może, niezwiązani z obszarem geograficznym, a zatem mobilni i gotowi gdzieś się przegrupować, ale do tego doświadczenia potrzebujemy także starszych ludzi. Uważam, że „powrót” istniejącego miasta do projektu jest mało prawdopodobny

4 Nikomu nie udaje się zjednoczyć geograficznie, aby stworzyć znaczącą społeczność, dlatego ma miejsce bierny i rozproszony opór na całym terytorium. W miarę możliwości świadomy, pustynny kapitalizm. To ludzie, którzy ustanawiają dla siebie autonomię, są gotowi stawić czoła załamaniu we wszystkim lub prawie.
Konsumują bardzo mało i bardzo mało uczestniczą w pracy kapitalistycznej.
Kiedy masa dezerterów jest znaczna, elita nie jest w stanie utrzymać swojego trybu życia z powodu braku owiec i wpadamy do 1, jeśli elity się obudzą, lub do 3. Moje rozwiązanie z wczoraj.
Możliwe, dzieje się to samo, tyle że nie ma jeszcze znaczącej masy

5 Covid stworzy sporo dodatkowego chromowania. Według Gaela Girauda, czas bezrobocia we Francji przed pandemią wynosił już 30%… i prawie taki sam w krajach takich jak USA i Niemcy.
To ludzie, którzy mają lub będą mieli wolny czas i nauczą się żyć bez pracy, żyć bez presji hierarchicznej. Jeśli napływ covidów plus osoby starsze nie będą miały perspektyw na płatną pracę, społeczeństwo będzie w kryzysie, ci ludzie nie pozwolą sobie na śmierć głodową i zajmą się wolnym czasem i myśleniem.
Kto ma ogród, kto ma balkon, kto przeprowadza się na wieś, gdzie wszystko jest tańsze (nawet jeśli oznacza to brak pracy, równie dobrze mógłby żyć) i zakłada ogródek warzywny, tworzy odporność. Pewnego dnia przechodzimy na 5 lub nawet 3, potem 1 (lub nie, 3 wystarczą). W rzeczywistości nastąpi impas, który zmusi elity do ostatecznego zrewidowania swojej wizji, bo nie ma owiec do strzyżenia.

6 Opcja „ja” sprzed 10 lat, opcja ABC i Sen nie jest sen od dzisiaj:
Nie następuje żaden początek, docieramy do końca układu, zostaje tylko kilku żebraków i zniszczony biotop planetarny. To jest sąd cudów.
Wizja ta jest konsekwencją obserwacji, bez rozważenia rozwiązania.
A nieuwzględnienie tego zamyka nas w obserwacji.
Musimy pamiętać, że świat jest tym, czym myślimy.
Jeśli więc pomyślimy, że tak będzie: pozostanie tylko kilku żebraków i spustoszony biotop planetarny, umysły wszystkich nie dojdą do żadnych rozwiązań i nadejdzie ta godna ubolewania przyszłość.
Przez ślepotę na możliwości, złapani w reflektory obserwacji, będą mieli rację. (nie polubownie : Wink: )

Obamot napisał:
Jeśli chodzi o EnR, daleko im do reagowania ilościowego.

Taka jest wola polityczna, termodynamiczna i fotowoltaiczna energia słoneczna może, z tego, co wiemy, bardzo dobrze zastąpić energię jądrową (Désertec). Technologia istnieje, jest opanowana, przechowywanie również przez 5 dni, trzeba tylko tego chcieć!

Pewne jest, że istnieją sposoby na wykorzystanie energii odnawialnej, ale nadal wątpię, czy to wystarczy.
Pewne jest, że w obliczu Boga rynku wola polityczna powinna odzyskać większą wagę.

Na podstawie moich indywidualnych doświadczeń.
Życie w zimnym regionie który się rozgrzewa, dom z lat 80-tych przeznaczony do ogrzewania elektrycznego, a więc ocieplony, ale daleki od obecnych standardów, trudno być we wszystkim niezależnym, zwłaszcza w ogrzewaniu.
Z pewnością izolację można i będzie udoskonalać, nie zawsze osiągając standardy bioklimatyczne.
Podobnie dom jest słabo zorientowany, wiedziałem o tym przy zakupie, ale to musiał być zakup tymczasowy... i jeśli to nie ja tam będę mieszkał, to ktoś inny będzie miał te same problemy.
Krótko mówiąc, ogrzewam się energią atomową, od teraz mogę przejść na drewno, ale tego rozwiązania nie można uogólniać na miliony ludzi mieszkających w takich domach. Francuskie lasy nie przetrwałyby.
Nie wspominając o bardzo starej obudowie, która nie jest izolowana termicznie.
Mógłbym wytwarzać energię elektryczną, wyłączając ogrzewanie, dzięki fotowoltaice, mikroenergii wiatrowej i bateriom, to możliwe.
Całkowita autonomia w zakresie energii odnawialnej nie jest jednak oczywista bez szkody dla sąsiadujących lasów.
Moja ziemia nie wystarczyłaby na samowystarczalność w zakresie drewna i żywności.

Energia jądrowa ma tę zaletę, że jest bardzo skoncentrowana, nie wymaga dużych zasobów i powierzchni na kWh. Jest zaprojektowana tak, aby przetrwać (lepsza!)

O energii dla transportu nawet nie mówię, nawet o transporcie lokalnym oddalonym o jakieś dziesięć kilometrów.
Poniżej mój pojazd przyszłości, ładowany fotowoltaiką? : Lol:
Poważnie o tym myślę, bo nie będę już młodsza, a jazda na rowerze ma swoje granice, ceny są w okolicy dobre, a zakupy z miasta trzeba umieć sprowadzić albo sprowadzić produkcję do miasta .


Krótko mówiąc, jestem zakłopotany tą kwestią energii... Zbudowaliśmy cywilizację na ropie... albo znajdziemy zamiennik, albo obejdziemy się bez niej, ale byłby to wtedy duży krok w tył do życia dziadka...
Ostatnio edytowane przez eclectron 09 / 07 / 20, 09: 14, 5 edytowany raz.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12294
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2957

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Ahmed » 09/07/20, 09:05

Sen-no-senPiszesz:
Jakikolwiek wzrost produktywności prowadzi do spadku zatrudnienia, który jest następnie korygowany poprzez uciekanie się do innowacji, tworząc nowe zawody i nowe potrzeby. Te ostatnie są z kolei optymalizowane, powodując utratę nowych miejsc pracy, pojawiają się nowe innowacje i nowe potrzeby itp. itd., co stanowi miłe sprzężenie zwrotne u źródła przyspieszonej degradacji ekosystemów.

Chciałbym doprecyzować tę kwestię: ogólne ramy są rzeczywiście takie, jak opisujesz, z przeniesieniem miejsc pracy z sektora podstawowego (głównie rolniczego) do sektora przemysłowego pierwszego i drugiego przetworzenia, a następnie ponownym przesunięciem w stronę bardziej nieformalnego sektora szkolnictwa wyższego usługi. Jednak ten schemat Schumpetera okazuje się niewystarczający i jeśli w sektorze usług będą kontynuowane pewne przemiany, rewolucja mikrokomputerowa i inne osiągnięcia w tej dziedzinie (na przykład sztuczna inteligencja) oznaczają, że coraz więcej agentów systemu staje się po prostu bezużytecznych do jego reprodukcji i pętla sprzężenia zwrotnego działa coraz gorzej. Jest tak, że nawet zwolennicy najbardziej popierdolonego liberalizmu opowiadają się czasem za gwarantowanym dochodem minimalnym…

Eclectron, Można powiedzieć,
Ahmed jest/był? trochę w tym samym duchu, co nazywam fatalizmem, nawet jeśli Ahmed temu zaprzecza : Wink:

Tak, potępiam uleganie determinizmom na etapie analizy i zachęcam do świadomego uwalniania się od nich w konsekwencji tej analizy... Co jeszcze?

Uwaga: „...tu właśnie leży problem”
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 09/07/20, 09:19

Ahmed napisał:[Co jeszcze?

Uwaga: „...tu właśnie leży problem”

Wydaje mi się, że napisałem kilka „coś innego”
"Bez komentarza"?
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Remundo i goście 94