Przekształcenie zobowiązań COP21 w działania, główne wyzwanie COP23
19/10/2017
Wycofanie się Stanów Zjednoczonych, ograniczona obecność głów państw: COP23 w Bonn, która rozpocznie się w listopadzie, zapowiada się mniej decydująco niż głośna COP21 w Paryżu. Jednak dla organizatorów jest to równie istotne dla przyszłości planety.
Dwa lata po COP21, która zakończyła się podpisaniem porozumienia paryskiego, negocjacje klimatyczne znajdują się obecnie w centrum ich najmniej efektownej fazy, a zarazem najbardziej technicznej: fazy realizacji podjętych zobowiązań w 2015 r. Zamiana słów w czyny : takie jest wyzwanie COP23, który odbędzie się w dniach 6–17 listopada w Bonn w Niemczech.
„COP23 ma na celu budowanie pomostów pomiędzy postępem osiągniętym w Marakeszu [podczas COP22, przyp. red.] a kolejnym etapem wdrażania porozumienia paryskiego podczas COP24 w 2018 r. w Polsce” – wyjaśnia Frank Bainimarama, Premier Fidżi i Prezydent COP w Bonn. Rzeczywiście w przyszłym roku należy przyjąć środki wdrażające porozumienie paryskie, ocenić działania każdego kraju i określić, co pozostaje do zrobienia. Ale choć jest to szlachetne, zadanie nie wydaje się wyzwalać pasji, a wydarzenie wyglądałoby niemal jak „sub-COP”.
I nie bez powodu prawie żaden szef państwa ani rządu nie będzie uczestniczył w negocjacjach technicznych i nie ubrudzi sobie rąk. Większość krajów po prostu wyśle delegację. „Prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Angela Merkel mają wygłosić przemówienie, ale okno polityczne będzie znacznie krótsze niż podczas poprzednich COP”, ostrzega Lucile Dufour, szefowa międzynarodowych negocjacji i rozwoju Sieci Akcji Klimatycznej (RAC ).
Ta ostatnia nie uważa tego za zły znak: jej zdaniem mniej polityki i mniej dekoracji wystawowych umożliwi prawdziwy, konkretny i techniczny postęp w negocjacjach. Krótko mówiąc, COP może być bardziej dyskretny, ale skuteczniejszy.
Awaryjna COP dla wysp Pacyfiku
Świadomy, że aspekt polityczno-dyplomatyczny zajmie mniejsze miejsce, przewodniczący COP na Fidżi Frank Bainimarama ma nadzieję wykorzystać tę polityczną próżnię, aby dać głos i bronić mieszkańców Pacyfiku, szczególnie narażonych na zmiany klimatyczne i wzrost poziomu oceany.
FRANK BAINIMARAMA, PREMIER FIDŻI I PRZEWODNICZĄCY COP23
„Stawka dla nas jest niezwykle wysoka, zwłaszcza dla naszych przyjaciół na Wyspach Marshalla, Tuvalu i Karibati, których istnienie jest zagrożone. Wdrożenie porozumienia paryskiego jest kluczowe, ale niewystarczające, aby nas uratować. Musimy także przekonać resztę świata, aby poszła jeszcze dalej” – oznajmił Frank Bainimarama podczas przemówienia otwierającego spotkanie przygotowawcze do COP, które odbyło się 16 października. Eksperci i organizacje pozarządowe szacują, że globalne ocieplenie należy ograniczyć do 1,5°C, aby zapobiec zniknięciu z mapy najbardziej zagrożonych wysp i wybrzeży. Sygnatariusze Porozumienia paryskiego zgodzili się na próg wynoszący jedynie 2°C.
http://www.france24.com/fr/20171018-cop ... -programme