przez vincent27 » 10/04/06, 14:52
Cześć wszystkim,
Gwoli wyjaśnienia, energia jest definiowana przez pracę wykonaną w pewnym okresie czasu.
Praca jest definiowana przez działanie siły wzdłuż przemieszczenia.
Przykładowo: energia potencjalna to praca grawitacji na poruszający się obiekt,
Ciepło definiuje się na podstawie wibracji (ruchu) cząsteczek w ciele.
Myślę, że wszystko, co możemy zrobić na Ziemi, to przekształcić energie w maszyny, które wytwarzają pożądaną energię:
poruszające się ciepło,
Jeden ruch w drugim ruchu...
ruch w elektryczności,
Energia termojądrowa lub rozszczepienia jądrowego w postaci ciepła, a następnie energii elektrycznej.
Energia elektryczna (ruch elektronów) w …
Nie istnieje zatem nadjedność i uważam, że siła nie jest energią (w przypadku opowieści o grawitacji czy pchnięciu Archimedesa).
Nic nie ginie, nic nie jest tworzone, wszystko ulega przemianie.
Celem jest zatem wykorzystanie energii „odnawialnych”, tj. takich, których czas wykorzystania odpowiada czasowi przemian zachodzących w przyrodzie.
Problem z ropą polega na tym, że można ją przekształcić w ciągu kilku minut, podczas gdy natura potrzebowała tysięcy lat, aby dokonać pierwszej przemiany. To samo dotyczy energii jądrowej.
Muszą zatem nadawać się do użytku albo „surowe” (słoneczne, wiatrowe), albo przekształcalne w czasie ludzkim (biomasa, bakterie itp.).
Słońce (nawiasem mówiąc, wiatr z tego samego źródła) jest TYM źródłem energii dostępnej dla ziemi. Nasza ziemia jest nawadniana przez słońce, czy nam się to podoba, czy nie, i czy z niej korzystamy, czy nie, jest nam dana przez słońce.
To jest moja opinia, która zobowiązuje tylko mnie, do zobaczenia
0 x