Ziemia siewna?

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Ziemia siewna?




przez Moindreffor » 06/07/19, 09:21

tu do moich sadzonek kupuję ziemię do sadzonek a potem kupuję ziemię do przesadzania żeby przerzucić się na większe wiadra, nie ma to wygórowanych kosztów ale chciałbym móc inaczej
Próbowałem ze 100% ziemią ogrodową, cóż, moja naprawdę nie jest TOP, więc nie odniosła oczekiwanego sukcesu

więc moje pytanie co z tym zrobić?
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Did67 » 06/07/19, 09:39

Podzielam tę myśl!!

a) kompost siewny: bardzo zwilżalny, gwarantowany brak „środków hamujących kiełkowanie” – dlatego bardzo praktyczny; większość (naprawdę trzeba się zastanowić, czy bez tego się chce stosować - czytaj etykiety na odwrocie!) zawiera niewielką ilość nawozu (organicznego lub nie, w zależności od marki); wtedy zaczyna się dobrze; podlewanie szybko „wypłukuje” kilka składników odżywczych, więc bardzo szybko zatrzymuje się i wegetuje...

Wypróbowałam produkty stosowane przez profesjonalistów. Wynik jest taki sam. W rzeczywistości chodzi o „wsparcie kultury”. Rośliny hoduje się na stołach pływowych i otrzymuje „to, czego potrzeba” poprzez nawadnianie od dołu – taka jest zasada stołów pływowych…

b) Spróbowałem w krainie kretowisk (aby podkreślić całą pracę, którą wykonują moje kretoszczury i trochę postawić je w centrum uwagi - nie musi być zabawnie zawsze być krytykowanym!): to głębsza gleba, bardzo luźna, kiedy " zadziałało”; w moim przypadku okazały się bardzo słabe; on też bardzo szybko po podlaniu zamienił się w „beton” i był niepokojąco ubogi – gorszy od kompostu; naprawdę się zatrzymało!

c) wtedy rzadko przesadzam do większych wiader; czasami sadzę w ogródku warzywnym maleńkie sadzonki, które bardzo szybko zielenieją i odzyskują wigor; niestety czasami za małe, uszkodzenia ślimaków są nieodwracalne, podczas gdy duże rośliny ogryzają tylko na obrzeżach, serce pozostaje... Upał może być również śmiertelny, w przypadku tych roślin, które są zbyt małe (zwłaszcza gdy system korzeniowy jest za słaby, żeby utrzymać bryłę korzeniową, która się kruszy – wtedy sadzimy w „gołym korzeniu” nie chcąc...

Myślę, że kompost dojrzały byłoby eleganckim rozwiązaniem, zmieszanym z glebą o dobrej powierzchni (bardzo roślinną i żywą). Ale ja nie mam kompostu!!!

Z biegiem czasu, po wielokrotnym dodawaniu powierzchni, będę miał na powierzchni warstwę bardzo roślinnej gleby. Mam zamiar go zeskrobać motyką, żeby z mojego "powierzchniowego rozkładu" zrobić stosy "kompostu". Ale co za praca dla leniwego!!!!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Moindreffor » 06/07/19, 15:00

Did67 napisał:Podzielam tę myśl!!

a) kompost siewny: bardzo zwilżalny, gwarantowany brak „środków hamujących kiełkowanie” – dlatego bardzo praktyczny; większość (naprawdę trzeba się zastanowić, czy bez tego się chce stosować - czytaj etykiety na odwrocie!) zawiera niewielką ilość nawozu (organicznego lub nie, w zależności od marki); wtedy zaczyna się dobrze; podlewanie szybko „wypłukuje” kilka składników odżywczych, więc bardzo szybko zatrzymuje się i wegetuje...

Wypróbowałam produkty stosowane przez profesjonalistów. Wynik jest taki sam. W rzeczywistości chodzi o „wsparcie kultury”. Rośliny hoduje się na stołach pływowych i otrzymuje „to, czego potrzeba” poprzez nawadnianie od dołu – taka jest zasada stołów pływowych…

b) Spróbowałem w krainie kretowisk (aby podkreślić całą pracę, którą wykonują moje kretoszczury i trochę postawić je w centrum uwagi - nie musi być zabawnie zawsze być krytykowanym!): to głębsza gleba, bardzo luźna, kiedy " zadziałało”; w moim przypadku okazały się bardzo słabe; on też bardzo szybko po podlaniu zamienił się w „beton” i był niepokojąco ubogi – gorszy od kompostu; naprawdę się zatrzymało!

c) wtedy rzadko przesadzam do większych wiader; czasami sadzę w ogródku warzywnym maleńkie sadzonki, które bardzo szybko zielenieją i odzyskują wigor; niestety czasami za małe, uszkodzenia ślimaków są nieodwracalne, podczas gdy duże rośliny ogryzają tylko na obrzeżach, serce pozostaje... Upał może być również śmiertelny, w przypadku tych roślin, które są zbyt małe (zwłaszcza gdy system korzeniowy jest za słaby, żeby utrzymać bryłę korzeniową, która się kruszy – wtedy sadzimy w „gołym korzeniu” nie chcąc...

Myślę, że kompost dojrzały byłoby eleganckim rozwiązaniem, zmieszanym z glebą o dobrej powierzchni (bardzo roślinną i żywą). Ale ja nie mam kompostu!!!

Z biegiem czasu, po wielokrotnym dodawaniu powierzchni, będę miał na powierzchni warstwę bardzo roślinnej gleby. Mam zamiar go zeskrobać motyką, żeby z mojego "powierzchniowego rozkładu" zrobić stosy "kompostu". Ale co za praca dla leniwego!!!!

Jestem w tym samym punkcie, z tymi samymi obserwacjami i tymi samymi testami
na początku sezonu kupiłem worek kompostu do nasion 20L, nic więcej nie było, potem na koniec sezonu znalazłem worki 40L w prawie tej samej cenie, a nawet trochę niższej Kochani
korzystając ze strony monpotefleurs.com 'podanej przez Didiera) można tanio zasiać dość, jest naprawdę taniej niż w centrum ogrodniczym i dokładnie mieć pod talerzami, żeby zrobić stół pływowy

tylko pytanie do Didiera, przy stole pływowym jest to ciągłe podlewanie, albo wysyłamy wodę, pozwalamy jej nasiąknąć i usuwamy nadmiar, acr z mini ogniwami, jeśli cały czas wychodzimy z wody, jest naprawdę bardzo wilgotno
jeśli zamówię to wziąłbym powyższy model, bo tam jest trochę za mały, chociaż to będzie zależeć od tego, co chcesz z nim zrobić
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Did67 » 06/07/19, 15:09

Dokładnie, tablice pływów są bardzo tymczasowymi „powodziami” od dołu. Doprowadzamy wodę, czekamy, aż podniesie się kapilarnie (co oznacza, że ​​nie zajmie całej objętości, makroporowatość pozostaje wypełniona powietrzem). I otrzymujemy rozwiązanie.

W dużych jednostkach jest to zautomatyzowane.

Stąd znaczenie posiadania bardzo „hydrofilnej” „gleby do sadzonek”. Czy zauważyłeś, że woda jest „przyciągana” podczas podlewania rozsadnika i że bryła korzeniowa bardzo szybko ulega zmoczeniu? Podczas gdy inna gleba jest wodoodporna i trudna do zwilżenia?

PS: walczę z żoną - że tak powiem - aby nie zalała sadzonek!!! Nadmiar wody jest szkodliwy. Ryż uprawia się rzadko (który zresztą przesadza się na pole ryżowe, a nie tam zasiewa - z wyjątkiem ryżu deszczowego, który nie rośnie w wodzie!). To wymaga powietrza. Wystarczy, że będzie „mokry” (wyciśnij i woda nie powinna wypłynąć). Jednocześnie nie powinien wysychać. Więc nie jest to łatwe, gdy nie ma cię cały czas! Stąd automatyzmy!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Moindreffor » 06/07/19, 15:14

Did67 napisał:Dokładnie, tablice pływów są bardzo tymczasowymi „powodziami” od dołu. Doprowadzamy wodę, czekamy, aż podniesie się kapilarnie (co oznacza, że ​​nie zajmie całej objętości, makroporowatość pozostaje wypełniona powietrzem). I otrzymujemy rozwiązanie.

W dużych jednostkach jest to zautomatyzowane.

Stąd znaczenie posiadania bardzo „hydrofilnej” „gleby do sadzonek”. Czy zauważyłeś, że woda jest „przyciągana” podczas podlewania rozsadnika i że bryła korzeniowa bardzo szybko ulega zmoczeniu? Podczas gdy inna gleba jest wodoodporna i trudna do zwilżenia?

PS: walczę z żoną - że tak powiem - aby nie zalała sadzonek!!! Nadmiar wody jest szkodliwy. Ryż uprawia się rzadko (który zresztą przesadza się na pole ryżowe, a nie tam zasiewa - z wyjątkiem ryżu deszczowego, który nie rośnie w wodzie!). To wymaga powietrza. Wystarczy, że będzie „mokry” (wyciśnij i woda nie powinna wypłynąć). Jednocześnie nie powinien wysychać. Więc nie jest to łatwe, gdy nie ma cię cały czas! Stąd automatyzmy!

tak, aby zamoczyć wiadro z ziemią do sadzenia, praktycznie trzeba zanurzyć wiadro więcej niż do połowy w wodzie, z drugiej strony gleba pod sadzonki łatwo ulega zwilżeniu przez kapilarność
to jest praca : Mrgreen:
Codziennie trochę zanurzam rozsadnik w zależności od wyschnięcia powierzchni, po wschodach trzeba będzie tam jeszcze bardziej uważać ze względu na ewapotranspirację
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Did67 » 06/07/19, 15:19

Przynajmniej nie opowiadałem ci bzdur: widziałeś to na własne oczy!

Dobrze, jeśli masz odpowiednie spodki, rozwiązanie polega na napełnieniu od dołu, spodek, jeśli jest poziomy, przelewa się; i ta woda będzie się podnosić na skutek kapilarności. Dawkę nakładamy gdy tylko zaschnie na powierzchni i lekko odsunie się od krawędzi. Znak, że woda się skończy.
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Moindreffor » 06/07/19, 20:10

Did67 napisał:Przynajmniej nie opowiadałem ci bzdur: widziałeś to na własne oczy!

Dobrze, jeśli masz odpowiednie spodki, rozwiązanie polega na napełnieniu od dołu, spodek, jeśli jest poziomy, przelewa się; i ta woda będzie się podnosić na skutek kapilarności. Dawkę nakładamy gdy tylko zaschnie na powierzchni i lekko odsunie się od krawędzi. Znak, że woda się skończy.

tak właśnie ćwiczę i na stronie którą nam podałeś można kupić tacki do podłożenia pod rozsadniki, pomaga jak będzie odpowiedni rozmiar

z drugiej strony, raz podniesione, wtedy będę dobrze obserwował, ponieważ mini pęcherzyki schną bardzo szybko, szczególnie jeśli wstawisz światło, odrobinę słońca i wiatru, a mały kompost wyschnie w mgnieniu oka, więc myślę, że tak zapewnić zbiornik na wodę (butelka do góry nogami)

ale przede wszystkim pomyślę o dodaniu do wody do nawadniania nawozu płynnego, naprawdę widać różnicę jak dosypie się trochę nawozu, tam podlewam wodą wzbogaconą moczem 10%, moja sadzonka pora, wreszcie się zaczyna , Zostawiłem go za długo w wodzie pomimo wzbogacenia gleby po przesadzeniu, to nie wystarczy
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ziemia pod sadzonki




przez Did67 » 06/07/19, 22:12

Tak, z butelką odwróconą do góry nogami, prawidłowo umieszczoną, tak się dzieje: po osiągnięciu poziomu nie ma już wlotu powietrza, więc nie wypływa już woda, a gdy poziom się opadnie, rozluźnia się szyjka, dopływa trochę powietrza i woda wypłynie. Tego używamy do pojenia zwierząt w klatkach... Po prostu dobre wsparcie, przy którym można majstrować!
0 x
izentrop
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 13715
Rejestracja: 17/03/14, 23:42
Lokalizacja: Picardie
x 1524
Kontakt :

Re: Siew gleby?




przez izentrop » 07/07/19, 01:12

Moindreffor napisał: tam podlewam wodą wzbogaconą moczem 10%, mój półpor, wreszcie się zaczyna, za długo zostawiłem go w wodzie pomimo wzbogacenia gleby po przesadzeniu, to nie wystarczy
Tak też robię w tym roku. Do zbiornika dodałem sok z fermentacji mlekowej. Dzięki wkładowi różnych MO i tego soku nigdy nie miałem tak pięknych i produktywnych karczochów.
Mam też resztki saszetki przeterminowanych nasion pora, wysianych na ziemi w mojej szklarni, których dojrzewanie zajęło dużo czasu. Nie będą wystarczająco duże na tę zimę?
Moja marchewka z gołymi korzeniami rośnie dobrze. pomidory są piękne i czuję, że pierwsze zbiory będą już wkrótce.
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Siew gleby?




przez Did67 » 07/07/19, 09:25

W zeszłym roku już susza. Moje pory, zasiane późno, zasadzone późno, jesienią były śmieszne: średnica dużego ołówka, bardziej jak mały filc... Nigdy nie przestawały rosnąć i były dość zauważalne w okolicach listopada / gruz i dość mocne, wśród najpiękniejszych I miałem, około lutego-marca (zima była dość łagodna, z kilkoma szczytami -8° i kilkoma; por się opiera). Z pamięci, bez gwarancji, był to „bleu de Solaise”, zimowy por.
1 x

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 308