Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 03/07/18, 15:46

Ahmed napisał:Zrozumiałem znaczenie twojego przesłania, a moje było po prostu uzupełnieniem. Rzeczywiście mamy do czynienia z (bardzo!) przybliżoną syntezą między paleolitycznym i neolitycznym sposobem eksploatacji. :D .

Twoja ostatnia wiadomość wymaga kolejnej uwagi (jak wiesz, jestem niepoprawny : Wink:) : ty piszesz:
osiadłość umożliwiła także rozwój rzemiosła, samopomocy, pracy zbiorowej i specjalistycznej.

Jako grupy polujące na grubego zwierza cała, bardzo długa linia przedneolitycznych hominidów musiała polegać przede wszystkim na niezawodnej solidarności (której konsekwencją było między innymi dzielenie się połowami) i doskonałej koordynacji taktyki łowieckiej (dość ryzykowne!), stąd z pewnością ewolucja języka i ostatecznie skojarzenie z wilkami (udomowienie =>pies).
Uważam również, że rosnąca specjalizacja zadań jest sprzeczna z wzajemną pomocą; ostatnia uwaga, używasz słowa „praca”, które jest całkowicie anachronicznym pojęciem dla łowców-zbieraczy i powinno być używane z dużą ostrożnością w przypadku pierwszych rolników-pasterzy, nawet jeśli w tym drugim przypadku nabywa on zauważalnie więcej substancji .
Iść w twoim kierunku (i w kierunku inicjatywy demiurgicznej Zrobił!), mit o rajskim ogrodzie opisuje to przejście z epoki obfitości do epoki bólu: Mam oczywiście nadzieję, że ten trend da się nieco odwrócić! 8)

Zgadzam się z Tobą, nie mówmy o pracy, też byłam na zmianie trybu życia, przechodzimy z grup rodzinnych na międzyrodzinne, więc jak mówisz potrzeba komunikacji stąd rozwój, specjalizacja, wpadłam na pomysł, że w grupach rodzinnych potrzebna jest wszechstronność i że zgrupowaniem możemy iść w kierunku pewnej specjalizacji, która będzie ewoluować w kierunku rzemiosła, ale też w kierunku handlu
masz rację, że chcesz być precyzyjny

po Garden of Eden, Garden of the Sloth, każdemu według Didiera, więc Eden mógłby mieć swój własny : Mrgreen:

Widziałem i recenzowałem świetny raport o Wiszących Ogrodach Babilonu, mówi o kanałach zaopatrzenia w wodę, cóż, podobnie jak Didier ze swoimi zbiornikami i rurami, Didier nie może być w swojej pierwszej reinkarnacji : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Did67 » 03/07/18, 15:51

To nie były leniwe ogrody! Mając kilka tysięcy niewolników, królowa mogła czynić cuda dla swojego męża - i wody z odległych gór!!!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 03/07/18, 15:57

Did67 napisał:To nie były leniwe ogrody! Mając kilka tysięcy niewolników, królowa mogła czynić cuda dla swojego męża - i wody z odległych gór!!!

twoja żona, zachęcając cię i wspierając cię, pozwoliła ci uwierzyć, że kultywujesz 500m2 przez chwilę, kiedy byłeś prawie podwójny, Ach, siła kobiet

inaczej u nas super burza deszczowa, obfita ale nie gwałtowna, dużo dobrego zrobi, zaczynało padać: nie sucho ale nie daleko, : Mrgreen:
1 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Janic » 03/07/18, 16:53

krótko mówiąc, potrzeba wiele wysiłku, aby stać się leniwym! :D
Idąc w twoim kierunku (i demiurgicznej inicjatywie Dida!), mit Ogrodu Eden opisuje przejście z epoki obfitości do epoki bólu: [*] Oczywiście chciałbym, aby ta tendencja mogła być nieco odwrócona!
W dyskursie o ogrodzie Eden nie ma przejścia z epoki obfitości do epoki bólu w sposób konieczny, obowiązkowy. Tekst mówi, że przejście to wynika z faktu, że człowiek jest zawsze niezadowolony ze swojego losu, jakkolwiek byłby on idealny, i chce więcej, zawsze więcej, posuwając się nawet do zrównania absolutu z wiedzą, która go przekracza. . Ignorancja jest z pewnością brakiem jednostki, ale zbyt duża wiedza prowadzi do dumy z przekonania, że ​​się wie; sławny : " zostało to naukowo udowodnione lub nie zostało to udowodnione jakby to była wartość bezwzględna. Pokazuje to nasze obecne społeczeństwo.

[*]“ bóg wie, że jeśli go zjesz (z drzewa poznania), będziesz jak bóg, znając dobro i zło » a kiedy bierzesz siebie za tego, który wie, musisz wziąć na siebie wszystkie aspekty, a więc i ból, jak dzieci, które muszą wejść w świat dorosłych i ich problemów i trudności.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Ahmed » 03/07/18, 18:17

Istnieje kilka możliwych interpretacji tego mitu. Twierdzę raczej (co niekoniecznie jest sprzeczne z innymi), że chodzi o zastąpienie stanu natury, który mógłby, podobnie jak w przypadku innych zwierząt, pozwolić na trwałą równowagę i który w związku z tym skazuje nas na pośpiech utracony z góry: krótko mówiąc, za dużo nauki, by nie przekroczyć jej stanu, a jednak za mało wiedzy, by móc precyzyjnie ocenić jej granice. Taka jest rzeczywiscie obecna sytuacja...
Cavanna podsumował to, mówiąc, że „Człowiek jest małpą * poszło nie tak”.

* Dokładniej byłoby zastąpić „małpę” słowem „naczelny”.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
być chafoin
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1202
Rejestracja: 20/05/18, 23:11
Lokalizacja: Gironde
x 97

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez być chafoin » 03/07/18, 23:39

Chciałbym wziąć udział w tym wątku, świadcząc, że dla mnie, na razie, nowy sposób uprawy nie ma nic wspólnego z "siewem-zbieraniem" lub spędzaniem mniejszej ilości czasu w ogrodzie, jak tu i tam wspomniano!! W szczególności dnie spędzałam na więdnięciu siana, wieczory na zbieraniu ślimaków, inne dni na zbieraniu liści i mieszaniu ich z suchym sianem, żeby to wszystko posypać warzywami...!!
0 x
Janic
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 19224
Rejestracja: 29/10/10, 13:27
Lokalizacja: bordowy
x 3491

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Janic » 04/07/18, 10:27

Cavanna podsumował to stwierdzeniem, że „Człowiek to małpa*, która się nie udała”.


* Dokładniej byłoby zastąpić „małpę” słowem „naczelny”.
lub prościej, bez porównania z nikim: człowiek popełnił błąd.
0 x
„Tworzymy naukę za pomocą faktów, takich jak tworzenie domu z kamieniami: ale gromadzenie faktów nie jest już nauką, a stos kamieni to dom” Henri Poincaré
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Ahmed » 04/07/18, 12:12

Sformułowana w ten sposób staje się prostą tautologią... : Wink:
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Avatar de l'utilisateur
być chafoin
Wielki Econologue
Wielki Econologue
Wiadomości: 1202
Rejestracja: 20/05/18, 23:11
Lokalizacja: Gironde
x 97

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez być chafoin » 04/07/18, 16:25

Więc człowiek się myli!
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Mój ogródek przy najmniejszym wysiłku




przez Moindreffor » 04/07/18, 20:35

być chafoin napisał:Chciałbym wziąć udział w tym wątku, świadcząc, że dla mnie, na razie, nowy sposób uprawy nie ma nic wspólnego z "siewem-zbieraniem" lub spędzaniem mniejszej ilości czasu w ogrodzie, jak tu i tam wspomniano!! W szczególności dnie spędzałam na więdnięciu siana, wieczory na zbieraniu ślimaków, inne dni na zbieraniu liści i mieszaniu ich z suchym sianem, żeby to wszystko posypać warzywami...!!

w zeszłym roku zebrałem całe worki sztucznego BRF, większość pojechała do ogrodu rekreacyjnego jako ściółka nad lekko starzejącą się korą sosnową trochę posadziłem w ogrodzie (nie za dużo, ale nie miałem takiej ilości skoszonej trawy, na jaką liczyłem , stąd głód azotu na początku sezonu), nie było łatwo, ale 2-3 wyjazdy (w dni w dobrej formie) po 2-3 worki dziennie, to większość mojej pracy
siano kupuję i dowożą mi u podnóża mojej ziemi, bele po 10 do 15kg, na ślimaki kilka małych pick-upów, potem super wydajny ferramol
więc jak mówi Didier, nie wszyscy jesteśmy równi
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 280