Aktualności PeakOil
opublikowane: 10/12/04, 14:34
Wśród największych krajów produkujących/eksportujących ropę i gaz,
Rosja może wstrzymać cały eksport od 2010 roku
Zaopatrz się w kołdry i rękawiczki, bo zimą się zwiną...
http://www.mosnews.com/money/2004/12/07 ... ency.shtml
Śmieję się...
są tacy, którzy mówią
tak, ale dzięki nowym systemom ekstrakcji, nowemu postępowi technologicznemu...
Hej, chłopaki, to wszystko jest drogie!!!
eh tak...
cena na pompie nie zamierza spadać...
podatki !!! nawet ich usunięcie niczego nie zmieni...
Śmieję się...
szczyt ropy to moment, w którym zużyje się połowa zasobów, od tego momentu będziemy świadkami spadku wydobycia (mimo superwiertnic, zaawansowanych technologicznie ekstraktorów itp.). W przypadku niektórych odwiertów już teraz borykają się ze spadkiem ciśnienia, są zmuszeni zatłaczać wodę, aby wydobyć ropę...
Jak dotąd odkrycia nowych złóż są rzadkie, podaż ledwo jest w stanie zaspokoić popyt...
do zobaczenia wkrótce po kolejne ekscytujące wieści...
w międzyczasie dla tych, którzy mówią po angielsku...
http://www.peakoil.net
Fred
Rosja może wstrzymać cały eksport od 2010 roku
Zaopatrz się w kołdry i rękawiczki, bo zimą się zwiną...
http://www.mosnews.com/money/2004/12/07 ... ency.shtml
Śmieję się...
są tacy, którzy mówią
tak, ale dzięki nowym systemom ekstrakcji, nowemu postępowi technologicznemu...
Hej, chłopaki, to wszystko jest drogie!!!
eh tak...
cena na pompie nie zamierza spadać...
podatki !!! nawet ich usunięcie niczego nie zmieni...
Śmieję się...
szczyt ropy to moment, w którym zużyje się połowa zasobów, od tego momentu będziemy świadkami spadku wydobycia (mimo superwiertnic, zaawansowanych technologicznie ekstraktorów itp.). W przypadku niektórych odwiertów już teraz borykają się ze spadkiem ciśnienia, są zmuszeni zatłaczać wodę, aby wydobyć ropę...
Jak dotąd odkrycia nowych złóż są rzadkie, podaż ledwo jest w stanie zaspokoić popyt...
do zobaczenia wkrótce po kolejne ekscytujące wieści...
w międzyczasie dla tych, którzy mówią po angielsku...
http://www.peakoil.net
Fred