8000km z retrokitem E45 na Vito 108CDI .....
opublikowane: 16/04/08, 20:23
Wszystko jest prawie powiedziane w tytule ....
Oto montaż, zrobiłem dokładnie taki, jaki jest proponowany na stronie sprzedawcy.
Jednak nie rozpocząłem testu tak jak reszta z was.
To znaczy, że dobrowolnie przejechałem ponad 3000 km z zainstalowanym systemem, ale bezwładnym, innymi słowy bez dopływu wody.
Zrozumiałem mój ból przy pierwszym napełnieniu.
Sam byłem na tyle sceptyczny, aby wstawić ten duży silnik do wydechu i jak niektórzy z was zadawałem sobie wiele pytań na temat zmniejszenia przepływu spalin.
Rzeczywiście, mój Vito, który przed montażem spalał 7.10 l/100 km, nagle zaczął palić 9.3 l/100 km.
To tuż po włożeniu reaktora do układu wydechowego 15 cm od Turbo.
Następnie aktywowałem system autoryzując napełnianie bełkotki wodą. I tu ta sama uwaga, ani jednego procenta oszczędności paliwa, dociskałem eksperyment do przejechanych 8000km modyfikując średnice ssania, regulując regulator przepływu wody, ale nic nie dało.
W zeszłym tygodniu zdemontowałem system.
Oto głowica reaktora z 2 mm więcej sadzy!
Przy demontażu zauważyłem też wzrost sadzy na wewnętrznych ściankach wydechu. Ośmielam się mieć nadzieję, że żebra mojej turbosprężarki i zawory nie są w tym samym stanie. Ewidentnie układ uniemożliwiał prawidłowy przepływ spalin, stąd nadmierne spalanie.
Nie obliczyłem jeszcze kosztów surowców, więc instalacja systemu nie wiąże się z nadmierną konsumpcją, ponieważ jest to część ryzyka nieodłącznie związanego z realizacją tego typu montażu.
Powodzenia wszystkim, na tym kończę eksperymenty, od strony warsztatowej jestem trochę bezradny, a to doświadczenie mnie zdemoralizowało.
Bixente
Oto montaż, zrobiłem dokładnie taki, jaki jest proponowany na stronie sprzedawcy.
Jednak nie rozpocząłem testu tak jak reszta z was.
To znaczy, że dobrowolnie przejechałem ponad 3000 km z zainstalowanym systemem, ale bezwładnym, innymi słowy bez dopływu wody.
Zrozumiałem mój ból przy pierwszym napełnieniu.
Sam byłem na tyle sceptyczny, aby wstawić ten duży silnik do wydechu i jak niektórzy z was zadawałem sobie wiele pytań na temat zmniejszenia przepływu spalin.
Rzeczywiście, mój Vito, który przed montażem spalał 7.10 l/100 km, nagle zaczął palić 9.3 l/100 km.
To tuż po włożeniu reaktora do układu wydechowego 15 cm od Turbo.
Następnie aktywowałem system autoryzując napełnianie bełkotki wodą. I tu ta sama uwaga, ani jednego procenta oszczędności paliwa, dociskałem eksperyment do przejechanych 8000km modyfikując średnice ssania, regulując regulator przepływu wody, ale nic nie dało.
W zeszłym tygodniu zdemontowałem system.
Oto głowica reaktora z 2 mm więcej sadzy!
Przy demontażu zauważyłem też wzrost sadzy na wewnętrznych ściankach wydechu. Ośmielam się mieć nadzieję, że żebra mojej turbosprężarki i zawory nie są w tym samym stanie. Ewidentnie układ uniemożliwiał prawidłowy przepływ spalin, stąd nadmierne spalanie.
Nie obliczyłem jeszcze kosztów surowców, więc instalacja systemu nie wiąże się z nadmierną konsumpcją, ponieważ jest to część ryzyka nieodłącznie związanego z realizacją tego typu montażu.
Powodzenia wszystkim, na tym kończę eksperymenty, od strony warsztatowej jestem trochę bezradny, a to doświadczenie mnie zdemoralizowało.
Bixente