Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?

Jak zachować zdrowie i zapobiec ryzyko i konsekwencje dla Twojego zdrowia i zdrowia publicznego. choroba zawodowa, ryzyko przemysłowe (azbest, zanieczyszczenie powietrza, fale elektromagnetyczne ...), ryzyko firma (stres w miejscu pracy, nadużywanie leków ...) i indywidualne (tytoń, alkohol ...).
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez Obamot » 10/07/16, 22:57

Moje to podróbki certyfikowane czysto przemysłowe imitacje, ci idioci nie mają ani grosza na chemikalia więc wrzucają to co mają pod ręką: popiół, flotę i to gówno oliwy! Produkty'Premium - mówili ^^

I pomyśleć, że od 3 lat próbują zrobić z nich kwadraty, co za wstyd. Al Arnak, pomyślę o złożeniu wniosku : Chichot:
0 x
Avatar de l'utilisateur
Obamot
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 28725
Rejestracja: 22/08/09, 22:38
Lokalizacja: regio genevesis
x 5538

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez Obamot » 11/07/16, 01:11

PS: jeśli są to nieregularne „formy”, nietrudno je porównać, weź dwie i porównaj, czy mają takie same nieregularne kształty z 6 stron. Rzeczywiście, śmieszne, bo mydła Aleppo nie są formowane, tylko cięte.
0 x
Avatar de l'utilisateur
1360
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 447
Rejestracja: 26/07/13, 07:30
Lokalizacja: Szwajcaria
x 36

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez 1360 » 17/07/16, 17:07

Witam,

Powiedziałem powyżej, że nie znalazłem prawdziwego mydła marsylskiego zgodnego z oryginalną recepturą i nie zawierającego ani barwników, ani perfum, ani nadmiernego natłuszczania.

Dziś rano, zupełnie przypadkowo, w małym wiejskim sklepiku natknęłam się na rzadką perłę: http://www.marius-fabre.com/fr/savon-de-marseille/165-cube-de-savon-de-marseille-a-lhuile-dolive-3298652000234.html#prodtab1

Co za przyjemność brać prysznic z tym autentycznym produktem.

A+
0 x
Próbując zbyt trudne, aby dostać się do formy, to kończy się patrząc jak ciasto.
Avatar de l'utilisateur
Flytox
moderator
moderator
Wiadomości: 14141
Rejestracja: 13/02/07, 22:38
Lokalizacja: Bayonne
x 839

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez Flytox » 20/07/16, 22:28

Obamot napisał:Jakość mydła Aleppo zależy od czasu schnięcia. Im lepiej został wysuszony (czyli prawidłowo i długo, prawie rok w wieżach magazynowych, przez które stale krąży powietrze), tym dłużej będzie trwał.
...
Użyłem mydła pseudo Aleppo, które było zbyt zielone, żeby być szczerym (nie wiedziałem wtedy, jakie były kryteria selekcji) Cóż, nie trwało to zbyt długo!

...
Innym sposobem jest suszenie mydeł, które będą używane po długim roku (po wyjęciu z opakowania).


Nie do końca zrozumiałem tę historię suszenia i trwania. Kiedy go używasz, musisz go zwilżyć, a wręcz przeciwnie, już nie wysycha... Kiedy wyjmujesz mydło Aleppo z opakowania, jest bardzo (suche?) twarde i brązowe.
Używany w takim stanie, używanie go tak mocno i ściernie jest „torturą” (wygląda jakbyś ocierał się kanciastym kamieniem : Mrgreen: ). Na powierzchni musi zmięknąć pod wpływem wody i dopiero po około 3 dniach staje się przyjemny w użyciu, ostatecznie nabiera tonu między brązem a zielenią. Potem staje się coraz bardziej miękki i po (2 miesiącach?) rozpada się.

Z różnych testowanych „oryginalnych” lub mniej lub bardziej sfałszowanych mydeł Aleppo (supermarket), wszystkie rozpadły się po porównywalnym okresie. Nie widziałem żadnej oczywistej różnicy. :?
0 x
Powodem jest szaleństwo najsilniejsze. Powodem mniej silne, że to szaleństwo.
[Eugène Ionesco]
http://www.editions-harmattan.fr/index. ... te&no=4132
djo59
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 36
Rejestracja: 08/09/11, 01:03
x 5

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez djo59 » 21/07/16, 23:46

Cześć wszystkim,

Przez to, że nie znalazłem porządnego mydła, od 5 lat robię własne mydło (zimne dla koneserów). Eksperymentowałam z różnymi osobistymi przepisami, różnymi dawkami, zwłaszcza dla mojej siostrzenicy, która ma nadwrażliwą skórę i która od tego czasu zrezygnowała ze specjalnego mydła w aptece, które musiała brać do tej pory, tak jak moja mama, która zrezygnowała z kremu Nivea, który miała nosiła odkąd skończyła 6 lat : Oops: .

Dla mnie w oryginalny sposób prawdziwe mydło marsylskie jest oparte wyłącznie na oliwie z oliwek.
I sprawdzając szybko, pojawił się uśmiech. O mydle 1360 mówi nam (z oliwą z oliwek i kopry) opisane jako prawdziwe mydło marsylskie, to na tej samej stronie mówią, że prawdziwe mydło marsylskie jest zrobione tylko z oliwy z oliwek. czyste (stąd zielone mydło)
Historia mydła marsylskiego
Oprócz edyktu z 1688 r. znajduję tylko 2-3 niejasne wzmianki z 1906 r. (François Merklen) z 63% zawartością kopry lub oleju palmowego, ale mam tam duże wątpliwości co do wyniku takiego gorącego mydła.
Total copra soap: całkowite białe mydło, kruche, bardzo pieniące się, szybko się zużywa, bardzo oczyszczające i prawie bez gliceryny, ponieważ jest podgrzewane, uważaj na suchą skórę
Palm total mydło: żółto-pomarańczowe lub nawet czerwone mydło, bardzo twarde i długie w użyciu, nie pieni się, ale jest trochę kremowe lub nawet lepkie, moc czyszczenia 0


Moim zdaniem „prawdziwe” mydło zaczyna się już od mydła na bazie samych olejów roślinnych, nie potrzeba ich łoju sodowego (świetny klasyk) czyli nic innego jak tłuszcz wołowy lub wieprzowy. Mmmmh, dobry prysznic ze smalcem. Do reszty wystarczy woda i soda kaustyczna. Wszystko inne; czy to barwniki (z wyjątkiem miki i tlenków, ale zbyt drogie jak na mydło przemysłowe), czy naturalne perfumy, nic tak naprawdę nie jest w stanie przeciwstawić się sodzie, z wyjątkiem bardzo chemicznych produktów.

W tym mydło podane przez 1360, nawet jeśli może nie „marsylskie”, wydaje mi się „prawdziwym” mydłem. Pozostaje wtedy wysolone mydło (podgrzane w solance, żeby usunąć prawie wszystkie ślady sody i gliceryny), więc jak dla mnie po prostu dobre do sprzątania i prania.


Potwierdzam to, co Obamat mówi o suszeniu:
Dobre mydło jest jak dobre wino, z wiekiem jest coraz lepsze.
Udało mi się to przetestować z niektórymi moimi mydłami i potwierdzam, im starsze, tym lepsze. Mam jeszcze kilka kilka lat i ....aaaaaaaah. Dobrze by mi zrobił 100% kokos w wieku 3 lat : Mrgreen: .

A co do historii, że ją zmoczyliśmy.... To jest jak kłody drewna, zostawiamy je na zewnątrz do wyschnięcia na kilka miesięcy/lat, to nie kilka deszczy przeszkadza w wyschnięciu.

Ze względu na jego dość krótką żywotność przed rozpadem, trzeba zobaczyć jego czas schnięcia (im dłużej się starzeje, tym dłużej trwa), ponieważ podstawą Aleppo jest oliwa z oliwek i olej laurowy, więc trwa bardzo przeciętnie (w tym jod zbyt wysoki indeks: miękka strona), więc zwykle długi czas schnięcia jest rekompensowany. Czas schnięcia jest również częścią prawdziwego Aleppo.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79304
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11037

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez Christophe » 23/07/16, 15:23

Zabawna ta otwarta dyskusja na kilka dni przed zamknięciem sklepu ekologicznego, który oferował kilkanaście wysokiej jakości mydeł rzemieślniczych z organicznym masłem Shea i Aleppo...

Musi wystarczyć na ponad 1000 € zapasów perfumowanych mydeł... co powinno mi wystarczyć na całe życie! :)
0 x
Avatar de l'utilisateur
1360
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 447
Rejestracja: 26/07/13, 07:30
Lokalizacja: Szwajcaria
x 36

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez 1360 » 23/07/16, 18:58

Witaj djo,

Dziękujemy za te szczegóły dotyczące mydeł, które nas interesują.

Mówisz, że robisz zimne mydło, jeśli dobrze zrozumiałem, podczas gdy mydło marsylskie robi się, gotując w kociołku, mówią. Chętnie poznam Twój przepis, jeśli to nie tajemnica.

Odnośnie tego:

djo59 napisałW tym mydło podane przez 1360, nawet jeśli może nie „marsylskie”, wydaje mi się „prawdziwym” mydłem. Potem to jeszcze mydło wysolone (podgrzane w solance, żeby usunąć prawie wszystkie ślady sody i gliceryny), więc jak dla mnie jest po prostu dobre do sprzątania i prania.


Nie wiem, czy odnosisz się do pierwszego mydła, o którym mówię, które jest zrobione z oleju palmowego, czy drugiego, które jest zrobione z oliwy z oliwek i wykonane przez jednego z trzech ostatnich mistrzów produkcji mydła w Marsylii . , ale jasne jest, że pod prysznic zdecydowanie wolę ten z oliwą z oliwek.

Poza tym jestem w trakcie robienia własnego detergentu z olejem palmowym, według znalezionych w sieci „przepisów babci”.


@ Christophe: Tak, to naprawdę wstyd, że twój sklep został zamknięty. Może trochę więcej rozgłosu i widoczności by tego uniknęło, bo jak sama mówisz, próbowałam dużo dowiedzieć się o tych mydłach przez różne wyszukiwarki, ale żadna nie przekierowuje mnie do Twojego sklepu. Można powiedzieć, że to bałagan.

W zależności od mydeł, które zostawiłeś, chciałbym odkupić część zapasów (jeśli są naprawdę naturalne, organiczne, itp., itd.)

A+



EDIT: Małe podsumowanie dobrego i mniej dobrego ICI i to dobrze, bo mydło, o którym mówią, że jest „idealne”, jest właśnie tym, którego obecnie używam.

To głupie, ale jestem spokojny, ponieważ tak łatwo dać się oszukać.
1 x
Próbując zbyt trudne, aby dostać się do formy, to kończy się patrząc jak ciasto.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79304
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11037

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez Christophe » 23/07/16, 23:31

1360 napisał:@ Christophe: Tak, to naprawdę wstyd, że twój sklep został zamknięty. Może trochę więcej rozgłosu i widoczności by tego uniknęło, bo jak sama mówisz, próbowałam dużo dowiedzieć się o tych mydłach przez różne wyszukiwarki, ale żadna nie przekierowuje mnie do Twojego sklepu. Można powiedzieć, że to bałagan.


Cóż, wystarczy jedno kliknięcie na wiele linków w forums do sklepu pozwoliłaby ci natknąć się na te mydła... Myślę, że zrobiłem maksymalną ilość reklam, na jakie pozwalały mi środki (do 500 € miesięcznie przez ostatnie kilka miesięcy... bez rezultatu na obrotach!) podjąć słuszną decyzję o zamknięciu sklepu!! Przepraszam, ale to już nie czas na wyrzuty sumienia!

Teraz szukaj wysokiej jakości mydeł na amazon i co... bez VAT i podatków, na pewno będzie taniej (a nawet więcej!!)! : Evil:
0 x
Avatar de l'utilisateur
1360
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 447
Rejestracja: 26/07/13, 07:30
Lokalizacja: Szwajcaria
x 36

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez 1360 » 24/07/16, 15:46

Christophe napisał:Teraz szukaj wysokiej jakości mydeł na amazon i co... bez VAT i podatków, na pewno będzie taniej (a nawet więcej!!)! : Evil:


W pełni rozumiem Twoją irytację, ale chociaż nie pochodzą one ze sklepu Econology, pierwsze mydła, o których mówię, są dostarczane przez mały sklep, który znajduje się w Szwajcarii, w kantonie Vaud, niedaleko mojego domu i który płaci podatek VAT i podatki. Jeśli chodzi o drugie mydła, o których mówię, pochodzą one z małego wiejskiego sklepu, który również płaci VAT i podatki (i wszystkie inne opłaty...)

Pewne jest, że następnym razem pomyślę trochę więcej, zanim otworzę dyskusję na temat forum który chce być „ekonomiczny”. chyba bym pojechała np forum bardziej ogólny, ale który nie ma sklepu, uniknę w ten sposób gniewu jego administratora.


W każdym razie dzisiaj zrobiłam płynny detergent z moich mydeł marsylskich z oleju palmowego. Zrobiłbym testy porównawcze tego domowego detergentu z przemysłowym w różnych temperaturach (mając nadzieję, że w starym sklepie nie było detergentu w płynie ani pralki)

Ciąg dalszy nastąpi ...
0 x
Próbując zbyt trudne, aby dostać się do formy, to kończy się patrząc jak ciasto.
djo59
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 36
Rejestracja: 08/09/11, 01:03
x 5

Re: Mydło Marsylskie: oliwa z oliwek czy olej palmowy?




przez djo59 » 24/07/16, 20:43

Mówisz, że robisz zimne mydło, jeśli dobrze zrozumiałem, podczas gdy mydło marsylskie robi się, gotując w kociołku, mówią. Chętnie poznam Twój przepis, jeśli to nie tajemnica.


Nie ma standardowej receptury, wybierasz oleje/tłuszcze/woski, których chcesz użyć. W zależności od zamierzonego zastosowania (ciepłe lub domowe), właściwości, jakich oczekujesz (piana, bąbelkowa, kremowa, oczyszczająca, nawilżająca), .... tworzysz swój mały przepis. Następnie używasz sody kaustycznej (Naoh) do mydeł stałych (mydło marsylskie, ...) lub potażu kaustycznego (Koh) do mydła miękkiego (mydło czarne). Na podstawie wybranych olejków dokładnie obliczasz potrzebną ilość sody, a następnie wodę, jeśli jest to w 100% czysta soda. Są do tego dobre kalkulatory, w tym mój : Mrgreen: .
To duża nazwa kalkulatora ale w końcu jest bardzo prosta, wpisujesz proporcje swoich olejków i od razu masz potrzebną sodę/potaż, wodę jeśli trzeba i np u mnie daje wynik mydła (nawilżacz, pianka , krem,...),... co pozwala szybko zorientować się w rodzaju otrzymanego mydła. Zostawiam link, jeśli chcesz zerknąć
Do darmowej wersji biurowej http://revonssavons.fr/WordPress/wp-con ... -savon.ods
Do wersji Excela http://revonssavons.fr/WordPress/wp-con ... -savon.xls
Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę zrobić nowy post z samouczkiem inicjacyjnym do robienia mydła.

4 mydełka, które zrobiłam dla mojej małej siostrzenicy
Obraz

Różne receptury / testy
Obraz
Przyznam się, że ja i estetyka mydeł....

Moje mydła wykonuję metodą tzw. zimnego zmydlania (SAF), czyli w temperaturze pokojowej. To najłatwiejsze do zrobienia. W skrócie: Po dokładnym odmierzeniu składników mieszasz wszystko przez kilka minut, aż uzyskasz ślad (kiedy zaczyna wyglądać jak majonez), wlewasz do formy i zapominasz o tym na co najmniej 3 miesiące (ksiądz); Nawet więcej, ponieważ, jak wspomniano wcześniej, im bardziej się starzeje (wysycha), tym lepsze mydło. Oprócz tego, że jest najprostszy, to także taki, który pozwala zachować całą glicerynę i właściwości użytych olejków.

Ta metoda jest przeciwieństwem tak zwanej metody „na gorąco”, takiej jak mydło marsylskie. Tak postępuje 99.9% mydeł. Ma tę ogromną zaletę, że nadaje się do użytku natychmiast po ugotowaniu, bez fazy peklowania trwającej 2-3 miesiące. Wykonany w dobrych warunkach, tj. maks. 50°C, zachowuje również wszystkie właściwości zastosowanych olejów. Nie używam go z powodu braku piekarnika, który potrafi zejść do tej temperatury. Niestety, przemysłowo podnoszą ogrzewanie znacznie wyżej, aby zaoszczędzić czas, niszcząc w ten sposób wszystkie zalety olejów.

Z tych 2 metod pozostaje mydło bogate w glicerynę, a więc nawilżające dla skóry.

W przemyśle mydło jest następnie solone, czyli gotowane w kąpieli solankowej w celu pozbycia się resztek:
- soda kaustyczna (wlewają sodę w nadmiarze w porównaniu do olejków, w przeciwieństwie do ludzi takich jak ja lub mydlarze, którzy nakładają tylko dokładną dawkę, więc nie ma pozostałości sody)
- gliceryna (którą na ogół odsprzedają laboratoriom kosmetycznym, które same odsprzedają je jako środek nawilżający : Lol: )

Również na tym ostatnim etapie powiedziałem, że mydło marsylskie (prawdziwe lub fałszywe) jest według mnie po prostu dobre do czyszczenia, ponieważ pozbywa się gliceryny.

Nie wiem, czy odnosisz się do pierwszego mydła, o którym mówię, które jest zrobione z oleju palmowego, czy drugiego, które jest zrobione z oliwy z oliwek i wykonane przez jednego z trzech ostatnich mistrzów produkcji mydła w Marsylii . , ale jasne jest, że pod prysznic zdecydowanie wolę ten z oliwą z oliwek.

Poza tym jestem w trakcie robienia własnego detergentu z olejem palmowym, według znalezionych w sieci „przepisów babci”.


Rzeczywiście miałem na myśli ten z oliwą z oliwek.
W przypadku mydła z oleju palmowego poddanego recyklingowi w praniu wynik nie będzie straszny. Wyczyści bo moim zdaniem pewnie dodałeś kryształki sody, sodę oczyszczoną a może tak jak ja trochę nadwęglanu sody ale samo mydło nawet jak 100% olej palmowy nic nie czyści.

Moje mydło do użytku domowego robię w 100% z olejku kopry (wegetalina, to już coś mówi), bo to olejek daje najwięcej mydła oczyszczającego; nie mówiąc już o kosztach. Nie bez powodu w większości komercyjnych produktów gospodarstwa domowego znajdujemy kakaonian sodu.

Osobiście posunąłem się nawet do tego, że mój olej do smażenia (typu wegetariańskiego) przerabiałem na domowe mydło. Oczywiście po przefiltrowaniu zamieniam go w mydło, które następnie solim, aby usunąć wszelkie ślady gliceryny. Gliceryna doskonale nawilża skórę, ale w domu zapycha (podłoga, pralka, pościel itp.). Stamtąd mieszam otrzymane mydło, aby uzyskać mydło w proszku, którego używam ponownie do czyszczenia, zwłaszcza do prania przez ponad 4 lata.
Uwaga: nie znam alergenów zawartych w detergentach przemysłowych, faktem jest, że namówiłem znajomego na mój detergent. Jej córka miała swędzącą wysypkę po praniu, której nie miała odkąd zaczęli używać mojego detergentu, dziwne dziwne.

Podczas mojej pierwszej próby nadal widzę twarz mojej siostry, kiedy poprosiłem ją o odzyskanie oleju do smażenia, który zamierzała wyrzucić, aby zrobić mydło.

Moje pierwsze mydło w 1% na zużytym oleju do smażenia
Obraz
0 x

Powrót do "Zdrowia i Prewencji. Zanieczyszczenia, przyczyny i skutki zagrożeń dla środowiska "

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 246