Boliwia przygotowuje się do przyłączenia się do klubu krajów produkujących lit
AFP • 13 / 09 / 2019
Na wysokości prawie 4.000 metrów nad poziomem morza, w andyjskim salarze Uyuni, wokół zbiorników wydobywczych nieprzerwanie kręci się balet ciężarówek: w jednym z największych złóż litu na świecie Boliwia przygotowuje się do rozpoczęcia eksploatacji przemysłowej, podczas gdy światowy popyt eksploduje.
Kraj wyżyn andyjskich, posiadający największe rezerwy na świecie, jest częścią „trójkąta litu” z Chile i Argentyną, dwoma największymi na świecie producentami tego „białego złota” obok Australii i Chin.
Jednak do tej pory jako jedyny z trzech krajów Ameryki Południowej nie eksploatował zasobów pozwalających na produkcję węglanu litu (LCE), wykorzystywanego głównie do produkcji akumulatorów do pojazdów elektrycznych i urządzeń elektronicznych, a także do produkcji ceramiki, szkło, a nawet leki.
Jak wynika z lutowego raportu, do 2020 r. pilotażowy zakład Llipi wejdzie w fazę przemysłową w słonych równinach Uyuni (na południowym zachodzie), które wraz z Coipasa (na zachodzie) i Pastos Grandes (na południowym zachodzie) skupiają 21 milionów ton rezerw kraju. Certyfikacja 2019, która podwaja wcześniejsze szacunki.
Fabryka nadzorowana przez wojsko będzie miała „zdolność produkcyjną 15.000 XNUMX ton” węglanu litu rocznie – wyjaśnia AFP Marco Antonio Condoretty, kierownik projektu.
Spółka publiczna Yacimientos de Litio Bolivianos (YLB), utworzona w 2008 roku przez rząd prezydenta Evo Moralesa w celu wydobywania litu z salarów, ma nadzieję, że do 2021 roku Boliwia stanie się czwartym światowym producentem litu.
Daleko od turystycznego zamieszania, jakie od dziesięcioleci wywołuje największe słone jezioro na świecie (10.000 2 km3), eksploatacja litu zajmie jedynie XNUMX% powierzchni i będzie przebiegać w oparciu o „czyste technologie” – zapewnia Marco Antonio Condoretty.
„Zgodnie z prawem w Boliwii tylko firma YLB może eksploatować zasoby” pochodzące z odparowania soli wysokościowych – wyjaśnia inżynier chemik, który gwarantuje, że „zysk pozostanie w kraju”.
Wydobycie litu prowadzone jest według tego samego modelu, co węglowodorów, znacjonalizowanych w 2006 roku przez Evo Moralesa, który w październiku będzie się ubiegał o czwartą kadencję.
- Chińskie apetyty -
Jednakże, świadomy trudności w utworzeniu w 100% boliwijskiego przemysłu, YLB podpisało umowy z „partnerami strategicznymi”, aby „wnieśli swój wkład w technologię i gwarancje zbytu”.
Wśród nich niemiecka firma ACI Systems, która planuje w szczególności produkcję akumulatorów „made in Boliwia” na rynek europejski, czy chińska firma Xinjiang Tbea Group-Baocheng, która będzie pracować w Coipasa i Pastos Grandes, ale przekształci surowiec w Azji.
Ponieważ wiele krajów rozpoczyna przechodzenie na czystą energię, niewielką wagę metalu i jego zdolność magazynowania postrzega się jako zaletę.
Obrońcy środowiska przestrzegają jednak przed konsekwencjami dla ekosystemów salarów, jakie reprezentuje wydobywanie ogromnych ilości solanki (słonej wody) w celu uzyskania soli litu w drodze odparowania.
Chiny, posiadające 63% rynku akumulatorów elektrycznych, wyprzedzające Stany Zjednoczone (23%), są wiodącym konsumentem węglanu litu na świecie, przypomina Ingrid Garcés, profesor na chilijskim uniwersytecie w Antofagasta.
Stanowisko, które doprowadziło azjatyckiego giganta do zajęcia pozycji w głównych światowych złożach w celu zapewnienia sobie dostaw.
W grudniu chińska firma Tianqi postawiła stopę na solnisku Atacama w Chile, ogromnym złożu, przejmując kontrolę nad 24% chilijskiej firmy SQM.
Od 2025 r. Chiny będą potrzebować 800.000 XNUMX ton węglanu litu rocznie, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie na pojazdy elektryczne. A jego apetyty skupiają się właśnie na południowoamerykańskim „trójkącie litowym”.
Jak wynika z rocznego raportu United States Geological Survey (USGS), napędzana rosnącym popytem, światowa produkcja litu w ostatnich latach nadal rosła: + 74% w 2017 r., następnie + 23% w 2018 r., do 85.000 XNUMX ton litu.
W 2018 r. największym producentem litu na świecie była Australia (51.000 tys. ton), a następnie Chile (16.000 tys.), Chiny (8.000 tys.) i Argentyna (6.200 tys.).
z dużą ilością zdjęć w artykule:
https://www.boursorama.com/actualite-ec ... c26c02cc69