Moindreffor napisał:Did67 napisał:Tak, pory wyrosną między dwoma przymrozkami. Rano mogą być białe od szronu, a po południu pod słońcem trochę urosnąć...
Kapusta włoska, kapusta jarmużowa mogą pozostać...
Buraki czerwone również wytrzymują mróz...
I oczywiście żuć. Czy dobrze podeptałeś ziemię po siewie? A potem trochę cienia: gałązki, rośliny... W domu pojawia się samoistnie u stóp innych warzyw, czarnych porzeczek, porów itp. Prawie wszędzie i wszędzie. Nasiona zachowują...
To pytanie, które chciałem ci zadać już od jakiegoś czasu,
kto uszczelnia grunt pod Twoje spontaniczne sadzonki sałatki kukurydzianej?
w przypadku roszponki właściwie nic nie robiłam, więc nie wiem, czy wzejdzie, czy nie, wychodzą małe listki, ale roszponka? czy inny chwast będzie wiedział?
naprawdę w tym roku niezły postęp PP, tutaj udało mi się wszystko lepiej oprócz tej potrzebnej wody, której nie mogłem zabrać ze względu na brak dostatecznego zdrowia i mam nowe warzywa, pory i rzodkiewki i może rzepę i fajną frisee , nawet małe frytki i escarole oraz 2 sałatki zimowe przesadzone i ponownie posadzone, jedna została zjedzona przez ślimaki, zamierzam ponownie siać
i udało mi się z ogórkami i piklami, zebrałam trochę pomidorów, dziś wieczorem kolejna smaczna sałatka, i zrobiłam kilka torebek na pizzę, i naprawdę jest sporo do poprawy na przyszły rok, nowe torebki cukinii na mrożona zupa i małe ziemniaki do zupy porowej, więc jestem bardzo zadowolony
poza tym jak w domu, kapusta ładnie wyrosła wraz z powrotem deszczu, kalafiory nawet zakwitły, cóż, wielkości piłeczki do ping-ponga, ale był kwiatek jak przy innych kapustach, jabłko tej samej wielkości, więc można powiedzieć, że końcówka sezonu rzeczywiście pozwala nadrobić suche lato, z tą różnicą, że w moim przypadku brak materii organicznej powoduje, że rośnie, ale wciąż w miniaturze ale gdy tylko deszcz powróci, eksploduje, a za kilka lat naprawdę eksploduje
aby system działał, jeśli damy mu to, czego potrzebuje do działania
Zdecydowałem się w tym roku położyć słomę, aby ewentualnie wypompować azot obecny jeszcze pod koniec sezonu, którego skład nie jest jeszcze wystarczający do wysiewu zielonego nawozu, a to sprawi, że głód azotu będzie mniejszy niż w przypadku warstwy fałszywego BRF z zeszłego roku, ja wróciłem do pracy i jest ciężko
dlatego też PP zostanie całkowicie odpoczęty, aby dać odpocząć ogrodnikowi
więc jeszcze dwa lub trzy popołudnia, aby wszystko odpocząć, a następnie zebrać ostatnie warzywa i wszystko będzie dobrze w 2019 roku
kilka białych cebul w terrinie czekających na przesadzenie; być może poczekają, aż będą wystarczająco duże, aby wytrzymać zimę
a poza tym myślę, że w przyszłym roku dorzucę trochę obornika typu brązowo-złotego, żeby zrekompensować ewentualny brak płodności, bo jak widzimy, że wszystko rośnie dobrze, ale z powodu braku MO to jestem w warzywniku miniaturowym, mała pomoc nie zaszkodzi
w przeciwnym razie właśnie znalazłem źródło fałszywego BRF, więc postaram się zrobić ich zapas, zastanawiam się nad posadzeniem malin i mam nadzieję, że przesadzone w tym roku krzewy agrestu będą mogły w przyszłym roku się rozwinąć, owocując następujące rok
czeka mnie wielka praca, to przesadzanie kłosów truskawek, aby przygotować wszystko na dżemy 2020
No cóż, dla kogoś, kto chce odpocząć, planujesz pracę...
Gdybym miał zostawić to odłogiem do wiosny, dodałbym dawkę siana i okres.
I zostawię go mokrego na następne 6 miesięcy i to wszystko, nawet jeśli będzie to oznaczać dodanie trochę siana po drodze.
To będzie odpoczynek.
Dla mnie te wszystkie mieszanki: podrabiany brf, słomkowy, brązowe złoto... to jest zbyt skomplikowane, aż głowa boli