Janic napisał:Myślałem, że otworzyłem linię myśli powyżej:
Z praktycznego punktu widzenia kraje te uważały, że niektóre choroby prawie lub całkowicie zniknęły i dlatego w obecnym stanie rzeczy nie ma już powodu, aby je narzucać. U nas to BCG (z wielkim trudem, ale była to pilna prośba ze strony pediatrów) i ospa, które zostały stłumione i dlatego pozostaje tylko DTP. (tylko we Francji) Jak Europa zamierza to wszystko zharmonizować?Jak również:
Jakie są argumenty wszystkich (? Jeśli dobrze zrozumiałem) krajów europejskich (lub nawet innych) za zaprzestaniem stosowania obowiązkowych szczepień?
nie jest to kwestia argumentacji, ale realizmu, kiedy dochodzi do serii wypadków, państwa muszą zaspokajać potrzeby informacyjne, a nie kłamstwa, zmartwionych populacji. W reżimach, w których nie ma demokracji, to autorytarna (autorytarna) i arbitralna decyzja narzuca jej wolę.Co więcej?
Rozumiem cię jednak, ale prawie niemożliwe jest podsumowanie w kilku zwięzłych zdaniach tego, co wymaga badań i porównań, bez których byłoby to tylko praniem mózgu lub dogmatyzmem. Są rzeczy, które wymagają czasu, refleksji, zadawania pytań i których nie da się zrobić jednym pstryknięciem palca.
Więc bis repetita, jeśli ktoś wie, jakie skazania, jak przypuszczam, medyczne, opierają się na stanach, dla których szczepienie jest opcjonalne.
I odwrotnie, możesz zadać sobie pytanie: „
na których wyrokach, jak przypuszczam, opierają się medyczne, Państwa, w których szczepienie jest obowiązkowe, jestem przyjmowany. I porównaj z innymi! Jednak, i możesz to zobaczyć, w każdym systemie i we wszystkich dziedzinach życia, działają one na systemie marchewki / kija i nie ma mowy o próbie ucieczki lub jest to wygnanie tej firmy! Potem wszyscy świadomie dokonują swoich wyborów… z wyjątkiem sytuacji, gdy system im zabrania, karze wszystkich, którzy odpadną z haczyka, jak w każdym systemie totalitarnym!
Co więcej, to pojęcie świadomości liczy się najbardziej, znacznie więcej niż pseudonaukowe argumenty, które każdy może ułożyć swoim sosem.
Zamiast tego musisz postawić się w prawdziwej sytuacji:
a) Nie jestem chory na żadną z patologii, które mają chronić szczepionki. Oczywiście chcę ich uniknąć, a system oferuje mi cudowne produkty, które mnie przed tym uchronią. Więc biorę, nie zadając sobie żadnych pytań, ponieważ system zapewnił własne.
b) Zaufałem systemowi i niestety moje dzieci zachorowały i pytam system dlaczego? Który odpowiada: spaceruj, nie ma nic do zobaczenia, systemy nigdy nie działają w 100% i jesteś jednym z tych wyjątków. Ok, ale zrobiłaś to szczepienie, co robisz, aby pomóc nam z moim dzieckiem z autyzmem, encefalicznym, na wózku inwalidzkim? Nic, ponieważ musiałbyś udowodnić, że to z powodu ... a naukowo nie jest to udowodnione itp.
Ponieważ zdarza się to nie tylko innym!
c) Jest epidemia i nie zaszczepiłem swojego dziecka, a on jest nią dotknięty. Czy byłem złym rodzicem, że ten nie był chroniony?
d) Podczas tej samej epidemii zaszczepiony i ponownie zaszczepiony mały sąsiad również zachorował! Czy szczepionka jest więc bezużyteczna? Czy dobrze wtedy zrobiłem, że nie zaszczepiłem mojego dziecka, ponieważ u sąsiadów było to bezużyteczne itp.
Rodzice stają przed trudnym wyborem sumienia, NIEZALEŻNIE OD PODJĘTEJ DECYZJI: poddać się systemowi lub zbuntować się przeciwko niemu z takim samym ryzykiem dla dziecka i że żaden argument naukowy lub pseudonaukowy nie może na to odpowiedzieć. Niektóre państwa uprzywilejowały to prawo sumienia w tekstach legislacyjnych, czemu zaprzeczają inne akty prawne, jak we Francji: gdzie w tym wszystkim jest prawda, sprawiedliwość, etyka?