Strona 1 sur 49

Uniwersalny podstawowy dochód lub dochód: Debata operacyjny

opublikowane: 17/10/11, 11:05
przez Christophe
Dochód podstawowy lub dochód uniwersalny jest zbyt ważną ideą społeczną, aby nie stanowić odrębnego tematu na jej temat forum, to trochę zgadza się z ideą VAT socjalny przez swój mechanizm działania.

Kilkakrotnie wspominane na różne tematy (poszukaj: search.php ) nie miał jeszcze dedykowanego tematu, to wszystko.

Na początek, oto 2 bardzo dobrze zrobione filmy wyjaśniające (w zależności od dostępności czasu)...

A) Konferencja ok. 15 min:
https://www.econologie.com/telechargeme ... -bendahan/



B) Cały dokument trwający około 1:30:
https://www.econologie.com/telechargeme ... umentaire/



ps: inne pomysły społeczne tutaj społeczeństwo-które-słabo-rozwiązania-i-pomysły-społeczne-w-wideo-t11182.html

Re: Dochód podstawowy lub dochód uniwersalny: jak to działa

opublikowane: 17/10/11, 11:27
przez Christophe
Christophe napisał:A) Konferencja ok. 15 min:
http://vimeo.com/16999193


Znakomity film (jeszcze nie widziałem go w całości), który jest bardziej zainteresowany związkiem między „dochodem a motywacją psychiczną lub moralną i szczęściem” niż dochodem podstawowym!

Wyniki cytowanych badań są naprawdę znakomite!

Dlaczego nigdy mnie tego nie nauczono? Dlaczego nie uczy się tego w szkole ekonomicznej lub biznesowej?

Wideo do streamowania!

(i jeszcze raz dziękuję Bernarddowi za opublikowanie tego na ten temat forum)

Re: Dochód podstawowy lub dochód uniwersalny: jak to działa

opublikowane: 17/10/11, 11:54
przez Cuicui
Christophe napisał:Świetny film (i jeszcze raz dzięki bernardd za opublikowanie go na tym forum)

Ekscytujące. I który dezintegruje wiele przyjętych idei. Do szerokiej dystrybucji.

opublikowane: 17/10/11, 12:17
przez Christophe
Właśnie to zatweetowałem!

Pojęcia, których należy uczyć od szkoły podstawowej zamiast propagowania idei konsumpcyjnych gówno!!!

opublikowane: 18/10/11, 21:13
przez Ahmed
Pojęcie „szczęścia” przedstawione na początku filmu jest dość przybliżone, ale hej, to wizja ekonomisty! Co więcej, mimo wszystko pozostaje dość spójny...

Można by przeprowadzić interesującą paralelę z zeznaniami cytowanymi w: https://www.econologie.com/forums/societe-qu ... 11182.html w którym ta osoba konfrontuje się z jego apriorycznie z rzeczywistością w terenie. Bardziej niż to, co potępia, uderza mnie jego naiwność w stosunku do wcześniejszego modelu, który akceptuje bez zastrzeżeń; modeluje się starannie heterogenicznie, co miesza (i nie przypadkiem), pod zasłoną obiektywizmu, hierarchiczne, finansowe i moralne wartości: któż nie widzi zasadniczej niezgodności tych składników?
Któż, nieco bardziej świadomy (to luksus!), nie widzi, że jego ideał zawiera w sobie zarodek tego, co odrzuca?

Wracając do naszego prelegenta, zauważam pewną sprzeczność na końcu jego wystąpienia: wyjaśnia, że ​​naprawdę niewdzięczne zadania można jednak wykonywać za bardzo pokaźną pensję, bo nikt nie będzie do tego zmuszany z konieczności.
Tą deklaracją ponownie wprowadza ideę, z którą walczy, CAD przewartościowania pieniądza i jego roli w hierarchii i funkcjonowaniu społeczeństwa.

Argumentów przemawiających za gwarantowanym dochodem jest całkiem sporo, ale jest też kilka argumentów przeciwnych: debata dopiero się zaczęła i byłbym niedbały, gdybym zmonopolizował głos!

opublikowane: 23/10/11, 16:11
przez Ahmed
Trochę w górę!
To naprawdę nie wydaje się ekscytować tłumów!

opublikowane: 23/10/11, 18:38
przez Sen-no-sen
Ahmed napisał:Argumentów przemawiających za gwarantowanym dochodem jest całkiem sporo, ale jest też kilka argumentów przeciwnych: debata dopiero się zaczęła i byłbym niedbały, gdybym zmonopolizował głos!


Gwarantowany dochód wydaje mi się słodkim marzeniem.
Ilu ludzi nie odczułoby pokusy zaprzestania pracy? : Arrow: dużo!
Podczas gdy duża liczba Francuzów narzeka na asystenturę, nie sądzę, aby tego rodzaju środek był naprawdę wykonalny.

Z drugiej strony inne środki mogłyby poważnie wyciągnąć ludzi z tego gówna… takie jak przyznawanie nieoprocentowanych kredytów dla wszystkich.

opublikowane: 23/10/11, 20:20
przez Flytox
Sen-no-sen napisał:
Gwarantowany dochód wydaje mi się słodkim marzeniem.
Ilu ludzi nie odczułoby pokusy zaprzestania pracy? : Arrow: dużo!
Podczas gdy duża liczba Francuzów narzeka na asystenturę, nie sądzę, aby tego rodzaju środek był naprawdę wykonalny.


Mniej utopijny, minimalistyczny dochód gwarantowany dla tych, którzy zobowiązują się maksymalnie wyluzować (limit „pasożytniczy”). Właściwy dochód gwarantowany dla tych, którzy wiedzą, jak wnieść korzyść / „wartość dodaną” „dowolną” (do określenia) społeczności.

opublikowane: 23/10/11, 20:33
przez Sen-no-sen
Flytox napisał:Mniej utopijny, minimalistyczny dochód gwarantowany dla tych, którzy zobowiązują się maksymalnie wyluzować (limit „pasożytniczy”). Właściwy dochód gwarantowany dla tych, którzy wiedzą, jak wnieść korzyść / „wartość dodaną” „dowolną” (do określenia) społeczności.


Jakaś poprawa RMI/RSA?
Nie widzę w tym sensu, poza wzmacnianiem pewnych zachowań, które niekoniecznie są korzystne dla społeczności.

Rozsądnie byłoby uruchomić na zasadzie eksperymentu minimalny dodatkowy dochód (+ 0% kredytów na sprzęt, bez podatków) dla „neo-chłopów” chcących korzystnie rozpocząć rolnictwo ekologiczne w zaniedbanych regionach, w celu np. rewitalizacji obszarów wiejskich i dezurbanizacji miast.

Korzyści byłoby wiele: rozwój sektora cnotliwego, powrót człowieka do Natury, zmniejszenie bezrobocia i zmniejszenie presji demograficznej w miastach (a co za tym idzie zmniejszenie presji na nieruchomości, a co za tym idzie cen).

opublikowane: 23/10/11, 21:50
przez Flytox
Rozsądnie byłoby uruchomić na zasadzie eksperymentu minimalny dodatkowy dochód (+ 0% kredytów na sprzęt, bez podatków) dla „neo-chłopów” chcących korzystnie rozpocząć rolnictwo ekologiczne w zaniedbanych regionach, w celu np. rewitalizacji obszarów wiejskich i dezurbanizacji miast.

Korzyści byłoby wiele: rozwój sektora cnotliwego, powrót człowieka do Natury, zmniejszenie bezrobocia i zmniejszenie presji demograficznej w miastach (a co za tym idzie zmniejszenie presji na nieruchomości, a co za tym idzie cen).


Pomysł jest dobry, ale ilu ludzi w „hiper zurbanizowanej” populacji, takiej jak nasza, ma minimalną wiedzę, zainteresowanie ziemią. To nie była nasza kultura od co najmniej (2 czy 3?) pokoleń.

Przydałoby się też uwrażliwić/wyszkolić.... :płakać: :P