Czujemy ziemniaczaną pasję
Na Korsyce mógłbym spróbować 3 rotacji rocznie (ale w tym roku bym przegrał! W Ajaccio kilka razy zamarzło i dlatego moja jesienno-zimowa rotacja by umarła).
Do założenia nowych działek wykorzystałem w szczególności uprawę ziemniaków, ponieważ przywieziemy tam znaczne ilości materii organicznej, a dodatkowo „rozbijemy” glebę podczas żniw, a więc prawdopodobnie ponownie mieszając materię organiczną z glebą. Mój „protokół” był taki:
-kiedy zbieram plony, przesadzam bardzo małe ziemniaki bezpośrednio na następną działkę (w ten sposób nie martwię się o obieranie małych) oraz ziemniaki, które wykiełkowały, jeśli je mam w tym czasie. Nie przejmuję się odmianami, to co kupiłam zasadziłam do jedzenia i wykiełkowało.
-Robię małą dziurę w ziemi i umieszczam w niej wykiełkowane ziemniaki lub nie (ale jak dołek 5cm, nie więcej)
-podlewam w razie potrzeby (np. na drugą rotację, którą zaczynalibyśmy w sierpniu)
-rozstaw wynosi „tak, mniej więcej tak” (4/5 PDT na m²)
-pokrywamy różnymi MO, co mamy pod ręką
-Podlewam bardzo mało, gdy liście rosną, raczej więcej w fazie wzrostu (i nagle na Korsyce kultura jest bardziej istotna, jak sądzę, od sierpnia do listopada LUB w okresie od stycznia do czerwca, bo w przeciwnym razie trzeba podlewaj dużo latem, gdy nie pada deszcz)
- Nakładam warstwę MO, gdy stopy wystają na 20 cm
-po 5/6 miesiącach, kiedy wyschnie, zbieram (od 20 do 30 kg na m² w 3 obrotach). Większość bulw rozwija się w warstwie MO+ na pierwszych 20 cm gleby
Więc ! Sadzenie, okrywanie i zbieranie plonów bardzo dobrze sprawdza się w przypadku dzieci, ponieważ nie trzeba być zbyt dokładnym, a na końcu jest to poszukiwanie skarbów.
Wracając do tematu kalendarza, zdecydowanie wolę wybrać okres, w którym nie mogę nic zrobić. Łącznie z niepodlewaniem! Co musi być całkiem wykonalne w wielu regionach, jeśli zgodzi się na jego PDT później. Sadzenie odbywa się zazwyczaj w sierpniu w miejscu, gdzie zaczynają się burze. Myślę, że może się udać, jeśli zimno nie zacznie się zbyt wcześnie.