Możliwe jest np. (po oczyszczeniu wody) wykonanie oczyszczalni ścieków ze ścieków. Badanie przeprowadzone przez bardzo poważną EPFL obliczyło, że istnieje potencjał 35 GW, czyli równowartość 35 elektrowni atomowych (dla bardzo małego kraju, jakim jest Szwajcaria).
Wśród kwalifikujących się obiektów znalazłoby się 106, w tym 19 „dochodowych” (ale oczywiście nie powinniśmy specjalnie przejmować się rentownością, dopóki koszt surowców jest wypaczony, ale i tak stąpajmy po ziemi rozsądkiem, w przeciwnym razie nadal będziemy winić za to...)
Pragmatycznie możemy być pewni, że będziemy mieć tutaj ZYSKOWE złoże o wartości ponad >6,5 GW i to bez większego rozwoju, ponieważ opiera się na istniejących już zbiornikach pompujących lub retencyjnych.
I tutaj wniosek EPFL może zainteresować każdy kraj, zwłaszcza Francję, która ma wiele obszarów górskich:
EPFL napisał:Wreszcie, należy monitorować przyszły rozwój technologiczny: nowe turbiny hydrauliczne przystosowane do małych mocy mogą sprawić, że dochodowe lokalizacje dotychczas nie były brane pod uwagę, a odzyskiwanie energii hydraulicznej ze ścieków stanie się bardziej powszechne. W kontekście transformacji energetycznej produkcja energii wodnej ze ścieków oferuje zatem ciekawy potencjał nie tylko ekonomiczny, ale również komunikacyjny z ludnością poprzez uruchomienie lokalnej produkcji, praktycznie bez wpływu na środowisko.
Źródło: Federalna Szkoła Politechniczna w Lozannie >>>
Ale wróćmy do dochodowych kwalifikujących się witryn, ponieważ to właśnie umożliwia unieważnienie stosunkowo nieuczciwych prognoz Jancovici
Śpij spokojnie (cóż, w każdym razie nie za dużo, wciąż musisz kopać „niepoprawnego” łajdaka, a to wielka robota)