Szczerze mówiąc, to niezbyt miłe ze strony Didiera rysowanie paraleli między nim a panem Casasnovasem. Didier często powtarza, że nie chce być guru.
jeśli śledziłeś przemówienia tego Casasnovasa, on również twierdzi, że nie trzeba wierzyć na słowo, ale zweryfikować przez praktykę i doświadczenie słuszność lub nie jego „nauczania”.
i tam porównujesz go do potencjalnego guru
wszyscy ci, którzy przynoszą nauki, są guru (w sensie etymologicznym), czy im się to podoba, czy nie, biorąc pod uwagę sekciarski aspekt, który jest z nimi związany, przez innych, którzy nauczają tak samo. Później będą miały większy lub mniejszy wpływ właśnie zgodnie z tą nauką, ale także i przede wszystkim wprowadzając ją w życie (inaczej jest to bezużyteczne!) Stąd analogia z Did w duchu chodu, a nie całkowicie samego przedmiotu.
teraz nie wolno nam przesądzać tego, co jeszcze nie zostało wypowiedziane, więc poczekajmy, aż jego przemówienie zostanie w pełni rozwinięte. a jego zwykli przeciwnicy (ci, którzy nie praktykują) chętnie go skrytykują.
Uwaga: zapamiętaj podpis Ahmeda: „
nie wierzę, co mówię"wyraźnie sprawdź zawartość!