Ale chyba śnię i jak zwykle z bankierami idzie to tylko w jedną stronę, to znaczy: nie tą na twoją korzyść...
Wysoki wzrost, dziennikarz, który pyta (kiedy nic nie jest zrobione): „Kiedy państwo sprzeda swoje akcje?”
A pkoi państwo belgijskie nie powinno czerpać zysków z jego inwestycji?
Jako przykład „sprywatyzowania zysków, znacjonalizowania strat” uważam, że Belgia właśnie dobrze sobie poradziła…
Uwaga Nie mówię, że największy bank w Belgii powinien zostać zwolniony (ze względu na efekt dominia i przy okazji dlatego, że tam jestem...), ale po prostu chciałbym, żeby to było lekcją dla winowajców ( blablabla ), że nie ma całkowitej bezkarności a wręcz przeciwnie korzyści zawsze "takie same"... kiedy państwo odsprzeda swoje udziały...
Popatrzmy na dzisiejszą cenę akcji...
Fortis uratowany przez państwo, by uspokoić oszczędzających „raz na zawsze”
29/09/2008 07:50
Porozumienie zostałoby ostatecznie zawarte w mgnieniu oka w ten niedzielny wieczór, i to bardzo późnym wieczorem. Celem była ochrona Fortis i jego deponentów przed prawdziwym finansowym trzęsieniem ziemi. W związku z tym znalezienie korzystnego rozwiązania w celu ochrony aktywów belgijskich oszczędności zajęło cały weekend negocjacji i konsultacji z Jean-Claude Trichet, prezesem Europejskiego Banku Centralnego.
Ostatecznie przyjęte rozwiązanie przewiduje interwencję władz belgijskich, luksemburskich i niderlandzkich. Rząd belgijski wstrzykuje 4,7 mld euro do Fortis Bank Belgium, rząd luksemburski 2,5 mld do Fortis Bank Luxembourg, a holenderski 4 mld do Fortis Bank Nederland. Za każdym razem poszczególne rządy obejmują 49% udziałów w utworzonym na ich terytorium banku Fortis. Jest to zatem forma nacjonalizacji, ponieważ nawet jeśli państwo nie jest większością z 51% kapitału, staje się pierwszym udziałowcem banku. Z drugiej strony na razie nikt nie wie, jak długo pozostanie w stolicy Fortis.
http://www.trends.be/fr/chronique-econo ... nants.html
ps: to samo dotyczy Francji, gdyby tak się stało, ponieważ państwo jest, według Sarko, gwarantem każdego bankructwa ... tyle że we Francji mamy już doświadczenie z kredytem w Lyonie. Poza tym, jeśli kk1 zna się na temacie, to jestem zainteresowany: kto wygrał, kto przegrał w tym czasie (byłem trochę młody)?