Strona 1 sur 8

Nowy silnik magnetyczny

opublikowane: 12/06/08, 18:16
przez emariro
Podobnie jak wielu z Was eksperymentowałem z silnikiem magnetycznym i utknąłem na końcu wdrożenia, mimo że testy są obiecujące:
Opiera się to na właściwości magnesów trwałych: jeśli umieścimy dwa magnesy naprzeciwko siebie z przeciwległymi biegunami i wsuniemy między nie blachę żelazną, będą one przez krótki czas poruszane tam i z powrotem z energią większą niż potrzebna do poruszania blachy. Zrobiłem więc silnik, ruch blachy odbywa się za pomocą małego silnika elektrycznego, a za pomocą magnesów udaje mi się ścisnąć dwie sprężyny z siłą ściskającą 20 kg na odcinku 15 mm. Ale nie jestem w stanie odzyskać tej energii na tak małą odległość. Co więcej, nie jest ono stałe, ponieważ pole magnetyczne zmienia się znacznie w zależności od odległości zastosowania. Zrobiłem wał korbowy, ale pracuje nierówno i nawet przy kole zamachowym wał nie obraca się regularnie.
Jeśli masz jakieś pomysły?

opublikowane: 12/06/08, 19:26
przez Christophe
Kwarc kontaktowy: https://www.econologie.com/forums/membre3548.html
to jedna ze specjalności forum na pytanie

opublikowane: 12/06/08, 19:31
przez Bmag
dobry wieczór
Wsuwam między nich arkusz żelaza; przez chwilę poruszają się tam i z powrotem energię większą niż potrzebna do poruszenia blachy

Jesteś tego pewien?
Bmag

opublikowane: 12/06/08, 19:34
przez Christophe
Efekt Kazimierza w skali makro? :zaszokować:

opublikowane: 12/06/08, 20:28
przez emariro
Myślę o tym bardzo mocno: blaszana płyta jest obracana i przechodzi przez pole magnetyczne za pomocą małego silnika modelowego, podczas gdy moje magnesy miażdżą dwie 10-kilogramowe sprężyny....Właściwie to jest mój jedyny element odniesienia. ....Jest to szczególnie wyraźne gdy tylko płyta uzyska bezwładność i odpowiednią prędkość, przecina ją bez wysiłku, ale aktywuje dwa tłoki napędzane przez moje magnesy.

silnik magnetyczny

opublikowane: 12/06/08, 22:07
przez bobono
Dlaczego nie zacząć od wykazania wykonalności i ilościowego określenia oszczędności energii.

Najprostszy, efekt wahadła jak huśtawka.

Stała oś, na której znajduje się magnes, pośrodku znajduje się przestrzeń przeznaczona na przejście wagi w celu odcięcia namagnesowania. następnie kolejna ruchoma oś, na której znajduje się drugi magnes.

Pozostaje zsynchronizować dwa elementy mobilne

o------------==== część stała
o------------=== mobilna część blaszana
o------------=== część ruchoma, pozostaje jedynie przymocować do niej wał korbowy

używać ruchu.

opublikowane: 12/06/08, 22:14
przez gegyx
Cześć Emarmiro

Naudin wykazał, że do odsunięcia jednego magnesu od drugiego potrzeba mniejszej siły, przesuwając go stycznie, a nie osiowo. Ale nie powinien brać pod uwagę stosunku czasów aktywności.

http://jnaudin.free.fr/html/2magpup.htm

http://fdp.nu/dualpistondevice/default.asp

http://www.dailymotion.com/featured:by/ ... evemachine

OK, a jak wygląda Twoja maszyna?

Ku radości oczu i pomysłowości…
:D

opublikowane: 13/06/08, 08:01
przez emariro
Wygląda na 2, ale jeśli chodzi o komentarze, jest to całkowicie błędne... Tarcza antymagnetyczna nie istnieje, w rzeczywistości żelazna płytka przecina pole magnetyczne, jest naładowana po obu stronach ładunku przeciwnego do ładunku magnesy, opis: Dwa magnesy przeciwstawiają się sobie, kiedy się krzyżują, są bardzo przyciągane przez każdą powierzchnię płytki, gdy tylko odejdą, znów się przeciwstawiają, to właśnie stworzyło ruch alternatywny.
Myślę, że ten film jest sfałszowany, zarówno przez komentarze, jak i ruch..............

opublikowane: 13/06/08, 08:33
przez djeancoco
Witam,
Problem polega na tym, że gdy płytka znajduje się pomiędzy magnesami, siła potrzebna do usunięcia płytki będzie wymagała dużo energii... Prawdopodobnie za dużo. :płakać:
Myślę też o systemie i na razie wciąż się potykam, albo o prądy wirowe, albo po prostu dlatego, że siły przyciągania i odpychania tak naprawdę nigdy nie są zniesione

Podobnie jak Christophe zaczynam wierzyć, że układ mechaniczny nigdy nie może być nadjednostkowy...

opublikowane: 13/06/08, 10:12
przez Dirk Pitt
poza efektami kwantowymi typu casimir i inne, co do których przyznaję się do całkowitej niekompetencji, co do magnesów, to szaleństwo jest o czym oni fantazjują i ile prób zbudowania superjednostkowych pseudomotorów jakie generują.
Myślę, że częściowo wynika to z faktu, że generowane przez nie siły nie są widoczne. Jednak niedawno przeczytałam artykuł, który otworzył mi oczy na ich temat. Mówiono, że magnes to nic innego jak rodzaj sprężyny. jako taki jest w istocie zdolny do wytworzenia siły, która jednak nigdy nie jest niczym innym jak siłą wprowadzoną tam wcześniej; jak wiosna.
Jeśli magnes odpycha kawałek, dzieje się tak dlatego, że wcześniej trzeba było wytworzyć tę samą siłę, aby go zbliżyć.
Jeśli magnes przyciąga kawałek, dzieje się tak dlatego, że trzeba będzie użyć tej samej siły, aby go odsunąć. jest to zbiornik energii.
Interesujące jest to, że magnes jest bardziej elastyczny niż sprężyna, ponieważ możemy łatwiej skierować jego siły i odchylić je, ale w zasadzie jest to po prostu sprężyna.
tzoing....