Rozgrzewka: nadchodzi Permafrost Disease ...

Ocieplenie i zmiany klimatyczne: przyczyny, skutki, analiza ... Debata nad CO2 i innych gazów cieplarnianych.
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez GuyGadebois » 28/07/19, 21:30

Janic napisał:
Ty i izentrop jesteście dwiema stronami tego samego medalu i jesteście równie fundamentalistami w pewnych kwestiach. Powstrzymam się „odtąd” (neologizm) od interwencji. Jeśli mogę złagodzić mój zapał.
w skrócie, wolisz schować się za płaszczem przerażonej skromności, zamiast sprawdzać, sam jeśli co powiesz po obu stronach jest wiarygodny

Jesteś fundamentalistą, przeczytaj też swoje wywody na temat alkoholu. W dodatku ośmielasz się twierdzić, że nikogo nie oceniasz, robiąc to jedynie okrężną drogą.
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez Janic » 29/07/19, 08:24

Jesteś fundamentalistą, przeczytaj też swoje wywody na temat alkoholu.
Ach, trafiłem w czuły punkt! te bełkoty pochodzą od naukowców i lekarzy specjalizujących się w tej dziedzinie, a nie oczywiście od handlarzy pikrynianem czy trucizn chemicznych!
W dodatku ośmielasz się twierdzić, że nikogo nie oceniasz, robiąc to jedynie okrężną drogą.
ośmielam się powiedzieć, że zamiast powtarzać do woli mantry marketingu reklamy przemysłowej przekazywane przez rządy pod wpływem lobby: po co odmawiać weryfikacji, samemu, cały ten marketing, konsultowanie dokumentów najbardziej oficjalny, a nie bzdury o jednym lub drugim. Nie jest to takie trudne i dlatego powinno być w zasięgu Ciebie, a także każdego, kto chce to zrobić.
Później i dopiero po możesz nie być opodatkowany jako fundamentalista. : Evil:
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez GuyGadebois » 29/07/19, 12:37

Janic napisał:
Jesteś fundamentalistą, przeczytaj też swoje wywody na temat alkoholu.
Ach, trafiłem w czuły punkt!<<< Śmieszne, atakuję Twoje rozumowanie te bełkoty pochodzą od naukowców i lekarzy specjalizujących się w tej dziedzinie, a nie oczywiście od handlarzy pikrynianem czy trucizn chemicznych!

Nie, po prostu powtarzasz w transie, że alkohol jest trucizną, nie idąc dalej.
Weź stres, który niszczy zdrowie fizyczne i psychiczne (może zabić). Co lepiej zrobić, żeby się odstresować, jeśli nie jesteś fanem relaksu, jogi czy medytacji? Wziąć chemiczny środek alopatyczny lub wypić kieliszek wina? Dla mnie byłby to kieliszek wina. Czy zatem korzyści (jeśli oczywiście zadziałają w danym temacie) nie mogłyby przeważyć nad szkodami? Czy korzyści ze spadku stresu nie byłyby większe niż szkodliwe skutki dawki spożytego alkoholu?
Powtarzanie w kółko, że alkohol jest trucizną (co jest prawdą), jest „trochę” redukcyjne.
Kiedy mówisz o delirium, mówisz o ostatnim stadium alkoholizmu, kiedy mówisz o przemocy, mówisz o ludzkich bzdurach, to samo dotyczy wypadków spowodowanych nieodpowiedzialności pijącego, a nie alkoholu (pistolet nie strzela, nie sam). Kiedy mówię Ci o spożywaniu piwa lub alkoholu w przemyślany/rozsądny sposób, mam na myśli PRZYJEMNOŚĆ, a nie UZALEŻNIENIE. Jeśli do uzależnienia dochodzi, dzieje się tak dlatego, że konsumpcja jest irracjonalna/nieuzasadniona i pojęcie przyjemności już nie istnieje, jedynie działanie „narkotyków alkoholowych” przynosi ulgę danej osobie. To samo dotyczy wszystkich narkotyków, wszystkich trucizn.
Czy w naszych zachodnich społeczeństwach rządzonych tym oficjalnym narkotykiem od zarania dziejów nie sądzicie, że po pokoleniach organizm nie jest minimalnie przystosowany? Twoja osobista historia uczyniła cię pogardliwym, totalitarnym i psychicznie sztywnym. Krótko mówiąc, prowadzicie krucjatę jak w czasach, gdy istniały ligi cnót!
Rozpatrywanie alkoholu wyłącznie z toksykologicznego punktu widzenia jest intelektualną nieuczciwością. Ale mam wrażenie, że tak naprawdę nie masz nic przeciwko.
Ps: jeśli chodzi o „pikrat” i „trucizny chemiczne”, ponieważ piję tylko organiczne...
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez Sen-no-sen » 29/07/19, 12:45

To teraz dwa tematy, które odbiegają od tematu, proszę o uszanowanie głównego tematu lub ryzykowanie odstraszenia innych mówców.
0 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez GuyGadebois » 29/07/19, 12:59

Sen-no-sen napisał:To teraz dwa tematy, które odbiegają od tematu, proszę o uszanowanie głównego tematu lub ryzykowanie odstraszenia innych mówców.

Przytakuję.
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez Janic » 29/07/19, 13:52

Janic napisał:
Jesteś fundamentalistą, przeczytaj też swoje wywody na temat alkoholu.
Ach, trafiłem w czuły punkt!<<
Śmieszne, atakuję Twoje rozumowanie
te bełkoty pochodzą od naukowców i lekarzy specjalizujących się w tej dziedzinie, a nie oczywiście od handlarzy pikrynianem czy trucizn chemicznych!
Nie, po prostu powtarzasz w transie, że alkohol jest trucizną, nie idąc dalej.
Najlepszym sposobem, aby się dowiedzieć, niezależnie od moich słów, jest poinformowanie Cię bezpośrednio u źródła wyspecjalizowanych w tym naukowców, nie będę jednak musiał trzymać Cię za rękę, aby to zrobić.
Weź stres, który niszczy zdrowie fizyczne i psychiczne (może zabić).
Oczywiście, że może zabić aussi !
Co lepiej zrobić, żeby się odstresować, jeśli nie jesteś fanem relaksu, jogi czy medytacji? Wziąć chemiczny środek alopatyczny lub wypić kieliszek wina?
Żaden ! Jeśli jestem zestresowany, podobnie jak ci z nas, którzy nie piją alkoholu, nie uciekam się ani do jogi i tym podobnych, ani tym bardziej do środków chemicznych (już musiałbym mieć taki, który jest wykluczony przez niepotrzebne .)
ale twoje pytanie jest jak pytanie, czy lepiej obciąć sobie prawą rękę niż lewą, skoro na każdej z nich jest trochę obolała.
Dla mnie byłby to kieliszek wina. Czy zatem korzyści (jeśli oczywiście zadziałają w danym temacie) nie mogłyby przeważyć nad szkodami? Czy korzyści ze spadku stresu nie byłyby większe niż szkodliwe skutki dawki spożytego alkoholu?
dla Ciebie oczywiście dotyczy Ciebie, co nie oznacza, że ​​jest to zasada uniwersalna!
Ale nie jest to JEDEN kieliszek wina, ani JEDNA chwilowa irytacja, ale stan normalny.
Powtarzanie w kółko, że alkohol jest trucizną (co jest prawdą), jest „trochę” redukcyjne.
Nie ma to większego ograniczenia niż powtarzanie w kółko, że niektóre grzyby i inne rośliny są toksyczne, a zatem niebezpieczne i nawet bez śmierci na miejscu nie są to produkty, które należy spożywać ani okazjonalnie, ani regularnie. , e jako rodzic i wychowawca ma właśnie powtarzać, powtarzać jeszcze raz to, co będzie korzystne dla jego zdrowia, a co za tym idzie i jego życia (po tym, co z tym zrobi, będzie on odpowiedzialny w dorosłym życiu)
Kiedy mówisz o delirium, mówisz o ostatnim stadium alkoholizmu, kiedy mówisz o przemocy, mówisz o ludzkich bzdurach, to samo tyczy się wypadków spowodowanych nieodpowiedzialności pijącego, a nie alkoholu (broń sama nie strzela).
Jest trochę prawdy, ale kiedy nikt nie ma broni, nie może dojść do wypadku związanego z jego użytkowaniem.
Kiedy mówię Ci o spożywaniu piwa lub alkoholu w przemyślany/rozsądny sposób, mam na myśli PRZYJEMNOŚĆ, a nie UZALEŻNIENIE.
Więc zrób to, co zasugerowałem! Idź na spotkania AA (lub nawet do lekarza od uzależnień), a usłyszysz tam najróżniejsze przypadki, które WSZYSTKO zaczęły się od rozsądnej konsumpcji.
Jeśli do uzależnienia dochodzi, dzieje się tak dlatego, że konsumpcja jest irracjonalna/nieuzasadniona i pojęcie przyjemności już nie istnieje,
Całkowicie fałszywe! (Zobacz historię poniżej) [*]
jedynie działanie „narkotyku alkoholowego” przynosi ulgę danej osobie. To samo dotyczy wszystkich narkotyków, wszystkich trucizn.*
rzeczywiście, ale nie powinniśmy mylić początkowej konsumpcji, od której każdy zaczyna, z tym, co dzieje się później, w zależności od jednostek.
Czy w naszych zachodnich społeczeństwach rządzonych tym oficjalnym narkotykiem od zarania dziejów nie sądzicie, że po pokoleniach organizm nie jest minimalnie przystosowany?
Naukowo? Nigdy !
Twoja osobista historia uczyniła cię pogardliwym, totalitarnym i psychicznie sztywnym. Krótko mówiąc, prowadzicie krucjatę jak w czasach, gdy istniały ligi cnót!
Moja osobista historia, której nie znacie, więc nie możecie oceniać. Co sprawia że Ty pogardliwy, totalitarny i psycho sztywny.
Rozpatrywanie alkoholu wyłącznie z toksykologicznego punktu widzenia jest intelektualną nieuczciwością. Ale mam wrażenie, że tak naprawdę nie masz nic przeciwko.
O ile nieuczciwość intelektualna nie wynika z jej nieuznania i jednocześnie nie polega na podejrzewaniu nałogowców, którzy nie są ligami cnót, o nieuczciwość intelektualną, to nie powinno im się to podobać! :płakać:
Ps: jeśli chodzi o „pikrat” i „trucizny chemiczne”, ponieważ piję tylko organiczne...
W biochemii trucizną nazywa się tylko to, co ma niszczycielskie działanie na materię żywą, a nie tylko jego skalę, niezależnie od tego, czy pochodzi z „naturalnego” produktu organicznego, czy nie, z pestycydu lub środka konserwującego.

Trucizna – definicja
Trucizna zawiera substancje, które mogą zmieniają funkcje życiowe osoby, która je spożywa, a nawet jego śmierć. Jego toksyczność zależy od wchłoniętej dawki, sposobu podawania i ogólnego stanu fizycznego pacjenta. Kiedy mówimy o truciźnie, często myślimy o opium lub arszeniku. Ogólnie trucizna dotyczy wszystkich leków, napojów, a nawet żywności, które spożywane w dużych ilościach lub często, powodują nieodwracalne szkody i mogą spowodować śmierć.


[*] To tak dla anegdoty: mój znajomy przeżył ciężkie czasy wojny i musiał trafić do jednego z tych niemieckich obozów pracy (niewolnictwo ledwo zamaskowane) i opowiadał nam o pogardzie, jaką żywił do „boches” ” i przez pychę młodości przeciwstawił się tej władzy, odmawiając złożenia pokłonu.
Był jednak palaczem i najwyraźniej ten produkt nie został im przekazany przez oprawców. Jak nam jednak opowiadał, gdy „bocze” byli odwróceni plecami, pobiegł zbierać niedopałki papierosów, które ci Niemcy wyrzucili na ziemię. Dopiero po latach, nawiasem mówiąc, już nie paląc, zdał sobie sprawę z zniekształcenia umysłu pomiędzy mówieniem tego a robieniem tego.

Uwaga: Narkotyk to narkotyk, którego nie należy mylić z narkomanem, który jest jedynie jego ofiarą.
Wciąż palę tytoń (nigdy nie próbowałem rzucać alkoholu) niezwykłe są opinie przed i po rzuceniu tego narkotyku, które pokazują, że tę przyjemność ostatecznie nie był jednym, ale odmówił uznania go pod wpływem tego leku, co zniekształciło ich ocenę. Czy nie mówimy: dobry papieros, dobre cygaro, dobre wino, dobre powąchanie, dobry shot, dobre jedzenie, a nawet dobry drink? zanim zapłacisz cenę!
Przepraszam, że odchodzę od tematu wiecznej zmarzliny. temat można kontynuować w innych wątkach!
W wiadomościach ludzkość po raz kolejny przekroczyła w lipcu swoje roczne możliwości spożycia.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
sicetaitsimple
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9803
Rejestracja: 31/10/16, 18:51
Lokalizacja: Dolna Normandia
x 2658

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez sicetaitsimple » 29/07/19, 14:13

Bonjour à tous,
Proszę bardzo, mam zamrażarkę LIEBHEER sprzed około dwudziestu lat, której funkcja „Superfrost” już nie działa. Czy ktoś może mi pomóc?

PS: Zadałem to pytanie tutaj, biorąc pod uwagę tytuł tematu, który wydawał się podobny... Jeśli to naprawdę nie na temat, proszę, powiedz mi, utworzę dedykowany temat.
0 x
Avatar de l'utilisateur
GuyGadebois
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6532
Rejestracja: 24/07/19, 17:58
Lokalizacja: 04
x 982

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez GuyGadebois » 29/07/19, 14:22

Takie, których nikt się nie spodziewał
Obraz

Drzemiący w syberyjskiej wiecznej zmarzlinie od ponad trzydziestu tysięcy lat, pithowirus (zdjęcie) i jego kuzyn Molliwirus należą do kategorii gigantycznych wirusów. Prawdziwa natura tych pasożytów ameby, od dawna uważanych przez biologów za bakterie o dziwnych cechach, została odkryta dopiero w 2003 roku przez francuskich wirusologów. Od tego czasu odkryto wiele innych gigantycznych wirusów. Chociaż wszystkie z nich zakażają ameby, u ludzi znaleziono członków co najmniej dwóch rodzin, zwłaszcza u pacjentów z zapaleniem płuc.

To sprawia, że ​​niektórzy naukowcy twierdzą, że gigantyczne wirusy mogą być mniej nieszkodliwe, niż się wydaje.
(Nauka i życie)
0 x
„Lepiej zmobilizować swoją inteligencję na bzdurach niż mobilizować swoje bzdury na inteligentnych rzeczach (J.Rouxel)
„Z definicji przyczyna jest produktem skutku”. (Tryphion)
„360 000 / 0,5 / 100 to 72 miliony, a nie 6 milionów” (AVC)
Avatar de l'utilisateur
Sen-no-sen
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6856
Rejestracja: 11/06/09, 13:08
Lokalizacja: Wysoka Beaujolais.
x 749

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez Sen-no-sen » 29/07/19, 20:36

W Arktyce wieczna zmarzlina topnieje 70 lat wcześniej, niż oczekiwano

To, co badacze nazywają wieczną zmarzliną – lub nawet wieczną zmarzliną – to warstwa ziemi, skał lub osadów, która ma tę właściwość, że pozostaje zamrożona przez ponad dwa kolejne lata. Dziś pokrywa około jednej czwartej naszej półkuli północnej. Naukowcy z Uniwersytetu Alaski w Fairbanks (Stany Zjednoczone) właśnie odkryli, że wieczna zmarzlina na arktycznych wyspach Kanady zaczęła się topić.

Ta wiadomość budzi niepokój z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że modele klimatyczne opracowane przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) nie przewidywały takiej odwilży przed… 2090 rokiem! Potem dlatego, że topnienie wiecznej zmarzliny mogłoby jeszcze bardziej przyspieszyć globalne ocieplenie poprzez uwolnienie do atmosfery dużej ilości gazów cieplarnianych.

W latach 2003–2016 kanadyjskie wyspy arktyczne doświadczyły serii niezwykle gorących lat. W rezultacie średnie wskaźniki odwilży są o 150–240% wyższe niż normalnie w latach 1979–2000. „Byliśmy oszołomieni, gdy odkryliśmy, że wieczna zmarzlina tak szybko reaguje na wysokie temperatury powietrza” – powiedziała Louise Farquharson, badaczka z Uniwersytetu Alaski. Wydaje się, że jest to również konsekwencja niskiego tłumienia termicznego warstw organicznych i roślinności występującej na podłożu w tym regionie oraz obecności lodu gruntowego w pobliżu powierzchni.


Zagrożenie gazami cieplarnianymi

To dzięki zmodyfikowanemu samolotowi śmigłowemu badacze mogli eksplorować miejsca położone czasami kilkaset kilometrów od miejsc zwykle eksplorowanych. „Krajobraz, który odkryliśmy w 2016 roku, był nie do poznania” – podaje Władimir Romanowski, profesor geofizyki. Niezwiązane z tym, które panowało zaledwie dziesięć lat temu, podczas ich ostatniej wizyty. Bo kiedy znikają górne warstwy wiecznej zmarzliny, ziemia się zapada. W niektórych miejscach badacze mają około 90 centymetrów. I roślinność zaczyna rosnąć.

„Nie można powiedzieć, że zjawisko to nie dotyczy znacznie większego regionu niż ten, który badaliśmy” – kontynuuje Louise Farquharson. Jest to niepokojąca sytuacja, ponieważ szybkie topnienie wiecznej zmarzliny może spowodować uwolnienie do atmosfery dużej ilości gazów cieplarnianych, tworząc pętlę sprzężenia zwrotnego, która doprowadzi do jeszcze szybszego wzrostu temperatury.


„Wieczna zmarzlina jest wypełniona materią organiczną i roślinną. Jeśli zacznie się topić, będzie to jak otwarcie drzwi ogromnej zamrażarki. Mikroorganizmy rozkładają te materiały i przekształcają je w CO2. Poważny problem, gdy wiemy, że ilość CO2 uwięzionego w wiecznej zmarzlinie jest czterokrotnie równa ilości wyemitowanej przez działalność człowieka od połowy XIX wieku.

https://www.futura-sciences.com/planete/actualites/rechauffement-climatique-arctique-permafrost-fond-70-ans-plus-tot-prevu-43336/
2 x
„Inżynieria czasami polega na wiedzy, kiedy przestać” Charles De Gaulle.
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Odp .: Rozgrzewka: Nadchodzi zmarzlina ...




przez Janic » 30/07/19, 08:03

W Arktyce wieczna zmarzlina topnieje 70 lat wcześniej, niż oczekiwano
tylko?
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "zmian klimatu: CO2, ocieplenie, efekt cieplarniany ..."

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 150