GuyGadebois napisał:ABC2019 napisał:Utrzymać NASZ standard życia? Podczas gdy miliardy ludzi są w największej nędzy? Jaki jest „nasz” standard życia? Nadal produkować więcej, niszczyć więcej i marnować więcej? Żeby móc polecieć samolotem i tanio polecieć do biednych krajów? Płacić za rejsy, hummery do jazdy po mieście, biżuterię, luksusowe przedmioty? Zrzut helikoptera do jazdy na nartach poza trasami?
Przepraszamy, ale NASZ standard życia odbywa się kosztem modelu wampirycznego i destrukcyjnego. I nie przychodź i nie mów mi, że oszczędzając pieniądze, stając się cnotliwymi i zielonymi, wrócimy do powozu, do wielkich plag i do świecy...
W oparciu o pomysły i osiągnięcia m.in Gunther Pauli po trochu wszystko co związane z produkcją rolną, na Konrad Schreiber dla rolnictwa i wiele innych m.in DId67 tutaj, opierając się na swoim doświadczeniu jako projektant elektroniki, utrzymuję przekonanie, że można żyć w zrównoważonym świecie ze stosunkowo wysokim komfortem.
W każdym razie z większym, trwałym komfortem niż przed erą przedindustrialną.
Ze względu na postęp technologiczny i naukowy, jaki nastąpił od tego czasu.
Mam też wątpliwości, czy taki komfort życia można uogólnić na całą planetę.
W tej kwestii zająłbym stanowisko, które może być moralnie wątpliwe i okrutne, ale pragmatyczne. :
Zaczynamy od miejsca, w którym zaczynamy w chwili t, każdemu krajowi udaje się przejść w kierunku zrównoważonego rozwoju w zależności od tego, gdzie się znajduje i jego lokalnych możliwości.
Nic nie stoi na przeszkodzie pomocy ze strony krajów najbardziej rozwiniętych, aby zapewnić równowagę, wręcz przeciwnie.
Ale trzeba chociaż gdzieś odnieść sukces, żeby udowodnić, że jest to możliwe.