Bonjour à tous,
Naprawdę to lubię forum i spędzam tam wiele godzin, nawet jeśli nie zamieszczam zbyt wiele postów ze względu na brak czasu, niestety, a także ze względu na dyskrecję...
Ale tutaj mam wątpliwości. Jak to się dzieje, że „przypadki szczególne” mogą mieć pierwszeństwo przed „rzeczywistością społeczną”? forum?
Przykładowo zaobserwowaliśmy, że w krótkim czasie zablokowane są już dwa wątki, zawsze w odniesieniu do tego samego agitatora (którego nick to "Recykling", o ile się nie mylę).
Pozwólcie, że skonkretyzuję tę wątpliwość poprzez zdumienie MIEJSCEM, w którym ten typ CHARAKTERU przyjmuje ten piękny forum.
Niech umiar będzie tak wielkoduszny, aby wybaczyć im błędy młodzieńcze, błędy ortograficzne (tam mogliby się postarać...) i krótko mówiąc, błędy, bo nazywają siebie „artystami” i/lub obrońcami „Sprawa ekologiczna” nie powinna wybaczać wszystkiego. Co oznacza, że nagle mam wątpliwości?! Czy pan Recyclinage osobiście zna jakiegoś członka(ów) moderatorów spoza forum ?
Czytałem gdzieś, że ktoś mówił o Recym, że dał „zły wizerunek forum". Moim skromnym zdaniem dla takich uczestników jak on jest dużo gorzej, ten obraz staje się katastrofalny, zamiast tego oceń:
Oto ktoś, kto:
– dokonuje przedwczesnego mnożenia wątków jeden po drugim, pełnego błędów i ostentacji;
– który pozwala sobie na najgorsze obelgi:
„jesteście odpadem cywilizacji”
https://www.econologie.com/forums/post164292.html#164292
– który bezczelnie nas okłamuje:
„po dziesięciu latach poszukiwania pracy”
https://www.econologie.com/forums/post164273.html#164273
...żeby sobie zaprzeczyć w tym samym wątku dalej.
Kto wypowiada najgorsze obelgi nawet wobec Papieża:
https://www.econologie.com/forums/post164274.html#164274
Kto wychowuje swoich synów, którzy nie odnoszą sukcesów, spodziewa się zwrócić na siebie uwagę:
https://www.econologie.com/forums/post164793.html#164793
A zatem kogo stać na wszystko i nie jest to sankcjonowane umiarem!
Z drugiej strony wyróżnia się tych, którzy wielokrotnie potępiają jego oszustwa:
https://www.econologie.com/forums/post164859.html#164859
Nie chcąc kopać puszki (to nie w moim stylu) komuś z zewnątrz, kto tu przyjeżdża, byłby powód, aby zadać pytania o wiarygodność tego forum, NIE? Co jest bardzo szkodliwe w porównaniu z jego bogatą zawartością.
Wyjaśnijmy sobie: czy recykling jest częścią stowarzyszenia powiązanego z ekonologią. Jeśli tak, czy bycie częścią tego Stowarzyszenia daje Ci wszystkie prawa?
Gdzie jest problem? Kwestia „etyki” i „społeczeństwa”? Tak, ale ta ciekawska postać rzadko uczestniczy w wątkach inicjowanych przez innych, więc... Uważajmy więc, aby nie posunąć się za daleko. Tam wydaje mi się, że żółta linia została już przekroczona i jesteśmy coraz bliżej muru
I dlaczego w końcu wszyscy użytkownicy a forum powinien znosić złośliwości bohaterów, którzy nieustannie „przekształcają” debaty na swoją korzyść i przede wszystkim starają się mieć zawsze ostatnie słowo? Oświeć mnie proszę.
deontologia - forum — i społeczeństwo…
-
- moderator
- Wiadomości: 79327
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11046
Spróbuję oświecić Cię elementami, które posiadam w związku z „sprawą” recyrkulacyjną...
Recy nie jest traktowany preferencyjnie, a dla twojej informacji został nawet zbanowany na kilka tygodni na początku 2010 roku...
Ale po co od razu uogólniać na temat ogólnej wiarygodności wszystkich forum na działaniach pojedynczej osoby? Nic nie zmusza do czytania jego tematów...ani jego przesłaniów...Kiedy nie jest "niedostatecznie wyprodukowany", zdarza się, że Recy wnosi całkiem ciekawe refleksje (no dobra, to rzadkie, ale dobre...). .. reszta tak, czasami coś spierdoli...
Uważam, że praca moderacyjna jest wykonana prawidłowo: za dużo umiaru i wołamy o cenzurę... Zadaję więc pytanie odwrotne: a forum Czy zbyt umiarkowane podążanie w stronę cenzury jest bardziej wiarygodne?
ps: nie, nie jest częścią stowarzyszenia... i wątpię, czy pewnego dnia będzie jego częścią...
Recy nie jest traktowany preferencyjnie, a dla twojej informacji został nawet zbanowany na kilka tygodni na początku 2010 roku...
Ale po co od razu uogólniać na temat ogólnej wiarygodności wszystkich forum na działaniach pojedynczej osoby? Nic nie zmusza do czytania jego tematów...ani jego przesłaniów...Kiedy nie jest "niedostatecznie wyprodukowany", zdarza się, że Recy wnosi całkiem ciekawe refleksje (no dobra, to rzadkie, ale dobre...). .. reszta tak, czasami coś spierdoli...
Uważam, że praca moderacyjna jest wykonana prawidłowo: za dużo umiaru i wołamy o cenzurę... Zadaję więc pytanie odwrotne: a forum Czy zbyt umiarkowane podążanie w stronę cenzury jest bardziej wiarygodne?
ps: nie, nie jest częścią stowarzyszenia... i wątpię, czy pewnego dnia będzie jego częścią...
0 x
-
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 1596
- Rejestracja: 06/08/07, 19:21
- Lokalizacja: artysta ziemi
OK, dziękuję Christophe. Ani za dużo, ani za mało amha:
@ każdy ma swoją odpowiedzialność, @ każdy sam się moderuje.
Interwencja-umiar już jest „poza czarterem”.
- Wiarygodność? „Ekspert ekolog”, on?...lol. Ta dewaluacja statusu, klasy de facto le forum „d’był”.
Ile więc jest w tym przypadku osób słusznych VS 1 „szkodliwych”, które szaleją pod brodą każdego? Czy to społeczne?
@ każdy ma swoją odpowiedzialność, @ każdy sam się moderuje.
Interwencja-umiar już jest „poza czarterem”.
- "jego"? Raczej „te”! Pierwszy post to sprytny „pastisz prasowy”, ale później jest już kiepsko..Christophe napisał:przez resztę czasu tak, czasami coś schrzani...Nic nie zmusza do czytania jego tematów...
- Wiarygodność? „Ekspert ekolog”, on?...lol. Ta dewaluacja statusu, klasy de facto le forum „d’był”.
Nie. Prosta obserwacja przeciętnego gościa, który przychodzi, ocenia poziom i oczywiście od razu przeskakuje gdzie indziej..Christophe napisał:Po co generalizować na temat ogólnej wiarygodności wszystkiego forum na działaniach pojedynczej osoby?
Ile więc jest w tym przypadku osób słusznych VS 1 „szkodliwych”, które szaleją pod brodą każdego? Czy to społeczne?
Mimo to w jego odpowiedziach można wyczuć wielką pogardę! ...jesteś miły i tyle!Christophe napisał:na początku 2010 roku dostał nawet kilkutygodniowy zakaz...
0 x
Wróć do „Bistro: życie w witrynie, wypoczynek i relaks, humor i towarzyskość oraz ogłoszenia”
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Remundo i goście 304