Jak łatwo, drodzy przyjaciele, których odrzucasz na Sarko ... Jeśli jest to sposób na koniec dnia na uwolnienie pary, wybaczam ci
Mój punkt widzenia ... jeśli mogę.
Sarko zawsze interesowała się, a nawet fascynowała mocą. Jest nadpobudliwy, który mówi za dużo, ponieważ musi być w centrum wszystkich debat, aby zaspokoić swój narcyzizm, ale także ukierunkować swoją nadpobudliwość.
Z pewnością mówi bzdury, a przynajmniej trochę ogniste rzeczy pozbawione niuansów. Ma swoje mody, lubi błyszczeć w wyższych sferach, pokazywać swój piękny rollex, kłuć pozłacane długopisy ...
To szokujące, a mimo to drobiazgowe.
Ale powiem ci, Sarko nie mówi tylko bzdur. A co do raczej nieuczciwej edycji i sugerowanej stronniczości interpretacji, wręcz przeciwnie zgadzam się w 100% z tym, co mówi;
1. Siła nabywcza jest głównym problemem we Francji
2. Kufry są puste i musimy spojrzeć na znacznie szerzej, aby ożywić gospodarkę. To właśnie ma na myśli mówiąc, że „sprowadzanie Francji do kwestii siły nabywczej jest absurdalne”.
I nie wypowiadajcie mi ponownie „skandalicznego” pakietu podatkowego dla bogatych, jak to robią obecni hipochryci liderzy PS ...
90% tych pieniędzy trafia bezpośrednio do kieszeni pracujących klas średnich lub, co bardziej poprawnie sformułowane,
owoc ich pracy nie jest od nich niewłaściwie skonfiskowany ... i zachęcamy ich do inwestowania we Francji: budowanie domu, ponowne uruchamianie MŚP itp.
„bogaci” też, bo bogatych wolę ich we Francji niż w Szwajcarii czy w Liechtensteinie. Przynajmniej we Francji umieszczają swoje pépety i tworzą miejsca pracy poprzez swoje bezpośrednie lub pośrednie inwestycje.
Jeśli o mnie chodzi, od dawna myślałem, że prawica i lewica są prawie bezsilne w rozwiązywaniu problemów. Jednocześnie istnieje rząd i pozwalam mu działać, bez względu na to, czy jest po prawej, czy po lewej. Ponieważ przeszkadza to ... systematycznie i przez większość czasu w złej wierze, spowalnia Francję z 4 żelazek, zwłaszcza, że nie idzie już bardzo szybko
Siła nabywcza stanowi problem w pracy. We Francji pracownicy, którzy nie są bezrobotni, często pracują jak potępieni za zepsute zarobki, zwłaszcza prace niewykwalifikowane.
Ponieważ mają oni na swoim koncie cały francuski dług i udzieloną pomoc, z których wiele jest nieściągalnych i uzasadnionych: emeryci, chorzy, niepełnosprawni ...
Ale mogę wam powiedzieć, że we Francji miliony młodych i starych, odwiecznych mózgów i mięśni pozostają niewykorzystane. Poza tym słusznie ich obrzydza. Potem ich mentalność twardnieje, a firmy z kolei nie ufają. Nie zatrudniają ... A potem, aby zapłacić społeczne minima wywołane przez te bezproduktywne masy, zbierają opłaty za wysadzenie gotówki.
A potem zamykają się, albo odchodzą ... A jeszcze bardziej młodzi i starzy, mniej próżni i zniesmaczeni życiem, a gorzej mają wściekłość. Mogę powiedzieć, że tam, gdzie pracuję, często to słyszę i nie jest to sposób mówienia ...
Jesteśmy w bardzo dobrym impasie społeczno-gospodarczym. Nie wiem gdzie to się skończy.
Ale to nie przez ssanie Sarko się wydostaniemy. Myślę, że powinniśmy czerpać inspirację z liberalizmu społecznego rozwiniętego przez Anglię, Niemcy, Hiszpanię, Danię i Skandynawię.
Poza tym, wbrew temu, co wszędzie czytam, Sarko nie jest okropnym kapitalistą uzależnionym od CAC40 „który rzuca ci c ...”: jego rząd to raczej liberalna polityka społeczna à la Tony Blair.
I moim zdaniem, pomimo ich wspaniałego nastroju oburzonych retrogauchos z radzieckimi akcentami z 1917 roku, panna Royale, Hollande i przystojny mężczyzna Montebourg z wysokim czasownikiem, zrobiliby mniej więcej to samo ... ale może więcej dem w sprawie komunikacji udzielam ci
Oto on, @ +