Czy falownik jest przyjazny dla środowiska?
Czy falownik jest przyjazny dla środowiska?
Witam wszystkich
Wczoraj wykonałem pomiary miernikiem mocy na urządzeniach komputerowych (komputerze, ekranie, drukarce itp.)
Przestraszyłem się zużycia tego wszystkiego w trybie gotowości, ponieważ mam 35-40 W.
Zamierzam więc zainstalować gniazda przełączające lub obcinaki rezerwowe, aby to poprawić.
Ale mam pytanie odnośnie falownika.
Jeśli będę cały czas odcinał inwerter, to za każdym razem będzie się rozładowywał, żeby lepiej naładować się pompując Wh następnym razem, prawda?
Krótko mówiąc, czy falownik jest ekologiczny?
Ze względu na to, że go używam, prawie chcę go odsprzedać...
Z góry dziękuję za sugestie.
Wczoraj wykonałem pomiary miernikiem mocy na urządzeniach komputerowych (komputerze, ekranie, drukarce itp.)
Przestraszyłem się zużycia tego wszystkiego w trybie gotowości, ponieważ mam 35-40 W.
Zamierzam więc zainstalować gniazda przełączające lub obcinaki rezerwowe, aby to poprawić.
Ale mam pytanie odnośnie falownika.
Jeśli będę cały czas odcinał inwerter, to za każdym razem będzie się rozładowywał, żeby lepiej naładować się pompując Wh następnym razem, prawda?
Krótko mówiąc, czy falownik jest ekologiczny?
Ze względu na to, że go używam, prawie chcę go odsprzedać...
Z góry dziękuję za sugestie.
0 x
- Forhorse
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2491
- Rejestracja: 27/10/09, 08:19
- Lokalizacja: Perche Ornais
- x 364
Jasne, że nie, to nieekonomiczne.
Jeśli pozostawisz go podłączonym do prądu, pozostanie w trybie gotowości i dlatego zużywa prąd dla siebie i do utrzymania naładowania akumulatora.
A jeśli go odłączysz, po ponownym włączeniu pochłonie więcej prądu, aby przywrócić akumulatory do normy, więcej, jeśli są trochę stare i dlatego nie utrzymują już ładunku.
Poza tym poziom szarej energii nie jest najlepszy. Nie wspominając już o tym, że zawiera akumulatory, które ładują się przez cały okres użytkowania, by w najlepszym przypadku wystarczyły na kilka minut i ostatecznie trafiły do centrum recyklingu.
Jeśli pozostawisz go podłączonym do prądu, pozostanie w trybie gotowości i dlatego zużywa prąd dla siebie i do utrzymania naładowania akumulatora.
A jeśli go odłączysz, po ponownym włączeniu pochłonie więcej prądu, aby przywrócić akumulatory do normy, więcej, jeśli są trochę stare i dlatego nie utrzymują już ładunku.
Poza tym poziom szarej energii nie jest najlepszy. Nie wspominając już o tym, że zawiera akumulatory, które ładują się przez cały okres użytkowania, by w najlepszym przypadku wystarczyły na kilka minut i ostatecznie trafiły do centrum recyklingu.
0 x
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
Jeśli chcesz, aby bateria falownika działała długo, musisz pozostawić ją podłączoną do prądu
jest to akumulator kwasowo-ołowiowy: ten typ akumulatora zużywa się szczególnie, gdy jest pusty... a najmniej, gdy jest naładowany
dobrze wykonany falownik powinien zużywać bardzo mało, aby utrzymać akumulator zawsze pełny
jest to akumulator kwasowo-ołowiowy: ten typ akumulatora zużywa się szczególnie, gdy jest pusty... a najmniej, gdy jest naładowany
dobrze wykonany falownik powinien zużywać bardzo mało, aby utrzymać akumulator zawsze pełny
0 x
Falownik jest jak ubezpieczenie: kilkadziesiąt euro rocznie na ochronę kilkuset euro sprzętu (to samo porównanie może dotyczyć energii cielesnej).Forhorse napisał:Jasne, że nie, to nieekonomiczne.
...
Poza tym poziom szarej energii nie jest najlepszy. Nie wspominając już o tym, że zawiera akumulatory, które ładują się przez cały okres użytkowania, by w najlepszym przypadku wystarczyły na kilka minut i ostatecznie trafiły do centrum recyklingu.
Zawsze jest za drogo, jeśli nie jest przydatne
0 x
W każdym razie wyłącznik w trybie gotowości musi być umieszczony za falownikiem...
Edit: czy jako niespecjalista w tej dziedzinie, czy falownik nie pozwala ograniczyć zakłóceń w sektorze dla urządzeń umieszczonych wcześniej, zwiększając tym samym ich żywotność?
więc ten falownik kosztuje Cię „obciążenie”, które jest widoczne i wymierne, ale z drugiej strony to, co przynosi, nie jest mierzalne… ale mimo to bardzo realne.
A co w takim razie jest najbardziej ekologiczne? odsprzedać go komuś innemu, czy też zatrzymać go i zachować instalację na wiele lat...?
Edit: czy jako niespecjalista w tej dziedzinie, czy falownik nie pozwala ograniczyć zakłóceń w sektorze dla urządzeń umieszczonych wcześniej, zwiększając tym samym ich żywotność?
więc ten falownik kosztuje Cię „obciążenie”, które jest widoczne i wymierne, ale z drugiej strony to, co przynosi, nie jest mierzalne… ale mimo to bardzo realne.
A co w takim razie jest najbardziej ekologiczne? odsprzedać go komuś innemu, czy też zatrzymać go i zachować instalację na wiele lat...?
0 x
- Forhorse
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2491
- Rejestracja: 27/10/09, 08:19
- Lokalizacja: Perche Ornais
- x 364
Gaston napisał: Falownik jest jak ubezpieczenie: kilkadziesiąt euro rocznie na ochronę kilkuset euro sprzętu (to samo porównanie może dotyczyć energii cielesnej).
Zawsze jest za drogo, jeśli nie jest przydatne
Chronić sprzęt przed czym?
Nigdy nie brałem pod uwagę, że UPS chroni sprzęt. Większość zasilaczy UPS do komputerów SOHO to modele pracujące w trybie off-line, których czas reakcji jest zbyt długi, aby cokolwiek chronić.
chroni dane tak (zapobiega na przykład awarii dysku twardego), ale sprzęt jest słaby...
Aby więc sprawdzić, czy zapewniane przez niego ubezpieczenie jest tego warte w stosunku do ceny zakupu/konsumpcji/zanieczyszczenia, które powoduje.
0 x
-
- moderator
- Wiadomości: 79360
- Rejestracja: 10/02/03, 14:06
- Lokalizacja: planeta Serre
- x 11060
Absolutnie, gniazdo wielokrotne z przełącznikiem(ami) jest więcej niż zalecane w przypadku falownika. Nasz pobiera około 20W.
Oto model z wieloma gniazdami, idealnie pasujący do biura: https://www.econologie.com/shop/multipri ... -p-60.html
+1 z Gastonem.
Falownik można uznać za ekologiczny w tym sensie, że chroni sprzęt lub dane: a kiedy znamy energię ucieleśnioną niezbędną do wytworzenia elektroniki, niedawne spalenie komputera PC jest trochę „katastrofą” ekologiczną ..i pod względem merytorycznym. danych, każdy oczywiście doceni ich wartość indywidualnie dla każdego przypadku (profesjonalny komputer PC nie ma tej samej „wartości” co komputer rekreacyjny… z wyjątkiem wartości sentymentalnej…)
Nie ma na świecie centrum danych, które nie korzysta z UPS (online); ani generatora zabezpieczającego.
Jeśli Forhose, falownik nawet w trybie offline chroni przed „mikro” przecięciami... (włączanie/wyłączanie/włączanie w krótkim czasie, z ryzykiem przepięcia lub zbyt niskiego napięcia podczas ponownego uruchamiania lub uszkodzenia chipsetów z powodu włączania/wyłączania/my za szybko )
W domu, na wsi, sieć jest dość zgniła: niemal systematycznie wybucha w razie burzy....i kilka "mikro" awarii podczas opadów śniegu, prawdopodobnie połamane gałęzie, wiatr lub ciężar śniegu na kablach.
W przypadku akumulatorów UPS, które zużywają się lub ulegają samorozładowaniu: jeśli jest to komputer PC, który jest często używany (więcej niż raz w tygodniu), to moim zdaniem nie należy obawiać się przedwczesnego zużycia.
Nie zapomnij również odłączyć falownika (kup model z przyciskiem z przodu). Wybierz uznaną markę. Mamy MGE Elipsę.
Oto model z wieloma gniazdami, idealnie pasujący do biura: https://www.econologie.com/shop/multipri ... -p-60.html
+1 z Gastonem.
Falownik można uznać za ekologiczny w tym sensie, że chroni sprzęt lub dane: a kiedy znamy energię ucieleśnioną niezbędną do wytworzenia elektroniki, niedawne spalenie komputera PC jest trochę „katastrofą” ekologiczną ..i pod względem merytorycznym. danych, każdy oczywiście doceni ich wartość indywidualnie dla każdego przypadku (profesjonalny komputer PC nie ma tej samej „wartości” co komputer rekreacyjny… z wyjątkiem wartości sentymentalnej…)
Nie ma na świecie centrum danych, które nie korzysta z UPS (online); ani generatora zabezpieczającego.
Jeśli Forhose, falownik nawet w trybie offline chroni przed „mikro” przecięciami... (włączanie/wyłączanie/włączanie w krótkim czasie, z ryzykiem przepięcia lub zbyt niskiego napięcia podczas ponownego uruchamiania lub uszkodzenia chipsetów z powodu włączania/wyłączania/my za szybko )
W domu, na wsi, sieć jest dość zgniła: niemal systematycznie wybucha w razie burzy....i kilka "mikro" awarii podczas opadów śniegu, prawdopodobnie połamane gałęzie, wiatr lub ciężar śniegu na kablach.
W przypadku akumulatorów UPS, które zużywają się lub ulegają samorozładowaniu: jeśli jest to komputer PC, który jest często używany (więcej niż raz w tygodniu), to moim zdaniem nie należy obawiać się przedwczesnego zużycia.
Nie zapomnij również odłączyć falownika (kup model z przyciskiem z przodu). Wybierz uznaną markę. Mamy MGE Elipsę.
0 x
- chatelot16
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 6960
- Rejestracja: 11/11/07, 17:33
- Lokalizacja: angouleme
- x 264
nie ufam... większość małych inwerterów do komputerów PC ładuje akumulator bardzo niskim prądem: jeśli nie jest podłączony na stałe, akumulator nigdy nie jest wystarczająco naładowany i szybko się rozładowuje
dobry falownik powinien mieć dobrą kontrolę obciążenia, aby ładować akumulator tak, jak powinien, więc w każdym razie zrekompensuj jego utratę samorozładowania, jeśli odłączysz go na pewien czas, zużyje to, czego nie zużył, od razu podłączasz...to samo całkowite zużycie...ale jeśli jest to przeciętny falownik, który słabo zarządza obciążeniem, niszczy akumulator: korzyść = strata
dobry falownik powinien mieć dobrą kontrolę obciążenia, aby ładować akumulator tak, jak powinien, więc w każdym razie zrekompensuj jego utratę samorozładowania, jeśli odłączysz go na pewien czas, zużyje to, czego nie zużył, od razu podłączasz...to samo całkowite zużycie...ale jeśli jest to przeciętny falownik, który słabo zarządza obciążeniem, niszczy akumulator: korzyść = strata
0 x
- Forhorse
- Econologue ekspertem
- Wiadomości: 2491
- Rejestracja: 27/10/09, 08:19
- Lokalizacja: Perche Ornais
- x 364
Prawdziwe mikroprzecięcia są zwykle absorbowane przez kondensatory w zasilaczach i na płytach głównych komputerów.
Biorąc pod uwagę, że komercyjne falowniki off-line mają przełączanie przekaźnikowe, a zatem mechaniczne, ich czas reakcji na rzeczywiste mikroprzecięcie jest ogromny, jest to jedynie argument komercyjny.
A jeśli polegasz na UPS, aby chronić swój sprzęt w przypadku burzy, wsadzasz palec w oko aż do łokcia.
A jeśli chodzi o ochronę danych, regularne tworzenie kopii zapasowych na nośnikach zewnętrznych, podłączonych tylko w tym celu, jest 1000 razy bardziej niezawodne niż UPS.
Dla mnie, jeśli nie mieszkasz w kraju „trzeciego świata” lub na końcu starej, zepsutej linii elektrycznej, która wysadza co 4 poranki*, falownik jest dla jednostki aberracją.
Używałem go przez 5 lat (w okresie mojego maniaka) i minęło dużo czasu, odkąd go używałem.
Nie doświadczyłem większej utraty danych ani sprzętu bez niego niż z nim. (dodatkowo kilka awarii sprzętu, które miałem, było głównie związanych z mieszkaniami o niskiej jakości, klasyczna awaria mieszkań wyciekających na płytę główną)
* I nie trzeba dodawać, że jest to raczej „komfort”, aby nie gubić ciągle pliku, nad którym pracujemy, co jest, przyznaję, niezwykle irytujące. Na pewno nie chodzi tu o ochronę sprzętu.
Biorąc pod uwagę, że komercyjne falowniki off-line mają przełączanie przekaźnikowe, a zatem mechaniczne, ich czas reakcji na rzeczywiste mikroprzecięcie jest ogromny, jest to jedynie argument komercyjny.
A jeśli polegasz na UPS, aby chronić swój sprzęt w przypadku burzy, wsadzasz palec w oko aż do łokcia.
A jeśli chodzi o ochronę danych, regularne tworzenie kopii zapasowych na nośnikach zewnętrznych, podłączonych tylko w tym celu, jest 1000 razy bardziej niezawodne niż UPS.
Dla mnie, jeśli nie mieszkasz w kraju „trzeciego świata” lub na końcu starej, zepsutej linii elektrycznej, która wysadza co 4 poranki*, falownik jest dla jednostki aberracją.
Używałem go przez 5 lat (w okresie mojego maniaka) i minęło dużo czasu, odkąd go używałem.
Nie doświadczyłem większej utraty danych ani sprzętu bez niego niż z nim. (dodatkowo kilka awarii sprzętu, które miałem, było głównie związanych z mieszkaniami o niskiej jakości, klasyczna awaria mieszkań wyciekających na płytę główną)
* I nie trzeba dodawać, że jest to raczej „komfort”, aby nie gubić ciągle pliku, nad którym pracujemy, co jest, przyznaję, niezwykle irytujące. Na pewno nie chodzi tu o ochronę sprzętu.
0 x
-
- Podobne tematy
- odpowiedzi
- widoki
- Ostatni post
-
- 29 odpowiedzi
- 4661 widoki
-
Ostatni post przez phil59
Zobacz ostatni post
18/10/22, 16:18Temat opublikowany w forum : Prąd, elektroniki i IT Hi-Tech, Internet, DIY, oświetlenie, materiały i nowe
-
- 77 odpowiedzi
- 11106 widoki
-
Ostatni post przez phil59
Zobacz ostatni post
05/01/23, 17:23Temat opublikowany w forum : Prąd, elektroniki i IT Hi-Tech, Internet, DIY, oświetlenie, materiały i nowe
-
- 7 odpowiedzi
- 13618 widoki
-
Ostatni post przez chatelot16
Zobacz ostatni post
09/04/10, 18:17Temat opublikowany w forum : Prąd, elektroniki i IT Hi-Tech, Internet, DIY, oświetlenie, materiały i nowe
-
- 15 odpowiedzi
- 33578 widoki
-
Ostatni post przez chatelot16
Zobacz ostatni post
06/02/10, 23:03Temat opublikowany w forum : Prąd, elektroniki i IT Hi-Tech, Internet, DIY, oświetlenie, materiały i nowe
-
- 11 odpowiedzi
- 8638 widoki
-
Ostatni post przez Christophe
Zobacz ostatni post
23/05/09, 10:27Temat opublikowany w forum : Prąd, elektroniki i IT Hi-Tech, Internet, DIY, oświetlenie, materiały i nowe
Kto jest online?
Użytkownicy przeglądający to forum : Brak zarejestrowanych użytkowników i gości 224