Strona 1 sur 9

LLW9

opublikowane: 18/09/15, 16:21
przez Exnihiloest
Kolejna maszyna perpetuum mobile z magnesami trwałymi:
http://www.capital.fr/bourse/actualites ... ts-1069145

Temat pojawił się po raz pierwszy w kwietniu 2014 roku. Wtedy wydawało mi się to oszustwem:
- promocja maszyny przez dość mało znany instytut (IIDSRSI)
- dyrektor instytutu, który jest bardziej sprzedawcą niż naukowcem i słabo zna język francuski
- jak sam przyznał, patent zostałby sporządzony, ale nie zgłoszony, dziwne
- brak informacji o wynalazcy, Lucu Besançonie
- ciągłe poszukiwanie środków w wysokości 280.000 XNUMX euro
- trudno znaleźć logikę: byłby prototyp maszyny, ale środki finansowe zostałyby przeznaczone na zbudowanie prototypu!
- dokumentacja techniczna istnieje, ale nie jest publiczna, schematy powierzono kancelarii prawnej
- na ich strona na Facebooku, zdjęcie „SEG” firmy Searl, który jest także cudowną maszyną, nigdy nie potwierdzoną i nie mającą nic wspólnego z LLW9

Wszystko to nie skłania do wiarygodności, ale ważny artykuł porusza ten temat.

Film zawiera pewne informacje techniczne. Zasada polegałaby na odwróceniu biegunowości za pomocą pewnego rodzaju dźwigni, która podobno jest uruchamiana siłą odśrodkową, a zatem bez zużycia energii.
Cóż, z jednej strony „siła odśrodkowa” nie jest siłą rzeczywistą, ale siłą fikcyjną, to znaczy odczuwaną lokalnie w nieinercjalnym układzie odniesienia (w tym przypadku na obwodzie obracającego się cylindra). Z drugiej strony energia lub praca to iloczyn siły x przemieszczenia. Tutaj przemieszczenie następuje pod kątem 90° do pseudosiły, zatem praca wynosi zero.
Podobnie jak w przypadku „Rosch Gaia”, urządzenie nie może działać według wspomnianej zasady.

Dlatego mój sceptycyzm jest nadal aktualny... :zmarszczyć brwi:

Odp: LLW9

opublikowane: 18/09/15, 16:24
przez Exnihiloest
...

opublikowane: 18/09/15, 16:31
przez Gaston
„Producent magnesów, z którym współpracuję, szacuje, że po dwudziestu latach użytkowania stracę około 15% siły magnetycznej”
To zabawne, jak wszyscy ci wynalazcy próbują oczyścić się z oskarżenia o perpetuum mobile, zwracając uwagę na „zużycie” magnesów.

opublikowane: 18/09/15, 20:22
przez Armand
To zabawne, że ci wszyscy wynalazcy uzależniają stworzenie prototypu od wezwania do finansowania!!! :))

opublikowane: 18/09/15, 20:28
przez Armand
Należy pamiętać, że nie jest to „silnik” magnetyczny, ale „przetwornica”, podkreślanie dobrze znanych argumentów przeciwko „silnikowi” magnetycznemu może nie być przydatne (zwłaszcza, że ​​personel określa, że ​​dostępna energia nie pochodzą od magnesów)...tak, wiem, że to wszystko jest dość niejednoznaczne,...sam nie rozumiem dlaczego i jak))

Wydaje mi się, że instytut, o którym mowa, także „wspiera” projekt dotyczący antygrawitacji…

opublikowane: 18/09/15, 20:33
przez Armand
Znalazłem fascynujący wątek właśnie na ten temat: http://www.usinages.com/threads/entreprises-magnetique.76548/


Teraz lepiej rozumiem, jak to działa))

opublikowane: 18/09/15, 20:41
przez Armand
Znalezione w sieci:
„Institut IIDSRSI dodał nowe zdjęcia (4) — w: Sophia-Antipolis Garbejaire.
1 sierpnia ·
Nowy program naukowy: Instytut IIDSRSI podjął decyzję o wsparciu i towarzyszeniu od 1 lipca programowi EEET w dziedzinie antygrawitacji. Program naukowy w zakresie badań podstawowych rozpoczęty w 2001 roku przez pana Xaviera FRANCOIS…”


Co o tym sądzisz?

opublikowane: 18/09/15, 21:44
przez Obamot
Tytuł artykułu jest całkowicie stronniczy, osoba, która go napisała, nie studiowała na Sorbonie....

Nie ma o czym myśleć, nie dają żadnych występów, wieje wiatr! Bo przyznajmy, że to coś istnieje i to nie tylko w animacji 3D ok, co mamy? To „coś” jest rodzajem dużego elektromagnetycznego koła zamachowego. Przyznają, że do uruchomienia braquemart potrzebne jest zewnętrzne źródło prądu, NIE jest to w żadnym wypadku przetwornica. W magnesach nie ma energii, nawet jeśli urodziły się na dynach.

Ponieważ system nie wytwarza „energii” (jak już powiedziano w poprzednich postach), nie ma co „przemieniać”, nie ma co odzyskiwać „bóle porodowe„ który nie istnieje ex nihilo (te siły znoszą się wzajemnie, nawet jeśli odwrócimy biegunowość, prawdopodobnie spowoduje to przesunięcie fazowe, ale nic więcej), ale który musiał zostać wprawiony w ruch przez wspomniany „wkład” spoza układu i z tego co rozumiem!

A co do sztuczki, jeśli takowa istnieje, to polega ona na „poszukiwaniu inwestorów”… : Twisted: jak zwykle (i już powiedziane)...

W najlepszym przypadku można sobie wyobrazić, że taki system mógłby utrzymywać energię za pomocą siły odśrodkowej i że można ją „utrzymywać” w zoptymalizowany sposób, tak aby stworzyć przesunięcie fazowe pomiędzy momentem, w którym energia z sieci jest tymczasowo skonfiskowana, a „w chwili kiedy zostanie ponownie wprowadzony do sieci (ale jest bardzo prawdopodobne, że to wszystko rozproszy się w czasie krótszym niż godzina, co oznacza, że ​​przez resztę czasu rzecz musi być „utrzymywana” energią przez sieć) produkować energię elektryczną za pomocą? Zdecydowanie nie. Dlatego też mam wątpliwości co do równowagi „anergicznej” takiego układu, gdyż aby uzyskać „siłę” odśrodkową trzeba stale zużywać energię, która nie spada z nieba (istnieje tarcie, siła przyciągania ziemi, itp.) i to dlatego, że na pewno są NIEKTÓRE straty (przeczytaj uważnie, kolor jest ogłaszany na końcu animacji).

Tak naprawdę, gdybyśmy chcieli zdefiniować to „coś”, byłoby to raczej „inwerter elektromagnetyczny” (lub moduł magazynujący z elektromagnetycznym i odśrodkowym przesunięciem fazowym), prawda?

RTDC.

opublikowane: 19/09/15, 03:00
przez Christophe
Ten francuski wynalazek istnieje nadal papier.


Myślę, że to wszystko zostało powiedziane... prawda?

Fakt, że witryna taka jak capital.fr przekazuje tego typu naukowe dezinformacje, jest bardzo znaczący w kontekście obecnego odurzenia psychicznego społeczeństwa… to wstyd, ale halo, co??? Kiedy otwarte naśmiewanie się z ludzi w ten sposób będzie karalne?

CQFD!

Niemniej jednak firma EDF dokonała wstępnej selekcji LLW9 do nagrody Pulse, swojego konkursu na innowacje w 2016 r. Tym wynalazkiem zainteresowane są między innymi Schneider Electric, Alstom i Vinci Energie. Następnie Komisja Energii Atomowej i Energii Alternatywnych (CEA) już stara się jak najszybciej ocenić prototyp w swoim centrum Cadarache. Jeśli wszystkie testy okażą się rozstrzygające, pozostaje tylko znaleźć firmę zdolną do uprzemysłowienia konwertera za koszt produkcji oszacowany przez wynalazcę na 5.000 euro. „Wtedy postaramy się go zminiaturyzować” – zwierza się Luc Besançon. Tym razem polegałoby to na wyprodukowaniu urządzenia, które można zamontować w pojeździe i które będzie ładować akumulator podczas jazdy. Pomysł, który również ma coś do powiedzenia szefowi Tesli.


Ale oczywiście !!! Wszystko to „na papierze”!!

Ale HALO CO? (czy nie tak się mówi o idiotach?)

opublikowane: 19/09/15, 11:01
przez Exnihiloest
ARMAND napisał:Uważaj, to nie jest "silnik" magnetyczny, a "przetwornica"...

Konwerter, który zamieniłby co w co?