Oszukiwanie zanieczyszczenie TDI EA189 Volkswagen (siedzenia, audi ...)
opublikowane: 23/09/15, 10:49
To sprawia, że nagłówki wszystkich mediów, zwłaszcza finansowych, umyślnych oszustw związanych z zanieczyszczeniem silnika EA189 TDI grupy Volkswagen prawdopodobnie będą ich drogo kosztować: w gotówce, ale również w perspektywie długoterminowej (choć ...) ,
Niemiecki rygor i niemieckie kwalifikacje będą hitem !!
Chociaż jestem pewien, że w miesiącach 6 przeciętny konsument zapomni ... a VW zrobi świetne promocje sprzedaży swoich zapasów ...
Krótko mówiąc, przedmiot ten nie jest zainteresowany kontrowersjami, ale techniką!
Co dokładnie z zastosowaną metodą?
Jest to silnik wysokoprężny, jedynym testem zanieczyszczenia olejem napędowym jest nieprzezroczystość (dym) i ewentualnie NOx (ale nie jest to jeszcze w standardach dla pojazdów prywatnych ... do sprawdzenia).
Więc VW zdradziłby na czym? Tylko cząsteczki?
Każdy może oszukiwać cząsteczki, uderzając w silnik na długo przed testem, tylko po to, aby „wyczyścić” garnek… wszyscy mechanicy samochodowi wiedzą to od 30 lat!
Ponadto silnik wysokoprężny, który nie jest odpowiedzialny, nigdy tak naprawdę nie zanieczyszcza cząstek. Testy zanieczyszczenia (przynajmniej w ramach kontroli technicznej) NIGDY nie są wykonywane przy obciążonym silniku. Więc są absolutnie nic warte! (lub prawie dlatego, że jeśli, na przykład, zastrzyk się tam miesza koniecznie pali się nawet bez obciążenia)
Czytałem w sieci, że wielu neuneusów twierdzi, że wybrało samochód VW ze względu na jego „niską” emisję CO2. Nie możesz oszukiwać na CO2, im więcej jest, tym lepsze spalanie, a tym samym mniej zanieczyszcza silnik!
W każdym razie nie jest nawet koniecznie mierzony podczas kontroli technicznej (nie jest uważany za substancję zanieczyszczającą).
Czy ja siebie kocham?
Edycja: dotyczy to Nox, a zastrzyk wody mógł rozwiązać problem z pewnością bez oszukiwania.
Informacje tutaj: https://www.econologie.com/forums/combustion ... t5794.html
Niemiecki rygor i niemieckie kwalifikacje będą hitem !!
Chociaż jestem pewien, że w miesiącach 6 przeciętny konsument zapomni ... a VW zrobi świetne promocje sprzedaży swoich zapasów ...
Krótko mówiąc, przedmiot ten nie jest zainteresowany kontrowersjami, ale techniką!
Co dokładnie z zastosowaną metodą?
Jest to silnik wysokoprężny, jedynym testem zanieczyszczenia olejem napędowym jest nieprzezroczystość (dym) i ewentualnie NOx (ale nie jest to jeszcze w standardach dla pojazdów prywatnych ... do sprawdzenia).
Więc VW zdradziłby na czym? Tylko cząsteczki?
Każdy może oszukiwać cząsteczki, uderzając w silnik na długo przed testem, tylko po to, aby „wyczyścić” garnek… wszyscy mechanicy samochodowi wiedzą to od 30 lat!
Ponadto silnik wysokoprężny, który nie jest odpowiedzialny, nigdy tak naprawdę nie zanieczyszcza cząstek. Testy zanieczyszczenia (przynajmniej w ramach kontroli technicznej) NIGDY nie są wykonywane przy obciążonym silniku. Więc są absolutnie nic warte! (lub prawie dlatego, że jeśli, na przykład, zastrzyk się tam miesza koniecznie pali się nawet bez obciążenia)
Czytałem w sieci, że wielu neuneusów twierdzi, że wybrało samochód VW ze względu na jego „niską” emisję CO2. Nie możesz oszukiwać na CO2, im więcej jest, tym lepsze spalanie, a tym samym mniej zanieczyszcza silnik!
W każdym razie nie jest nawet koniecznie mierzony podczas kontroli technicznej (nie jest uważany za substancję zanieczyszczającą).
Czy ja siebie kocham?
Edycja: dotyczy to Nox, a zastrzyk wody mógł rozwiązać problem z pewnością bez oszukiwania.
Informacje tutaj: https://www.econologie.com/forums/combustion ... t5794.html