Strona 1 sur 4

Skala obrotowa Robervala-Joyeux

opublikowane: 27/01/12, 16:51
przez Projéthée
Witam jeden i wszystko,

Pierwsza część: dobra wiadomość na mojej stronie http://brjr.fr

Nie będę owijał w bawełnę, wszystkie szczegóły dotyczące mojej koncepcji i kilku jej wariantów zostaną ujawnione w możliwie najkrótszym terminie. Kwestia kilku dni, czas na dokończenie pewnych spraw administracyjnych.

Więc tak, wiem. Musiałem ogłaszać to z pół tuzina razy forum lub coś innego, jeśli nie rewolucyjnego, to przynajmniej nowego ORAZ funkcjonalnego, zanim zdałem sobie sprawę, że mnie nie ma.
Tym razem będzie inaczej, bo zrozumiałam jedną zasadniczą rzecz. Całkowicie zmieniłem podejście do mojego ulubionego mechanika. Zamiast za wszelką cenę chcieć zakłócić jego naturalną równowagę wewnętrzną, teraz z niej korzystam, tym samym podchodząc do trudności w odwrotny sposób. Już nie walczę.
Przede wszystkim nie staram się już, aby działał sam, ale zawsze w połączeniu z inną „maszyną w równowadze”. Ponieważ każdy z nich ma do czynienia z siłą i przeciwwagą, cała sztuczka polega na zestawieniu przeciw-siły jednego z przeciwwagą drugiego. Zatem w obu przypadkach wygrywamy.
Aby trochę pobudzić waszą rozsądek, oznacza to, że z mojego punktu widzenia zwykły generator elektryczny stanowi klasyczny przykład „maszyny w równowadze”, ponieważ wprowadzonej mocy mechanicznej odpowiada pole elektromagnetyczne, które ma tendencję do przeciwstawiania się ruchowi za pomocą ta sama siła (w ramach wydajności).
Nie mając ani czasu, ani ochoty narzucać Wam kolejnej gazetki/grabi, poszukuję kilku odważnych osób gotowych zostawić kilka neuronów w celu zbadania pierwszej wersji „mojego dziecka” w zamian za obietnicę zachowania poufności.

Przejdźmy teraz do tematu „dowodów”. Ku mojemu wielkiemu żalowi nie dysponuję środkami niezbędnymi do budowy modeli funkcjonalnych. Używam liczby mnogiej, ponieważ mechanizm jest „ogólny” i dlatego nadaje się do nieskończonej liczby wariantów. Potrzebuję, nawet do najbardziej banalnych, specyficznych elementów mechanicznych poza zasięgiem mojej torebki (RSA), narzędzi zapewniających precyzję co najmniej rzędu 1/10 mm oraz materiałów konstrukcyjnych nieco bardziej spójnych niż pleksiglas (aluminium lub stal). Nic ekstrawaganckiego, ale moje ostatnie próby pokazały mi, do jakiego stopnia przebiegłość i upór nie są w stanie w krótkim czasie zastąpić pewnych minimalnych wymagań.
Prawdziwa trudność nie leży ani w zrozumieniu tej mechaniki (klasa Terminale?), ani w jej realizacji (mimo wszystko z zastrzeżeniem minimum), ale w doskonałym dostosowaniu opozycji dwóch początkowych przeciwpar.
Na dzień dzisiejszy mam dwie koncepcyjnie zdefiniowane wersje, w tym wersję czysto grawitacyjną i drugą, która daje mechaniczny generator rewersyjny FCEM
Jestem otwarty na każdą propozycję i gotowy, aby moja koncepcja została zatwierdzona przez kolegium zaufanych osób w zamian za aktywną współpracę w tym kierunku w oczekiwaniu na ostateczną publikację.

A poza dowodem, co twoim zdaniem należy zrobić?
Zależy mi na zorganizowaniu przynajmniej czegoś w rodzaju „dnia BR-JR”, masowego rozpowszechniania informacji w celu wywołania szumu, który zwykłym mediom będzie trudno stłumić.
Nadal trzymam akronim BR-JR w tajemnicy, ponieważ może on sam w sobie ujawnić moją technologię.

Przede mną jeszcze długa droga, ale jestem pełen nadziei. Mamy nadzieję, że ta technologia, z pewnych punktów widzenia znacznie tańsza, doprowadzi do „rzeczywistych osiągnięć”.

opublikowane: 27/01/12, 17:37
przez dedeleco
Radzę przeczytać i przyswoić sobie dobre książki i kursy fizyki w Internecie, przed jakimikolwiek działaniami w snach!!!

opublikowane: 27/01/12, 19:22
przez Projéthée
To kawalerska odpowiedź.
Jaki element sprawia, że ​​myślisz, że realizuję utopię?

Z drugiej strony, jeśli chcesz się przydać, chciałbym poznać Twoją opinię na temat zachowania magnesu takiego jak na rysunku, który będzie przesuwał się wzdłuż szeregu cewek.
Indukcja w cewkach?
Moment obrotowy nałożony na magnes przez FCEM, czy nie?

Obraz

Uploaded with ImageShack.us

Re: BR-JR

opublikowane: 28/01/12, 01:53
przez Obamot
Czy to może działać? Może tak może nie... : Chichot:

Projéthée napisał:Zrozumiałem coś istotnego.

Przede wszystkim należy pogratulować takiego uporu. Co swoją drogą zawsze ma drugą stronę medalu, mebon, przejdźmy dalej.

Nie możemy mówić o sednie aspektu technicznego, ponieważ nic nie prześwituje (żadna formuła, żadne szczegóły...), więc przyjrzyjmy się formie.

Nic nie zakłóca tej koncepcji, a nawet bez tego dość łatwo zauważyć słabe punkty w rozumowaniu. Jak zdaje się mawiać Dedeleco: „powrót do korzeni".

Projéthée napisał:Całkowicie zmieniłem podejście do mojego ulubionego mechanika. Zamiast za wszelką cenę chcieć zachwiać jej naturalną równowagę wewnętrzną, teraz z tego korzystam, przyjmując w ten sposób odwrotny pogląd na trudność. Już nie walczę.
Przede wszystkim nie staram się już, aby działał sam, ale zawsze w połączeniu z inną „maszyną w równowadze”. Ponieważ każdy z nich ma do czynienia z siłą i przeciwwagą, cała sztuczka polega na zestawieniu przeciw-siły jednego z przeciwwagą drugiego. Nagle okazuje się, że wygrywamy w obu przypadkach. [...] „osiągnięcia w prawdziwym życiu”.

Przyjrzyjmy się tym „lukom”. To bardzo sprytne. Jest to możliwe rozumowanie, ale mało prawdopodobne w rzeczywistości i z prostego powodu:
- to nie jest NOUS którzy decydują o interakcjach, ale prawa fizyki/chemii itp.!

Tak, powiedzenie tego w ten sposób jest „surowe”, ale taka jest prawda. Powtórzę raz jeszcze: nie chodzi o przełamanie hipotezy opartej na prostym a priori (wypróbuj swój projekt, a zobaczysz), ale uzasadnienie prędzej czy później zetknie się z realiami w terenie. I prędzej czy później „wola osobista” prawdopodobnie doprowadzi do powrotu do pierwotnego schematu myślenia: „interakcja, aby znaleźć niewykorzystany potencjał…”. Trudno jednak zaczynać od takiego postulatu: w B+R trzeba jasno zrozumieć, że trzeba zachować pokorę, to nie jest „rozum» kto decyduje, a my nie podkreślamy niczego poza tym, co potencjalnie już istnieje... Aby znaleźć to, co nie zostało jeszcze odkryte, musimy połączyć solidne warunki, wielokrotnie opisane w wątkach tej witryny.

Nawet ja bardzo lubię widzieć tego typu podejście i motywację. Sceptycyzm, z którym się spotykasz, nie powinien cię zniechęcać — jednocześnie nie możesz dawać fałszywych nadziei — ponieważ musisz „zapewnić” sobie ugruntowaną koncepcję, zanim nakłonisz innych do przyłączenia się, z altruizmu lub zainteresowania, do połączenia się w celu realizacji w trakcie tworzenia, na prostej, niewyrażonej hipotezie.

Rzeczywiście istnieje hipoteza. Ponieważ interakcje między tymi dwiema „maszynami” z konieczności utworzą inne, które będą dla nich specyficzne, bazując na tym samym rozumowaniu: konieczne będzie wówczas utworzenie innych „wspólnych interfejsów” i tak dalej! Pamiętaj o podstawowej zasadzie: na końcuto nie my decydujemy”. I o tym musimy pamiętać cały problem jeszcze przed jego wdrożeniem, które w obecnym stanie wydaje się dalekie od ukończenia. Czujemy wyraźne obmacywanie.

Powiedziałem więc „hipoteza” i pozostaje nią, zanim zostanie potwierdzona lub nie. Czy to może działać? Może tak może nie... : Chichot: Dobrej nauki i powodzenia.

opublikowane: 28/01/12, 14:01
przez Projéthée
Dziękuję Obamocie za odpowiedź. oznacza to minimum szacunku dla skromnego badacza, jakim jestem. W głębi serca bardziej mechanik niż fizyk, który stara się nie naruszać praw, którym wszyscy podlegamy.
Rozwinę trochę i opowiem o wersji grawitacyjnej; Zaczynam od pierwszej „zrównoważonej” maszyny, zatem podlegającej momentowi obrotowemu C1 godzinnemu i momentowi przeciwnemu C2 (w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara). Druga maszyna tego samego typu, ale inaczej „dostrojona” (nie mam innego określenia) jest poddana działaniu pojedynczej pary C3, a więc niezrównoważona.
Jak powiedziałeś, najważniejsza jest interakcja między nimi. Przybywam dzięki czysto mechanicznemu trikowi, aby przeciwstawić się C2 i C3. Pierwsza maszyna oddaje zatem drugiej jeden ze składników swojej równowagi i dlatego nie udaje jej się już utrzymać własnej.
Mówiłeś o uporze. Prawidłowe wykorzystanie pierwotnej koncepcji zajęło mi prawie 3 lata. Przez cały ten czas, ponieważ jak wielu innych, patrzyłem na problem od tyłu. Nie chodzi tu o zbudowanie niewyważonej maszyny i „chęć” utrzymania tego niewyważenia za pomocą trików. Zacząłem od maszyny w równowadze w którym można interweniować. To bardzo istotne odwrócenie logiki, gdyż zburzenie równowagi okazuje się „trochę” mniej trudne niż powiedzenie brakowi równowagi: „zostań taki, jaki jesteś”.
Mechanika jest jak język. Widać to w niektórych dziełach, gdzie wznosi się to do poziomu sztuki. Nie pretenduję do mistrzostwa w tej sztuce, ale jako łącznik pomiędzy obiema maszynami wykorzystuję element mechaniczny, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem w żadnej tzw. „niezrównoważonej” konstrukcji. Właściwie musiałem długo pracować nad interakcjami między maszynami, aby dostać się do tej gry. Bez tego elementu żaden korzystny wynik nie jest możliwy (w przypadku, który nas dotyczy). To on pozwala na działanie drugiej maszyny na pierwszą bez efektu zwrotu. Jest to jednocześnie jedyny element wspólny obu maszynom.
Kiedy to zobaczysz, wyda ci się to oczywiste i całkowicie zgodne ze znanymi zasadami i prawami.

opublikowane: 28/01/12, 16:18
przez dedeleco
Projéthée napisał:To kawalerska odpowiedź.
Jaki element sprawia, że ​​myślisz, że realizuję utopię?

Z drugiej strony, jeśli chcesz się przydać, chciałbym poznać Twoją opinię na temat zachowania magnesu takiego jak na rysunku, który będzie przesuwał się wzdłuż szeregu cewek.
Indukcja w cewkach?
Moment obrotowy nałożony na magnes przez FCEM, czy nie?

Obraz

Uploaded with ImageShack.us


Ponieważ wielu innych wychodzi z tym samym słownictwem, nie znając znanych podstaw na przestrzeni 190 lat pracy (początek 1820 r.), mierzonych wielokrotnie we wszystkich technologiach, których używamy na co dzień, wszędzie, telefonach, TGV, silnikach itp. .

Jeśli więc nie przyswoiłeś sobie tej wiedzy o Ampère’u, Faradaya, Maxwellu, Einsteinie, Lagrange’u, Hamiltonie, Diracu, Fermim, Paulim, wymianie spinowej, magnetyzmie spinowym i orbitalnym itp., nie zdajesz sobie sprawy ze sprzeczności w swoich zdaniach.

Twój rysunek jest niejasny, mało dokładny, nawet bez wskazania, który to magnes, a które cewki i w jakiej orientacji.
Czy cewki są otwarte czy zamknięte w obwodzie rezystora, który się rozprasza?
Otwarty, brak wpływu na magnes (dobrze znany w przypadku alternatorów, które nie dostarczają prądu)
zamknięte z rozproszeniem w obciążeniu, następnie złożone siły i momenty, jak gdyby cewka była magnesem proporcjonalnym do płynącego w niej indukowanego prądu (amper). zobacz wikipedię
http://fr.wikipedia.org/wiki/Andr%C3%A9 ... mp%C3%A8re
http://en.wikipedia.org/wiki/Electromagnetism
http://en.wikipedia.org/wiki/Electricity
http://en.wikipedia.org/wiki/Electric_generator
http://fr.wikipedia.org/wiki/James_Clerk_Maxwell

We francuskiej Wikipedii jest rzadziej.

Ale Twoja niejasność słów pokazuje, że nigdy nie przeczytałeś i nie przyswoiłeś sobie niezbędnych podstaw naukowych.

Równania całkowe elektromagnetyzmu pokazują zasadę zachowania energii, dlatego magnes po mniej lub bardziej długich oscylacjach przejdzie do położenia równowagi.
http://fr.wikipedia.org/wiki/Vecteur_de_Poynting
http://fr.wikipedia.org/wiki/Th%C3%A9or ... e_Poynting


Bez tej wiedzy, wielokrotnie sprawdzonej i sprawdzonej w każdym telefonie komórkowym, tracisz czas.

opublikowane: 28/01/12, 17:09
przez Projéthée
dedeleco napisał:
Projéthée napisał:To kawalerska odpowiedź.
Jaki element sprawia, że ​​myślisz, że realizuję utopię?

Z drugiej strony, jeśli chcesz się przydać, chciałbym poznać Twoją opinię na temat zachowania magnesu takiego jak na rysunku, który będzie przesuwał się wzdłuż szeregu cewek.
Indukcja w cewkach?
Moment obrotowy nałożony na magnes przez FCEM, czy nie?

Obraz

Uploaded with ImageShack.us



.

Albo odpowiedziałem trochę szybko. Być może użądlony. Przejdźmy dalej.

Powiedzmy więc, że na moim rysunku magnes jest zamontowany w swobodnym obrocie na elemencie, który przebiega równolegle do cewek. Magnes jest cylindryczny i ma orientację biegunową, północ od strony wewnętrznej i południe od strony zewnętrznej. Cewki (w kolorze brązowym) są montowane w linii i podłączane do obciążenia za pomocą odpowiedniego układu elektronicznego.
Zużycie tej energii elektrycznej spowoduje zatem utworzenie FCEM dla każdej cewki, która „zobaczy” magnes w jego bezpośrednim otoczeniu, co spowoduje sprzężenie zwrotne na magnesie. Moja intuicja podpowiada mi, że spowoduje to moment obrotowy obracający magnes wokół siebie. Czy ona jest dobra?
Zadaję to pytanie osobom, o których wiem, że są bardziej kompetentne ode mnie, aby na nie odpowiedzieć. Nie bardzo mam czas przełknąć ogrom wiedzy, jaki zawierają linki, które mi podałeś (zwłaszcza w języku angielskim). Swoją drogą dziękuję za to, ale zaletą A forum czy nie chodzi o łączenie wiedzy i umiejętności? Zauważycie też, że staram się nie przeciążać forum banalnych pytań. Klasyczne generatory nie mają zachowania, które symuluje mój projekt. Dlatego zastanawiam się nad tą osobliwą geometrią.
Jeśli będzie para, będzie świetnie. W przeciwnym razie recenzuję swój egzemplarz.

opublikowane: 28/01/12, 17:42
przez Christophe
Co oznacza tytuł? :? :? :?

opublikowane: 28/01/12, 18:28
przez Projéthée
Tytuł jest akronimem, który zdradzę wkrótce.
Jeśli jest to denerwujące, możesz zmienić jego nazwę na „maszyna z nową równowagą”.

opublikowane: 28/01/12, 19:07
przez dedeleco
Projéthée napisał:
dedeleco napisał:
Projéthée napisał:To kawalerska odpowiedź.
Jaki element sprawia, że ​​myślisz, że realizuję utopię?

Z drugiej strony, jeśli chcesz się przydać, chciałbym poznać Twoją opinię na temat zachowania magnesu takiego jak na rysunku, który będzie przesuwał się wzdłuż szeregu cewek.
Indukcja w cewkach?
Moment obrotowy nałożony na magnes przez FCEM, czy nie?

Obraz

Uploaded with ImageShack.us



.

Albo odpowiedziałem trochę szybko. Być może użądlony. Przejdźmy dalej.

Powiedzmy więc, że na moim rysunku magnes jest zamontowany w swobodnym obrocie na elemencie, który przebiega równolegle do cewek. Magnes jest cylindryczny i ma orientację biegunową, północ od strony wewnętrznej i południe od strony zewnętrznej. Cewki (w kolorze brązowym) są montowane w linii i podłączane do obciążenia za pomocą odpowiedniego układu elektronicznego.
Zużycie tej energii elektrycznej spowoduje zatem utworzenie FCEM dla każdej cewki, która „zobaczy” magnes w jego bezpośrednim otoczeniu, co spowoduje sprzężenie zwrotne na magnesie. Moja intuicja podpowiada mi, że spowoduje to moment obrotowy obracający magnes wokół siebie. Czy ona jest dobra?
Zadaję to pytanie osobom, o których wiem, że są bardziej kompetentne ode mnie, aby na nie odpowiedzieć. Nie bardzo mam czas przełknąć ogrom wiedzy, jaki zawierają linki, które mi podałeś (zwłaszcza w języku angielskim). Swoją drogą dziękuję za to, ale zaletą A forum czy nie chodzi o łączenie wiedzy i umiejętności? Zauważycie też, że staram się nie przeciążać forum banalnych pytań. Klasyczne generatory nie mają zachowania, które symuluje mój projekt. Dlatego zastanawiam się nad tą osobliwą geometrią.
Jeśli będzie para, będzie świetnie. W przeciwnym razie recenzuję swój egzemplarz.


nadal nie jest jasne, jak są cewki, jak są ze sobą połączone, czym ładują.
Magnes jest jak ze swoimi biegunami, ponieważ wciąż istnieje wiele różnorodnych możliwości.
Czy magnes jest wykonany ze stali przewodzącej czy izolującej?

Wreszcie magnes porusza się, jak napędzany, z jaką prędkością, z jaką siłą, ponieważ jest to zespół alternatora ze słabo zamocowanym magnesem, który może się obracać, jeśli dobrze rozumiem???
Czy magnes jest zawieszony na końcu drutu jak wahadło.
Jeśli magnes na początku będzie nieruchomy, nic się nie stanie.
Cewki z indukowanym w nich prądem są odpowiednikiem magnesu, który swoim polem oddziałuje na magnes wzbudzający, przeciwstawiając się ruchowi magnesu; dlatego zwłaszcza w tłumaczeniu.

Biorąc pod uwagę cylindryczną symetrię pola tego magnesu, jeśli dobrze zrozumiałem jego budowę (w zasadzie więc idealna cylindryczna symetria pola, co w rzeczywistości nie jest pewne), pole to nie zmienia się przez obrót, zatem energia nie ulega zmianie się zmienić i dlatego nie powinien się obracać.

Jednak każdy szczegół jest ważny.
Struktura przestrzenna pola magnetycznego jest kluczowa i nie zawsze znana!
Przykładem ziemi jest magnes dipolowy plus kwadrypole i heksapole, słabszy.