Ogród naturalny
opublikowane: 03/06/22, 23:24
Biologia roślin, dużo wiem, ale nadal jestem biednym ogrodnikiem, ale dbam o siebie tak bardzo, jak to możliwe, przynajmniej staram się, ponieważ jest to ważne pod wieloma względami. Nie twierdzę, że wymienię Zrobił, po prostu oferowanie przestrzeni do dyskusji dla wszystkich praktyk bez wykluczenia, o ile pozostajemy w trybach, które szanują żywych.
Otwieram ten wątek myślą o odchwaszczaniu marchewki w wieku młodzieńczym...
Od kilku lat zajmuję się produkcją marchwi z bardzo zmiennymi wynikami. Teraz lepiej rozumiem niektóre z moich niepowodzeń. Problemem, który od dawna ograniczał moje marchewkowe ambicje, jest odchwaszczanie na linii tuż na początku wschodów młodych marchewek. Wypróbowałem przykrycie z ziemią doniczkową sterylizowaną przez kompost: to dobry system, ale mój zapas ziemi doniczkowej nie jest już sterylny... Jest też technika siewu faksowego, ale jej zasada wydaje mi się dość delikatna w stosowaniu. W tym roku powiedziałem sobie, że zamierzam ćwiczyć oparzenie na linie tuż przed wschodem. To, co podsunęło mi ten pomysł, to odkrycie na moim bazarze bardzo prostego odchwaszczacza gazowego (z wkładem); Był czas, kiedy sprzedawano to urządzenie do czyszczenia podjazdów i fug brukowych, zastosowanie, do którego było wyjątkowo nieskuteczne, przez co można je łatwo nabyć w wyprzedażach garażowych… Rzeczywistość jest taka, że szok może naprawdę zniszczyć tylko chwasty na etapie sadzonki i tam dostrzegłem zaletę lekkiego narzędzia do szybkiego przejścia nad rzędem. Przedwczoraj pierwsza aplikacja, raczej zachęcająca. Następnego ranka obserwuję wyniki i zauważam, że niektóre sadzonki zostały oszczędzone z powodu niezręcznej aplikacji: wracam do danych miejsc i dziś rano wszystko jest tostowe. Wszystko to za bardzo mało czasu i gazu (w tym ostatnim punkcie fanatycy marchewki lub, bardziej poważnie, półprofesjonaliści mogą podłączyć maszynę do małej przenośnej i ładowalnej butelki), podczas gdy jest to żmudna i bardzo żmudna praca wykonywana ręcznie . Załączam zdjęcie, niekoniecznie bardzo wyraźne: jest zrobione przodem do rzędu; z lewej i prawej strony widzimy młode chwasty i odnotowujemy ich brak na linii (w środku); można zobaczyć kilka roślin marchwi, które pojawiły się dziś rano (na szczęście ta operacja była z mojej strony nagłą inspiracją, bo zaczynałam się martwić obrotem spraw).
Otwieram ten wątek myślą o odchwaszczaniu marchewki w wieku młodzieńczym...
Od kilku lat zajmuję się produkcją marchwi z bardzo zmiennymi wynikami. Teraz lepiej rozumiem niektóre z moich niepowodzeń. Problemem, który od dawna ograniczał moje marchewkowe ambicje, jest odchwaszczanie na linii tuż na początku wschodów młodych marchewek. Wypróbowałem przykrycie z ziemią doniczkową sterylizowaną przez kompost: to dobry system, ale mój zapas ziemi doniczkowej nie jest już sterylny... Jest też technika siewu faksowego, ale jej zasada wydaje mi się dość delikatna w stosowaniu. W tym roku powiedziałem sobie, że zamierzam ćwiczyć oparzenie na linie tuż przed wschodem. To, co podsunęło mi ten pomysł, to odkrycie na moim bazarze bardzo prostego odchwaszczacza gazowego (z wkładem); Był czas, kiedy sprzedawano to urządzenie do czyszczenia podjazdów i fug brukowych, zastosowanie, do którego było wyjątkowo nieskuteczne, przez co można je łatwo nabyć w wyprzedażach garażowych… Rzeczywistość jest taka, że szok może naprawdę zniszczyć tylko chwasty na etapie sadzonki i tam dostrzegłem zaletę lekkiego narzędzia do szybkiego przejścia nad rzędem. Przedwczoraj pierwsza aplikacja, raczej zachęcająca. Następnego ranka obserwuję wyniki i zauważam, że niektóre sadzonki zostały oszczędzone z powodu niezręcznej aplikacji: wracam do danych miejsc i dziś rano wszystko jest tostowe. Wszystko to za bardzo mało czasu i gazu (w tym ostatnim punkcie fanatycy marchewki lub, bardziej poważnie, półprofesjonaliści mogą podłączyć maszynę do małej przenośnej i ładowalnej butelki), podczas gdy jest to żmudna i bardzo żmudna praca wykonywana ręcznie . Załączam zdjęcie, niekoniecznie bardzo wyraźne: jest zrobione przodem do rzędu; z lewej i prawej strony widzimy młode chwasty i odnotowujemy ich brak na linii (w środku); można zobaczyć kilka roślin marchwi, które pojawiły się dziś rano (na szczęście ta operacja była z mojej strony nagłą inspiracją, bo zaczynałam się martwić obrotem spraw).