Strona 1 sur 7

Ten człowiek, który sprzyja gospodarki do życia, różnorodności biologicznej i przyrody ...

opublikowane: 20/10/16, 13:58
przez Christophe
Jak Mars jest w wiadomościach...

Istnieje pewien paradoks między wysiłkami podejmowanymi w celu poszukiwania życia pozaziemskiego a wysiłkami podejmowanymi w celu zniszczenia życia na Ziemi!

Czy raczej „tych, których nie podjęto w celu ochrony życia na Ziemi”… ale to trudniej powiedzieć… Sugestie dotyczące przeformułowania?

To trochę jak paradoks między zainteresowaniem ludzi pogodą a brakiem zainteresowania klimatem… Ja też nigdy tak naprawdę nie rozumiałem…

Temat dzieli od zmiana-klimatu-co2/analizy-on-antropogeniczne-globalne ocieplenie-t7605-260.html

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 14:44
przez Ahmed
Myślę, że pierwsze sformułowanie było właściwe i że wprowadzanie ważnego niuansu, którego nie ma, jest niewłaściwe.
Ale jeśli dobrze interpretuję to, co piszesz, w pierwszym zdaniu niepokoi cię to, że nie ma umyślnej chęci wyrządzenia krzywdy, a jedynie intensywną obiektywnie destrukcyjną działalność (która niewiele zmienia w wyniku).
To tutaj toczy się ważna debata, a nie to, czy ocieplenie jest pochodzenia antropogenicznego, czy też nie i w jakim stopniu: jest to interesujące zagadnienie naukowe, ale bez wpływu na powody, które metodologicznie powinny skłaniać nas do postępowania „tak, jakbyśmy” byli odpowiedzialni. Ponieważ ponosimy odpowiedzialność, nawet jeśli nie jest to odpowiedzialność, za przyspieszoną degradację środowiska i stworzenie systemu, który swoim pozornym sukcesem ukrywa przed nami swoją skrajną kruchość i nędzę, jaka czeka nas po zaprogramowanej awarii ...

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 14:50
przez Christophe
Ahmed napisał:Ale jeśli dobrze interpretuję to, co piszesz, w pierwszym zdaniu niepokoi cię to, że nie ma umyślnej chęci wyrządzenia krzywdy, a jedynie intensywną obiektywnie destrukcyjną działalność (która niewiele zmienia w wyniku).


Tak, dokładnie o to chodzi: nie niszczymy przyrody ani różnorodności biologicznej „dobrowolnie” (a jeśli tak się dzieje, mamy to w dupie, dopóki pieniądze przychodzą…)… to mnie trochę niepokoi w pierwszym składzie...

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 14:59
przez Ahmed
ChristophePiszesz:
Tak, dokładnie o to chodzi: nie niszczymy przyrody ani różnorodności biologicznej „dobrowolnie” (a jeśli tak się dzieje, mamy to w dupie, dopóki pieniądze przychodzą…)…

Druga część twojego zdania jest wyraźna: to dlatego, że tworzenie abstrakcyjnej wartości dominuje nad wszystkimi innymi rozważaniami, prawdziwa wartość może i musi zostać zniszczona (i nie z powodu prostego „trendu”, ale przez społeczny determinizm, który nagradza to zachowanie ).

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 15:03
przez Christophe
WIĘC? Jaka propozycja przeformułowania?

Ahmed napisał:ale przez determinizm społeczny, który nagradza takie zachowanie


To, bardzo sprawiedliwie, powinno być tematem innego cytatu „made in econology” : Chichot:

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 16:46
przez Sen-no-sen
Christophe napisał:Tak! I mały nawias, bo Mars jest w wiadomościach...

Istnieje pewien paradoks między wysiłkami podejmowanymi w celu poszukiwania życia pozaziemskiego a wysiłkami podejmowanymi w celu zniszczenia życia na Ziemi!

Czy raczej „tych, których nie podjęto w celu ochrony życia na Ziemi”… ale to trudniej powiedzieć… Sugestie dotyczące przeformułowania?



Z wyglądu jest paradoks, ale tylko z wyglądu.
Technologia kieruje się logiką złożoności poprzez totalny rozwój, z wyjątkiem tego zjawiska, które prowadzi do przyspieszonej degradacji biosfery (z korzyścią dla technosfera)...naiwnością byłoby sądzić, że więcej technologii rozwiąże problem!


Jak już wspomniałem na inny temat, degradacja biosfery nie jest przypadkowa ani wyraźnie dobrowolna, ale deterministyczna.
Pomijając ten punkt widzenia, w rzeczywistości jest całkowicie logiczne, że ta technologia zwraca się teraz w stronę kosmosu, aby się tam osiedlić.

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 16:54
przez Christophe
Ahmed napisał:... Ponieważ jesteśmy odpowiedzialni, nawet jeśli nie jest to odpowiedzialność, za przyspieszoną degradację środowiska i stworzenie systemu, który swoim pozornym sukcesem ukrywa przed nami swoją skrajną kruchość i nędzę, która będzie nasza, po zaprogramowanej awarii...


Cholera, przegapiłem tę część... (Ach tak, została dodana po...).

Bin me, myślę, że degradacja natury mogła wejść… w „naturę” człowieka… Spróbuję wyjaśnić…

Przez dziesiątki tysięcy lat człowiek walczył (i potrafił) walczyć o przetrwanie w obliczu wrogiej natury (fauny, flory, klimatu, chorób...), stał się gatunkiem w dużej mierze dominującym na ziemi (jeśli zaniedbujemy mrówki i bakterie lol), natomiast fizycznie, dla przetrwania, nie możemy powiedzieć, że został rozpieszczony przez naturę!!

Krótko mówiąc, zastanawiam się, czy nasz instynkt (*) przetrwania i walki (przetrwanie to walka) z naturą nie przekształcił się w instynkt niszczenia lub przynajmniej modyfikacji natury i środowiska...

O rodzaju „genetycznej zemsty”, która powiedziałaby nam, że tak jak musieliśmy przystosować się do natury (a natura nie była zbyt łaskawa dla ludzkości, która poniosła wiele strat**!), to teraz to zależy od niej dostosować się do nas...i bez ogródek!

Czy to do ciebie przemawia, czy wydaje ci się to miłym żartem? :zaszokować: : Chichot:

Debata na temat epigenetyki: zapobieganie-skażeniom-zdrowotnym/epigenetyka-pamięć-genetyczna-lub-komórkowa-rzeczywistość-t11796.html

* Ten instynkt jest w dużej mierze zanikły! Nie potrzebujemy go już na co dzień dla dużej części ludzkości… Obecnie znajdujemy się w paradygmacie walki ekonomicznej między ludźmi o to, kto zbierze najwięcej (ze szkodą dla innych)… i już tak naprawdę nie jest w walka z naturą o przetrwanie...

** ciekawe byłoby oszacowanie na historii ludzkości wielkości strat pochodzenia "naturalnego" i pochodzenia "ludzkiego"...

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 17:16
przez Ahmed
Dużą zaletą gatunku ludzkiego jest zdolność uczenia się i jednocześnie jego przekleństwo, gdyż uczenie się = naśladownictwo.
Wynika z niej rywalizacja mimetyczna, a co za tym idzie, przemoc, która się z nią wiąże. Jeszcze planuję zająć się tym tematem, ale dobra pogoda rozprasza mnie w innych działaniach... Roll:

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 18:42
przez eclectron
Christophe napisał:Bin me, myślę, że degradacja natury mogła wejść… w „naturę” człowieka… Spróbuję wyjaśnić…


Ostrzegam, że się wściekniesz... : Lol:

Z moich obserwacji i lektur wynika, że ​​postępowaniem człowieka kieruje kilka czynników:

- Pragnienie : poszukiwanie satysfakcji, ucieczka od cierpienia.
To poszukiwanie tworzy lub wzmacnia stałe centrum, doświadczanie mnie, w powodzi czasami sprzecznych pragnień, które mamy na myśli.
To centrum można nazwać ego.
Ego = centrum stałości, które uprzywilejowuje to, co sprawia nam przyjemność i odrzuca to, co sprawia nam cierpienie, każde doświadczenie to wzmacnia.
Nie różni się niczym od owada przyciąganego przez światło i uciekającego przed ciemnością.
Tyle, że u ludzi wzorce przyciągania lub odpychania są nieco bardziej rozwinięte i złożone niż u owadów.

- Bezpieczeństwo :szukaj bezpieczeństwa przed tym ego, w obliczu zalewu czasami sprzecznych pragnień lub w obliczu wydarzeń życiowych, które dzieją się poza jakąkolwiek kontrolą z naszej strony, które są niepewne, pozbawione stabilności.
ego jest tą wewnętrzną wyspą stabilności.
To centrum stałości, ego, chce tylko trwać, ponieważ zakorzenia się w pamięci przeszłych doświadczeń.
Pamięć = ostatnia w czasie.
To ego jest zasadniczo naszym instynktem przetrwania, mającym na celu zachowanie ciała.
Problemem u ludzi jest to, że ten instynkt przetrwania wkracza w sferę psychologiczną i w relacje międzyludzkie, gdzie przetrwanie ciała nie jest zagrożone.
Wystarczy zobaczyć, jak debata opinii staje się słowną walką na śmierć i życie.
Nie mam na myśli przykładów. : Lol:
Wystarczy spojrzeć na miliardera, który zgromadził więcej, niż jest w stanie wydać w ciągu 1000 żyć.

Człowiek ma więc dość swojego poszukiwania bezpieczeństwa, swojego przetrwania w rejestrach, które nie mają już nic wspólnego z przetrwaniem ciała i ma dość swoich pragnień.
Wszystko to jest nierozsądne.

Człowiek ma dość utożsamiania się z pragnieniami, które pojawiają się w jego umyśle.
Nikt nie ma kontroli, przychodzą do głowy pragnienia i pomysły, to przychodzi samo. Dzięki medytacji możemy to łatwo zobaczyć. Możesz to później kontrolować, reagować przychylnie lub nie, możesz się z tym identyfikować lub nie (łatwiej powiedzieć niż zrobić, w zależności od okoliczności).

Aby ci odpowiedzieć, Christophe (w końcu! : Lol: ), degradacja przyrody pochodzi z tego centrum, z egoistycznego z natury ego, które chce przetrwać i które nieświadomie odpowiada na swoje irracjonalne lęki i robi prawie wszystko, by tylko przetrwać.
Dopóki ludzka świadomość nie rozszerza się na naturę, dopóki człowiek pozostaje egocentryczny, widzi swoje osobiste przetrwanie jako główny cel i nie troszczy się o to, co go otacza, a więc o przyrodę.
Tym bardziej, jeśli jest mieszkańcem miasta (Grobowe uogólnienie, bo są wyjątki, ja sam byłem kiedyś mieszkańcem miasta i spotykam wieśniaków, którzy niezbyt dbają o przyrodę, ale miasto ma tendencję do obcinania natury, sprawiając wrażenie żyjących nad ziemią)

Dopóki człowiek nie zdaje sobie sprawy, że żyje w biosferze o skończonych wymiarach i że każde jego działanie ma wpływ na biosferę (biorąc pod uwagę liczbę ludności świata), nie jest świadomy natury, podczas gdy jest to miejsce, w którym daje nam życie i chroni nas.

Moim zdaniem jedynym wyjściem jest wzrost świadomości każdego człowieka, czym jest człowiek (jego funkcjonowanie wewnętrzne opisane powyżej), jego związku z naturą, karmiącą matką.

Re: Analiza antropogenicznego globalnego ocieplenia

opublikowane: 20/10/16, 18:47
przez Christophe
Ok (nawet się nie wkurzyłem lol) ale to wszystko nie wydaje się niezgodne z moją hipotezą...

eclectron napisał:Moim zdaniem jedynym wyjściem jest wzrost świadomości każdego człowieka, czym jest człowiek (jego funkcjonowanie wewnętrzne opisane powyżej), jego związku z naturą, karmiącą matką.


To jest podstawa ekonologii, która chce zaszczepić ekologię w ekonomii, podsumowując bardzo szybko: człowiek <-> ekonomia <-> natura...

To znaczy przechodzenie przez pieniądze (bo człowiek oczywiście rozumie „tylko” to), aby bardziej szanować środowisko i przyrodę!