Ifixit: Nie możesz tego naprawić? Nie masz tego!
- Forhorse
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2485
- Rejestracja: 27/10/09, 08:19
- Lokalizacja: Perche Ornais
- x 359
Ifixit: Nie możesz tego naprawić? Nie masz tego!
(znalezione na grupie dyskusyjnej)
Po angielsku, ale ze zdrowym rozsądkiem:
http://www.ifixit.com/Manifesto
Całkiem w duchu ekologiczności. Szkoda, że inżynierowie i producenci robią wszystko, aby nas przekonać, że jest inaczej (i niestety bardzo dobrze się to udaje)
Z najlepszym przykładem ze wszystkich: samochodem
To był mój kwadrans Don Kichot
Po angielsku, ale ze zdrowym rozsądkiem:
http://www.ifixit.com/Manifesto
Całkiem w duchu ekologiczności. Szkoda, że inżynierowie i producenci robią wszystko, aby nas przekonać, że jest inaczej (i niestety bardzo dobrze się to udaje)
Z najlepszym przykładem ze wszystkich: samochodem
To był mój kwadrans Don Kichot
0 x
- słoń
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6646
- Rejestracja: 28/07/06, 21:25
- Lokalizacja: Charleroi, centrum świata ....
- x 7
Uważam w istocie, że w odniesieniu do samochodów powinniśmy zlecić Wspólnotom Europejskim produkcję multipleksowych akcesoriów samochodowych, które wymagają uznania numeru seryjnego.
Do tego stopnia, że niektórych „jednostek centralnych” nie można ponownie wykorzystać w innym pojeździe, nawet przy użyciu komputera marki. Prawdziwy wstyd.
Jeśli chodzi o sprzęt komputerowy, jest trochę inaczej: około 1986 roku kupiłem drukarkę za 100.000 2500 FB (= 1,7 euro x około XNUMX). Technologia umożliwiła produkcję bardziej wydajnych za cenę kolorowego wkładu lub prawie....
Do tego stopnia, że niektórych „jednostek centralnych” nie można ponownie wykorzystać w innym pojeździe, nawet przy użyciu komputera marki. Prawdziwy wstyd.
Jeśli chodzi o sprzęt komputerowy, jest trochę inaczej: około 1986 roku kupiłem drukarkę za 100.000 2500 FB (= 1,7 euro x około XNUMX). Technologia umożliwiła produkcję bardziej wydajnych za cenę kolorowego wkładu lub prawie....
0 x
Elephant Najwyższego Honorowy éconologue PCQ ..... jestem zbyt ostrożna, nie dość bogaty i zbyt leniwy, aby rzeczywiście zapisać CO2! http://www.caroloo.be
-
- moderator
- Wiadomości: 79117
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 10972
Dobry temat!
Zobacz także temat dotyczący planowanego starzenia się przemysłu i najnowszy raport CNIID:
https://www.econologie.com/forums/l-obsolesc ... t9854.html
Zobacz także temat dotyczący planowanego starzenia się przemysłu i najnowszy raport CNIID:
https://www.econologie.com/forums/l-obsolesc ... t9854.html
0 x
Postęp duchów:
- to jest właśnie walka wolnego oprogramowania z oprogramowaniem „prywatnym”, w sensie pozbawiającym wolność, jak nazywa je Richard Stallman.
- tutaj jest walka z obiektami prywatnymi.
Możemy zauważyć, że celem patentów było upublicznienie szczegółów projektowania i wytwarzania przedmiotów: dziś nie jest to już ich główny efekt.
- i jest to także nadchodząca walka o wolną walutę, która nie pozbawia wolności. Jest to bardzo niedawna świadomość, szczegóły są tutaj: Dialogi z Richardem Stallmanem
- to jest właśnie walka wolnego oprogramowania z oprogramowaniem „prywatnym”, w sensie pozbawiającym wolność, jak nazywa je Richard Stallman.
- tutaj jest walka z obiektami prywatnymi.
Możemy zauważyć, że celem patentów było upublicznienie szczegółów projektowania i wytwarzania przedmiotów: dziś nie jest to już ich główny efekt.
- i jest to także nadchodząca walka o wolną walutę, która nie pozbawia wolności. Jest to bardzo niedawna świadomość, szczegóły są tutaj: Dialogi z Richardem Stallmanem
0 x
A bientôt!
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: Angouleme
- x 264
darmowe oprogramowanie jest dobre, ale nie rozwiązuje problemu
prawo powinno być proste: producent musi dostarczyć pełną instrukcję obsługi... niestety w przypadku komputera instrukcja obsługi to Windows, bez Windowsa komputer nie nadaje się do użytku, a z Windowsem można go używać przez ograniczoną liczbę lat. ..oczywiście możemy się pocieszyć, że Linuksa zrobili ochotnicy, więc linuxiści zaczęli od zera, co producent powinien wyraźnie zapewnić
problemem jest prawo własności, kupując samochód powinniśmy mieć możliwość wiedzy, co jest potrzebne do jego utrzymania, niekoniecznie za darmo, ale za rozsądną cenę, nie zastrzeżoną dla kilku profesjonalistów, którzy korzystają z tego przywileju, aby oszukać Ty
Czy konieczne będzie wymyślenie ekologicznej etykiety jakości wymagającej od producenta tego, czego potrzebuje w zakresie konserwacji i trwałych napraw?
i daj nam znać, że wszyscy producenci, którzy nie trzymają się tej etykiety, to kretynzy, którzy obiecują nam pewne oszczędności energii i sprawią, że zapłacimy znacznie więcej za drogie naprawy
Niekoniecznie jestem zwolennikiem zmuszania każdego producenta do natychmiastowego rozpowszechniania wszystkich swoich tajemnic produkcyjnych, aby pomóc konkurencji… mogłyby obowiązywać tego typu zasady, że w pierwszym roku musi sprzedać wszystkie części po rozsądnej cenie, a po określonej liczbie od lat rozprowadza całą dokumentację ułatwiającą majsterkowanie, przy czym i tak nie ma już przed konkurencją tajemnic
Bezpieczeństwem dokumentacji powinna zarządzać organizacja godna zaufania: pozwoliłoby to na poważniejsze traktowanie nowych i małych producentów: w ten sposób ja i moja mała 4-osobowa firma sprzedajemy piękne, ultrawydajne kotły waflowe, klient boi się, że za 5 lat już nie będę istniał, więc daję mu kompletną dokumentację, żeby miał pewność, że naprawi ją jakikolwiek kompetentny warsztat, ale to nie wystarczy, klient niekoniecznie jest w stanie ocenić, czy plik jest poważne, czy to tylko bzdury: znacznie lepiej, jeśli dokumentacja zostanie przedłożona kompetentnemu urzędowemu organowi, który udowodni, że sprzęt jest poważny i jest dobrze udokumentowany pod kątem jego długoterminowej konserwacji: urzędnik tego organu może również zachować tę dokumentację w tajemnicy tak długo, jak ponieważ producent zapewnia konserwację za rozsądną cenę, a dystrybuuje ją tylko wtedy, gdy producent już jej nie zapewnia
Byłaby to ogromna jakość w przypadku sprzętu używanego: nawet jeśli sprzedawca nie ma dokumentów, jeśli ten sprzęt ma etykietę, oficjalna organizacja może dostarczyć pełną dokumentację! koniec z bałaganem, który wrzucamy do punktu recyklingu z powodu braku dokumentacji
Kiedy zostanę prezydentem, sprzęt posiadający tę etykietę będzie zwolniony z podatku VAT, a sprzęt, który jej nie będzie miał, będzie objęty wysokim podatkiem!
prawo powinno być proste: producent musi dostarczyć pełną instrukcję obsługi... niestety w przypadku komputera instrukcja obsługi to Windows, bez Windowsa komputer nie nadaje się do użytku, a z Windowsem można go używać przez ograniczoną liczbę lat. ..oczywiście możemy się pocieszyć, że Linuksa zrobili ochotnicy, więc linuxiści zaczęli od zera, co producent powinien wyraźnie zapewnić
problemem jest prawo własności, kupując samochód powinniśmy mieć możliwość wiedzy, co jest potrzebne do jego utrzymania, niekoniecznie za darmo, ale za rozsądną cenę, nie zastrzeżoną dla kilku profesjonalistów, którzy korzystają z tego przywileju, aby oszukać Ty
Czy konieczne będzie wymyślenie ekologicznej etykiety jakości wymagającej od producenta tego, czego potrzebuje w zakresie konserwacji i trwałych napraw?
i daj nam znać, że wszyscy producenci, którzy nie trzymają się tej etykiety, to kretynzy, którzy obiecują nam pewne oszczędności energii i sprawią, że zapłacimy znacznie więcej za drogie naprawy
Niekoniecznie jestem zwolennikiem zmuszania każdego producenta do natychmiastowego rozpowszechniania wszystkich swoich tajemnic produkcyjnych, aby pomóc konkurencji… mogłyby obowiązywać tego typu zasady, że w pierwszym roku musi sprzedać wszystkie części po rozsądnej cenie, a po określonej liczbie od lat rozprowadza całą dokumentację ułatwiającą majsterkowanie, przy czym i tak nie ma już przed konkurencją tajemnic
Bezpieczeństwem dokumentacji powinna zarządzać organizacja godna zaufania: pozwoliłoby to na poważniejsze traktowanie nowych i małych producentów: w ten sposób ja i moja mała 4-osobowa firma sprzedajemy piękne, ultrawydajne kotły waflowe, klient boi się, że za 5 lat już nie będę istniał, więc daję mu kompletną dokumentację, żeby miał pewność, że naprawi ją jakikolwiek kompetentny warsztat, ale to nie wystarczy, klient niekoniecznie jest w stanie ocenić, czy plik jest poważne, czy to tylko bzdury: znacznie lepiej, jeśli dokumentacja zostanie przedłożona kompetentnemu urzędowemu organowi, który udowodni, że sprzęt jest poważny i jest dobrze udokumentowany pod kątem jego długoterminowej konserwacji: urzędnik tego organu może również zachować tę dokumentację w tajemnicy tak długo, jak ponieważ producent zapewnia konserwację za rozsądną cenę, a dystrybuuje ją tylko wtedy, gdy producent już jej nie zapewnia
Byłaby to ogromna jakość w przypadku sprzętu używanego: nawet jeśli sprzedawca nie ma dokumentów, jeśli ten sprzęt ma etykietę, oficjalna organizacja może dostarczyć pełną dokumentację! koniec z bałaganem, który wrzucamy do punktu recyklingu z powodu braku dokumentacji
Kiedy zostanę prezydentem, sprzęt posiadający tę etykietę będzie zwolniony z podatku VAT, a sprzęt, który jej nie będzie miał, będzie objęty wysokim podatkiem!
0 x
Biorąc pod uwagę cenę robocizny, rzeczywisty sprzęt, który można naprawić, zostanie pomnożony co najmniej przez 10!!
Instrukcje i szczegóły wymagają ogromnej ilości dokumentacji nawet dla najmniejszego mikroprocesora lub komputera!!
Przynajmniej trochę informacji w Internecie byłoby dobrze, ale udzielenie odpowiedzi jest bardzo drogie!!!
Wygląda na to, że profesjonaliści nie mają dużo więcej informacji poza zmienianiem bloków z zamkniętymi oczami i czasami otrzymywaniem niewłaściwego bloku!
Aussi dla mnie nie ma już urządzeń typu pompa ciepła, Kocioł Okofen i inne kompleksy!!
Instrukcje i szczegóły wymagają ogromnej ilości dokumentacji nawet dla najmniejszego mikroprocesora lub komputera!!
Przynajmniej trochę informacji w Internecie byłoby dobrze, ale udzielenie odpowiedzi jest bardzo drogie!!!
Wygląda na to, że profesjonaliści nie mają dużo więcej informacji poza zmienianiem bloków z zamkniętymi oczami i czasami otrzymywaniem niewłaściwego bloku!
Aussi dla mnie nie ma już urządzeń typu pompa ciepła, Kocioł Okofen i inne kompleksy!!
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79117
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 10972
Oczywiście bronię idei naprawy lub ponownego użycia zamiast recyklingu.
Jednak nadal istnieją obszary, w których naprawa jest mało interesująca (zakładając, że jest to możliwe, co już nie ma miejsca), ponieważ technologia ewoluuje i zużywa się zdecydowanie zbyt szybko: telefonia komórkowa, informatyka…
Przykład: kto może twierdzić, że nadal używa telefonu GSM z 2000 r., nawet jeśli został naprawiony? Nawet samochody z roku 2000 są rzadkie... więc GSM...
Osobiście moja pierwsza randka była pod koniec 1 roku, ładowarka spaliła się pod koniec 2003 roku, nowej nie udało się znaleźć (operator nie używa już Neców) od tego czasu majstrowałem przy kablu z przejściówką na USB ale Nadal musiałem to zmienić. Używam go ponownie jako kopii zapasowej, nadal działa, nawet jeśli autonomia została z grubsza podzielona przez 2007.
W 2007 roku kupiłem ultra basicową Nokię, w 2010 roku wariowała ze wskazaniem naładowania baterii, co jakiś czas zawieszała się, a ekran w pełnym słońcu był nieczytelny, bo był zbyt porysowany. Jest on również przechowywany w celach awaryjnych.
Więc po prostu to zmieniłem (jej, mam swój pierwszy telefon komórkowy z aparatem!!).
Mam na myśli to, że nie jestem wielkim użytkownikiem telefonów komórkowych ani maniakiem (wręcz przeciwnie), ale Musiałem jednak „zużyć” 2 telefony w ciągu 7 lat, bo nie nadawały się do naprawy....ok, to lepsze niż przeciętne odnowienie (wydaje mi się, że na 18 miesięcy), ale nadal jest to frustrujące ekonomicznie, ale kto zapłaci 30 € za naprawę telefonu komórkowego, który kosztował 30 3 lata temu?
W takim razie zobacz także to świadectwo z „Sprzętu gospodarstwa domowego, wielki blef”: nawet „poważni” profesjonaliści (w tym przypadku fnac) nie naprawiają już… i zadowalają się standardową wymianą producenta…
https://www.econologie.com/forums/le-grand-b ... t9342.html
Zatem jeśli inżynierowie producentów mają w swoich specyfikacjach jasne instrukcje mające na celu skrócenie żywotności i uniemożliwienie naprawy swoich produktów… cóż, będziemy zmuszeni konsumować coraz więcej… mamy do czynienia z oczywistą zmową.
Jednak nadal istnieją obszary, w których naprawa jest mało interesująca (zakładając, że jest to możliwe, co już nie ma miejsca), ponieważ technologia ewoluuje i zużywa się zdecydowanie zbyt szybko: telefonia komórkowa, informatyka…
Przykład: kto może twierdzić, że nadal używa telefonu GSM z 2000 r., nawet jeśli został naprawiony? Nawet samochody z roku 2000 są rzadkie... więc GSM...
Osobiście moja pierwsza randka była pod koniec 1 roku, ładowarka spaliła się pod koniec 2003 roku, nowej nie udało się znaleźć (operator nie używa już Neców) od tego czasu majstrowałem przy kablu z przejściówką na USB ale Nadal musiałem to zmienić. Używam go ponownie jako kopii zapasowej, nadal działa, nawet jeśli autonomia została z grubsza podzielona przez 2007.
W 2007 roku kupiłem ultra basicową Nokię, w 2010 roku wariowała ze wskazaniem naładowania baterii, co jakiś czas zawieszała się, a ekran w pełnym słońcu był nieczytelny, bo był zbyt porysowany. Jest on również przechowywany w celach awaryjnych.
Więc po prostu to zmieniłem (jej, mam swój pierwszy telefon komórkowy z aparatem!!).
Mam na myśli to, że nie jestem wielkim użytkownikiem telefonów komórkowych ani maniakiem (wręcz przeciwnie), ale Musiałem jednak „zużyć” 2 telefony w ciągu 7 lat, bo nie nadawały się do naprawy....ok, to lepsze niż przeciętne odnowienie (wydaje mi się, że na 18 miesięcy), ale nadal jest to frustrujące ekonomicznie, ale kto zapłaci 30 € za naprawę telefonu komórkowego, który kosztował 30 3 lata temu?
W takim razie zobacz także to świadectwo z „Sprzętu gospodarstwa domowego, wielki blef”: nawet „poważni” profesjonaliści (w tym przypadku fnac) nie naprawiają już… i zadowalają się standardową wymianą producenta…
https://www.econologie.com/forums/le-grand-b ... t9342.html
Zatem jeśli inżynierowie producentów mają w swoich specyfikacjach jasne instrukcje mające na celu skrócenie żywotności i uniemożliwienie naprawy swoich produktów… cóż, będziemy zmuszeni konsumować coraz więcej… mamy do czynienia z oczywistą zmową.
0 x
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: Angouleme
- x 264
naprawa telefonów nie byłaby taka trudna, gdybyśmy mieli niezbędną dokumentację... Natknąłem się w sieci na informację dotyczącą odzyskiwania wyświetlaczy LCD ze starych Nokii... podłączonych przez magistralę I2C, łatwych w obsłudze przez dowolny mikrokontroler!
Pozwoliło mi to naprawić Nokię z uszkodzonym wyświetlaczem, wkładając wyświetlacz z Nokii z uszkodzonym nadajnikiem, nawet nie dokładnie tego samego modelu.
Tutaj również przydałby się skuteczny dokument
Pewne jest, że producenci nie będą umieszczać w Internecie przydatnych dokumentów, dopóki ich nie zmusimy!
ważne, żeby potężne stowarzyszenie głośno stwierdziło, że namawianie do marnowania materiałów poprzez brak dokumentacji jest szkodliwe ekologicznie
porównania należy dokonać z kilkoma niewielkimi postępami w zużyciu energii... moim zdaniem korzyść = strata
jedyne rozwiązanie to mieć informacje w internecie, kupować bardzo popularne modele, po kilku latach pojawiają się strony entuzjastów, które gromadzą swoje informacje...szkodliwa jest także moda dużych producentów na zmianę modeli 3 razy w roku: dla mnie długi czas trwania dostępność modelu jest kryterium ekologicznym
Jako menadżer biznesowy postanowię w miarę możliwości wyposażyć wszystkie biura w ten sam model komputera, w ten sposób będziemy mieć pewność, że będziemy w stanie rozwiązać je tak często, jak to możliwe, przez bardzo długi czas.
producent często zmieniający modele jest antyekologiczny!
kolejny problem ze zmianą modelu: nauczenie się nowych instrukcji, przy każdej zmianie telefonu GSM zaczyna mnie to obrzydzać, instrukcja jest coraz bardziej bezużyteczna, nielogiczna, słabo skonstruowana... stworzona celowo, żeby utrudniać korzystanie z dołu zakresu i nakłonić Cię do zakupu produktu z najwyższej półki
Pozwoliło mi to naprawić Nokię z uszkodzonym wyświetlaczem, wkładając wyświetlacz z Nokii z uszkodzonym nadajnikiem, nawet nie dokładnie tego samego modelu.
Tutaj również przydałby się skuteczny dokument
Pewne jest, że producenci nie będą umieszczać w Internecie przydatnych dokumentów, dopóki ich nie zmusimy!
ważne, żeby potężne stowarzyszenie głośno stwierdziło, że namawianie do marnowania materiałów poprzez brak dokumentacji jest szkodliwe ekologicznie
porównania należy dokonać z kilkoma niewielkimi postępami w zużyciu energii... moim zdaniem korzyść = strata
jedyne rozwiązanie to mieć informacje w internecie, kupować bardzo popularne modele, po kilku latach pojawiają się strony entuzjastów, które gromadzą swoje informacje...szkodliwa jest także moda dużych producentów na zmianę modeli 3 razy w roku: dla mnie długi czas trwania dostępność modelu jest kryterium ekologicznym
Jako menadżer biznesowy postanowię w miarę możliwości wyposażyć wszystkie biura w ten sam model komputera, w ten sposób będziemy mieć pewność, że będziemy w stanie rozwiązać je tak często, jak to możliwe, przez bardzo długi czas.
producent często zmieniający modele jest antyekologiczny!
kolejny problem ze zmianą modelu: nauczenie się nowych instrukcji, przy każdej zmianie telefonu GSM zaczyna mnie to obrzydzać, instrukcja jest coraz bardziej bezużyteczna, nielogiczna, słabo skonstruowana... stworzona celowo, żeby utrudniać korzystanie z dołu zakresu i nakłonić Cię do zakupu produktu z najwyższej półki
0 x
Powrót do spożycia: "Zrównoważony odpowiedzialnej konsumpcji, porady dietetyczne i sztuczki"
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Bing [Bot] i goście 97