The Potager du Sloth: książka

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 14/07/18, 19:22

Czasami wydaje mi się to szorstkie (postrzeganie ludzi jest czasami ciekawe – pretensjonalne, „cud”…?):

Zrzut ekranu 07-14-18 o 07.15:XNUMX Skomentuj Amazon.PNG
Zrzut ekranu 07-14-18 o 07.15:129.9 Komentarz Amazon.PNG (3116 KiB) Wyświetlono XNUMX razy
1 x
Moindreffor
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 5830
Rejestracja: 27/05/17, 22:20
Lokalizacja: granica między północą a Aisne
x 957

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Moindreffor » 14/07/18, 23:05

Did67 napisał:Czasami wydaje mi się to szorstkie (postrzeganie ludzi jest czasami ciekawe – pretensjonalne, „cud”…?):

Zrzut ekranu 07-14-18 o 07.15:XNUMX Skomentuj Amazon.PNG

moim zdaniem musiał przepuścić twoją książkę przez glebogryzarkę i zmieszać ją z mieszanką Bordeaux przed kompostowaniem : Mrgreen:
0 x
„Ci, którzy mają największe uszy, nie są tymi, którzy słyszą najlepiej”
(ode mnie)
Avatar de l'utilisateur
QuentinDida
Uczę się econologic
Uczę się econologic
Wiadomości: 13
Rejestracja: 05/07/18, 13:52
Lokalizacja: Châlons-en-Champagne (Marne)
x 1

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez QuentinDida » 16/07/18, 00:45

Did67 napisał:Czasami wydaje mi się to szorstkie (postrzeganie ludzi jest czasami ciekawe – pretensjonalne, „cud”…?):

Zrzut ekranu 07-14-18 o 07.15:XNUMX Skomentuj Amazon.PNG


Bez wątpienia po pisaniu tego komentarza wyraźnie „wyczuwa się” frustrację. Jako wsparcie kieruję się swoim doświadczeniem, czyli totalnym ignorantem zaczynającym interesować się roślinami. Z rośliny trafiłem do ogrodu warzywnego. Sama w sobie niezbyt przejmuję się ideą ogródka warzywnego, a pomysł uprawy pomidorów jakoś szczególnie mnie nie ekscytuje, po prostu jest częścią życia i dlatego jest częścią zbioru rzeczy że mnie fascynuje itp. Dobry. Myślę, że klasycznie i proporcjonalnie ludzie, którzy uprawiają ogródek warzywny, nie mają a priori tego samego entuzjazmu dla roślin, a właśnie ekscytują się myślą o własnej uprawie warzyw, lub w każdym razie zredukowaniu ogrodu warzywnego do stricto sensu produkcja materiałów eksploatacyjnych (być może z dumy, „pierwszego, największego pomidora itp.” lub z przyzwyczajenia, być może na przykład posiadanie ogródka warzywnego wydaje się rzeczą oczywistą dla kogoś, kto mieszka na wsi i jest to swego rodzaju konieczność społeczna, kulturowa...).

Wydaje mi się, że taki sposób podejścia do ogrodu warzywnego jest okazją do bogatych nieporozumień między tymi, którzy wykorzystują go jako okazję do myślenia, eksperymentowania, zrozumienia - co prowadzi do potencjalnie zoptymalizowanych, rosnących zbiorów itp. i tych, którzy chcą po prostu uprawiać pomidory. W moim przypadku byłem absolutnie zachwycony, gdy natknąłem się na książkę Le Potager du Paresseux, zawierającą szczegółowe wyjaśnienia mechanizmów biochemicznych rządzących grzędą w roślinie, a także fragmenty poświęcone biologii gleby, w których nakazano mi drastycznie zmniejszyć liczbę słów na minutę stosunek, aby zrozumieć, co czytam. Będąc wówczas w stanie wydobyć moją „Eloge de la Plante” F. Hallé, którą przeczytałem od początku do końca, za pierwszym razem nic nie rozumiejąc, pobłogosławiłem te długie wyjaśnienia, które pozwoliły mi nie skupiać się już na „szczegółach technicznych” które stanowią metody i zasady kultury oraz pełniejszego rozumowania; mówię to z pewną pewnością nabytą w odniesieniu do działających mechanizmów, które są dla mnie coraz mniej tajemnicze i nieznane.

Dlatego uważam, że możemy to wyjaśnić poprzez nieporozumienie komentarz tego pana, gdyż bez wątpienia moglibyśmy wyjaśnić wiele wydarzeń w naszym życiu. Wreszcie. Zeznam ponownie jako niedawny nowicjusz w tej sprawie, że choć wiem już, co rośliny robią z azotem, węglem, do czego służą oddziałujące z nimi bakterie czy grzyby mikoryzowe, to że rośliny w fazie haploidalnej zawarte są w fazie diploidalnej i przez większość czasu pasożytuję na nim, nie mogę powstrzymać się przed zrobieniem czegoś w ogrodzie i poszukanie w Internecie „jeśli da się to zrobić”. „Czy mogę przygotować tę roślinę w doniczkach?” „O której godzinie siać to inne itd.?” W końcu prawie cały czas natrafiam na te same odpowiedzi, a ponieważ pewność ma pierwszeństwo przed wątpliwościami, tracę potrzebę wskazówek, a nawet pocieszenia, które wynikają z uciekania się do stron internetowych i podręczników. naprawdę konsultowałem, ale wyobrażam sobie, że arkusze dotyczące kultury gatunku „rustica” w Internecie są tego samego typu, co te, których kiedyś szukaliśmy w dużych książkach, które płaciły fortunę za to, aby być na stanie przez 99% czasu – trochę jak samochody - w rogu garażu). Mówisz o tym w swojej książce, nie chciałeś robić poradnika ogrodniczego i wszyscy się z tym zgodzą.

Przypuszczam jednak, że elementem potocznego języka jest zacząć od słów „nie wierz w to co mówię”, „nie ma jednej prawdy”, „każdy będzie miał odpowiedź we własnym ogródku”, a następnie wykonać pod klucz protokoły hodowli, najwyraźniej gotowe do użycia. Zawsze trudno jest a priori odróżnić gładko mówiącego od uczciwego człowieka i być może redaktor tego komentarza był na Ciebie zły, że nie oszukałeś go tak, jak by sobie tego życzył, wyjaśniając po pierwsze, że nie miałeś zamiaru tworzyć dogmatu lub nową religię (jak należy najpierw powiedzieć, prawidłowe myślenie lub szczerość łącznie), ale potem popełniasz błąd, dotrzymując słowa i robiąc to, co obiecałeś zrobić. Nie będę wchodził w szczegóły tego porównania, ale być może działa ten sam mechanizm, gdy głosujemy na kandydata i wiemy, że nie dotrzyma on obietnic (oczywiście ten argument jest całkowicie przestarzały, ponieważ nasz obecny Prezydent, jak najbardziej cnotliwy i jak media bardzo słusznie i bardzo punktualnie przypominają, „dotrzymuje wszystkich swoich zobowiązań wobec Francuzów” - z kilkoma dodatkami. dodatkowe dusze, które niewątpliwie są jedynie zapowiedzią przyszłych pragnień nas innych „wyborcy”)

Podsumowując: uważam, że powinniśmy przeprowadzić psychologiczne studium retoryki tego pana (albo tej pani, nie wiem), ale niewątpliwie istnieje w niej projekcja na księgę jego własnych wątpliwości, niepewności i niezdolności do działania z pewnością, a w każdym razie z namiastką pewności niezbędnej do wszelkich działań, które nastąpią po usunięciu pewnych braków - intelektualnych, jeśli ośmielę się tak powiedzieć.
0 x
„Ciesz się i spraw, byś przyszedł, nie raniąc ani siebie, ani nikogo innego, myślę, że to cały morał”
Chamfort.
Avatar de l'utilisateur
phil12
Zamieściłem wiadomości 500!
Zamieściłem wiadomości 500!
Wiadomości: 530
Rejestracja: 05/10/09, 13:58
Lokalizacja: Occitanie
x 156

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez phil12 » 16/07/18, 09:49

QuentinDida napisał:
Did67 napisał:Czasami wydaje mi się to szorstkie (postrzeganie ludzi jest czasami ciekawe – pretensjonalne, „cud”…?):

Zrzut ekranu 07-14-18 o 07.15:XNUMX Skomentuj Amazon.PNG


Bez wątpienia po pisaniu tego komentarza wyraźnie „wyczuwa się” frustrację. Jako wsparcie kieruję się swoim doświadczeniem, czyli totalnym ignorantem zaczynającym interesować się roślinami. Z rośliny trafiłem do ogrodu warzywnego. Sama w sobie niezbyt przejmuję się ideą ogródka warzywnego, a pomysł uprawy pomidorów jakoś szczególnie mnie nie ekscytuje, po prostu jest częścią życia i dlatego jest częścią zbioru rzeczy że mnie fascynuje itp. Dobry. Myślę, że klasycznie i proporcjonalnie ludzie, którzy uprawiają ogródek warzywny, nie mają a priori tego samego entuzjazmu dla roślin, a właśnie ekscytują się myślą o własnej uprawie warzyw, lub w każdym razie zredukowaniu ogrodu warzywnego do stricto sensu produkcja materiałów eksploatacyjnych (być może z dumy, „pierwszego, największego pomidora itp.” lub z przyzwyczajenia, być może na przykład posiadanie ogródka warzywnego wydaje się rzeczą oczywistą dla kogoś, kto mieszka na wsi i jest to swego rodzaju konieczność społeczna, kulturowa...).



Witam,

Twoje podejście jest bardzo intelektualizowane (mówisz na przykład> od roślin do ogrodów warzywnych, co w twoim przemówieniu może wyglądać na lekką regresję??), to, co dla wielu nazywasz koniecznością społeczną lub kulturową, jest w bardziej prozaiczny sposób , pomoc ekonomiczna w produkcji warzyw i dla innych:

- gwarancja posiadania produktów o dużej identyfikowalności :-)
- organiczne lub dla niektórych bardziej niż organiczne
- żywność zbierana na świeżo, gdy jest dojrzała, z pełnym smakiem i optymalnymi właściwościami organoleptycznymi

A dla Twojego sługi jest to przede wszystkim:

- twórcza przyjemność, radość siewu, ochrony, podążania i oglądania rozkwitu żywych, kiedy widzimy cuda, które tworzy natura, blade wysiłki naszych tak zwanych geniuszy artystycznych wywołują u mnie uśmiech!
- medytacyjna aktywność fizyczna na świeżym powietrzu
- udział kolibra w ograniczaniu szkód ekologicznych w przyrodzie.

I nawet jeśli oznacza to posiadanie roślin w takim stopniu, w jakim odżywiają one człowieka i mój ekosystem swoimi owocami, nawet jeśli zgodzę się z Tobą, że to wszystko to tylko masa organiczna, ale na przykład piękna jabłoń (bo w moim systemie nie oddzielić sad, odżywcze krzewy, łąkę, sąsiednie żywopłoty i ogród warzywny) daje nam pokaz sztucznych ogni z kwiatów, które odżywiają naszą duszę, biomasę dla planety, pokarm dla owadów i innych mikroorganizmów glebowych, źródło dla nas i przyjemności, życia co, po co szukać od południa do 14:XNUMX, z pełną świadomością zjadasz swoje słodkie jabłko, dzieląc się nim z wnukiem, a wszystko to uśpione pieśniami skrzydlatych mieszkańców twoich liści i tam dotykasz w tej chwili innego wymiaru swojej istoty, całkiem po prostu, to mi wystarczy.

Krótko mówiąc, mój ogród jest moim najlepszym starszym przyjacielem!

Miłego tygodnia.
2 x
Doradztwo w zakresie zrównoważonej energii w budownictwie
http://www.philippeservices.net/
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 16/07/18, 10:32

Trudno więc omówić wszystkie aspekty czegoś na 300 stronach... Misja niemożliwa.

Z mojej strony jest to co jest - jako podstawa naszego działania. Żeby nie popaść w przekonania. Chmura to para wodna. „Pochodzi” z parowania wody. Prawdopodobnie wywoła opady, wodę, mgłę, śnieg, grad... I burze - ponieważ błyskawica nie TYLKO „spada” z nieba, czasami też się tam pojawia!!!

Nie ma potrzeby modlić się do Jowisza, aby zesłał błyskawicę lub oszczędził moją winnicę. Nie trzeba, jak Galowie (czy to prawda?), bać się, że niebo spadnie nam na głowy. Nie spadnie...

A potem możemy podziwiać chmury, ich zmieniające się kształty. Samolot, który się tam „zagubi”… To nawet wskazane.

Chciałem poruszyć tylko kwestię pierwszą.

Może powinienem był wyjaśnić, że nie chciałem nikogo „kastrować” od możliwości dodawania swoich marzeń, obserwacji, swojej poezji! Wręcz przeciwnie, uwalniając ciało od uciążliwych i męczących zadań, mam nadzieję otworzyć umysłowi możliwość „marzenia”, podziwiania, zabawy z wnukami (zamiast narażania ich na niebezpieczeństwo)…
1 x
fl78960
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 81
Rejestracja: 16/02/18, 13:19
x 24

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez fl78960 » 16/07/18, 11:31

Dorastałem na wsi, zajmując się ogrodnictwem (nie za bardzo warzywami) razem z moim ojcem... więc było rzeczą naturalną, że przekazałem mu mój egzemplarz Twojej książki.

Komentarz mojego ojca:
„Trochę nudziły mnie części, które znałem (on jest weterynarzem/badaczem/mikrobiologiem/emerytem), ale jest to bardzo dobrze wyjaśnione i jest świetne, zamierzam przejrzeć wiele rzeczy związanych z moim sposobem pracy w ogrodzie "

Ja, która po prostu chciałam poznać jego „profesjonalny” punkt widzenia, nie wyobrażałam sobie, że w jego wieku (78 lat) wywoła to rewolucję w jego działalności ogrodniczej. : Chichot:
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 16/07/18, 13:22

fl78960 napisał:
„Trochę znudziły mi się części, które znałem (jest weterynarzem/badaczem/mikrobiologiem/emerytem)…



Oczywiście weterynarz (który prawdopodobnie uczęszczał na ten sam początek kursu co ja – zajęcia przygotowawcze?) będzie się nudził! Próbowałem uczynić to zrozumiałym dla kogoś, kto jest zmotywowany, ale tylko ma brak lub niewielka wiedza z zakresu biologii (i żadnego w mikrobiologii). To była „duża luka”!

Co ciekawe, warto zauważyć, co następuje.

a) Rzeczywiście, ja niczego nie wymyślam (o co ten czy inny troll zarzuca mi w komentarzach na YouTubie)... To oczywiste... To nawet tak banalna wiedza, że ​​Twojemu ojcu musiało się nudzić!!!

b) Już to utwierdza mnie w przekonaniu, że bzdur nie piszę (albo nie za dużo) - i już samo to nie jest takie złe... Uprościłem, unikając popełnienia błędu! Najwyraźniej jest to dane.

c) „Surowa” wiedza nie wystarczy. Należy je „połączyć” w spójny system myślowy. Z którego powstanie przemyślany plan działania. Kawałki układanki nie dają obrazu sytuacji. A mimo to je masz! Mały niebieski kawałek, który po złożeniu wziąłeś za kawałek nieba, być może okaże się odbiciem w jeziorze, a więc wodą!

To właśnie nazywam „przełożeniem wszystkiego na muzykę”!

d) I rzeczywiście, to właśnie sposób układania puzzli w żywym ogrodzie warzywnym otwiera przed czytelnikiem nową wizję (a nie gotowy przepis!). Wzrusza mnie, że Twój ojciec, ze swoją wiedzą i doświadczeniem w ogrodzie warzywnym, został w ten sposób „wpływany”.
1 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Did67 » 16/07/18, 13:38

Awansował tym samym na 1. miejsce, wyprzedzając nawet książki o psach czy księżycu... 623. w rankingu ogólnym.

Być może to efekt artykułu opublikowanego w „Bonnes Terres” (s. 44). Przeczytaj w Internecie tutaj: https://fr.calameo.com/read/0050515791121239264a6. Lub pobierz tutaj: https://www.dropbox.com/s/eta4wtvi8or60 ... 8.pdf?dl=0

Zrzut ekranu 07 o 16:18 Ocena Amazon.PNG
Zrzut ekranu 07 o 16:18 Ocena Amazon.PNG (01.33 KiB) Wyświetlono 747.77 razy
1 x
Avatar de l'utilisateur
Adrien (były nico239)
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 9845
Rejestracja: 31/05/17, 15:43
Lokalizacja: 04
x 2150

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Adrien (były nico239) » 17/07/18, 02:19

Did67 napisał:Awansował tym samym na 1. miejsce, wyprzedzając nawet książki o psach czy księżycu... 623. w rankingu ogólnym.

Być może to efekt artykułu opublikowanego w „Bonnes Terres” (s. 44). Przeczytaj w Internecie tutaj: https://fr.calameo.com/read/0050515791121239264a6. Lub pobierz tutaj: https://www.dropbox.com/s/eta4wtvi8or60 ... 8.pdf?dl=0

Zrzut ekranu 07 o 16:18 Ocena Amazon.PNG


Bardzo fajny artykuł: prosty i przejrzysty.

Do przeczytania tym, którzy nic nie rozumieją z kierunku, jaki obieracie, a któremu brakuje pewnej liczby komentatorów ::
0 x
Avatar de l'utilisateur
Diabolorent
Rozumiem econologic
Rozumiem econologic
Wiadomości: 165
Rejestracja: 13/02/18, 16:37
Lokalizacja: Digne les Bains
x 26

Re: Le Potager du Sloth: książka




przez Diabolorent » 17/07/18, 08:33

phil12 napisał:A dla Twojego sługi jest to przede wszystkim:

- twórcza przyjemność, radość siewu, ochrony, podążania i oglądania rozkwitu żywych, kiedy widzimy cuda, które tworzy natura, blade wysiłki naszych tak zwanych geniuszy artystycznych wywołują u mnie uśmiech!
- medytacyjna aktywność fizyczna na świeżym powietrzu
- udział kolibra w ograniczaniu szkód ekologicznych w przyrodzie.

I nawet jeśli oznacza to posiadanie roślin w takim stopniu, w jakim odżywiają one człowieka i mój ekosystem swoimi owocami, nawet jeśli zgodzę się z Tobą, że to wszystko to tylko masa organiczna, ale na przykład piękna jabłoń (bo w moim systemie nie oddzielić sad, odżywcze krzewy, łąkę, sąsiednie żywopłoty i ogród warzywny) daje nam pokaz sztucznych ogni z kwiatów, które odżywiają naszą duszę, biomasę dla planety, pokarm dla owadów i innych mikroorganizmów glebowych, źródło dla nas i przyjemności, życia co, po co szukać od południa do 14:XNUMX, z pełną świadomością zjadasz swoje słodkie jabłko, dzieląc się nim z wnukiem, a wszystko to uśpione pieśniami skrzydlatych mieszkańców twoich liści i tam dotykasz chwili inny wymiar twojej istotyPo prostu, to mi wystarczy.

Krótko mówiąc, mój ogród jest moim najlepszym starszym przyjacielem!

Miłego tygodnia.


Wszystko jest tutaj!!!

Dziękuję za podzielenie się : Wink:
0 x
"Nie jest oznaką dobrego zdrowia psychicznego, aby być dobrze przystosowanym do chorego społeczeństwa" Jiddu Krishnamurti.

 


  • Podobne tematy
    odpowiedzi
    widoki
    Ostatni post

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 298