Ogród warzywny bez zmęczenia

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Moindreffor » 25/06/20, 13:08

Stephgouv napisał:
Moindreffor napisał:ach, kolejny, który da się oszukać, zmanipulować i który wzbogaci lobby nasienne, wsparciem dla Mosento, zwolennika GMO... : Mrgreen:

Skoro już wracasz do tematu, czy możesz mi w „sposób Didiera” wyjaśnić mi dlaczego i jak?
Przeczytałem kilka stron na ten temat (w tym Twoją niezgodę z Guyem) i dla mnie obejrzenie towarzyskiego meczu tenisowego z popcornem byłoby takie samo: nic nie zrozumiałem!
Dziękuję.

w zasadzie każdy w mniejszym lub większym stopniu zasiał własne nasiona, część zbiorów zasadziliśmy ponownie, „wybierając” na przykład nasiona pięknego pomidora w nadziei, że w następnym roku będą mieć piękniejsze pomidory (trochę jak hodowca, który zawsze selekcjonuje najmniejszego źrebaka, a który po długiej selekcji uzyskuje hodowlę małych koni, zwanych „karłowymi”, ale normalnymi) było to empiryczne

potem jest jak w każdym zawodzie czy społeczeństwie, niektórzy się specjalizują i dlatego pojawili się hodowcy, ludzie, którzy zaczęli ulepszać odmiany, nie produkowali już do jedzenia, ale produkowali, aby sprzedawać nasiona, rośliny lub krzewy… krótko mówiąc, owoc ich nowej pracy

i dlatego, jak każda praca, zasługuje na zapłatę, dlatego też, aby chronić ich pracę i dochody, w mniejszym lub większym stopniu zobowiązaliśmy się do corocznego zakupu nasion, ponieważ łatwo byłoby zarobić na pracy niektórych, przesadzając nasiona opracowane przez inni

i tak możliwa byłaby teraz sprzedaż nasion wyprodukowanych przez kogokolwiek pod nazwą chłopskie ziarno, nawet jeśli istnieje pewna zmienność, ponieważ mówi się, że zwiększy to różnorodność biologiczną, którą każdy będzie mógł improwizować jako hodowca lub producent nasion

później inni dadzą ci coś bardziej precyzyjnego, bardziej rygorystycznego, ale ogólnie, czy to naprawdę dobrze, że możemy coś sprzedać bez prawdziwej kontroli nad pochodzeniem, stabilnością, w epoce, w której szukamy identyfikowalności...
1 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
stephgouv
Éconologue dobre!
Éconologue dobre!
Wiadomości: 347
Rejestracja: 18/10/19, 08:54
Lokalizacja: Gouvy (B)
x 66

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez stephgouv » 25/06/20, 13:37

Moindreffor napisał:w zasadzie każdy w mniejszym lub większym stopniu zasiał własne nasiona, część zbiorów zasadziliśmy ponownie, „wybierając” na przykład nasiona pięknego pomidora w nadziei, że w następnym roku będą mieć piękniejsze pomidory (trochę jak hodowca, który zawsze selekcjonuje najmniejszego źrebaka, a który po długiej selekcji uzyskuje hodowlę małych koni, zwanych „karłowymi”, ale normalnymi) było to empiryczne.

że zrozumiałem

potem jest jak w każdym zawodzie czy społeczeństwie, niektórzy się specjalizują i dlatego pojawili się hodowcy, ludzie, którzy zaczęli ulepszać odmiany, nie produkowali już do jedzenia, ale produkowali, aby sprzedawać nasiona, rośliny lub krzewy… krótko mówiąc, owoc ich nowej pracy

To też zrozumiałem

i dlatego, jak każda praca, zasługuje na zapłatę, dlatego też, aby chronić ich pracę i dochody, w mniejszym lub większym stopniu zobowiązaliśmy się do corocznego zakupu nasion, ponieważ łatwo byłoby zarobić na pracy niektórych, przesadzając nasiona opracowane przez inni

to normalne

i tak możliwa byłaby teraz sprzedaż nasion wyprodukowanych przez kogokolwiek pod nazwą chłopskie ziarno, nawet jeśli istnieje pewna zmienność, ponieważ mówi się, że zwiększy to różnorodność biologiczną, którą każdy będzie mógł improwizować jako hodowca lub producent nasion

Nie sądzę, że będzie wiele osób, które to zrobią. To jest praca! A ci, którzy to zrobią, zrobią to dobrze, myślę.

później inni dadzą ci coś bardziej precyzyjnego, bardziej rygorystycznego, ale ogólnie, czy to naprawdę dobrze, że możemy coś sprzedać bez prawdziwej kontroli nad pochodzeniem, stabilnością, w epoce, w której szukamy identyfikowalności...

Tego nie wiem (tu utknąłem). Być może interesujące dla ogrodników-amatorów?
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Moindreffor » 25/06/20, 14:27

Stephgouv napisał:
później inni dadzą ci coś bardziej precyzyjnego, bardziej rygorystycznego, ale ogólnie, czy to naprawdę dobrze, że możemy coś sprzedać bez prawdziwej kontroli nad pochodzeniem, stabilnością, w epoce, w której szukamy identyfikowalności...

Tego nie wiem (tu utknąłem). Być może interesujące dla ogrodników-amatorów?

zanim nie mieliśmy prawa sprzedawać nasion nie znajdujących się w krajowym katalogu i dlatego wiele starych odmian, zwłaszcza pomidorów, to prawdziwa moda, nie można było ich sprzedać, dlatego podczas giełdy pozwalaliśmy, aby pomidory wpadały do ​​klienta, uważając, aby w tej degustacji umieścić kilka nasion, więc nie ma sprzedaży nasion... ponieważ nie możemy sprzedać warzywa, którego nie ma w katalogu...

Dla mnie naiwnością jest jeszcze myśleć, że bez kontroli ci, którzy sprzedają chłopskie ziarno, „wszyscy” zrobią to dobrze…, niektórzy potępiają skandale w przemyśle rolno-spożywczym, ale tam ogłaszają zwycięstwo… już z pewnymi autoryzowane stowarzyszenia, były fale...

wystąpiły problemy z nasionami „ekologicznymi” i obawiam się, że problemy te będą się nasilać
1 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Ahmed » 25/06/20, 15:15

Wiele procedur certyfikacyjnych lub ograniczeń regulacyjnych, rzekomo w interesie konsumentów, istnieje w wyniku nacisków ze strony dużych grup, które w ten sposób zapewniają koncentrację większości działalności sektora ze szkodą dla mniejszych producentów, którzy nie są w stanie ponieść tych nowych kosztów. .. Prawie wszędzie jest klasycznie, więc nie mówię konkretnie o młynie nasiennym...
1 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Moindreffor » 25/06/20, 15:20

Ahmed napisał:Wiele procedur certyfikacji lub ograniczeń regulacyjnych istnieje w wyniku nacisków ze strony dużych grup, które w ten sposób zapewniają, że większość działalności sektora jest skoncentrowana ze szkodą dla mniejszych producentów, którzy nie są w stanie przejąć tych nowych obciążeń... Prawie wszędzie jest to klasyczne, więc ja' Nie mówię konkretnie o sklepie ze zbożem...

że trwa wojna handlowa, nie przeczę, ale obecnie we wszystkich obszarach istnieją korporacje międzynarodowe i rzemieślnicy, ale obaj podlegają kontroli
potem każdy dokonuje wyboru, ale czy otwarcie każdemu możliwości improwizowania i kompetencji w tej czy innej dziedzinie jest krokiem naprzód?

jedni ufają rzemieślnikom, inni ufają samoprzedsiębiorcom, rzemieślnik daje gwarancję, samoprzedsiębiorca nie... jeden jest tańszy, gwarancja mniej... wtedy szanuję wybór każdego...
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez GuyGadebois » 25/06/20, 15:37

Moindreffor napisał:jedni ufają rzemieślnikom, inni ufają samoprzedsiębiorcom, rzemieślnik daje gwarancję, samoprzedsiębiorca nie... jeden jest tańszy, gwarancja mniej... wtedy szanuję wybór każdego...

Jest wielu rzemieślników, którzy przygniecieni kosztami podjęli działalność na własny rachunek. Istnieją całe sektory, w których rzemiosło zostało zdewastowane i zniknęło. Mnóstwo zawodów, które praktycznie już nie istnieją, pochłonięte przez globalizację. Nienawidzę tego systemu.
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Moindreffor » 25/06/20, 16:41

GuyGadebois napisał:
Moindreffor napisał:jedni ufają rzemieślnikom, inni ufają samoprzedsiębiorcom, rzemieślnik daje gwarancję, samoprzedsiębiorca nie... jeden jest tańszy, gwarancja mniej... wtedy szanuję wybór każdego...

Jest wielu rzemieślników, którzy przygniecieni kosztami podjęli działalność na własny rachunek. Istnieją całe sektory, w których rzemiosło zostało zdewastowane i zniknęło. Mnóstwo zawodów, które praktycznie już nie istnieją, pochłonięte przez globalizację. Nienawidzę tego systemu.

można go nienawidzić, nie zmieni to faktu, że rzemieślnik może dać gwarancję po części ze względu na opłaty, które płaci, a osoba pracująca na własny rachunek nie może?

nie uratowaliśmy niektórych rzemieślników, dając im możliwość samozatrudnienia, po prostu pozwoliliśmy na dalsze obniżki cen, aby jeszcze bardziej osłabić sektor, a tu nienawidzi się systemu, a kiedy chcemy zrobić to samo z chłopami ziarno, ogłaszasz zwycięstwo...

utworzenie własnego przedsiębiorcy również było przedstawiane jako zwycięstwo, każdy mógł rozpocząć sprzedaż samodzielnie wykonanego produktu lub prowadzić działalność bez konieczności przedstawiania minimalnego dyplomu potrzebnego do założenia firmy, nie sądzę, że „istnieją międzynarodowe korporacje” w bezpośredniej konkurencji z moim hydraulikiem, ale osoby prowadzące działalność na własny rachunek w bezpośredniej konkurencji z nim, jestem tego pewien

mój hydraulik nie ryzykuje, że zostanie pochłonięty przez globalizację, ale traci projekty z powodu konkurencji ze strony osób pracujących na własny rachunek tak... mój hydraulik wystawia mi fakturę, płaci podatki, osoba prowadząca działalność na własny rachunek zazwyczaj bierze gotówkę. ..
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Did67 » 25/06/20, 16:54

Problem jest nadal ten sam! Jest „w systemie”. Jak my wszyscy. Nie ma tam jedynych, którzy żyją poza systemem jak „na wolności”, na ekologii…

a) Wprowadzasz system, dzięki któremu młodzi ludzie mogą rozpocząć działalność bez natychmiastowego przytłoczenia papierkową robotą lub opłatami...
b) Firmy bardzo szybko „rozczłonkowały” swoją działalność i zachęcały młodych ludzi do rozpoczynania działalności na „samozatrudnieniu”, zlecając im podwykonawstwo projekty, na których nie zarabiali wystarczająco dużo…
c) Bardzo szybko Uber i spółka zrozumiały, że zatrudnianie, płacenie opłat itp. jest przestarzałe; że o wiele lepiej jest „nawiązać kontakt”, upewniając się, że jest to niezbędne i wykorzystuje margines...
d) Każdy z nas, jeśli nie jest choć trochę ostrożny, znajduje osobę samozatrudnioną, która wykonuje swoją pracę taniej i wmawia sobie, że to okazja, albo zamawia przez internet, albo jedzie Uberem (zrobiłem to dwa razy! )

To logiki, które nakładają się na siebie lub „równolegle”… Na końcu jest system. O których udajemy, że wierzymy, są „inni”! A jedynym sportem narodowym nie jest piłka nożna ani tenis. Tak się płaci mniejsze podatki. A potem blokować ronda, żeby domagać się usług publicznych na terenach wiejskich (bo oczywiście listonoszka, urzędnik wydziałowy, pracownik socjalny, agenci urzędu skarbowego, żandarmeria, bo to „inni”, pracują za darmo !)...

Tak, system jest chory. Bo ludzie, którzy to wymyślają, są nudni!!!

To tylko moja opinia.
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12298
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2963

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Ahmed » 25/06/20, 17:10

Nie wydaje się, aby status samozatrudnionego był aż tak korzystny, gdyż fiskus nakłada (sic) dość pokaźne stałe stawki i jeśli to upraszcza formalności (brak księgowości), to ogranicza możliwości odliczeń, np. podatku VAT, a także niezapłaconych podatków... Dla mnie często jest to raczej forma wyzysku, substytut bezrobocia. W rzeczywistości ta niepewność wpływa na zawody wyższego szczebla.
Porównanie to ma jednak niewielkie znaczenie dla punktu wyjścia, chyba że weźmiemy pod uwagę, że oba ruchy zmierzają w tym samym kierunku, jakim jest koncentracja siły ekonomicznej.

ZrobiłPiszesz:
Tak, system jest chory. Bo ludzie, którzy to wymyślają, są nudni!!!

Oczywiście system działa tylko za pośrednictwem agentów, ale ci agenci, działając tak, jak to opisujesz, stosują jedynie reguły systemu... Po co zakładać, że a priori powinni się z tego zwolnić, skoro zrobiono wszystko, aby się zintegrowali ich?
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Ogród warzywny bez zmęczenia




przez Moindreffor » 25/06/20, 17:20

Did67 napisał:Problem jest nadal ten sam! Jest „w systemie”. Jak my wszyscy. Nie ma tam jedynych, którzy żyją poza systemem jak „na wolności”, na ekologii…

a) Wprowadzasz system, dzięki któremu młodzi ludzie mogą rozpocząć działalność bez natychmiastowego przytłoczenia papierkową robotą lub opłatami...
b) Firmy bardzo szybko „rozczłonkowały” swoją działalność i zachęcały młodych ludzi do rozpoczynania działalności na „samozatrudnieniu”, zlecając im podwykonawstwo projekty, na których nie zarabiali wystarczająco dużo…
c) Bardzo szybko Uber i spółka zrozumiały, że zatrudnianie, płacenie opłat itp. jest przestarzałe; że o wiele lepiej jest „nawiązać kontakt”, upewniając się, że jest to niezbędne i wykorzystuje margines...
d) Każdy z nas, jeśli nie jest choć trochę ostrożny, znajduje osobę samozatrudnioną, która wykonuje swoją pracę taniej i wmawia sobie, że to okazja, albo zamawia przez internet, albo jedzie Uberem (zrobiłem to dwa razy! )

To logiki, które nakładają się na siebie lub „równolegle”… Na końcu jest system. O których udajemy, że wierzymy, są „inni”! A jedynym sportem narodowym nie jest piłka nożna ani tenis. Tak się płaci mniejsze podatki. A potem blokować ronda, żeby domagać się usług publicznych na terenach wiejskich (bo oczywiście listonoszka, urzędnik wydziałowy, pracownik socjalny, agenci urzędu skarbowego, żandarmeria, bo to „inni”, pracują za darmo !)...

Tak, system jest chory. Bo ludzie, którzy to wymyślają, są nudni!!!

To tylko moja opinia.

tak, pod pozorem zwiększania swobód, jak sprzedaż chłopskiego materiału siewnego, otwieramy drzwi do sprzeniewierzenia, które bardzo dobrze opisujesz
wszyscy myślą, że robią interesy, ty obniżasz rachunki, sprawiasz, że praca jest bardziej niepewna, zyskujesz na podatkach, on na opłatach i obaj narzekają, że zostali porzuceni przez państwo… czego ani jedno, ani drugie nie chce finanse
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Google Adsense [Bot] i goście 324