OK, n-ta wersja złudzeń, które po prostu pokazują grubą ignorancję kilku podstawowych zasad. Ale możesz zrobić piankę z czymkolwiek.
Tylko to:
Naukowcy wybrali ksylozę, ponieważ ma ona mniej niż 30% ścian komórkowych.
Więc wznówmy:
Ksyloza (cukier drzewny lub cukier brzozowy) to aldopentoza.
Jest to wyzwanie złożone z łańcucha 5 pierwiastków węglowych (pentoza) oraz funkcji aldehydowej (aldoza).
Ma postać białego krystalicznego proszku stabilnego w powietrzu i rozpuszczalnego w wodzie. Nie podlega fermentacji4.
D-ksyloza jest często obecna w winach (zawartość od 0 do 440 mg · l-1).
Szybki cytat z Wikipedii.
Więc jesteśmy na poziomie molekularnym.
Tak więc dość prosty mokekły „ma tylko 30% ścian komórkowych” wprawia mnie w zakłopotanie (ponieważ tutaj jesteśmy na poziomie komórkowym, co można zobaczyć pod mikroskopem optycznym!).
Przyznajmy, że dzięki temu możemy katalizować zniszczenie poiuru ksylozy poprzez uwolnienie go z wodoru.
Ale to wciąż nasuwa pytanie: co stanie się z C, który jest również źródłem energii w postaci zredukowanej.
Czy nie byłoby łatwiej spalić ksylozę?
A tak przy okazji, skąd miałaby pochodzić cała ksyloza, aby zaspokoić nasze potrzeby energetyczne? [wiedząc, że kiedy się spalamy, rozkładanie beztlenowe, ... itd. biomasa, cenimy większość cząsteczek organicznych, które wszystkie pochodzą z fostosyntezy i które są w całości energią słoneczną w „batonach” !).
Na koniec przypominam genialnym badaczom, że cukier (buraki, trzcina, winorośl) sam w sobie przeradza się w alkohol, który jest paliwem lub paliwem ... To bardzo proste!
Problem polega na tym, że nie mamy wystarczająco dużo miejsca, aby wyhodować rośliny potrzebne do zaspokojenia naszych potrzeb, bez głodowania świata.
Jeszcze bardziej atrakcyjne, ponieważ reakcja ta zachodzi w niskiej temperaturze, produkcja energii wodoru jest większa niż energia chemiczna zmagazynowana w ksylozie i polifosforanie. Skutkuje to wydajnością energetyczną ponad 100% - zyskiem netto energii.
O działaniu cudownego enzymu, który „katalizuje” reakcję, która wytwarza więcej energii niż zużywa, również tam czytaliśmy. A to może tylko „zadziwić” ignorantów (lub wierzących).
Krótko mówiąc, w ten sposób zredagowane, jest to po prostu wszystko.
Jeśli rzeczywiście kataliza ksylozy jednego lub drugiego odpadu, który nie jest lub obecnie nie jest wyceniany, może być czymś do rozważenia, to brakuje mi elementu układanki, aby zrozumieć stawkę tego „znaleziska”.
O ile nie udowodniono inaczej, fermentacja wydaje mi się znacznie prostsza i znacznie lepiej odzyskuje energię z odpadów. Zobacz:
http://www.aui.ma/personal/~M.Baha/asli.pdf
Wydaje mi się, że ten artykuł dotyczy ogólnego zainteresowania produkcją H² jako „paliwa” jutra, zapominając, że H² jest tylko „wektorem” (podobnie jak elektryczność). Na początek potrzebujesz źródła energii: słonecznej ... (w biomasie, wiatrowej, fotowoltaicznej, hydraulicznej ...) lub jądrowej.