Francuscy deputowani przyjęli we wtorek 314 głosami przeciw, 219 przeciw, ustawę o transformacji energetycznej, której celem jest w szczególności zmniejszenie udziału energii jądrowej w produkcji energii elektrycznej z 75% do 50% w 2025 r. (Reuters).
Myślenie życzeniowe?
Osobiście trochę trudno mi w to uwierzyć i nie wiem, jak Francja ma nadzieję się tam dostać: 25% francuskiej produkcji to około 140 TWh!! (około 550 TWh produkcji pamięci)
Edit: Mam dobrą pamięć: http://fr.wikipedia.org/wiki/%C3%89lect ... _en_France
W 2013 r. produkcja energii elektrycznej netto wyniosła 550,9 TWh, w tym elektrownie jądrowe 403,7 TWh (73,3%), elektrownie wodne 75,7 TWh (13,8%), konwencjonalne elektrownie cieplne 44,7 TWh (8,1%), wiatrowe 15,9 TWh (2,9%), fotowoltaika 4,6 TWh (0,8%) i inne OZE 6,3 TW h (1,1%)
Duża turbina wiatrowa o mocy 3MW (te o maszcie 120m!) z obciążeniem 20%, idź 25%, wyprodukuje: 3 * 8.7 * 0.25 = 6.5 GWh rocznie... w ciągu 10 lat należałoby więc zainstalować: 140 000 / 6.5 = 21 500 turbin wiatrowych, czyli prawie 6 turbin wiatrowych o mocy 3 MW NA DZIEŃ! Innymi słowy: niemożliwe w 10 lat!
Choć jądrowej 25% na pewno nie będzie zastąpiony przez turbiny wiatrowe! Ale zamiast zastępując te 140 TWh jądrowa może również obniżać, 25 25% pozostałego%!
Więc trzeba będzie też przejść przez oszczędności energii poprzez izolację, wygnanie ogrzewania elektrycznego, drobne gesty... itd., itd...
To umożliwiłoby dotarcie tam być może, a ponadto bardziej trwale! Ponieważ zaoszczędzona kWh jest lepsza niż nuklearna kWh zastąpiona kopalną kWh, a nawet wiatrową!
W każdym razie obawiam się efektu zapowiedzi...
Głosowanie nad ustawą jest dobre... ale poczekajmy na dekret wykonawczy (edf gotowości!)