Wieczorny artykuł o P. Larrouturou
Czy państwa muszą płacić 600 razy więcej niż banki?
Michel Rocard, były premier Francji i Pierre Larrouturou, ekonomista, autor książki „Aby uniknąć ostatecznej katastrofy” (przedmowa Stéphane Hessel).
To są niesamowite liczby. Amerykański sędzia niedawno wydał orzeczenie na korzyść dziennikarzy Bloomberga, którzy poprosili ich bank centralny o całkowitą przejrzystość pomocy udzielonej systemowi bankowemu przez ostatnie trzy lata.
Po obraniu 20.000 1.200 stron różnych dokumentów, Bloomberg pokazuje, że Rezerwa Federalna potajemnie pożyczyła niespokojnym bankom gigantyczną kwotę 0,01 miliardów przy niewiarygodnie niskiej stopie XNUMX%.
Jednocześnie w wielu krajach ludzie cierpią z powodu planów oszczędnościowych narzucanych przez rządy, którym rynki finansowe nie akceptują pożyczek kilku miliardów według stóp procentowych poniżej 6, 7 lub 9%! Duszone takimi stopami procentowymi rządy są „zmuszone” zamrozić emerytury, zasiłki rodzinne lub pensje rządowe i ograniczyć inwestycje, co zwiększa bezrobocie i wkrótce pogrąży nas w recesji. „ekstremalna grawitacja.
Czy to normalne, że w przypadku kryzysu banki prywatne, które są zwykle finansowane w 1% z banków centralnych, mogą korzystać ze stawek w wysokości 0,01%, ale w przypadku kryzysu niektóre państwa są wręcz przeciwnie płacić stawki 600 czy 800 razy wyższe?
„Rządzenie przez zorganizowane pieniądze jest równie niebezpieczne jak zorganizowana przestępczość” - powiedział Roosevelt. Miał rację. Doświadczamy kryzysu deregulowanego kapitalizmu, który może być samobójstwem dla naszej cywilizacji. Jak piszą Edgar Morin i Stéphane Hessel w najnowszej książce, nasze społeczeństwa muszą wybrać: metamorfozę czy śmierć?
Czy powinniśmy czekać, aż będzie za późno, aby otworzyć oczy? Czy będziemy czekać, aż będzie za późno, aby zrozumieć powagę kryzysu i wspólnie wybrać metamorfozę, zanim nasze społeczeństwa się rozpadną? Nie mamy tutaj możliwości opracowania 10 lub 15 konkretnych reform, które umożliwiłyby tę metamorfozę. Chcemy tylko pokazać, że można udowodnić, że Paul Krugman się myli, wyjaśniając, że Europa jest zamknięta w „spirali śmierci”.
Jak natychmiast podać tlen do naszych finansów publicznych? Jak działać bez zmiany traktatów, które będą wymagały miesięcy pracy i wkrótce staną się niemożliwe, jeśli Europa będzie coraz bardziej nienawidzona przez ludzi?
Angela Merkel ma rację, mówiąc, że nic nie powinno zachęcać rządów do kontynuowania pędu. Ale główna część kwot, które nasze państwa pożyczają na rynkach finansowych, dotyczy starych długów. W 2012 r. Francja musi pożyczyć około 400 miliardów: 100 miliardów, co odpowiada deficytowi budżetowemu (który byłby prawie zerowy, gdybyśmy anulowali większość cięć podatkowych przyznanych na dziesięć lat) i 300 miliardów, które odpowiadają starym długom. , które są należne i których nie jesteśmy w stanie spłacić, jeśli nie zadłużiliśmy się na te same kwoty na kilka godzin przed ich spłatą.
Przeszłość jest przeszłością. Pobieranie kolosalnych stóp procentowych za długi zgromadzone 5 lub 10 lat temu w ogóle nie bierze udziału w tworzeniu rządów odpowiedzialnych, ale jedynie w duszeniu naszych oszczędności na wyłączną korzyść kilku banków prywatnych: pod pretekstem istnienia ryzykują, udzielają pożyczek na bardzo wysokim poziomie, mając jednocześnie świadomość, że bez wątpienia nie ma realnego ryzyka, ponieważ Europejski Fundusz Bezpieczeństwa ma zagwarantować wypłacalność państw zaciągających pożyczki…
Musimy pozbyć się „podwójnego standardu, dwóch środków”: czerpiąc inspirację z tego, co zrobił amerykański bank centralny, aby uratować system finansowy, proponujemy, aby „stary dług” naszych stanów mógł być refinansowany według stawek procentowych blisko 2%.
Nie ma potrzeby modyfikowania traktatów europejskich w celu wdrożenia tego pomysłu: z pewnością bank centralny nie jest upoważniony do udzielania pożyczek państwom członkowskim, ale może udzielać pożyczek bez ograniczeń publicznym organizacjom kredytowym (art. 21.3 ust. 23 regulaminu pracowniczego). Europejski system banków centralnych) i organizacjom międzynarodowym (art. 0,01 tego samego statutu). Może zatem pożyczyć w wysokości 0,02% na rzecz Europejskiego Banku Inwestycyjnego lub Caisse des Dépôts, które ze swojej strony mogą pożyczać na XNUMX% na rzecz państw zadłużonych w celu spłaty swoich starych długów.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby skonfigurować takie finansowanie od przyszłego miesiąca! Nie mówi się wystarczająco: budżet Włoch ma nadwyżkę pierwotną. Byłoby zatem w równowadze, gdyby Włochy nie musiały ponosić rosnących kosztów finansowych. Czy Włochom należy pozwolić na pogrążenie się w recesji i kryzys polityczny, czy też powinniśmy zgodzić się na zakończenie czynszów prywatnych banków? Odpowiedź powinna być oczywista dla tych, którzy pracują dla wspólnego dobra.
Podstawową rolą, jaką traktaty nadają bankowi centralnemu, jest zapewnienie stabilności cen. Jak może pozostać bez reakcji, gdy w niektórych krajach cena bonów skarbowych podwoi się lub potroi w ciągu kilku miesięcy? Bank Centralny musi także zapewnić stabilność naszych gospodarek. Jak może pozostać bez działania, skoro cena długu grozi nam, że wszyscy popadniemy w recesję „poważniejszą niż ta z 1930 r.”, Według prezesa Banku Anglii?
Trzymając się traktatów, nic nie stoi na przeszkodzie, aby Bank Centralny działał zdecydowanie, aby obniżyć cenę długu publicznego. Nie tylko nic nie powstrzymuje go od działania, ale wszystko go do tego zachęca. Powszechnie uważa się, że inflacja jest dziś najbardziej niepokojąca!
W 1989 r., Po upadku muru, Helmut Kohl, François Mitterrand i inni europejscy szefowie państw byli wystarczający, aby podjąć decyzję o utworzeniu wspólnej waluty. Po czterech latach kryzysu, na co nasi liderzy wciąż czekają, by podać tlen naszym finansom publicznym? Mechanizm, który proponujemy, mógłby zostać natychmiast zastosowany, zarówno w celu zmniejszenia kosztów starego długu, jak i finansowania podstawowych inwestycji na naszą przyszłość, takich jak europejski plan oszczędności energii.
Wszyscy, którzy proszą o negocjacje w sprawie nowego traktatu europejskiego, mają oczywiście rację: z krajami, które tego chcą, musimy zbudować Europę polityczną, zdolną do działania na rzecz globalizacji; prawdziwie demokratyczna Europa, jak już zaproponowali Wolfgang Schäuble i Karl Lamers w 1994 r. lub Joschka Fischer w 2000 r. Oczywiście potrzebny jest traktat o konwergencji społecznej i prawdziwym zarządzaniu gospodarczym. Wszystko to jest niezbędne. Nie można jednak przyjąć nowego traktatu, jeśli nasz kontynent pogrąży się w „spirali śmierci”, a większość obywateli nienawidzi wszystkiego, co pochodzi z Brukseli.
Pilne jest, aby wysłać ludziom bardzo wyraźny sygnał: Europa nie jest w rękach lobby finansowego. Służy obywatelom.
Stéphane Hessel, Pierre Larrouturou i Michel Rocard, Pięć kryteriów dla społecznej Europy, w Le Monde z 9 czerwca 2004 r.