Strona 1 sur 7

Missouri Delco Alternator

opublikowane: 20/04/12, 10:09
przez ruski
Wracam do tego alternatora.
Czy to normalne, że moment rozruchowy jest tak duży (patrz dane dotyczące wymiany piasty słupka łopatki na większe)?
Naprawdę trzeba go zmusić, żeby się obrócił.
Przed sprawdzeniem biegunów i uzwojeń i robieniem tego na darmo. Czy uważasz, że to normalne?
Krzywe na oscyloskopie wydają się prawidłowe na wejściu mostka prostowniczego.

opublikowane: 21/04/12, 06:46
przez plasmanu
Nigdy nie wtykałem nosa w alternator.
Ale czy można bez problemu wyjąć cewki (stojan) z karoserii tak, aby został sam wirnik?
Na swoim miejscu, na łożyskach.
Wiem, że wirnik twornika próżniowego nie ma oporu wirowania.
Czasami dolne łożysko jest osadzone krzywo.
Oś wirnika magnetycznego z pewnością nie ma tej samej średnicy, co oś oryginalnego wirnika armaturowego Delco, więc łożyska zostałyby zmienione, aby dostosować się do nowej osi.
I włóż palec w łożysko i zobacz czy jest idealnie luźne.

A jeśli magnesy N45 chcą pocałować żelazny korpus cewek. Trudno rozdzielić tych kochanków : Mrgreen: Siła przyciągania jest ogromna.

opublikowane: 21/04/12, 17:54
przez fam
Halo

Kilka razy czytałem na anglojęzycznych stronach, że alternatory PMG potrzebowały okresu docierania, aby zmniejszyć ten moment obrotowy.

opublikowane: 22/04/12, 18:23
przez ruski
Tak, przeanalizowałem generatory:

Werdykt:

Delco Missouri: 7 biegunów północnych, żadnego bieguna południowego!!!
Średnica drutu 0.8 mm, zwojów nie liczyłem. Jest duży pakiet (minimum 20).

Ista => 12 biegunów, 6 biegunów północnych i 6 biegunów południowych na rotorze NSNSNSNSNSNS.
Średnica drutu 1.18 mm.
11 tur

opublikowane: 22/04/12, 20:10
przez plasmanu
To zabawne, bo miałem takie same pomysły jak ty.: Idea:
Między wyborem ista a Missouri. Podejrzewam odprawę celną w przypadku Missouri i brak kontroli celnej w przypadku ista. Türkiye= Niemcy= EWG.
Missouri to klasa ponad wszystkimi poziomami. Wibracje, waga, amper, napięcie. Ale jak każdy dobry początkujący, podszedłem do tego spokojnie.
Dowód: jeszcze nie strzelałem... : Mrgreen:
I nie przykleiłem się do przewodów podczas pracy : Mrgreen:

opublikowane: 23/04/12, 19:07
przez ruski
Próbowałem przewinąć stojan Ista emaliowanym drutem miedzianym o średnicy 0.5 mm. To jest horror. Co za kłopot w przypadku stojana szczelinowego. Zwłaszcza, aby wykonać 60 obrotów.

opublikowane: 23/04/12, 19:17
przez plasmanu
Ciężko ciężko
Zauważyłeś, że wirnik jest obciążony sprężyną, możesz go docisnąć. Następnie wraca na swoje miejsce.
Powinien odsunąć magnesy od cewek, jeśli wiatr jest zbyt duży. Aby ograniczyć produkcję. I na przykład spalić wszystko za sobą burzą.

opublikowane: 23/04/12, 20:29
przez chatelot16
oczywiście, jeśli nawiniesz bezpośrednio na wycięcie, jest to kłopotliwe

klasyczna technika polega na przygotowaniu motka przędzy o odpowiedniej liczbie zwojów nawiniętego na prostokątną formę o odpowiedniej wielkości

a następnie umieść motek w pobliżu nacięć i przesuń nić: idzie sama

opublikowane: 23/04/12, 21:58
przez ruski
plasmanu napisał:Ciężko ciężko
Zauważyłeś, że wirnik jest obciążony sprężyną, możesz go docisnąć. Następnie wraca na swoje miejsce.
Powinien odsunąć magnesy od cewek, jeśli wiatr jest zbyt duży. Aby ograniczyć produkcję. I na przykład spalić wszystko za sobą burzą.

Masz sprężynę w swojej maszynie, bo ja nie mam nic. Stojan, wszędzie podkładki wirnika i tyle

opublikowane: 24/04/12, 05:01
przez plasmanu
Tak, zauważyłem to przy zakładaniu osi do mocowania wiertła.

Dobre uderzenie młotkiem i widzę oś cofniętą o 1 cm „Ho SHIT…”
Wychodzi na własnym „OUF”
To musi być zabezpieczenie przy silnym wietrze.
Albo jeśli spadnie z masztu, nos będzie mniej bolał : Mrgreen:

Przyglądam się bliżej, ślizga się w łożysku.
Na stole wiertniczym (500W do sprawdzenia) z pełnym wtryskiem na GTI około 170W, naciskam: natychmiast spada do 140W. Puszczam: wraca do góry.

Będę musiał go rozebrać, uszczelka między czarnym kołnierzem a białą ramką jest popękana, żeby włożyć silikon.