[Edytuj] Najbardziej zdumiewające jest to, jak udaje im się utopić rybę, wprowadzając - z tą inicjatywą o "przyszłość" - wyciek ropy do ludzkich umysłów jako śmiertelność, do której trzeba by się przyzwyczaić...
Ahmed napisał:Z drugiej strony wojna naftowa w Iraku kosztowała blisko 800 miliardów, a połowa tej kwoty wystarczyłaby na stworzenie Desertec.
Dwie uwagi:
-1 To, co jednym kosztuje, innym się opłaca... więc nie jest to czysty wydatek.
-2 W wojnach naftowych chodzi nie tyle o zwykłą wartość złóż, ile o znacznie wyższą wartość wynikającą z kontroli nad tymi zasobami.
Z pewnością. Z drugiej strony nie osiągnęli swoich celów. Administracja Bu$ha planowała, że wojna w Iraku będzie się samofinansować poprzez pobieranie kwoty ropy. Na zewnątrz to gorzka porażka.
Czy to jest część tego, co zmieniło prądy opinii i spowodowało najpoważniejszy kryzys gospodarczy, jaki Ameryka zna od 1929 roku, w połączeniu z faktem, że żyją ponad stan, co zostało bezpośrednio uznane za przyczynę krachu giełdowego? Ponieważ to drugie, subprime czy nie, i tak by się wydarzyło. Nieopłacone chaty Amerykanów nie były warte ~30 000 miliardów... Czy nadal istnieje (oczekiwany?) efekt "oczyszczania rynków". Więc kto zapłacił za tę wojnę i tę ekonomiczną katastrofę... dokładnie?
Smutne, że przychodzimy pouczać rządy, kwestionując ich politykę budżetową....
Tutaj, tutaj... i 400 miliardów dla Désertec w skali globalnej za 50 lat, to tylko 8 miliardów rocznie, ledwo co wystarczy do "zapełnienia"... w skali budżetu Stanów Zjednoczonych: 0,01% ich PKB. .. (w stosunku do ich potrzeb energetycznych...) jak dla Europy (wartość z 2009 r.). Dość powiedzieć, że z ekonomicznego punktu widzenia wycofanie się z ropy i energii jądrowej wydaje się całkiem realne, jeśli będziemy to robić stopniowo!
Z politycznego punktu widzenia „kontrola nad zasobami” jest rzeczywiście piętą achillesową polityki ochrony środowiska…