Przesunięcie węgla lub CO2, opinia Jancovici

Ocieplenie i zmiany klimatyczne: przyczyny, skutki, analiza ... Debata nad CO2 i innych gazów cieplarnianych.
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79323
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11042

Przesunięcie węgla lub CO2, opinia Jancovici




przez Christophe » 18/02/08, 19:46

Opinia pesimorealistyczna od Janco w sprawie „rodzącej się” działalności polegającej na kompensacji emisji dwutlenku węgla (innymi słowy: mogę zanieczyszczać, ponieważ miałbym czyste sumienie, płacąc za „równoważenie” moich zanieczyszczeń… ale rzeczywistość jest mniej różowa… przepraszam, zielone!)

Przeczytaj pełne akta JM Jancovici: https://jancovici.com/changement-climat ... croquerie/

„Neutralność węglowa”, dziwny dobry pomysł czy fajne oszustwo?

Przez cały czas grzech powodował nieczyste sumienie ogromnej większości dwunożnych ludzi, którymi jesteśmy, nawet jeśli pławiliśmy się w nim z rozkoszą. W przypadku ogromnej masy osób pozostających w sprzeczności z obecną moralnością zawsze słychać cichy głos sumienia przypominający nam, że „to, co robisz, nie jest dobre” i że będziemy musieli kupić coś ponownie przy przyszłej okazji.

Jeśli nie jesteś głuchy i ślepy, to wszyscy rozumieją, że moralność XXI wieku będzie coraz mniej wychwalać fakt zużywania energii z zemstą, jak najmniej martwiąc się o możliwe konsekwencje. Ponieważ nie jesteśmy sprzeczni, ta rosnąca troska z powodu naszego odrzucenia nie przeszkadza nam w dalszym uważaniu, a jednocześnie konsumowanie coraz większej ilości za społecznie pożądane i ekonomicznie pożądane, i że nawet nasz prezydent powiedział, że byłoby to cel w swoich życzeniach skierowanych do Francuzów. Co więcej, z prezydentem czy bez niego status zawsze mierzy się wielkością mieszkania, środkiem transportu, a nawet odległością między domem a miejscem wypoczynku: wyjechać daleko (do tropików, do Patagonii, itp. ) Nadal bardziej elegancko jest zaimponować policjantom w biurze niż udać się do Morvan!

Ale jeśli moralność – zachowanie przyjazne dla środowiska – i status – który zakłada, że ​​zawsze trzeba mieć więcej – staną się antagonistyczne, jak można temu zaradzić? Bardzo proste: nic nie zmieniasz w domu, a prosisz innych, aby u Ciebie byli ekologiczni, dając im choć odrobinę. To głupie jak kapusta, wystarczyło o tym pomyśleć, prawda? To niesamowite znalezisko nazywa się…. „kompensacja”: za każdym razem, gdy bezpośrednio lub pośrednio emituję gazy cieplarniane, na przykład włączając bojler, wchodząc do samochodu lub samolotu, a nawet kupując telefon komórkowy (bo przecież emitujemy także – pośrednio – kupując telefon lub idę do restauracji!), płacę komuś, żeby „de-transmitował” za mnie. Gdy „kompensacja” odnosi się do wszystkich emisji związanych z osobą fizyczną, firmą, produktem itp., wówczas stosuje się termin „neutralność”: na papierze wszystkie brane pod uwagę emisje są „anulowane” poprzez redukcję zrobione gdzie indziej. Ja konsumuję, a wy sprzątacie za mnie, nie konsumując, taka jest logika tego cudu.

Czy przesadzam? No trochę, bo to rozumowanie jest zgodne z logiką typu „statków komunikacyjnych”, która jest również stosowana w ramach protokołu z Kioto w odniesieniu do „mechanizmów czystego rozwoju”, a która nie jest tak głupia, jak ta podana w szczyt. Proponowane uzasadnienie jest następujące:

bierzemy pod uwagę sumę emisji podmiotu, który „kompensuje” i innego podmiotu, „gdzie indziej”, że pomożemy zmniejszyć jego emisję (na papierze faktycznie zobaczymy niższą niż ten pogląd jest często dyskusyjny) .

(...)

W czym zatem problem?

Ta „kompensacja” (lub „neutralność”, jeśli dotyczy całości emisji podmiotu płacącego), jak wskazano powyżej, wydaje się sama w sobie zdrowym rozsądkiem: jeśli redukcja gdzie indziej okaże się łatwiejsza, to redukcja w domu za niższą cenę i żadnej zmiany nawyków, byłoby bardzo źle się ich pozbawić. Rzeczywiście, jeśli chodzi o gazy cieplarniane, jakakolwiek redukcja w tym przypadku jest równoznaczna z redukcją w innym miejscu ze względu na bardzo długi czas przebywania tych gazów w atmosferze. I faktycznie, gdyby we wszystkich przypadkach zapewnione zostało właściwe funkcjonowanie tego mechanizmu „kompensacyjnego”, bez ograniczeń dotyczących wielkości emisji, bez uwzględnienia efektu przeniesienia i bez prostego odroczenia danych programów, to Byłoby idealnie. Tyle że... kiedy przejdziemy od teorii do praktyki, okazuje się, że zapewnienie odpowiedzi na kilka małych pytań nie jest wcale proste:

Gdzie jest gwarancja, że ​​nie wystąpi efekt przeniesienia, który anulowałby wynik? Efekt przeniesienia ma miejsce, gdy to, co nie jest już emitowane w tym miejscu, zostanie wyemitowane „gdzie indziej”, ale nie jest brane pod uwagę w obliczeniach, ponieważ obwód jest zbyt wąski.

Czy uniknięto emisji w tym samym czasie, co emisje podmiotu kompensującego? Innymi słowy, podmiot, który płaci, aby „zrekompensować”, kupuje obniżkę, która następuje w momencie zapłaty lub która nastąpi „później”? Jeśli przyjdzie później, skąd możemy mieć pewność, że dotrze dobrze?

W każdym razie, kto weryfikuje realność unikniętych emisji i jak możemy zagwarantować, że ta weryfikacja ma wartość?

Jak sprawdzić, czy „rekompensacja” rzeczywiście wywołuje efekt domina, przygotowując płatnika do redukcji własnej emisji, a nie efekt znieczulający, dając mu złudzenie, że problem jest pod kontrolą i że nie będzie to konieczne dokonać najmniejszej, ciężkiej inwestycji, podczas gdy w rzeczywistości są one niezbędne?

Czy ta „rekompensata” jest dostępna dla wszystkich, czy też pierwsi z niej korzystają „zajmują miejsce” i nie ma możliwości obniżki?

Czy „rekompensata” jest także dobrą odpowiedzią na nieuniknione ograniczenie dostaw ropy, gazu i węgla, które nastąpi w XXI wieku?

Uniknięte emisje czy przeniesione emisje?

Uniknięte emisje czy przeniesione emisje?

Pierwsza możliwa słabość mechanizmu będzie wynikać z wyboru obwodu obliczeń, który może silnie warunkować wynik. Rzeczywiście, w prawdziwym życiu to, co dzieje się tutaj, rzadko jest całkowicie niezależne od tego, co dzieje się tam, więc jedynym obszarem obliczeniowym, który gwarantuje, że nie przeoczymy zjawiska reportażu (to, co nie zostanie już skonsumowane tutaj, zostanie skonsumowane tam) jest… całą planetę. Innymi słowy, aby zachować rygorystyczność, konieczne byłoby porównanie emisji całej planety, jeśli istnieją pieniądze na „kompensację”, z emisjami, jeśli tych pieniędzy nie ma. Postępowanie w ten sposób jest oczywiście niemożliwe z co najmniej dwóch powodów:

historię pisze się tylko raz: „co by się stało, gdyby” nie można zaobserwować, lecz po prostu zaproponować,

system jest zdecydowanie zbyt skomplikowany, aby zapewnić bezpośrednią widoczność wszystkich przepływów, a ograniczenie do podzbioru planety jest niezbędne.

W przypadku niektórych projektów, zwłaszcza tych związanych z gazami innymi niż CO2, tę redukcję można dość ogólnie uzasadnić: jeśli pieniądze z „rekompensaty” zostaną wykorzystane na przykład do sfinansowania wychwytywania metanu ze składowisk i jeśli rzeczywiście nie znaleziono tych pieniędzy w danym kraju możemy zaakceptować pogląd, że zapłacona kwota ma realny wpływ na redukcję emisji: emisje, które nie występują już na składowisku, rzadko pojawią się gdzie indziej. Ale… tego rodzaju projekty (składowiska) stanowią niewielką część tego, co jest finansowane z pieniędzy z „rekompensaty” (patrz poniżej), a w przypadku uniknięcia wylesiania lub energii odnawialnych uzasadnienie jest znacznie bardziej dyskusyjne.

(...)
0 x
Avatar de l'utilisateur
jean63
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2332
Rejestracja: 15/12/05, 08:50
Lokalizacja: Owernia
x 4




przez jean63 » 21/02/08, 12:08

Jak tylko znajdę chwilę to do tego wracam.

Jego artykuł jest jak zwykle bardzo dobrze uargumentowany.
0 x
Dopiero kiedy przyniósł dół ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zanieczyszczoną się, ostatni złowione ryby człowiek zda sobie sprawę, że pieniądze nie są jadalne (Indian MOHAWK).
Avatar de l'utilisateur
Remundo
moderator
moderator
Wiadomości: 16129
Rejestracja: 15/10/07, 16:05
Lokalizacja: Clermont Ferrand
x 5241




przez Remundo » 21/02/08, 14:02

Tak, w Janco jest wszystko, czego potrzebujesz! :D
0 x
Obraz

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "zmian klimatu: CO2, ocieplenie, efekt cieplarniany ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 181