Samochody elektryczne: przyszła cena (S Tesla, GM Bolt)
opublikowane: 23/02/15, 22:37
Bonjour à tous
W ostatnim e-mailu wspomniałem o bardzo ekscytującej konferencji Tony'ego Seby na temat technologii, które powodują poważne nagłe zmiany (destrukcyjne technologie), w tym elektryfikacji transportu.
Dla tych, którzy go nie znają, jest autorem udanej książki zatytułowanej „Czyste zakłócenie energii i transportu”
http://www.amazon.com/Clean-Disruption- ... disruption
Zamówiłem tę książkę w zeszłym tygodniu, ale jeszcze jej nie otrzymałem. W międzyczasie zamierzam oglądać jego wykłady na YouTube, w tym ten, który bardzo polecam
https://www.youtube.com/watch?v=RBkND76J91k
Jak widać na slajdzie tej konferencji powyżej, ocenia ewolucję ceny samochodu elektrycznego w stylu Tesla Model S, który miałby zasięg 320 km (200 mil), od 2014 do 2030 roku. Aby uzyskać tę krzywą, obniża cenę o 16% rocznie, wspominając, że jest to spadek zaobserwowany w ciągu ostatnich czterech lat dla ceny akumulatorów, najdroższego elementu samochodu. Czyniąc to, kosztuje 22 000 USD w 2022 r., Dziś jest to cena kompaktowego samochodu na benzynę. Ponieważ cena za wypełnienie energią elektryczną jest znacznie tańsza niż w przypadku benzyny, a koszty konserwacji są również znacznie niższe, jego wniosek jest taki, że 100% nowych lekkich pojazdów sprzedawanych w 2030 r. Będzie elektrycznych ( pozostawia margines błędu).
To bardzo ekscytujące, zgodzisz się. Więc po raz drugi obejrzałem jego wykład, żeby się upewnić. Oto moja analiza.
Po pierwsze, jeśli spojrzysz na cenę samochodu elektrycznego o zasięgu 320 km na krzywej powyżej, zobaczysz, że w 2030 r. Tesla sprzedająca 75 000 USD w 2014 r. Sprzedałaby za 5 USD, co jest niemożliwe. Spojrzałem na parametry, których użył. Uważa, że samochód ma akumulator o mocy 000 kWh o pojemności 50 USD za kWh w 500 r. Początkowa cena akumulatora w 2014 r. Wynosi zatem 2014 25 USD, czyli jedną trzecią ceny samochodu. Jednak stosuje roczną obniżkę kosztów akumulatorów (000%) do całej ceny samochodu, co nie ma sensu. Co więcej, najlepszym, czego możemy oczekiwać od akumulatora o mocy 16 kWh, jest przejechanie 50 km w najlepszych warunkach, a nie 300 km.
Zredagowałem więc wykres, który uwzględnia roczny spadek kosztów akumulatorów o 16%, ale o 5% w pozostałej części samochodu. Oto jest
Widzimy, że cenę 22 000 USD osiąga się w 2030 r., A nie w 2022 r. Ale wydaje mi się, że roczny spadek samochodu o 5% minus akumulator nadal dużo, ponieważ technologie produkcyjne zostały opanowane od dłuższego czasu. Poza tym Tesla Model S to luksusowy samochód. Zrobiłem więc kolejny wykres, który zaczyna się od ceny 40 000 USD, w tym 15 000 USD za akumulator o mocy 50 kWh w 2017 r., Kiedy to wypuszczono na rynek Chevroleta Bolta zasilanego bateryjnie o zasięgu 300 km. Należy pamiętać, że stosując zmniejszenie o 16% rocznie od 2014 do 2017 r., 25 000 USD akumulatora staje się 15 000 USD w 2017 r. Ponadto zastosowałem obniżkę tylko o 3% kosztów samochodu minus bateria. Oto jak to wygląda
Pamiętaj, że 30 000 $ ogłoszone przez GM za Bolt to cena po zastosowaniu rabatu federalnego w wysokości 7 $. Uważam, że ta ostatnia krzywa jest bliższa rzeczywistości. Widzimy, że cena spadnie do 500 21 USD w 000 roku. Wielkim pytaniem, jakie możemy sobie zadać, jest to, czy obniżenie kosztów akumulatorów będzie kontynuowane w tempie 2027% rocznie? Ale kiedy spojrzymy na budowę gigantycznej fabryki akumulatorów Tesla, która podwoi światową produkcję akumulatorów litowo-jonowych w 16 r., A na pewno pojawią się inne tego typu fabryki, byłbym skłonny powiedzieć, że 2017% należy zachować.
Doszedłem do wniosku, że Tony Seba przesadził z obniżką ceny, ale mimo wszystko jest bardzo prawdopodobne, że w 2030 r. Nie będzie powodu, aby kupować samochód na benzynę.
Era naftowa dobiegnie końca nie z powodu braku ropy, ale z powodu znacznie lepszych samochodów w niższych cenach, „paliwa” w znacznie niższych cenach oraz konserwacji przy znacznie niższych kosztach. I nie zapominajmy, że w 2030 roku stacje ładowania będą liczne i szybkie.
Zawsze mówiłem, że do 2030 r. Hybrydowe lub elektryczne samochody z przedłużaczem zasięgu są lepszym rozwiązaniem niż samochody całkowicie elektryczne z kilku powodów, w tym z ograniczonego zasięgu z kilkoma stacjami szybkiego ładowania. Ale wyczerpią się zasoby litowe, jeśli zbudujemy dwa miliardy pojazdów z dużymi akumulatorami. Biorąc jednak pod uwagę współużytkowanie samochodów i carpooling wspomagane przez pojazdy autonomiczne (bez kierowcy) oraz rosnący transport publiczny, można znacznie zmniejszyć liczbę lekkich pojazdów na drogach. W tej perspektywie samochody w pełni elektryczne z akumulatorem o autonomii od 300 km do 500 km, w zależności od potrzeb, mogą stanowić zdecydowaną większość nowych samochodów sprzedawanych w 2030 r., A być może w 2025 r.
Żyjemy w bardzo ekscytującym kluczowym okresie w historii ludzkości. Od nas zależy dokonanie właściwych wyborów i uczynienie tego korzystnym dla nas i przyszłych pokoleń.
szczerze
Pierre Langlois, Ph.D., fizyk
W ostatnim e-mailu wspomniałem o bardzo ekscytującej konferencji Tony'ego Seby na temat technologii, które powodują poważne nagłe zmiany (destrukcyjne technologie), w tym elektryfikacji transportu.
Dla tych, którzy go nie znają, jest autorem udanej książki zatytułowanej „Czyste zakłócenie energii i transportu”
http://www.amazon.com/Clean-Disruption- ... disruption
Zamówiłem tę książkę w zeszłym tygodniu, ale jeszcze jej nie otrzymałem. W międzyczasie zamierzam oglądać jego wykłady na YouTube, w tym ten, który bardzo polecam
https://www.youtube.com/watch?v=RBkND76J91k
Jak widać na slajdzie tej konferencji powyżej, ocenia ewolucję ceny samochodu elektrycznego w stylu Tesla Model S, który miałby zasięg 320 km (200 mil), od 2014 do 2030 roku. Aby uzyskać tę krzywą, obniża cenę o 16% rocznie, wspominając, że jest to spadek zaobserwowany w ciągu ostatnich czterech lat dla ceny akumulatorów, najdroższego elementu samochodu. Czyniąc to, kosztuje 22 000 USD w 2022 r., Dziś jest to cena kompaktowego samochodu na benzynę. Ponieważ cena za wypełnienie energią elektryczną jest znacznie tańsza niż w przypadku benzyny, a koszty konserwacji są również znacznie niższe, jego wniosek jest taki, że 100% nowych lekkich pojazdów sprzedawanych w 2030 r. Będzie elektrycznych ( pozostawia margines błędu).
To bardzo ekscytujące, zgodzisz się. Więc po raz drugi obejrzałem jego wykład, żeby się upewnić. Oto moja analiza.
Po pierwsze, jeśli spojrzysz na cenę samochodu elektrycznego o zasięgu 320 km na krzywej powyżej, zobaczysz, że w 2030 r. Tesla sprzedająca 75 000 USD w 2014 r. Sprzedałaby za 5 USD, co jest niemożliwe. Spojrzałem na parametry, których użył. Uważa, że samochód ma akumulator o mocy 000 kWh o pojemności 50 USD za kWh w 500 r. Początkowa cena akumulatora w 2014 r. Wynosi zatem 2014 25 USD, czyli jedną trzecią ceny samochodu. Jednak stosuje roczną obniżkę kosztów akumulatorów (000%) do całej ceny samochodu, co nie ma sensu. Co więcej, najlepszym, czego możemy oczekiwać od akumulatora o mocy 16 kWh, jest przejechanie 50 km w najlepszych warunkach, a nie 300 km.
Zredagowałem więc wykres, który uwzględnia roczny spadek kosztów akumulatorów o 16%, ale o 5% w pozostałej części samochodu. Oto jest
Widzimy, że cenę 22 000 USD osiąga się w 2030 r., A nie w 2022 r. Ale wydaje mi się, że roczny spadek samochodu o 5% minus akumulator nadal dużo, ponieważ technologie produkcyjne zostały opanowane od dłuższego czasu. Poza tym Tesla Model S to luksusowy samochód. Zrobiłem więc kolejny wykres, który zaczyna się od ceny 40 000 USD, w tym 15 000 USD za akumulator o mocy 50 kWh w 2017 r., Kiedy to wypuszczono na rynek Chevroleta Bolta zasilanego bateryjnie o zasięgu 300 km. Należy pamiętać, że stosując zmniejszenie o 16% rocznie od 2014 do 2017 r., 25 000 USD akumulatora staje się 15 000 USD w 2017 r. Ponadto zastosowałem obniżkę tylko o 3% kosztów samochodu minus bateria. Oto jak to wygląda
Pamiętaj, że 30 000 $ ogłoszone przez GM za Bolt to cena po zastosowaniu rabatu federalnego w wysokości 7 $. Uważam, że ta ostatnia krzywa jest bliższa rzeczywistości. Widzimy, że cena spadnie do 500 21 USD w 000 roku. Wielkim pytaniem, jakie możemy sobie zadać, jest to, czy obniżenie kosztów akumulatorów będzie kontynuowane w tempie 2027% rocznie? Ale kiedy spojrzymy na budowę gigantycznej fabryki akumulatorów Tesla, która podwoi światową produkcję akumulatorów litowo-jonowych w 16 r., A na pewno pojawią się inne tego typu fabryki, byłbym skłonny powiedzieć, że 2017% należy zachować.
Doszedłem do wniosku, że Tony Seba przesadził z obniżką ceny, ale mimo wszystko jest bardzo prawdopodobne, że w 2030 r. Nie będzie powodu, aby kupować samochód na benzynę.
Era naftowa dobiegnie końca nie z powodu braku ropy, ale z powodu znacznie lepszych samochodów w niższych cenach, „paliwa” w znacznie niższych cenach oraz konserwacji przy znacznie niższych kosztach. I nie zapominajmy, że w 2030 roku stacje ładowania będą liczne i szybkie.
Zawsze mówiłem, że do 2030 r. Hybrydowe lub elektryczne samochody z przedłużaczem zasięgu są lepszym rozwiązaniem niż samochody całkowicie elektryczne z kilku powodów, w tym z ograniczonego zasięgu z kilkoma stacjami szybkiego ładowania. Ale wyczerpią się zasoby litowe, jeśli zbudujemy dwa miliardy pojazdów z dużymi akumulatorami. Biorąc jednak pod uwagę współużytkowanie samochodów i carpooling wspomagane przez pojazdy autonomiczne (bez kierowcy) oraz rosnący transport publiczny, można znacznie zmniejszyć liczbę lekkich pojazdów na drogach. W tej perspektywie samochody w pełni elektryczne z akumulatorem o autonomii od 300 km do 500 km, w zależności od potrzeb, mogą stanowić zdecydowaną większość nowych samochodów sprzedawanych w 2030 r., A być może w 2025 r.
Żyjemy w bardzo ekscytującym kluczowym okresie w historii ludzkości. Od nas zależy dokonanie właściwych wyborów i uczynienie tego korzystnym dla nas i przyszłych pokoleń.
szczerze
Pierre Langlois, Ph.D., fizyk