Andre napisał:Punktem, który mnie intryguje, jest korpus rurowego, miedzianego odbiornika
W moich wczesnych testach porównawczych z różnymi materiałami, aluminium, stalą, stalą nierdzewną miałem najgorsze wyniki z miedzi, ale był to zespół 100% panton, który działa na olej na silniku wybuch.
Może być zupełnie inny w dopingu wodnym.
Cześć, André, modelowy eksperymentator.
Ten montaż jest „taki” bo nie mogłem inaczej ...
- Miedź, to wszystko, co miałem pod ręką, w przeciwnym razie wziąłbym stal nierdzewną.
- Mój pionowy reaktor kończy się poniżej linii wydechowej, więc nie ma możliwości zamontowania generatora pary pod spodem.
Od 3 miałem pomysł za głową, ale starałem się to wyrazić.
Pierwotny pomysł zakładał, że „wszystko się zmieści”, ponieważ na moim zbiorniku genialny Citroën wykorzystał całą dostępną przestrzeń pod maską na silnik i jego akcesoria.
- Brakowało miejsca na bełkotkę, nawet zbiornik wody musiałem schować pod deskę rozdzielczą jak „poduszkę pasażera”.
- Brak węglowodanów pod ręką i pewna niechęć do korzystania z tej maszyny, której wciąż nie mogę zrozumieć subtelności ... Mimo to śledziłem pracę referencyjną "strony pana Davida", ale tam zablokowany...
Wyobrażałem sobie, że użyję dna reaktora bełkotki. Z doświadczenia wiem jednak, że mini barbot prowadzi do płynnej wody, a nie pary. Stąd pomysł (wzbudzony ...? Na słupku #?) Pustego pnia.
A potem jestem przekonany, że moja teoria nie jest (całkowicie) błędna:
- wirowanie gazów jest niezbędne dla dobrego funkcjonowania,
- wydajność będzie lepsza, jeśli toubillon osiągnie każdy cylinder (sprzężenie
Z wirem)
- para musi być i pozostawać w niskiej temperaturze dla dobrej jonizacji
Mój pomysł jest taki:
- jeśli zespół działa, spadek temperatury na końcu reaktora powinien utrzymywać się na tyle, aby umożliwić wrzenie (50 °?),
- powietrze dopływające z odpowietrznika, krążące w trzonie, zapobiegnie jego nagrzewaniu pod wpływem: kawitacji - łuku elektrycznego - innych? (wykreśl bezużyteczne wzmianki)
Moim skromnym zdaniem pręt miedziany działa słabo, ponieważ przewodzi ciepło tak dobrze, że ogrzewa przychodzące pary, aż do przekroczenia 100 ° C lub utraty jonizacji.
Tutaj stawiam na to, że gaz wylotowy z reaktora pozostanie w niskiej temperaturze, ale silnie zjonizowany iz dużą prędkością kątową (patrz moja teoria, która sprawia, że „wytrawni” termodynamicy się kulą - citroën zobowiązuje
)