Strona 1 sur 4

Polityka: jedź Zieloni! Historia mało żywa ...

opublikowane: 25/01/06, 09:55
przez bob_isat
Pozwolę sobie opowiedzieć co mi się wczoraj przydarzyło miałem okazję poznać lidera z najsłynniejszym wąsem partii zielonych... który będzie się nazywał Pan M. 8)

Pod koniec konferencji poświęconej Sprawiedliwemu Handlowi postanawiam porozmawiać z nim o silniku pantone:

bob_isat: Przepraszam, panie M. ....

Pan M.: ach, to ty zadałeś pytanie, „co możemy zrobić oprócz kupowania kawy fair trade, żeby świat był bardziej sprawiedliwy”.

bob_isat: tak, to ja. Wiesz, na moim poziomie, staram się zrobić coś dla planety...

Pan M.: Ach, właśnie...

bob_isat: tak, należę do grupy promującej silnik Pantone...

Pan M.: Co??

bob_isat: silnik Pantone. jest to system mający na celu zmniejszenie zużycia i emisji zanieczyszczeń z samochodów

Pan M.: ??

bob_isat: jest to system, który jest obecnie często używany w zielonym świecie. Wiesz, robiliśmy kroki z ADEME, ale zawsze nas odsyłali. Pomyślałem, że może zieleń może nas pobudzić...

Pan M. :PCholera, jak tu zimno, kiedy idziemy do restauracji?


Poszliśmy więc do restauracji z kilkoma wyznawcami lokalnej zielonej imprezy… W restauracji nie mogłem ponownie namówić go na ten temat, ale myślałem, że go to nie obchodzi.

więc może nie wiedziałem, jak być wystarczająco przekonującym, albo że powinienem był mieć w pobliżu power point, żeby mu pokazać (a dlaczego nie trochę piórka w c….?). Nadal jestem trochę rozczarowany, że szef kuchni nie zna systemu (spędził 3 razy w telewizji w czasie największej oglądalności) i że nie wykazuje większego zainteresowania.

W każdym razie zostawiam was do medytacji...

opublikowane: 25/01/06, 10:09
przez Christophe
Cóż, to dowodzi, że ani dyrektor ds. energii Zielonych, ani różni wybrani przez Zielonych urzędnicy, z którymi się skontaktowano (wydaje mi się, że Alain z Orange) nawet nie przekazali informacji, które ja (i inne osoby) mu wysłałem. ! Miło być wziętym za idiotę! : Evil:

Bardzo dobre to małe nieszczęście... Podsumuj to dla mnie, to jest warte trochę wiadomości! Powiedzieliśmy, że potępiamy oszustów, prawda? Cóż, mam 2 palce, aby sklasyfikować greensy w tej samej kategorii!

Jeśli nie, to czy często jadasz w restauracji z Panem M.? Waaw... znasz następną randkę, więc możemy zrobić twardą akcję :D

„Mamere wzięty jako zakładnik w alzackim Bierstub przez ekologów!” : Mrgreen: : Mrgreen: : Mrgreen:

opublikowane: 25/01/06, 10:30
przez Christine
TAK! I skorzystalibyśmy z okazji, aby zjeść jedną z tych kiszonych kapusty! ! mega królewski!!!

opublikowane: 25/01/06, 18:39
przez emlaurent
Witam,

Myślę, że jesteś na złym tropie...

Pan M jest polityk z partii zielonych. Zajmuje się więc polityką.
Powiedzmy, że aspekty ekologiczne i energetyczne stanowią jeden z mocnych aspektów jej programu. Dlatego zajmie się aspektami ludzkimi, społecznymi, ekonomicznymi i politycznymi, aby rozwinąć te aspekty ekologiczne. W tym wszystkim konieczne jest wykorzystanie technologii (wiatr, słońce, paliwa ekologiczne, zachowania) w różnych dziedzinach (transport miejski i drogowy, trzeciorzędny, zaopatrzenie itp.).
A pantone w tym wszystkim? To jest spersonalizować możliwość zmniejszenia zużycia i zanieczyszczenia w silnikach samochodowych. Nie reprezentuje cudownego rozwiązania, które zrewolucjonizuje energetykę i uratuje nas przed nadchodzącą katastrofą. Uwaga, nie oczerniam procesu Pantone „:D”

Pan M jest politycznym przedstawicielem partii i będzie żonglował ilością danych, aby posunąć naprzód sprawę, której broni... Więc możesz sobie wyobrazić, czy zna pantone!

Jeśli chcesz się zainteresować polityką pantone, musisz znaleźć doradcę lub eksperta, który będzie odpowiedzialny za aspekt zanieczyszczeń w transporcie i który będzie zwracał uwagę na to czy inne innowacyjne rozwiązanie techniczne.
Na przykład przeczytaj książki N. Hulota (na przykład „zespół tytaniczny”) lub wyjaśnia, w jaki sposób interweniuje z Chirakiem i ministerstwami, aby rozwinąć taki punkt lub zaproponować takie podejście. Z takimi ludźmi trzeba się kontaktować! Ci, którzy ewoluują w ministerstwach i którzy są świadomi technik i realiów w terenie.

Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę i nie zszokuję, ale trzeba umieć odłożyć rzeczy na właściwe miejsce...

E.

opublikowane: 25/01/06, 18:57
przez lau
emlaurent napisał:Na przykład przeczytaj książki N. Hulota (na przykład „zespół tytaniczny”) lub wyjaśnia, w jaki sposób interweniuje z Chirakiem i ministerstwami, aby rozwinąć taki punkt lub zaproponować takie podejście. Z takimi ludźmi trzeba się kontaktować! Ci, którzy ewoluują w ministerstwach i którzy są świadomi technik i realiów w terenie.


Złożyłem już tę propozycję ws forum i zasadniczo powiedziano mi, że wozu nie należy stawiać przed koniem.
oto wiadomość, którą właśnie zobaczyłem na stronie PMC

opublikowane: 25/01/06, 21:56
przez Christine
emlaurent napisał:Mam nadzieję, że Cię nie zawiodę i nie zszokuję, ale trzeba umieć odłożyć rzeczy na właściwe miejsce...
E.

Ani nas nie rozczarujesz, ani nie zszokujecie. To co mówisz jest bardzo prawdziwe. A potem MM bardzo często musi być wyzywany na mniej lub bardziej poważne tematy…

emlaurent napisał:Z takimi ludźmi trzeba się kontaktować! Ci, którzy ewoluują w ministerstwach i którzy są świadomi technik i realiów w terenie.

Właściwie lobbing.

opublikowane: 25/01/06, 23:58
przez jean63
Tak, całkowicie zgadzam się na wykorzystanie ludzi takich jak Nicolas Hulot (ostatnio przeczytałem „syndrom tytana”), który ma moc słuchania naukowców i polityków i który jest również bardzo dobrze znany opinii publicznej.
Być może po prostu konieczne jest ujawnienie ekonologii w miejscu N.Hulot, mówiąc o pantonie, a być może wystąpi efekt bumerangu, rodzaj reakcji „pantońskiej”, która może spowodować kliknięcie, aby zaangażować polityków i przemysłowców . To niewiarygodne, że ANVAR nie dofinansowuje rozwoju Pantone.

opublikowane: 26/01/06, 00:01
przez Jean-Francois
W każdym razie ekopolityka ma ekologów tylko nazwę, wystarczy zobaczyć ich funkcje samochody ich super wielkie energożerne domy ............... i tak dalej i najlepsze

interesuje ich tylko pasek punktów pieniężnych -->>> robią dwie lub trzy głupie akcje, żeby być widzianym, ale nigdy nic konkretnego ........... dowód dmuchania turbin wiatrowych .... cóż postawmy jedną lub dwie elektrownie gazowe to jest mniej widoczne i gorzej huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuupie ten ten gaz ziemny...a CO2 jest niewidoczny nie jak te wielkie śmigła co mewy irytują gnffffff

zawoalowane voilou :P

opublikowane: 26/01/06, 00:02
przez Christophe
Przykro mi, że cię zawiodłem, ale skontaktowałem się z fundacją Hulot (w celu zaprezentowania mojej pracy i econologie.com)… tak jak inni, wysłali mnie do pakowania… : Evil:

Nie zapominajmy, że Hulot jest sponsorowany przez EdF (największy klient Arevy), L'Oreal... i TF1... czyli 3 duże firmy, które bardzo szanują środowisko. : Wink: ...Nie sądzę, żeby mógł robić to, co chce...

ps: ja też próbowałem z Hubertem Reevesem... najwyraźniej byłby bardzo wrażliwy na naszą kruchą planetę... jego sekretarka nigdy nie poruszyła tematu... :|

opublikowane: 26/01/06, 00:10
przez Christine
N.Hulot często tłumaczył swoje relacje ze sponsorami: woli grać i mieć głos z widzami tf1 i J.Chiraca niż siedzieć cicho w swoim kącie. Myślę, że ten założony wybór ma sens. Nie wolno nam zapominać, że swoim programem zrobił wiele dla świadomości w latach 80.