Zakup pelletu w Alzacji (68) lub za Renem

Odnawialne źródła energii, za wyjątkiem energii słonecznej lub termicznej (zobforums dedykowane poniżej): turbiny wiatrowe, energie morskie, energetyka hydrauliczna i wodna, biomasa, biogaz, głęboka energia geotermalna itp.
Niuk
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 2
Rejestracja: 20/01/08, 20:51

Zakup pelletu w Alzacji (68) lub za Renem




przez Niuk » 20/01/08, 20:56

Dobry wieczór,

Szukam dobrej oferty na zakup pelletu. Do tej pory zaopatrzyłem się w Alsace Pellets. Ale jaki wzrost cen od jesieni 2006 roku.

Czy znasz innego dystrybutora w Alzacji lub Niemczech?

Z góry dziękuję za poradę.

Niuk
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Zakup pelletu w Alzacji (68) lub za Renem




przez Did67 » 20/01/08, 21:55

Niuk napisała:Dobry wieczór,

Szukam dobrej oferty na zakup pelletu. Do tej pory zaopatrzyłem się w Alsace Pellets. Ale jaki wzrost cen od jesieni 2006 roku.

Czy znasz innego dystrybutora w Alzacji lub Niemczech?


Właśnie dostarczyłem go przez firmę Schellinger w Niemczech za 174,80 euro z podatkiem za tonę (jeśli jest więcej niż 7 t) + 29 euro z podatkiem za pakiet rozładunkowy. Bezpłatna dostawa w promieniu 200 km od Fryburga (Fryburg Bryzgowijski).


tel: (0) 751 56 09 40

Kod: wybierać

info@schellinger-kg.de


www.schellinger-kg.de

Jedyny problem: w domu nikt nie mówi po francusku; Lepiej być dwujęzycznym!

Przedstawicielem German Pellets – bardzo dużego niemieckiego producenta – jest firma VOGEL z Truchtersheim w Bas-Rhin. Cena wyniosła 199 euro – wydaje mi się, że zawiera podatek. Informacje do sprawdzenia.

W obu przypadkach są to pellety z certyfikatem Din+.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79314
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11040




przez Christophe » 20/01/08, 22:56

Kilka przemyśleń na temat ceny na pelety

Moi rodzice powiedzieli mi, że tej zimy stere kosztował w Alzacji 80 €… droższy niż olej opałowy w stosunku do surowej energii (a zatem znacznie droższy pod względem energii użytecznej…)

Czy drwale myślą, że są emirami? W każdym razie wykonują robotę tankowców po tych cenach... : Evil:

Wracając do pelletu i do tych, którzy kupili piec lub, co gorsza, kocioł, dość martwię się o ich przyszłość z kilku (chłodnych) powodów:

a) wzrost popytu, a co za tym idzie cen
b) ograniczone osady trocin i już dość dobrze wycenione (aglomerowane...) stąd napięcie na surowcu
c) brak regulacji cen (na razie)
d) naprawdę ustandaryzowana jakość? (Niemcy ok, ale we Francji???)
e) brak możliwości spalania drewna w piecu na pellet
f) spalanie agropelletów problematyczne przy małych mocach (< 50 kW)

ps: Alsace Pellets sprzedaje olej opałowy... Jak myślisz, jak będzie inaczej w przypadku wzrostu cen pelletu? Czy sprzedawcy, a nie ekolodzy...
0 x
Avatar de l'utilisateur
gegyx
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6980
Rejestracja: 21/01/05, 11:59
x 2905




przez gegyx » 20/01/08, 23:42

Widzę, że tona Pelletu w Niemczech (certyfikowanego i tańszego niż w Alzacji) kosztuje tyle samo co tona pszenicy, którą niektórzy wykorzystują jako paliwo...

: Evil: Handlarze drewnem zasługują na pożary w Bengalu...

Wiemy, że cena pszenicy wzrosła, ale w 80 r. była droższa, a w międzyczasie spadła o połowę. W tym momencie chleb nie zmniejszył się o połowę...
Obecna podwyżka ceny bochenka chleba wynosi 2 centy. Ale młynarz i pośrednicy pomagają sobie po drodze.

istnieją naprawdę złe i podłe nawyki, które konsumenci powinni potępiać i tłumić ze strony władz publicznych.
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 21/01/08, 09:47

gegyx napisał: Handlarze drewnem zasługują na pożary w Bengalu....

40 € za stertę lokalnego drewna w Mozeli (te alzackie zwierzęta zawsze były nam bliskie!) i... 2 do 4 €/sterę, jeśli drewno robisz sam!

gegyx napisał:Wiemy, że cena pszenicy wzrosła, ale w 80 r. była droższa, a w międzyczasie spadła o połowę. W tym momencie chleb nie zmniejszył się o połowę...
Obecna podwyżka ceny bochenka chleba wynosi 2 centy. Ale młynarz i pośrednicy pomagają sobie po drodze.

istnieją naprawdę złe i podłe nawyki, które konsumenci powinni potępiać i tłumić ze strony władz publicznych.


Trochę odbiegasz od normy, ale całkowicie się z tobą zgadzam. Oglądałem wczoraj wieczorem Capital na M6, powiedzieli, że koszt surowców na bagietce za 1 € wynosi 16 CTS €, czyli orzeszki ziemne.
Jeśli zaś chodzi o złe i godne pogardy nawyki, które konsumenci powinni potępiać i tłumić ze strony władz publicznych, to niestety można je spotkać wszędzie tam, gdzie panuje handel i jest ich coraz więcej; stało się sportem, niemal religią, polegającą na oszukiwaniu ludzi, począwszy od telefonów komórkowych i środków komunikacji, a skończywszy na chlebie, sprzęcie grzewczym itp.
Niech żyje liberalizm!
Powinniśmy stworzyć stronę internetową, na której można by to wszystko potępiać, ponieważ władze publiczne nie są zainteresowane powstrzymywaniem praktyk zawyżających wpływy z podatku VAT i zmuszających organizacje bankowe do działania w oparciu o kredyty. Jak mówi Sarko, aby zwiększyć naszą siłę nabywczą, musimy więcej pracować. Nigdy by mu nie przyszło do głowy, że obniżając ceny tak, aby znów stały się rozsądne, siła nabywcza może wzrosnąć; w końcu dotyczy to tych, którzy mają pewne trudności z zakończeniem miesiąca, a nie siły nabywczej tych, którzy już bardzo na tym korzystają.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79314
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11040




przez Christophe » 21/01/08, 10:26

bham napisał:Jak mówi Sarko, aby zwiększyć naszą siłę nabywczą, musimy więcej pracować. Nigdy by mu nie przyszło do głowy, że obniżając ceny tak, aby znów stały się rozsądne, siła nabywcza może wzrosnąć; w końcu dotyczy to tych, którzy mają pewne trudności z zakończeniem miesiąca, a nie siły nabywczej tych, którzy już bardzo na tym korzystają.


Większość ludzi uważa, że ​​duża pensja = duża siła nabywcza... dla mnie siła nabywcza to: pensja - wydatki.
Przez wydatki mam na myśli wszystko, co niezbędne do życia i pracy: żywność, czynsz, energię, wodę i względne wydatki na pracę (w szczególności transport).

Na przykład: zarabiając 300 euro więcej na tej samej pracy w regionie paryskim i płacąc o 300 euro więcej za czynsz, wzrost siły nabywczej wynosi zero...

Ludzie są zbyt skupieni na swoim koncie bankowym i zarobkach i powinni pomyśleć o odłożeniu jakości swojego życia na inne kryteria...

Zobacz HDI...
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 21/01/08, 10:55

HDI???
Jeśli chodzi o opłaty, są one również takie, jakie chcesz; tzn. jeśli masz dużą pensję, zazwyczaj prowadzisz związany z nią styl życia, duże czynsze, duże samochody, duże jedzenie, duży brzuch :D ...itp. Oczywiście opłaty są znaczne, ale nie wszędzie są takie same.
Powiedzieć, że osoby o dużych dochodach żyją lepiej niż inni…?
Stwierdzenie, że duże pensje przynoszą państwu więcej w postaci wszelkiego rodzaju podatków… rozległa debata.
Krótko mówiąc odchodzimy od pelletu.
0 x
Christophe
moderator
moderator
Wiadomości: 79314
Rejestracja: 10/02/03, 14:06
Lokalizacja: planeta Serre
x 11040




przez Christophe » 21/01/08, 11:00

Tak, wyprowadzamy się... ale pozwólcie, że odpowiem:

Nie sądzę, że zawsze możemy wybrać naszych podopiecznych, wręcz przeciwnie…
Na przykład w Paryżu nie da się znaleźć mieszkania za mniej niż 700 euro miesięcznie... A mimo to jestem przekonany, że taki czynsz płacą ludzie zarabiający minimalną stawkę...

A co z żywnością i energią? Ich wzrost jest szybszy niż pensji...ale możemy nie jeść, to prawda...

HDI = wskaźnik rozwoju społecznego = alternatywa dla (standardowego) PKB
0 x
Avatar de l'utilisateur
bham
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 1666
Rejestracja: 20/12/04, 17:36
x 6




przez bham » 21/01/08, 13:53

Christophe napisał: Tak, wyprowadzamy się... ale pozwólcie, że odpowiem:

Nie sądzę, że zawsze możemy wybrać naszych podopiecznych, wręcz przeciwnie…
Na przykład w Paryżu nie da się znaleźć mieszkania za mniej niż 700 euro miesięcznie... A mimo to jestem przekonany, że taki czynsz płacą ludzie zarabiający minimalną stawkę...

No tak, ale nie o tym mówiłem, oczywiście nie zawsze możemy wybierać sobie wydatki, a tym bardziej płacę minimalną, mówiłem tylko o osobach o wysokich dochodach, które świadome swojej siły nabywczej decydują się na zabawę, ładny dom, ładny samochód, dobre jedzenie itp., a zatem wysokie koszty i także duzi konsumenci.

Christophe napisał: A co z żywnością i energią? Ich wzrost jest szybszy niż pensji...ale możemy nie jeść, to prawda...

Oczywiście zgadzam się z Tobą w 100%. Mówiłem tylko o dużych zarobkach i w ten sposób odpowiadałem tylko na Twój post z 10:26. Dlatego napisałem:
„Nigdy by mu nie przyszło do głowy, że poprzez obniżenie cen tak, aby znów stały się rozsądne, siła nabywcza może wzrosnąć; cóż, siła nabywcza tych, którzy mają pewne trudności z dokończeniem miesiąca, a nie zdolność do „zakupów tych, którzy już bardzo korzystają z To."
Christophe napisał:HDI = wskaźnik rozwoju społecznego = alternatywa dla (standardowego) PKB

Rozwinąłeś tę koncepcję gdzieś na forum ? Dla mnie to trochę chińskie.
0 x
Niuk
Odkryłem econologic
Odkryłem econologic
Wiadomości: 2
Rejestracja: 20/01/08, 20:51




przez Niuk » 21/01/08, 14:16

Na wstępie chciałbym podziękować Did67 za informację. Spróbuję się z nimi skontaktować moim łamanym niemieckim, żeby dowiedzieć się o cenie za 4T.

Następnie, odpowiadając na opinie innych i ich pomysły galopującej inflacji na wszystko, co jest modne, powiem Wam, że prawdą jest, że im więcej czasu upływa, tym bardziej mam wrażenie, że dokonałem złego wyboru kupując kocioł na pellet.
Nie krytykuję pracy kotła, która zapewnia mi taki komfort, jakiego oczekiwałam. Ale krytykuję osoby, które mówią, że nie jest drogie (zakup, składka, eksploatacja...). W rzeczywistości od rozpoczęcia instalacji we wrześniu 2006 r. ceny pelletu wzrosły z 165 euro za tonę z podatkiem (wrzesień 2006 r.) do 199 euro z podatkiem (kwiecień 2007 r.), a cena ogłoszona, gdy zacząłem się dowiadywać o przedmiot wynosił 120 €.
W tym tempie szybko dotrzemy do ceny oleju opałowego.
Na pocieszenie powtarzam sobie, że robię mały gest dla naszej pięknej planety.
0 x

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "hydraulicznej, wiatrowej, geotermalnej, energii morskiej, biogaz ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 312