Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Moindreffor » 02/08/18, 09:31

phil53 napisał:Moindrefor, to jest wyjaśnienie.
Tak, dlaczego tak agresywnie?
Zgadzam się z tobą, idioci są wszędzie, czasem i ja, i to czyni mnie bardziej tolerancyjnym. Mówię sobie, że niektórzy idioci mogą nie być tym przez cały czas.

Nie chcę, żebyśmy byli tolerancyjni wobec złych myśliwych, oni naprawdę na to nie zasługują

po polowaniu, jak to praktykujemy dzisiaj, jest mieszanką pozostałości przeszłości (łowiectwo dworskie, sokolnictwo, szpiegowanie, łapanie w pułapki) z prawem do polowań nabytym po rewolucji, dlatego rozsądniej jest mówić o polowaniach

użycie karabinu jest bardzo nowe, polowanie z karabinu czarnoprochowego jest wyzwaniem, to karabin nabojowy stworzył współczesne polowanie, w przeciwnym razie polowanie to coś zupełnie innego, ale żeby wiedzieć, że trzeba to ćwiczyć, jest jak mieszkaniec miasta który przeszczepia do doniczek na swoim balkonie kilka roślin zakupionych w centrum ogrodniczym i który nazywa siebie ogrodnikiem, wyraźnie widać tu reakcje niektórych, którzy są gotowi potępiać fenokulturę z powodu braku wiedzy lub praktyki, która nie osiąga oczekiwanego efektu cud, istota szara musi pracować więcej niż ramiona i często ten brak refleksji prowadzi do skrajności

królik, bażant niedawno przybył do Francji, nasi przodkowie Galowie ich nie jedli, nie było, jedli psa, ale nikt nie jest gotowy tego dzisiaj usłyszeć, wczoraj przez przypadek dowiedziałem się, że jedliśmy drób, który od poczty -wojna (druga) zanim zjedliśmy stare kury, które już nie znosiły jaj, stare koguty, które stały się agresywne (gotowaliśmy je w garnku lub w winie, bo były za twarde do jedzenia w obecnej postaci), ale nie produkowaliśmy drób dla mięsa, ale głównie dla jaj, a także służył na śmieci (to wraca), świnia ma większe potrzeby niż kurczak

ci, którzy są przeciw polowaniom dworskim, krytykują sposób zabijania lub prześladowania, ale często w tle pojawia się krytyka pewnej burżuazji, która ma środki, praktykuje się to na koniach jak za czasów panów

kiedy mówimy o sianie, niektórzy krytykują, bo kradniemy siano koniom, to zwierzę stało się symbolem walki klasowej, symbolem sukcesu, moja córka jeździ na nim konno, można by pomyśleć, że postawili barierę między tobą a nimi, światem tych, którzy to robią, i innych, kilka lat temu były to skrzypce lub fortepian, był też tenis, lekcja na kucyku była znacznie tańsza niż lekcja gry na skrzypcach, staje się coraz bardziej popularna i wymaga mniej umiejętności, aby położyć tyłek na kucyku, niż poradzić sobie z łucznikiem

nasz żywy wiejski przyjaciel, czy jadł kiedyś lisa, wronę, drozda, jeża, kosa, wróbla, grzywacza, bo jeszcze 50 lat temu na wsi było to jeszcze dość powszechne, na wszystkie te zwierzęta polowano, teraz już nie polujemy, my „brudną” pracę zlecamy innym, zabójcom w rzeźniach, krytykujemy zabójców małych królików, delektując się pieczoną cielęciną lub udziec jagnięcy, a na Boże Narodzenie jemy kangura, żeby wyglądać egzotycznie (nie ma to znaczenia jak to się tam dostało)

twierdzenie, że polowanie jest konieczne, jest nieco przesadne, ale wolę polować na określoną zwierzynę, niż organizować polowania administracyjne, aby bezkrytycznie zabijać każdego osobnika danego gatunku z powodu przeludnienia, ale wielu o tym nie wiedziało, ponieważ wraz z zanikiem naturalnych gatunków siedliska przeludnienia stają się coraz rzadsze, z wyjątkiem zwierzyny grubej, na którą rzadko się poluje, ponieważ występuje na dużych prywatnych posesjach lub jest dzierżawiona po wysokich cenach, a tam bez polowania pojawiają się problemy, najpierw zniszczenie plonów
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Did67 » 02/08/18, 09:57

phil53 napisał: Mówię sobie, że może niektórzy idioci nie są głupi przez cały czas.


Do tego dodam i trzeba być tego świadomym, powtarzać sobie, recytować sobie: „Zawsze jesteśmy czyimś idiotą!”
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Moindreffor » 02/08/18, 10:29

Did67 napisał:
phil53 napisał: Mówię sobie, że może niektórzy idioci nie są głupi przez cały czas.


Do tego dodam i trzeba być tego świadomym, powtarzać sobie, recytować sobie: „Zawsze jesteśmy czyimś idiotą!”

Nie zgodzę się, jestem ignorantem w wielu dziedzinach, jak wszyscy, ale ignorant nie znaczy głupi.

dla mnie „idiota” to ignorant, który krytykuje to, czego nie wie, lub który wykonuje jakąś czynność, nie szanując tego, a zatem jest łowcą idiotów lub mięsożercą, lub który stawia siebie na wyższej pozycji, poniżając ignoranta, w oczach idioty kolację, to idioci naśmiewają się z tego ignoranta

wyjaśniłeś nam, dlaczego i jak fenokultura, zmieniamy nasze praktyki, wcześniej nie byliśmy głupi, po prostu ignorantami
1 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Did67 » 02/08/18, 12:35

Co nie powstrzymuje sąsiada-idioty od nazwania cię idiotą (może nie prosto w twarz, ale wobec osoby trzeciej)! To miałem na myśli.

Nie żebyśmy byli (chociaż to też może się zdarzyć).

Ale zawsze ktoś nazwie nas głupimi. Oto, co ująłem w szokującej formule: „Zawsze jesteśmy czyimś idiotą” [co nie ma nic wspólnego z „Zawsze jesteśmy głupi!”]
0 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Moindreffor » 02/08/18, 20:04

Did67 napisał:Co nie powstrzymuje sąsiada-idioty od nazwania cię idiotą (może nie prosto w twarz, ale wobec osoby trzeciej)! To miałem na myśli.

Nie żebyśmy byli (chociaż to też może się zdarzyć).

Ale zawsze ktoś nazwie nas głupimi. Oto, co ująłem w szokującej formule: „Zawsze jesteśmy czyimś idiotą” [co nie ma nic wspólnego z „Zawsze jesteśmy głupi!”]

No cóż, zareagowałem jak „idiota” albo wyraziłeś się jak „idiota”, krótko mówiąc, ani się nie mylisz, ani nie masz racji, tak jak ja, wystarczy zobaczyć twarz sąsiada : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Adrien (były nico239) » 04/08/18, 03:08

Moindreffor napisał:bez myśliwych populacja dzików eksplodowałaby, jest już ograniczona
sarny, jelenie też, stada są już pokaźne
populacja królików została powstrzymana tylko za pomocą myksomatozy, królik wraca, ale ponieważ jego siedlisko jest zniszczone, roi się tylko na autostradach i wszędzie tam, gdzie zakazują myśliwi, lotniska, obozy wojskowe...
skupiasz się na wadach myśliwych Ja też walczę z wadami myśliwych, ale w obu obozach są wady, za i przeciw


Wyodrębniłem tylko te kilka zdań, ale jest pewne, że na WSI gatunki rozmnażają się z dużą szybkością, a zwłaszcza te, o których wspomniałeś: dziki i króliki, nie wspominając o popielicach, myszach, szczurach i tak dalej.

Krótko mówiąc, wszystko jest problemem wspólnego pożycia.

Mam problemy z królikami, tak jak mieszkaniec miasta miałby problemy z karaluchami... gdyby nie był ostrożny.

Ale mieszkaniec miasta uzurpowałby sobie prawo do masakry swoich karaluchów i szczurów, podczas gdy ja nie miałbym prawa regulować moich królików i popielic?

Zawsze jest tak samo, wszyscy są za tym, pod warunkiem, że nie dotyka to ich osobiście (świetne turbiny wiatrowe, ale och, uważajcie, nie na MOJEJ skoczni)

Zatem tak, musimy żyć w dobrej harmonii z gatunkiem, ale bez nadmiaru po jednej lub drugiej stronie.

Kilka świerszczy, ok
Miliardy szarańczy, a to nie to samo....

Przyzwoita liczba karaluchów i szczurów jest w porządku, ale tysiące szczurów i karaluchów nie ma mowy

Przyzwoita liczba królików, popielic i dzików jest w porządku, ale gdy przekroczy limit, każemy kotom dać lub odstrzeliwać.

Etc ....
0 x
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Ahmed » 04/08/18, 10:29

Całkowicie zgadzam się ze słowami o Moindreffor, z kilkoma gotowymi rezerwacjami.
To, że myśliwi zajmują się zwierzyną w okresach innych niż polowania, jest prawdą, ale celem ich zabicia... Roll:
Że w naszych antropizowanych środowiskach regulacje są z pewnością konieczne, ale z jednej strony myśliwi opowiadają się za rozmnażaniem niektórych zwierząt, takich jak dziki (poprzez krzyżowanie z rasami domowymi), z drugiej strony motywacją myśliwych nie są regulacje, a może ich poświęcenie jest bardzo znaczne: płacenie podatków, czynszów, pierścionków, sprzętu i zadawanie sobie tyle trudu! : Lol:
Jednakże nalot administracyjny w rzeczywistości nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ ci ludzie dokonują masakr, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w krajach germańskich, gdzie populacje są regulowane w bardzo poważny i świadomy sposób przez prawdziwych specjalistów od dzikiej przyrody.
Istnieją również dość wątpliwe praktyki łowieckie, takie jak pewne formy łapania w pułapki lub ta potworność, którą skromnie nazywamy „polowaniem podziemnym”… :zmarszczyć brwi:

Niemniej jednak pozostaje prawdą, że łowiectwo jest zjawiskiem marginalnym w porównaniu z masową instrumentalizacją zwierząt hodowlanych w szczególnie opłakanych warunkach życia i śmierci…
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Moindreffor » 04/08/18, 14:19

Ahmed napisał:Całkowicie zgadzam się ze słowami o Moindreffor, z kilkoma gotowymi rezerwacjami.
To, że myśliwi zajmują się zwierzyną w okresach innych niż polowania, jest prawdą, ale celem ich zabicia... Roll:
cóż, to jak każdy hodowca, znasz wielu hodowców, którzy robią to tylko dla zabawy, z tą różnicą, że umieszczając koryta z wodą, czerpią ze wszystkich korzyści związanych z dziką fauną i zwierzętami łownymi, i nie mówimy tu o „spodku z wodą dla 2-3 wróble na skraju balkonu, trzeba je unieść, a potem ręcznie przewieźć do natury, wykopać doły, rozłożyć plandeki itp.
Ahmed napisał:Że w naszych antropizowanych środowiskach regulacje są z pewnością konieczne, ale z jednej strony myśliwi opowiadają się za rozmnażaniem niektórych zwierząt, takich jak dziki (poprzez krzyżowanie z rasami domowymi), z drugiej strony motywacją myśliwych nie są regulacje, a może ich poświęcenie jest bardzo znaczne: płacenie podatków, czynszów, pierścionków, sprzętu i zadawanie sobie tyle trudu! : Lol:
cóż, nie dajcie się zwieść, jeśli wynajmujecie terytorium, a często jest to na kilka lat trochę jak dzierżawa, cóż, jeśli zabijecie wszystko w pierwszym roku, w następnym płacicie i nic nie zostaje, więc radzicie sobie i próbujecie rozwijają się, a co za tym idzie ułatwiają reprodukcję,
krzyżowanie świń z dzikami odbywa się głównie w ogrodzonych polowaniach komercyjnych (z dzikimi zwierzętami, które rosną szybciej i mniej agresywnie) nie ma nic wspólnego z tradycyjnym polowaniem, to jakby porównać tradycyjne łowienie ryb z łowieniem w stawie, gdzie wypuszczamy u stóp kilka pstrągów każdego rybaka rano i w południe) i myślę, że wiecie, co zawsze się dzieje, gdy Człowiek myśli, że ma kontrolę, natura przejmuje kontrolę i część zwierząt ucieka
Ahmed napisał:Jednakże nalot administracyjny w rzeczywistości nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ ci ludzie dokonują masakr, w przeciwieństwie do tego, co dzieje się w krajach germańskich, gdzie populacje są regulowane w bardzo poważny i świadomy sposób przez prawdziwych specjalistów od dzikiej przyrody.
jesteśmy we Francji w gatunku zarządzania w narodowych parkach przyrody, gdzie czasami łapiemy w celu przeniesienia, ale na dużych obszarach, aby mieć piękne okazy, radzimy sobie również poprzez selekcję, ubój zwierząt chorych, rannych, zniekształconych (np. jeleni, którym rosną rogi kiepsko i którzy wtedy nazywani są „zabójcami”, gdyż podczas walk w porze ruty systematycznie zabijają samca, z którym walczą, ze względu na złe ułożenie rogów), stare samice, itp.…
Ahmed napisał:Istnieją również dość wątpliwe praktyki łowieckie, takie jak pewne formy łapania w pułapki lub ta potworność, którą skromnie nazywamy „polowaniem podziemnym”… :zmarszczyć brwi:
tu jesteśmy na granicy łowiectwa, jesteśmy raczej w tradycji wynikającej z kłusownictwa z czasów, gdy „prawdziwe” polowanie było dostępne tylko dla mniejszości, a więc wynikało z tradycji przetrwania i w tym przypadku tak się nie dzieje tak czy inaczej, pierwszeństwo ma ostateczność, ludzie z „jaskiń” zrzucali całe stada koni w dół klifów, mimo że nie mieli absolutnie żadnych środków na zachowanie całej tej żywności, dziś mówi się, co za pomysłowość, a nie co okrucieństwo
Ahmed napisał:Niemniej jednak pozostaje prawdą, że polowania są zjawiskiem marginalnym w porównaniu z masową eksploatacją zwierząt hodowlanych w szczególnie opłakanych warunkach życia i umierania...
a zdecydowana większość powie: „No cóż, trzeba dobrze jeść, nie!”

ci, którzy są przeciwni polowaniom, mogą być spokojni, zniknie ono bardzo szybko, ponieważ w dobie wypoczynku dla wszystkich i mas, wkrótce zorganizujemy, udostępnimy, wyeksploatujemy najmniejszy skrawek zieleni, że nie będzie już dzikiej przyrody, szlak turystyczny, szlak konny, rower górski, quad

20 lat temu uczestnictwo w św. Jakuba de Compostel było wciąż wyczynem i chwilą wycofania się, teraz to prawie kolejka, stała się autostradą pielgrzymek
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12308
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2970

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Ahmed » 04/08/18, 15:39

W pierwszym punkcie odpowiadasz błędnie, ponieważ hodowcy zarabiają na życie pracą, podczas gdy dla myśliwych jest to proste zajęcie w czasie wolnym, które nie ma sobie równych.
Po drugie, także dlatego, że gdy myśliwi planują zbiory, jest to jedynie środek służący celowi, jakim pozostaje ciągłe posiadanie zwierzyny do odstrzału.
Zgadzam się co do rozróżnienia poszczególnych praktyk łowieckich. W przypadku odławiania i odkopywania wątpliwe wydaje mi się stosowanie praktyk prehistorycznych (powody, dla których nie znamy), ponieważ w żadnym wypadku nie mogą one usprawiedliwiać tego, co dzieje się dzisiaj.

W zasadzie to, co mnie szokuje, to zamiłowanie do polowań, a nie samo polowanie... Znałem myśliwego, który twierdził, że kocha naturę, co chyba nie jest sprzeczne, ale skończyło się na polowaniu z aparatem...

Jeśli chodzi o innych użytkowników przyrody, jest to jedynie przywrócenie równowagi, ponieważ od dawna zauważyłem, że myśliwi przypisują sobie formę de facto monopolu.
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Odp .: Walcz skutecznie przeciwko ślimakom!




przez Moindreffor » 04/08/18, 21:43

Ahmed napisał:W pierwszym punkcie odpowiadasz błędnie, ponieważ hodowcy zarabiają na życie pracą, podczas gdy dla myśliwych jest to proste zajęcie w czasie wolnym, które nie ma sobie równych.
Po drugie, także dlatego, że gdy myśliwi planują zbiory, jest to jedynie środek służący celowi, jakim pozostaje ciągłe posiadanie zwierzyny do odstrzału.
Zgadzam się co do rozróżnienia poszczególnych praktyk łowieckich. W przypadku odławiania i odkopywania wątpliwe wydaje mi się stosowanie praktyk prehistorycznych (powody, dla których nie znamy), ponieważ w żadnym wypadku nie mogą one usprawiedliwiać tego, co dzieje się dzisiaj.

W zasadzie to, co mnie szokuje, to zamiłowanie do polowań, a nie samo polowanie... Znałem myśliwego, który twierdził, że kocha naturę, co chyba nie jest sprzeczne, ale skończyło się na polowaniu z aparatem...

Jeśli chodzi o innych użytkowników przyrody, jest to jedynie przywrócenie równowagi, ponieważ od dawna zauważyłem, że myśliwi przypisują sobie formę de facto monopolu.

oczywiste jest, że myśliwi dbają o przyrodę, aby móc strzelać do zwierzyny, ale stawianie przyjemności zabijania na pierwszym miejscu to sposób działania głównych przeciwników, rybacy robią to samo, a przeciwników łowienia ryb jest niewielu, jest jest tak wiele rzeczy związanych z polowaniem, a jeśli pies był pierwszym przyjacielem człowieka w polowaniu, cóż, jeśli uznasz to za współudział, musisz go zobaczyć, aby go zrozumieć

wymieniając karabin na aparat, to prawda, zdarza się, ale wtedy, gdy wszystko, co sprawia, że ​​polowanie jest stracone, zostaje utracone i od towarzyskiego spędzania czasu wolnego przechodzimy do bardziej samotnego spędzania czasu wolnego, to jest indywidualizm, który niszczy

Rozumiem, że szokujący jest cel polowania, ale odstrzał dzikiego zwierzęcia (2 lub 3 w dobrą niedzielę) w środowisku, które pomogło się chronić przy pomocy psa, w porównaniu do ucztowania w restauracji typu fast food nuggetsów z kurczaka hodowanych w ciemności w baterii, karmionych na siłę i zabijanych na linii montażowej, czy to jest bardziej ludzkie? mniej krwiożerczy? mniej bestialski? i nuggetsy to ulubione danie dzieci
pamiętajmy więc o wszelkich środkach

jeśli chodzi o przywrócenie równowagi, pozwól mi się roześmiać, ponieważ kiedy gmina decyduje się na utworzenie ścieżki dla pieszych, piesi w końcu narzekają, że są rowery, rowery narzekają, że są quady, jeźdźcy narzekają, że „jest za dużo hałasu, a my w końcu robimy jeden, potem dwa, potem trzy szlaki, przecinamy dzikie obszary szlakami, które są poważnie szkodliwe dla dzikiej przyrody

polowanie trwa 3 miesiące w roku w okresie zimowym, niedzielni spacerowicze są w tym sezonie rzadkością, więc równoważąc, powinniśmy już krzyżować ścieżki, no cóż, grzybiarze, po polowaniu to 2 dni w tygodniu, więc 5 dla spacerowiczów, gdzie jest brak równowagi : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 335