Strona 1 sur 5

Chiny USA: przywrócić równowagę kursu juana

opublikowane: 11/03/10, 18:00
przez recyclinage
Prezydent USA Barack Obama ponownie wezwał w czwartek Chiny do przywrócenia równowagi kursu ich waluty w kierunku „bardziej zgodnym z rynkiem” w przemówieniu poświęconym eksportowi wyemitowanym przez Biały Dom.

„Jak już powiedziałem wcześniej, jeśli Chiny zmierzają w kierunku bardziej spójnego z rynkiem kursu walutowego, będzie to ważny wkład w globalne wysiłki na rzecz przywrócenia równowagi” podaży i popytu, Obama powiedział w uwagach, które ma wygłosić w południe w U.S. Export-Import Bank w Waszyngtonie.

Kurs wymiany juana, chińskiej waluty, jest jednym z powtarzających się tematów sporów między Pekinem a amerykańskimi urzędnikami, którzy oskarżają Chiny o utrzymywanie go na sztucznie niskim poziomie z korzyścią dla eksportu.

Ze swojej strony Chiny wielokrotnie zaprzeczały używaniu broni monetarnej do zakłócania konkurencji.

„Kraje z nadwyżkami muszą stymulować lokalną konsumpcję i popyt” – powiedział Obama, który powtórzył swoje pragnienie podwojenia amerykańskiego eksportu w ciągu najbliższych pięciu lat, co zostało postawione w orędziu o stanie Unii pod koniec stycznia i ma stworzyć dwa miliony miejsc pracy.

W związku z tym zapowiedział w czwartek utworzenie grupy roboczej ds. eksportu, skupiającej przedstawicieli Sekretarza Stanu, Skarbu Państwa, Rolnictwa, Handlu i Pracy oraz innych właściwych w tej sprawie wysokich urzędników państwowych.

Obama zaznaczył też, że zamierza ponownie powołać „Prezydencką Radę ds. Eksportu” odpowiedzialną za informowanie go o handlu międzynarodowym, na czele której mianował prezesa Boeinga, producenta samolotów, Jima McNerneya.


http://www.rtlinfo.be/info/economie/mon ... -de-change

opublikowane: 11/03/10, 18:32
przez recyclinage
co o tym myślisz

opublikowane: 19/03/10, 21:18
przez Ahmed
Wydaje mi się, że Chiny „utknęły” w obowiązującym od jakiegoś czasu schemacie rozwojowym, który opiera się na silnym i agresywnym eksporcie.
Ten eksport, który odbywa się za pośrednictwem wielu firm zagranicznych, wymaga kontynuacji słabego jena, więc zrozumiałe jest, że chińscy przywódcy pozostają głusi na podszepty USA.

Ta strategia ekonomiczna spełnia kilka celów: sukces komercyjny jest spoiwem społecznym w takim stopniu, w jakim wprawia w wibrację sznur nacjonalistyczny*; zapewnia nędzne miejsca pracy, ale mimo to miejsca pracy, a pojawienie się małej klasy średniej pozostawia masom pewną (bardzo) teoretyczną nadzieję; ci, którzy wyciągają kasztany z ognia, kupują amerykańskie obligacje skarbowe, które splatają ogniwa współzależności między tymi dwoma mocarstwami, Obama zapomniałem wspomnieć, że USA bardzo potrzebują tanich chińskich produktów.

Ostatni powód wyjaśnia tę monetarną niechęć: Chiny zamierzają wykorzystać swoją „względną przewagę”, jaką jest ubóstwo pracowników i monstrualne wynikające z tego warunki pracy, aby zmiażdżyć zagraniczną konkurencję tanią produkcją, a następnie, naśladując swoją sąsiadkę i wroga Japonię, oferować bardziej wyszukane i bardziej dochodowe produkty, aby zdominować światową gospodarkę.
Dlatego hipoteza sformułowana przez JL Domenach, specjalisty od Chin, według którego chiński rząd prawdopodobnie musiałby przeorientować chińską produkcję na potrzeby ludności, aby rozładować konflikty, które niepokoją chińskie społeczeństwo, wydaje mi się nierealne (bardziej opłaca się sprzedawać za granicę i wzmacniać policję).

Innym powodem, który potępia tę hipotezę, tak jak ostatecznie potępia ona również chińskie marzenie o ekonomicznej hegemonii, jest to, że koliduje ona i będzie coraz bardziej kolidować z oczywistymi ograniczeniami fizycznymi…

*Chińczycy pamiętają „politykę kanonierek”, a ich sukcesy są dziś postrzegane jako zemsta za dawne upokorzenia.

opublikowane: 20/03/10, 16:37
przez recyclinage
niepokoje nie są już nieodłącznym elementem kraju wschodzącego

wydaje się, że wszystkie kraje szykują się do rewolucji
zamieszki, jeśli
szturchać przez

państwo nie współpracuje z terrorystami

ich pierwszym błędem będzie zwiększenie egzekwowania prawa
ale myślę, że to nie to

ludzie są oburzeni, pomimo propagandy pozytywności i poświęcenia, która krąży od jakiegoś czasu

przyszłość powie nam resztę :D

opublikowane: 21/03/10, 21:09
przez Ahmed
Recykling, wydaje mi się, że odchodzisz od wahań kursu jena!

Piszesz:
państwo nie współpracuje z terrorystami

Tam, pchasz otwarte drzwi...

Stany (Stany Zjednoczone!) potrzebują niezawodnego wroga, w obliczu upadku ZSRR liczą teraz na wroga rozproszonego, a więc w zasadzie niezwyciężonego: terrorystów.

Praktyczny przykład: osada w Afganistanie jest podejrzana o ukrywanie niektórych talibów (byłych sojuszników Ameryki!), nocny bombardowanie zabija 20 z 50 mieszkańców; wynik: 30* nowych antyamerykanów/westernistów, a więc prawdopodobnie 30 zwolenników talibów (zgodnie z powiedzeniem: wrogowie moich wrogów są moimi przyjaciółmi).

Nie zapominajmy, że terroryści jednych są przeciwnikami innych…

*Prawdopodobnie dużo więcej, bo ci ludzie mają rodziny w okolicznych wioskach i ludzie generalnie nienawidzą bombardowań :zmarszczyć brwi: .

opublikowane: 21/03/10, 21:31
przez Obamot
...niestety, to takie prawdziwe i doskonale wyjaśnione!

okropny

opublikowane: 22/03/10, 03:11
przez dedeleco
Wreszcie przeczytałem bardzo niepokojący pacyfistę Obamę: Ostateczny cel Iranu?
http://www.heraldscotland.com/news/worl ... -1.1013151

opublikowane: 22/03/10, 09:16
przez Leo Maximus
Ahmed napisał:Wydaje mi się, że Chiny… słaby jen….

Walutą ChRL jest juan, a nie jen, który jest walutą japońską (swoją drogą dość przewartościowaną), na Tajwanie jest to NT$ (nowy dolar tajwański).

Ahmed napisał:... Chiny ... naśladując swoją sąsiadkę i wroga Japonię ....


Ja też nauczyłem się w szkole, że „Chiny/Japonia = dziedziczni wrogowie”, a także, że „Chińczycy = handlarze opium”. Ale nadszedł czas, aby wyjść z tych starych bzdurnych schematów, które są całkowicie błędne, Chiny i Japonia nigdy nie były dziedzicznymi wrogami, a kraje Azji żyły w pokoju, dopóki ludzie Zachodu nie przyszli ich wkurzyć w domu.

:D

opublikowane: 22/03/10, 17:39
przez recyclinage
Ahmed napisał:Recykling, wydaje mi się, że odchodzisz od wahań kursu jena!

Piszesz:
państwo nie współpracuje z terrorystami

Tam, pchasz otwarte drzwi...

Stany (Stany Zjednoczone!) potrzebują niezawodnego wroga,...


Mówię o wszystkich stanach
wszystkie kraje razem wzięte

Nie odbiegam od tematu kursu juana.
przez forum będzie można znaleźć różne nurty myślowe, które dotyczą właśnie tego tematu

takie jak podatek importowy
Sprawiedliwy handel
, ...

Re: okropne

opublikowane: 22/03/10, 19:25
przez Obamot
dedeleco napisał:Wreszcie przeczytałem bardzo niepokojący pacyfistę Obamę: Ostateczny cel Iranu?
http://www.heraldscotland.com/news/worl ... -1.1013151


...jeśli anulowali wszystkie projekty "podboju kosmosu" (Księżyc, potem Mars...), to dlatego, że potrzebują budżetu na coś innego, prawda? : Mrgreen: :? 8) :płakać: : Idea: : Arrowd: : Arrowd: : Arrowd: