Mała bajka o podatkach we Francji
opublikowane: 29/11/07, 08:52
Otrzymany e-mailem przez Capt_Maloche, daje do myślenia...
Wyobraź sobie, że każdego dnia 10 znajomych spotyka się na markowym piwie, a całkowity rachunek wynosi 100 euro. (Normalnie byłoby to 10 euro za osobę).
Ale dziesięciu naszych przyjaciół zdecydowało się zapłacić ten rachunek zgodnie z podziałem zainspirowanym obliczeniem podatku dochodowego, który dał coś takiego:
· Pierwszych 4 (najmniej bogatych, czyli najbiedniejszych) nic by nie zapłaciło.
Piąty zapłaciłby 1 euro
Szósty zapłaciłby 3 euro
Siódmy zapłaciłby 7 euro
Ósmy zapłaciłby 12 euro
Dziewiąty zapłaciłby 18 euro
· Ostatni (najbogatsi?!) powinni zapłacić 59 euro.
Dziesięciu mężczyzn spotykało się każdego dnia, aby napić się piwa i wydawali się całkiem zadowoleni ze swojego układu. Aż do dnia, w którym najemca postawił ich przed dylematem:
„Ponieważ jesteście dobrymi klientami, powiedział, postanowiłem dać wam zniżkę w wysokości 20 euro na całkowity rachunek. Dlatego teraz zapłacisz tylko 10 euro za swoje 80 piw. »
Zespół zdecydował się nadal płacić nową kwotę w taki sam sposób, w jaki płaciliby podatki. Pierwsza czwórka nadal piła za darmo. Ale w jaki sposób pozostałych sześciu (płacących klientów) zamierzało sprawiedliwie podzielić 20 euro zniżki?
Zdali sobie sprawę, że 20 euro podzielone przez 6 równało się 3.33 euro.
Ale gdyby odjęli tę sumę od swojego udziału, piąty i szósty mężczyzna musiałby zapłacić za wypicie ich piwa, co było nonsensem.
Barman zasugerował, że sprawiedliwiej byłoby obniżyć rachunek wszystkim o ten sam procent, więc wykonał obliczenia.
Co dało coś takiego:
· Piąty mężczyzna, podobnie jak pierwszych czterech, nie zapłacił nic więcej. (jeszcze jedno biedactwo!)
Szósty zapłacił 6 euro zamiast 2 (zniżka 3%)
Szósty zapłacił 7 euro zamiast 5 (zniżka 7%)
Szósty zapłacił 8 euro zamiast 9 (zniżka 12%)
Szósty zapłacił 9 euro zamiast 14 (zniżka 18%)
Dziesiąty zapłacił 10 euro zamiast 50 euro (zniżka 59%)
Każdy z sześciu „płatników” płacił mniej niż wcześniej, a pierwszych 4 nadal piło za darmo.
Ale po wyjściu z baru wszyscy porównali swoje oszczędności:
„Dostałem tylko 1 euro z 20 euro zniżki”, powiedział szósty, wskazał na 6. „dostał 10 euro”.
" Tak ! powiedział piąty, zaoszczędziłem tylko 5 euro”
" To prawda ! wykrzyknął siódmy, „dlaczego on miałby mieć 7 euro, skoro ja miałem tylko 9?” Najbogatsi dostali największą redukcję”
„Chwileczkę”, krzyknął chórem pierwszy mężczyzna, „my czterej nic nie dostaliśmy. System wykorzystuje biednych”.
9 mężczyzn otoczyło 10. i obraziło go.
Następnej nocy dziesiąty człowiek (najbogatszy lub najmniej biedny!) nie przyszedł. Pozostała dziewiątka usiadła i piła piwo bez niego. Ale kiedy przyszedł czas na zapłacenie rachunku, odkryli coś ważnego: nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić nawet połowę rachunku.
I to, moi drodzy przyjaciele, jest ścisłym odzwierciedleniem naszego systemu podatkowego. Ludzie, którzy płacą najwięcej podatków, odnoszą największe korzyści z obniżenia podatków.
Opodatkuj najwyższy, oskarż ich o bycie bogatymi, a ryzykują, że więcej się nie pojawią. W rzeczywistości mogliby zacząć pić za granicą, gdzie atmosfera jest… jakby to powiedzieć… bardziej przyjazna!
Tym, którzy zrozumieli, wyjaśnienia nie są potrzebne.
Dla tych, którzy nie zrozumieli, żadne wyjaśnienie nie jest możliwe.
Wyobraź sobie, że każdego dnia 10 znajomych spotyka się na markowym piwie, a całkowity rachunek wynosi 100 euro. (Normalnie byłoby to 10 euro za osobę).
Ale dziesięciu naszych przyjaciół zdecydowało się zapłacić ten rachunek zgodnie z podziałem zainspirowanym obliczeniem podatku dochodowego, który dał coś takiego:
· Pierwszych 4 (najmniej bogatych, czyli najbiedniejszych) nic by nie zapłaciło.
Piąty zapłaciłby 1 euro
Szósty zapłaciłby 3 euro
Siódmy zapłaciłby 7 euro
Ósmy zapłaciłby 12 euro
Dziewiąty zapłaciłby 18 euro
· Ostatni (najbogatsi?!) powinni zapłacić 59 euro.
Dziesięciu mężczyzn spotykało się każdego dnia, aby napić się piwa i wydawali się całkiem zadowoleni ze swojego układu. Aż do dnia, w którym najemca postawił ich przed dylematem:
„Ponieważ jesteście dobrymi klientami, powiedział, postanowiłem dać wam zniżkę w wysokości 20 euro na całkowity rachunek. Dlatego teraz zapłacisz tylko 10 euro za swoje 80 piw. »
Zespół zdecydował się nadal płacić nową kwotę w taki sam sposób, w jaki płaciliby podatki. Pierwsza czwórka nadal piła za darmo. Ale w jaki sposób pozostałych sześciu (płacących klientów) zamierzało sprawiedliwie podzielić 20 euro zniżki?
Zdali sobie sprawę, że 20 euro podzielone przez 6 równało się 3.33 euro.
Ale gdyby odjęli tę sumę od swojego udziału, piąty i szósty mężczyzna musiałby zapłacić za wypicie ich piwa, co było nonsensem.
Barman zasugerował, że sprawiedliwiej byłoby obniżyć rachunek wszystkim o ten sam procent, więc wykonał obliczenia.
Co dało coś takiego:
· Piąty mężczyzna, podobnie jak pierwszych czterech, nie zapłacił nic więcej. (jeszcze jedno biedactwo!)
Szósty zapłacił 6 euro zamiast 2 (zniżka 3%)
Szósty zapłacił 7 euro zamiast 5 (zniżka 7%)
Szósty zapłacił 8 euro zamiast 9 (zniżka 12%)
Szósty zapłacił 9 euro zamiast 14 (zniżka 18%)
Dziesiąty zapłacił 10 euro zamiast 50 euro (zniżka 59%)
Każdy z sześciu „płatników” płacił mniej niż wcześniej, a pierwszych 4 nadal piło za darmo.
Ale po wyjściu z baru wszyscy porównali swoje oszczędności:
„Dostałem tylko 1 euro z 20 euro zniżki”, powiedział szósty, wskazał na 6. „dostał 10 euro”.
" Tak ! powiedział piąty, zaoszczędziłem tylko 5 euro”
" To prawda ! wykrzyknął siódmy, „dlaczego on miałby mieć 7 euro, skoro ja miałem tylko 9?” Najbogatsi dostali największą redukcję”
„Chwileczkę”, krzyknął chórem pierwszy mężczyzna, „my czterej nic nie dostaliśmy. System wykorzystuje biednych”.
9 mężczyzn otoczyło 10. i obraziło go.
Następnej nocy dziesiąty człowiek (najbogatszy lub najmniej biedny!) nie przyszedł. Pozostała dziewiątka usiadła i piła piwo bez niego. Ale kiedy przyszedł czas na zapłacenie rachunku, odkryli coś ważnego: nie mieli wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić nawet połowę rachunku.
I to, moi drodzy przyjaciele, jest ścisłym odzwierciedleniem naszego systemu podatkowego. Ludzie, którzy płacą najwięcej podatków, odnoszą największe korzyści z obniżenia podatków.
Opodatkuj najwyższy, oskarż ich o bycie bogatymi, a ryzykują, że więcej się nie pojawią. W rzeczywistości mogliby zacząć pić za granicą, gdzie atmosfera jest… jakby to powiedzieć… bardziej przyjazna!
Tym, którzy zrozumieli, wyjaśnienia nie są potrzebne.
Dla tych, którzy nie zrozumieli, żadne wyjaśnienie nie jest możliwe.