Stan umysłu dla realnej przyszłości

Katastrofy humanitarne (w tym wojny i konflikty w zasobach), naturalne, klimatyczne i przemysłowe (z wyjątkiem energii jądrowej lub ropy naftowej forum paliw kopalnych i jądrowych). Zanieczyszczenie morza i oceanów.
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12294
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2957

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Ahmed » 08/07/20, 08:00

Ten facet zajmował się „rozwojem” w ramach francuskiej agencji o tej samej nazwie, czyli propagowaniem ekonomizmu w zubożałych krajach, mając oczywiście na uwadze względy ekumeniczne… Kluczowy gracz „transformacji ekologicznej” (miejsce być!), albo jak utrzymać obecny system gospodarczy w niezmienionej formie, dostosowując strzał do tego, co koniecznie należy zmienić...
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 08/07/20, 08:31

Obamot napisał:
ABC2019 napisał: ...Myślę, że nasza cywilizacja będzie się starzeć i umrzeć jak żywa istota, w miarę wyczerpywania się tego, co pozwala jej żyć (masowe wydobywanie zasobów kopalnych...

To on może odpowiedzieć, ale masz prawo zadać tego typu ciekawe pytanie!

To, co mówi ABC, jest prawdą, jeśli będziemy kontynuować „biznes po staremu”, to znaczy, że jak owce poddamy się kresowi reguł kapitalizmu (wzrost, waluta).
Odnosi się to również do zrównoważonego świata, ale tylko ze względu na niego. W praktyce termin upadku zostałby znacznie przesunięty, ponieważ wyprodukowane towary byłyby trwałe, nadające się do naprawy i recyklingu.
Chochla, powiedziałbym, że termin 1000 lat, jeśli zostanie wdrożona generacja 4. Cóż, nawet jeśli upłynie 500 lat, pozostaje czas na spojrzenie w przyszłość i wprowadzenie innowacji.

Potem jest to gra słów. Oczywiście, że nasza cywilizacja umrze.
Podążanie za zrównoważonym rozwojem oznacza śmierć naszej cywilizacji i narodziny nowej, bez konieczności przechodzenia przez apokaliptyczny dół.
Myślenie, że koniec naszej cywilizacji kapitalistycznej jest końcem prawie wszystkiego, jest kompletnym bzdurą. Wszystko zależy od tego, kiedy nastąpi skok w kierunku zrównoważonego świata. Można sobie wyobrazić opcję, że nigdy do tego nie dojdzie, ale nie jest to moim życzeniem ani naszym interesem.
To prawda, że ​​jest już bardzo późno, ale czasami żywi wracają do zdrowia bardzo szybko*, ponad to, co możemy myśleć i wierzyć.
* zwłaszcza jeśli świadomie pomagamy naturze, a nie nieświadomie ją niszczymy.

Twierdzenie defetystycznej mowy, że nasza cywilizacja umrze, sugerując nas, biotop, jest prawdą, jeśli pozostaniemy owcami, ale jest całkowicie fałszywe, jeśli podniesiemy głowy.


PS: Umieściłem ABC wśród „ignorowanych” i to są wakacje. Czytałem to tylko z Twoich postów.

Obamot napisał:Powtarzam mój punkt widzenia, kryzys związany z Covid-19 jest oczywiście tragedią, ale pokazał nam fantastyczny margines dostępnego postępu i to, że obawy ludzi można rozwiązać w krótkim czasie, w czasie, który pozostaje do zdefiniowania... Ale jest nadzieja, wiemy, że możemy tego dokonać. Z jednej strony robotyzacja, która i tak będzie niszczyć miejsca pracy (a w razie pandemii roboty są fajne, mogą przestać pracować, nie ma za co płacić), a z drugiej problem, jaki stwarzają roboty... Oznacza to, że że ludzie będą mieli coraz więcej „wolnego czasu”... Dlatego jesteśmy na dobrej drodze do rozwiązania... Prawdopodobnie coś w rodzaju RMi... A ponieważ ludzie będą musieli być zajęci. I że ludzie będą brać dbajcie o siebie! Już tam jesteśmy... To będzie przychodzić stopniowo. Umysły muszą się na to otworzyć. Nie widzę zbyt wielu innych kompatybilnych ścieżek (w sensie „psy” akceptacji nowych ograniczeń populacji) w obecnym stanie. Aby się od niego uwolnić, trzeba stawić czoła paradoksowi „dozwolonej służalczości”… (być może?)

Robot czy nie (aby je zaspokoić, nadal potrzebujemy zasobów i energii), gdy towary są naprawdę trwałe, mniej potrzeba pracy przy ich produkcji lub wytwarzaniu części zamiennych.
Gaela Girauda twierdzi, że realna stopa bezrobocia we Francji już przed covidem wynosiła 30%, w Niemczech 25% i 30% w USA. Wszystko to w krajach podporządkowanych kapitalizmowi (wzrost finansowy bez względu na cenę!)
Społeczeństwo może funkcjonować z nielicznymi aktywnymi ludźmi, jeśli stawia na trwałą użyteczność.
Jak zauważyłeś, doświadczenie covida jest tego dowodem. Obamot, chociaż zrównoważony rozwój nie jest jeszcze normą.
W zrównoważonym świecie logika polegałaby na sprawiedliwym rozdzieleniu czasu pracy, tak aby każdy czuł się przydatny, ale nie brał udziału w niszczeniu świata z powodu systemu, który ostatecznie tego wymaga: kapitalizmu. Witamy w Absurdzie.
Ludzie, którzy pasjonują się swoim biznesem, robią to, co chcą, robią więcej indywidualnie, nie stanowią problemu.

Przydatne pieniądze czy nie? to jest do omówienia.
Równy, bezwarunkowy miesięczny kredyt na „prawa” również może załatwić sprawę.
Ponieważ „ABC nie czyta”. Facet, Facet powiedziałem i potwierdzam, że kiedy ludziom daje się całkowitą swobodę, tylko 30% nie robi nic.
Jak już dzisiaj! : Lol: (30% czasu pracy, bezrobotni we Francji, dodajmy nieaktywne dzieci, emeryci itp.)
To samo w mrowisku, 30% nie robi nic pożytecznego...
Wydaje się naturalną zasadą te 30%, oto co powinno zadowolić liberała takiego jak ABC! : Lol:
Dla niewtajemniczonych liberalizm szczyci się oparciem na tak zwanych zasadach naturalnych (a zatem niepodważalnych! : Lol: : Lol: : Lol: )

Obamot napisał:
ABC2019 napisał: To prawdziwe pytanie, a nie „pogardliwa” uwaga: chcę po prostu dać mu do zrozumienia, że ​​to, co uważa za dziwaczne w mojej koncepcji przyszłości naszego społeczeństwa, jest „normalne” dla każdego, gdy chodzi o jego własne życie.

Projektowanie ABC ogranicza się do obecnego świata, do istniejącego.
Nie bierze pod uwagę możliwości gwałtownego wzrostu w kierunku zrównoważonego rozwoju i dlatego nie rozważa możliwości opuszczenia kapitalizmu. Wreszcie raczej to drugie, co oznacza, że ​​skok w kierunku zrównoważonego świata jest po prostu nie do pomyślenia, poza sferą możliwości, to herezja, brak koncepcji, płaski encefalogram.
Takie są ideologiczne granice liberała. Boli mnie przypisywanie tego słowa „liberalny” ludziom, którzy są jego całkowitym przeciwieństwem, zamykając nas w alienującym i destrukcyjnym systemie. Cywilizacja oksymoronu, którego też będziemy musieli się pozbyć… przejść w stronę większej uczciwości i mniej kompromisów.
To wciąż pieniądze promują tę intelektualną korupcję, ale to Człowiek ma swobodę poddania się tej korupcji lub nie. To jego obowiązek jako człowieka.
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 08/07/20, 08:37

Ahmed napisał:Ten facet zajmował się „rozwojem” w ramach francuskiej agencji o tej samej nazwie, czyli propagowaniem ekonomizmu w zubożałych krajach, mając oczywiście na uwadze względy ekumeniczne… Kluczowy gracz „transformacji ekologicznej” (miejsce być!), albo jak utrzymać obecny system gospodarczy w niezmienionej formie, dostosowując strzał do tego, co koniecznie należy zmienić...

Tak, to jeden ze sposobów patrzenia na sprawy i całkowicie się z tobą zgodziłbym, ale jak mówię, jeśli pójdzie dalej, myślę, że zostaną obaleni lub nie będzie jeszcze na tyle dojrzały, aby kwestionować kapitalizm. : Mrgreen:
Problem polega na tym, że wtedy będziesz musiał zaproponować coś w twarz.
Nie ma wątpliwości, dlaczego liberałowie bawią się podważaniem jakiejkolwiek refleksji i postępu w tej sprawie. : Mrgreen:
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 08/07/20, 08:44

eclectron napisał:
Obamot napisał:
ABC2019 napisał: ...Myślę, że nasza cywilizacja będzie się starzeć i umrzeć jak żywa istota, w miarę wyczerpywania się tego, co pozwala jej żyć (masowe wydobywanie zasobów kopalnych...

To on może odpowiedzieć, ale masz prawo zadać tego typu ciekawe pytanie!

To, co mówi ABC, jest prawdą, jeśli będziemy kontynuować „biznes po staremu”, to znaczy, że jak owce poddamy się kresowi reguł kapitalizmu (wzrost, waluta).
Odnosi się to również do zrównoważonego świata, ale tylko ze względu na niego. W praktyce termin upadku zostałby znacznie przesunięty, ponieważ wyprodukowane towary byłyby trwałe, nadające się do naprawy i recyklingu.
Chochla, powiedziałbym, że termin 1000 lat, jeśli zostanie wdrożona generacja 4. Cóż, nawet jeśli upłynie 500 lat, pozostaje czas na spojrzenie w przyszłość i wprowadzenie innowacji.

ale tak naprawdę wiadomo eklektron, w Afryce naprawiamy i poddajemy recyklingowi w miarę możliwości (nie o „trwałość” cywilizacji, o którą 99% ludzi tak naprawdę nie dba, interesuje ich ICH życie, a nie tych w 500 lat), ale z oczywistych powodów.

Twój świat już istnieje, niedaleko Twojego domu. Tyle że dzięki temu żyjemy jak w Afryce co.
Myślenie, że koniec naszej cywilizacji kapitalistycznej jest końcem prawie wszystkiego, jest kompletnym bzdurą.

koniec cywilizacji kapitalistycznej (a dokładniej przemysłowej) nie jest „końcem prawie wszystkiego”. Dokładnie to jest napisane: koniec cywilizacji przemysłowej.
Twierdzenie defetystycznej mowy, że nasza cywilizacja umrze, sugerując nas, biotop, jest prawdą, jeśli pozostaniemy owcami, ale jest całkowicie fałszywe, jeśli podniesiemy głowy.


PS: Umieściłem ABC wśród „ignorowanych” i to są wakacje. Czytałem to tylko z Twoich postów.

cóż, jeśli może to sprawić, że będziesz lepiej spać, to czemu nie...
Wydaje się naturalną zasadą te 30%, oto co powinno zadowolić liberała takiego jak ABC! : Lol:
Dla niewtajemniczonych liberalizm szczyci się oparciem na tak zwanych zasadach naturalnych (a zatem niepodważalnych! : Lol: : Lol: : Lol: )

Nie wiem, dlaczego nazywasz mnie „liberałem”. „Liberałowie”, z którymi omawiałem te problemy, są przekonani, że prawa rynku wystarczą, aby rozwiązać wszystkie problemy i że wzrost będzie kontynuowany, absolutnie nie jest to teza, której bronię, wręcz przeciwnie.
Projektowanie ABC ogranicza się do obecnego świata, do istniejącego.
Nie bierze pod uwagę możliwości gwałtownego wzrostu w kierunku zrównoważonego rozwoju i dlatego nie rozważa możliwości opuszczenia kapitalizmu. Wreszcie raczej to drugie, co oznacza, że ​​skok w kierunku zrównoważonego świata jest po prostu nie do pomyślenia, poza sferą możliwości, to herezja, brak koncepcji, płaski encefalogram.

jest dokładnie odwrotnie, myślę, że powrót do zrównoważonego rozwoju jest nieunikniony (z definicji, bo co nie jest zrównoważone... nie trwa!!!).
Różni się po prostu od naszej wizji tego, czym będzie zrównoważone społeczeństwo. Wyobraźcie sobie zrównoważone społeczeństwo przemysłowe. Ja uważam, że zrównoważone społeczeństwo po prostu ponownie stanie się rolne, a jedyne prawdziwie odnawialne zasoby będą ostatecznie dostarczane w procesie fotosyntezy.
Problem pieniędzy nie jest jednym z nich. W zrównoważonym społeczeństwie rolniczym równie dobrze możemy mieć pieniądze. Nie rozumiem, jaki to stwarza problem. Możemy nawet mieć formę kapitalizmu, aby budować drogie inwestycje, takie jak łodzie, młyny itp.
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 08/07/20, 09:30

Sen-no-sen napisał:Cywilizacja nie potrzebowała paliw kopalnych, a społeczeństwa ludzkie radziły sobie bez nich przez prawie 300 000 lat!
Jak wspomniano wcześniej, szczyt kopalny przypada na lata 2050/2060. „Brak energii kopalnej” ściśle rzecz biorąc jest na horyzoncie 2100. Nie rozumiem zatem, co pozwoliłoby na wdrożenie technologii zastępczych?
Potrzeba jest matka wynalazku mówimy... i tego nie będzie można przegapić.

Tak.
Głupotą byłoby trzymanie się skamielin aż do ich wygaśnięcia lub ich względnej rzadkości… ze względu na scenariusz klimatyczny, do którego nas to zobowiązało.
Dlatego wbrew sobie jestem zwolennikiem generacji 4.
Druga opcja, z całą pewnością (lub prawie) energia odnawialna, postawiłaby nas de facto w upadku.
mieszanka jest oczywiście możliwa.
W przypadku każdego EnR dobrowolne zejście na dół może wymagać wielu kroków, szczególnie w przypadku tego słowa „obniżka”, które absolutnie nie sprzedaje.
„Zdrowe i zrównoważone” Dennisa Meadowsa już bardziej jednoczy.
w „Zdrowym i zrównoważonym” występuje zrównoważony i zrównoważony wzrost, co jest pożądanym celem.

Sen-no-sen napisał:Faza, którą rozpoczniemy, to faza reorganizacji.To właśnie robią wszystkie organizacje w obliczu zmian.

Tak, zapowiada się „Rock n' Roll” czy ekscytujący?
Kto zostaje, żeby zobaczyć koniec? : Lol:
0 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
eclectron
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2922
Rejestracja: 21/06/16, 15:22
x 397

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez eclectron » 08/07/20, 09:41

Z ciekawości przeczytałem post z ABC i potwierdzam, że dobrze zrobiłem umieszczając go wśród ignorowanych, rzeczywiście lepiej bym spał, lepiej by mi się przede wszystkim żyło, bo wszystko co porusza było już wałkowane wiele razy uruchamia się ponownie co 5 sekund, nigdy nie zawiera niczego, co mówi, jest zamrożony w czasie. Bez wątpienia forma nieśmiertelności... : Lol:

No cóż, może nie jest liberalny, ale bardzo przywiązany do kapitalizmu, nie rozumiejąc nigdy nieuniknionych konsekwencji (w przeciwnym razie nie jest to już kapitalizm : Lol: ), przez co mylony jest z liberałem.
Widzisz ABC, ewoluuję zgodnie z tym, co mówią ludzie, nie uważam Cię już za czystego i twardego liberała, bo tak mówisz, ale nie bardzo widzę różnicę. : Lol:
1 x
to nie ma znaczenia.
Spróbujemy maksymalnie 3 posty dziennie
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 08/07/20, 09:57

eclectron napisał:Z ciekawości przeczytałem post z ABC i potwierdzam, że dobrze zrobiłem umieszczając go wśród ignorowanych, rzeczywiście lepiej bym spał, lepiej by mi się przede wszystkim żyło, bo wszystko co porusza było już wałkowane wiele razy uruchamia się ponownie co 5 sekund, nigdy nie zawiera niczego, co mówi, jest zamrożony w czasie. Bez wątpienia forma nieśmiertelności... : Lol:

cóż, wiesz, jeśli rozmawiam z gościem, który mówi mi, że Ziemia jest płaska, zawsze odpowiadam mu to samo: nie, jest okrągła.

To mimo wszystko całkiem zabawne, że zarzucasz innym, że utknęli w przemówieniu i nie uwzględnili niczego z tego, co ci powiedziano!
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Sen-no-sen » 08/07/20, 11:35

ABC2019 napisał:Jednak elementy są oczywiste, cywilizacja opiera się w 90% na paliwach kopalnych, a te paliwa kopalne wyczerpią się w ciągu stu lat.


Tym, co spowoduje upadek, ten prawdziwy, nie będzie wyczerpywanie się zasobów kopalnych, aleale konstytutywne przesunięcie w celu tego wyczerpania.
Myślenie, że system nie byłby w stanie opracować środków zaradczych, prowadzi nas z powrotem do maltuzjańskich lęków… tego rodzaju lęki pojawiają się cyklicznie w historii i bardzo szybko są usuwane.
Prawdziwym niebezpieczeństwem nie jest brak,ale w ciągłości.
Czy naprawdę sądzisz, że przez 60 lat nie wdrożono żadnej alternatywy? (rozwiązania na jutro leżą już od dawna w pudełkach!)
W Twoim przypadku (tj. brak rozwiązania B) zmierzamy w stronę scenariusza raczej szkodliwego dla części ludzkości (koniec problemów przy mniejszej energii), ale silnie stymulującego dla biosfery, a co za tym idzie ostatecznie dla przetrwania ludzkości w dłuższej perspektywie.

Ludzie nie zniknęli, języki pozostały, ale zniknęły oznaki władzy. Jeśli w obecnej sytuacji nie widzisz tych elementów upadku, załóż okulary!


Spadek, jaki prowadzimy od 2008 roku, jest rzeczą zupełnie normalną, jest to konsekwencja historycznej zmienności, jesteśmy w fazie kryzysu, który z kolei powinien doprowadzić nas do długiego okresu depresji, ale to wszystko nie oznacza, że koniec cywilizacji*, przynajmniej nie w klasycznym sensie.



*Być może ontologiczny koniec historii homo sapiens, ale to inna historia.


PS:Facet co myślisz? : Mrgreen:
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
ABC2019
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12927
Rejestracja: 29/12/19, 11:58
x 1008

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez ABC2019 » 08/07/20, 11:45

Sen-no-sen napisał:
ABC2019 napisał:Jednak elementy są oczywiste, cywilizacja opiera się w 90% na paliwach kopalnych, a te paliwa kopalne wyczerpią się w ciągu stu lat.


Tym, co spowoduje upadek, ten prawdziwy, nie będzie wyczerpywanie się zasobów kopalnych, aleale konstytutywne przesunięcie w celu tego wyczerpania.
Myślenie, że system nie byłby w stanie opracować środków zaradczych, prowadzi nas z powrotem do maltuzjańskich lęków… tego rodzaju lęki pojawiają się cyklicznie w historii i bardzo szybko są usuwane.

historycznie rzecz biorąc, nie, ten rodzaj strachu nie jest bardzo stary. Starożytne cywilizacje miały raczej projekty oparte na cyklach zniszczenia i odrodzenia, ale koncepcja wyczerpywania się zasobów jest całkiem nowa. Pochodzi ono właśnie z pojawienia się pojęcia „ciągłego wzrostu”, które jest całkowicie oryginalne w historii ludzkości (nikt wcześniej nie wymyślił i nie zmierzył „wzrostu”!!), które właśnie stawia pytanie o granice wzrostu. Oryginalność ciągłego rozwoju gospodarczego naszego społeczeństwa stwarza także oryginalne problemy.

Prawdziwym niebezpieczeństwem nie jest brak,ale w ciągłości.
Czy naprawdę sądzisz, że przez 60 lat nie wdrożono żadnej alternatywy? (rozwiązania na jutro leżą już od dawna w pudełkach!)

jeśli zadacie mi to pytanie, tak, nie sądzę, że za 60 lat nie będzie już żadnej poważnej alternatywy ilościowej.
Właśnie w tym tkwi problem, że „leżą w pudełkach przez długi czas”!
0 x
Udawać idiotę w oczach głupca to przyjemność dla smakoszy. (Georges KURTELINA)

Mééé zaprzecza, że ​​nui chodził na imprezy z 200 osobami i nawet nie był chory moiiiiiii (Guignol des bois)
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Re: Stan umysłu dla realnej przyszłości




przez Sen-no-sen » 08/07/20, 12:21

ABC2019 napisał:
historycznie rzecz biorąc, nie, ten rodzaj strachu nie jest bardzo stary. Starożytne cywilizacje miały raczej projekty oparte na cyklach zniszczenia i odrodzenia, ale koncepcja wyczerpywania się zasobów jest całkiem nowa. Pochodzi ono właśnie z pojawienia się pojęcia „ciągłego wzrostu”, które jest całkowicie oryginalne w historii ludzkości (nikt wcześniej nie wymyślił i nie zmierzył „wzrostu”!!), które właśnie stawia pytanie o granice wzrostu. Oryginalność ciągłego rozwoju gospodarczego naszego społeczeństwa stwarza także oryginalne problemy.


Strach przed końcem świata jest bardzo stary, my po prostu unowocześniliśmy to pojęcie, doprawiając go sosem technologii.
Pojęcie wyczerpywania się zasobów to modne w naszych czasach pojęcie. Okres historyczny nie stanowiłby całości historii, uważajcie na przesunięcie punktu odniesienia. Poza tym jest to temat raczej sensacyjny. , który zawsze można wykorzystać dobry efekt ($$$$) do manipulowania opinią.W rzeczywistości występuje niedobór, ponieważ nasz system opiera się na grabieży i złym zarządzaniu.
Niedobór zasobów to kwestia modelu ekonomicznego.Na razie staramy się produkować według starego sposobu rozumowania (faza 1 i 2 rewolucji przemysłowej), czyli wydobycia/konsumpcji,ponieważ jest to tryb najbardziej dochodowy.
Następna faza będzie bardziej zorientowana na recykling i ponowne wykorzystanie, co jest warunkiem koniecznym przetrwania systemu gospodarczego, stąd ten względny entuzjazm dla „ekologii politycznej”.

jeśli zadacie mi to pytanie, tak, nie sądzę, że za 60 lat nie będzie już żadnej poważnej alternatywy ilościowej.
Właśnie w tym tkwi problem, że „leżą w pudełkach przez długi czas”!


Jeśli projekty pozostają na kartach, to dlatego, że nie są opłacalne w stosunku do ekonomicznie dominującego modelu.
Powiedzmy, że transformacja ekologiczna jest właściwie transformacją ekonomiczną, kiedy nadejdzie czas, wszystko bardzo szybko przyspieszy.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "katastrofy humanitarne, naturalne, klimatyczny i przemysłowych"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 83