Strona 1 sur 2

Cywilizacja spalania jest amoralna

opublikowane: 13/12/08, 10:54
przez Gregconstruct
Cywilizacja spalania jest amoralna

Żyjemy w bardzo szczególnym czasie. Pierre Rabhi opisuje ją jako „cywilizację spalania”. Jego specyfika?

- Cywilizacja obejmująca prawie całą planetę: to nowość!

-Cywilizacja, która tworzy bogactwo jednych kosztem innych: to „déjà vu!” »

- Cywilizacja, która w ciągu kilku pokoleń konsumuje (i konsumuje) zasoby energii powstałe w ciągu kilku milionów lat: to pierwsza i ostatnia!

Konieczny jest wniosek. Nasza „cywilizacja” jest amoralna! Jego następstwa: społeczeństwo konsumpcyjne, marnowanie żywności itp. (patrz poniżej)! Jestem daleki od psucia obchodów zakończenia roku. Jeszcze jedna szansa na ekokonsumpcję!


Źródło: Newsletter sieci Ekokonsumpcja
www.ecoconso.be

opublikowane: 13/12/08, 11:59
przez bpval
cześć Greg

W zasadzie rano, jaka jest Twoja temperatura?
Jak ją utrzymać przez cały dzień?

Gdzie leży defekt metaboliczny?
Ciao

Re: Cywilizacja spalania jest amoralna

opublikowane: 13/12/08, 12:08
przez Christophe
Gregconstruct napisał:- Cywilizacja obejmująca prawie całą planetę: to nowość!


Fałsz, Cesarstwo Rzymskie obejmowało także całą Ziemię… wiadomo…

Gregconstruct napisał:-Cywilizacja, która tworzy bogactwo jednych kosztem innych: to „déjà vu!” »


To samo: Cesarstwo Rzymskie i Egipt...

Gregconstruct napisał:- Cywilizacja, która w ciągu kilku pokoleń konsumuje (i konsumuje) zasoby energii powstałe w ciągu kilku milionów lat: to pierwsza i ostatnia!


A Laigret? Ropę możemy wyprodukować w 48 godzin... więc „miliony lat” dotyczą tylko ropy naftowej...

Gregconstruct napisał:Konieczny jest wniosek. Nasza „cywilizacja” jest amoralna!


Mwarf... niech cofnie się do średniowiecza i zobaczy, czy ówczesne społeczeństwo było bardziej "sprawiedliwe" i bardziej "moralne"... :zaszokować:

Krótko mówiąc, zaczynają mi przeszkadzać ci „duzi” ekolodzy, którzy po prostu nakrzyczą na system…

opublikowane: 13/12/08, 12:18
przez Remundo
Witam wszystkich,

Na ten temat wyglądać co o tym sądził Augustin MOUCHOT

opublikowane: 13/12/08, 12:23
przez Gregconstruct
Dokładnie to sobie powtarzałem, mój drogi webmunsterze : Mrgreen:
Jak mówisz, wielu ludzi wieje wiatr, a bardzo niewielu działa.

bpval napisał:cześć Greg

W zasadzie rano, jaka jest Twoja temperatura?
Jak ją utrzymać przez cały dzień?

Gdzie leży defekt metaboliczny?
Ciao


Nie wiem do czego zmierzasz, ale cały dzień jest mi gorącoObraz

Jeśli chodzi o defekt metaboliczny, to rzeczywiście jest, jestem hipermetabolistą, więc jak mnie zaproszą do restauracji, to lepiej wybrać taką, w której wszystko jest do woli : Mrgreen:

opublikowane: 13/12/08, 12:25
przez Christophe
bpval napisał:cześć Greg

W zasadzie rano, jaka jest Twoja temperatura?
Jak ją utrzymać przez cały dzień?

Gdzie leży defekt metaboliczny?
Ciao


Hej, sobotnia noc zaczyna się w sobotni wieczór, a nie przy śniadaniu! ! : Mrgreen:

opublikowane: 13/12/08, 12:31
przez Gregconstruct
Nigdy się z nami nie gryź : Mrgreen:

Obraz

Re: Cywilizacja spalania jest amoralna

opublikowane: 13/12/08, 12:48
przez highfly-nałogowiec
Christophe napisał:
Gregconstruct napisał:- Cywilizacja obejmująca prawie całą planetę: to nowość!


Fałsz, Cesarstwo Rzymskie obejmowało także całą Ziemię… wiadomo…


Rooooo! Zła wiara !

Christophe napisał:
Gregconstruct napisał:-Cywilizacja, która tworzy bogactwo jednych kosztem innych: to „déjà vu!” »


To samo: Cesarstwo Rzymskie i Egipt...


Każda cywilizacja tak robi, prawda?

Christophe napisał:
Gregconstruct napisał:- Cywilizacja, która w ciągu kilku pokoleń konsumuje (i konsumuje) zasoby energii powstałe w ciągu kilku milionów lat: to pierwsza i ostatnia!


A Laigret? Ropę możemy wyprodukować w 48 godzin... więc „miliony lat” dotyczą tylko ropy naftowej...


Co on tu robi? Po pierwsze, nic nam w tej chwili nie mówi (!), że znajdziemy skuteczny substytut (rentowność, równowaga ekologiczna) oleju mineralnego. A mimo to, jeśli nam się to uda, skończy się to przekształceniem całej dostępnej i „bezużytecznej (oczywiście w sensie ekonomicznym!)” biomasy w ropę naftową. Osobiście nie chcę tego świata!
Niezależnie od tego, czy Laigret, czy nie, Greg ma rację, nasz WSPANIAŁY „geniusz” technologiczny w ciągu kilku dziesięcioleci przewyższy zasoby paliw kopalnych.

Christophe napisał:
Gregconstruct napisał:Konieczny jest wniosek. Nasza „cywilizacja” jest amoralna!


Mwarf... niech cofnie się do średniowiecza i zobaczy, czy ówczesne społeczeństwo było bardziej "sprawiedliwe" i bardziej "moralne"... :zaszokować:

Krótko mówiąc, zaczynają mi przeszkadzać ci „duzi” ekolodzy, którzy po prostu nakrzyczą na system…


Rhoo....znowu! Rabhi mówi o amoralności naszej cywilizacji wobec innych cywilizacji, a nie o moralności społecznej w sensie moralności „epoki”.
A co do ostatniego zdania... Myślę, że Twoje słowa przekroczyły Twoje myśli. Czy naprawdę wiesz kim jest P. Rabhi? Czy znasz jego zmagania i to, co robi na co dzień? Zapewniam, że nie tylko „krzyczy” na system…

No cóż, nie zawsze możemy się zgadzać.

Pozdrowienia.

opublikowane: 13/12/08, 13:00
przez Christophe
Znam (trochę) pracę rabina, wydaje mi się, że dotyczy to głównie rolnictwa.

Niepokoi mnie w tym stwierdzeniu to, że nie wnosi ono absolutnie nic nowego...

Wręcz przeciwnie, jeśli chodzi o Laigret, ma to sens, ponieważ Laigret + mikroalgi = koniec z wyczerpaniem się oleju = koniec z efektem cieplarnianym związanym z ropą

Bądźcie ostrożni, nie oznacza to, że powinniśmy ją spożywać w nadmiernych ilościach…ale że ludzkości już nigdy więcej nie zabraknie ropy (niekoniecznie taniej, ale będzie!)…

Z drugiej strony rozwinięcie tego przełamuje cały wątek „wielkich ekologów”…

Nie chcesz tego? Cóż, możesz wrócić do średniowiecza, ale 99% ludzi nie pójdzie za tobą, więc twoje działanie nie będzie miało żadnego wpływu... Tylko jedno pytanie: czym się ekscytujesz?

opublikowane: 13/12/08, 15:10
przez highfly-nałogowiec
Kiedy mówię „nie chcę”, nie mam na myśli dokładnie oleju syntetycznego.
Tak naprawdę nie chcę świata całkowicie zniewolonego przez sprawę Człowieka.
Obecnie i tylko "dzięki" takim "praktycznym" paliwom kopalnym, nasza cywilizacja, którą określiłbym jako "superenergetyczną", ugruntowuje się jako światowy model ludzkości.
Jednak z powodów nie tylko energetycznych model ten nie jest zrównoważony (przeludnienie, zniszczenie gleby, zanieczyszczenie wody, drastyczne zmniejszenie różnorodności biologicznej itp., itp.).

Co by się stało, gdybyśmy zdołali zsyntetyzować ropę naftową? Ze swojej strony uważam, że ropa naftowa jest jak narkotyk dla naszego obecnego społeczeństwa i że zapewnienie jej substytutu tylko przedłuży uzależnienie.... i dlatego nawet przy drogiej ropie będziemy nadal z radością „rozwijać się” (czytaj roi się od jest możliwe).

OK, tak uzyskana ropa nie jest kopalna, więc poprzez swoje spalanie nie zmienia równowagi atmosferycznej. W porządku. Przeraża mnie ilość naturalnych „zasobów” (w szczególności przestrzeni, składników odżywczych), które trzeba byłoby zmobilizować, aby zastąpić ropę naftową.

Poza tym chciałbym wiedzieć trochę o rzędach wielkości, ale przyznaję, że jestem zbyt leniwy, aby przeprowadzić niezbędne badania i obliczenia! Powiedzmy, że moja intuicja podpowiada mi, że powierzchnie, których to dotyczy, będą ogromne, a wycofanie się z pozostałego „naturalnego” środowiska w celu zaopatrzenia w składniki odżywcze będzie ogromne.

To jest to, czego „nie chcę”. Jednak ta wizja wcale nie oznacza powrotu do średniowiecza! Raczej poszukiwanie prostoty.

Co do ogrzewania, no cóż, oczywiście jestem w tej chwili w fazie przejściowej i dlatego od dwóch lat i tej zimy znów jest okropnie nuklearnie (w zakresie czynszu)...

To powiedziawszy, obecnie aktywnie pracuję nad ogrzewaniem drewnem ciętym/łupanym/przyniesionym przy użyciu smaru łokciowego w bardzo dobrze izolowanej, samodzielnie zbudowanej kabinie (nie lubię mówić o domu).

Proszę bardzo, robię co mogę... żeby po prostu nadal wyobrażać sobie przyszłość.

edit: tutaj zamierzam zmienić moje osły pastwiskowe!