bham napisał:1- Przejście przez rzemieślnika jest z pewnością dobrym pomysłem, ale znalezienie rzemieślnika, który zgodzi się wykonać operację bez marży, może być trudne. Ponadto ryzykuje, że odmówi, aby uniknąć kłopotów z ewentualną gwarancją lub problemem technicznym,...
Nie mówię, że jest odwrotnie. To tylko JEDNO rozwiązanie. Mnie osobiście zastrzyk sieciowy nie interesuje więc nie wiem nic więcej. Zaproponowałem to rozwiązanie, czekając, aż ktoś stwierdzi, czy dana osoba może samodzielnie zainstalować tego rodzaju system.
Nieuchronnie wielu instalatorów odmówi, zwłaszcza tych największych. Ale jest też sporo drobnych rzemieślników elektryków, którzy mają uprawnienia iz którymi dużo łatwiej się dogadać.
bham napisał:2- Jeśli chodzi o gwarancje, te na 12 i 25 lat, to fajka, żaden z producentów, którzy je oferują, czyli prawie wszyscy, nie ma środków, by uszanować to, co mówią. Bo to implikuje, że trzeba już udowodnić, że nastąpił spadek produkcji, a potem dowiedzieć się, skąd on pochodzi, ewentualnie który panel jest uszkodzony. A jeśli udało nam się wyizolować kulawą kaczkę (kaczki), musimy przystąpić do wymiany w ramach gwarancji.
Jak myślisz, co ludzie powiedzą ci za 20 lat? Cóż, szanowny panie, dawno nie robiono takich paneli, a my nie mamy już ich na stanie, więc wystarczy je zostawić na dachu i odłączyć.
W przypadku 2-letniej gwarancji na sprzęt należy upewnić się, że jest to gwarancja producenta i obowiązuje w Europie, co nie zawsze ma miejsce w przypadku sprzętu, który pochodzi bezpośrednio z Chin, bez przechodzenia przez zatwierdzonego importera / przedstawiciel marki.
Wydaje mi się, że ten temat był już poruszany w innym temacie i doszliśmy do wniosku, że z wyjątkiem niektórych bardzo dużych producentów te gwarancje są „fałszywe”.
Należy to raczej traktować jako dane techniczne, trochę jak MTBF przystosowany do solarów.
Gdy producent silnika wskazuje MTBF na x tysięcy godzin, nie oznacza to, że gwarantuje, że ten silnik faktycznie będzie działał przez taką liczbę godzin bez awarii.
I szczerze mówiąc, kto wie, gdzie będziemy za 20 lat? jeśli jest to w tym dniu, panele słoneczne będą kosztować 0.1 €/Wp, a my całkowicie zignorujemy tego rodzaju gwarancję. Być może nawet te kupione w tym roku będą na tyle przestarzałe, że zostaną zdemontowane na długo przed tym terminem.
Z drugiej strony 2-letnia gwarancja jest prawdziwą gwarancją, ponieważ nie jest to gwarancja producenta w Azji, ale sprzedawca we Francji wskazany na swojej stronie.
bham napisał:"Brak marki" jest moim zdaniem trochę irytujący, nie wiemy jak to jest zrobione, datasheet może nie odzwierciedlać rzeczywistości, nie wiemy czy moduły są posegregowane według błysków testowych.
To dla ciebie do zobaczenia. Albo preferujemy cenę, albo markę, ale szczerze mówiąc wydaje się, że trudno jest mieć jedno i drugie.
Już u niego kupowałem i panel który mam wychodzi ze wskazanej mocy. Może miałem szczęście (zobaczymy wkrótce, kupiłem dziś jeszcze 6 na inny projekt)
Zgłaszam to tutaj jako wskazówkę, aby mieć podstawę do porównania. Kto znajdzie lepsze i/lub tańsze niech da znać.
Tak czy inaczej, nie możemy powiedzieć, że ten CGP ekscytuje wiele osób… w tej chwili rozmawiamy o tym we czterech i nikt nie wykazuje zamiaru zakupu.
Na razie mamy to:
Panel 180Wp w cenie 388 € z VAT (19.6% VAT) demontowalny we Francji.
W najgorszym przypadku jest to maksymalna cena, jaką trzeba będzie zapłacić, jeśli weźmiemy dobrą setkę.
Jeśli będzie nas więcej i/lub znajdziemy lepszego dostawcę, to cena może jeszcze bardziej spaść.
Kto to bierze? Ile ?