Energia jądrowa nie emituje CO2 do atmosfery, ale energia jądrowa emituje tryt.
Tryt to radioaktywny gaz, z którym przemysł nuklearny nie wie, co zrobić, dlatego pozbywamy się go w atmosferze w postaci gazu (szczególnie, gdy wieje oczywiście wiatr...) lub z morza w postaci ścieków (oczywiście, gdy morze jest wzburzone...).
Ogłoszenie w tym tygodniu: Tepco może wypuścić do Pacyfiku 1 milion ton wody zanieczyszczonej trytem.
https://www.francetvinfo.fr/monde/japon ... tor=AL-67-[artykuł]
Aktywność tego miliona ton wyniosłaby 1,5 TBq (o ile się nie mylę).
Dodam, że ten milion ton zanieczyszczonej wody odpowiada mniej niż 1/10000 10000 tego, co zakład utylizacji w La Hague odprowadza każdego roku do kanału La Manche i atmosfery. (Od 15000 32000 do XNUMX XNUMX TBq, przy czym maksymalna dozwolona roczna wielkość wynosi XNUMX XNUMX TBq)
Do emisji z La Hague należy dodać równie istotne, z angielskiej oczyszczalni w Sellafield (dawniej Windscale).
Objętość zanieczyszczonej wody uwalnianej każdego roku do Kanału La Manche i Morza Irlandzkiego wynosi 20 kilometrów sześciennych.
Oczywiście nikt o tym nie mówi… To nasz dom.
Oprócz skażenia radioaktywnego, energia jądrowa jest świetna, ponieważ nie wytwarza CO2...
I tutaj mówię TYLKO o trycie.