Wskazówki i porady hodowlane od naszych przodków

Rolnictwo i gleby. kontrola zanieczyszczeń, rekultywacja gleby, humus i nowych technik rolniczych.
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Did67 » 20/11/16, 11:10

Grelinette napisał:W tym przypadku epigea, poprzez swoją proliferację i żywotność, rozkładają z dużą prędkością materię organiczną wrzuconą do kompostu, co tylko poprawi glebę w ogrodzie...


Nie będę zaprzeczał w nieskończoność, ale Twoje „tylko lepiej poprawię glebę w ogrodzie” jest bezpodstawne.

„Najlepsze” z mojego punktu widzenia byłoby, gdyby przy pomocy tej energii wszystkie organizmy glebowe „zakwasiły” glebę. Wszędzie. „Wzmacniane” zostają wówczas inne mechanizmy, korzystne dla roślin. Najlepiej nie rozkładać szybko materii organicznej (podobnie jak fast food nie jest najlepszym sposobem odżywiania człowieka)...

„Poprawić” to koncepcja redukcyjna i z mojego punktu widzenia przestarzała (choć symptomatyczna dla stanu umysłu człowieka myślącego, że to do niego należy „uratowanie” roślin); tak jakby glebę udoskonalano przez „mieszanie” z cudownymi substancjami, nawet jeśli były one „naturalne”, organiczne.

Tymczasem dziś wiemy, że glebę budują organizmy glebowe. Jeśli mają jedzenie...

Ale zostawię cię. Znasz ten drugi wątek. Jeśli jesteś zainteresowany, wiesz gdzie znaleźć moje przemyślenia.

A jeśli nie: nadal będzie działać. Natura jest hojna i wybacza prawie wszystkie ludzkie błędy...
0 x
Avatar de l'utilisateur
Grelinette
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2007
Rejestracja: 27/08/08, 15:42
Lokalizacja: Prowansja
x 272

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Grelinette » 20/11/16, 11:43

Did67 napisał:Nie będę zaprzeczał w nieskończoność, ale Twoje „tylko lepiej poprawię glebę w ogrodzie” jest bezpodstawne.
...

Szeroka debata... ale która przyćmiewa całą poetycką stronę sprawy: wnikliwa obserwacja tych żarłocznych i odwiecznych epigeanów, które poruszają się i splatają (a przy okazji kopulują), aby przekształcić najdrobniejszą skórkę warzywną w ciemną, pudrową ziemię i delikatnie pachnącą, ma relaksujący efekt! : Chichot:
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
Ahmed
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 12307
Rejestracja: 25/02/08, 18:54
Lokalizacja: Burgundia
x 2968

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Ahmed » 20/11/16, 18:06

Poezja niewątpliwie, ale tę asymetrię zauważa się tylko dlatego, że nie jesteśmy w stanie dostrzec magii życia gleby, starannie ukrytej przed naszymi oczami, a która jednak oferuje niezmierzone piękno w porównaniu z głupią i żarłoczną agitacją (nie mówiąc już o lubieżne kręcenie się na obdrapanej sofie) naszych słynnych epigés. : Lol:
0 x
- Przede wszystkim nie wierz w to, co ci mówię.
Dirk Pitt
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2081
Rejestracja: 10/01/08, 14:16
Lokalizacja: Isere
x 68

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Dirk Pitt » 21/11/16, 13:58

Wracając do porad i trików rolniczych, podam jeden, który być może niektórzy znają i który był praktykowany w moim regionie, gdzie zimy mogły być mroźne.
piwnica, w której zimą przechowywano owoce i warzywa, musiała być chłodna, ale oczywiście nie zamarznięta, aby nie zamrozić znajdujących się w niej zbiorów. Dlatego przechowywaliśmy dużą wannę lub beczkę wypełnioną wodą, gdzie uważaliśmy, aby nie dopuścić do tworzenia się lodu na powierzchni, codziennie rozbijając i usuwając lód powierzchniowy. W razie potrzeby lufę wymieniano na inną.
dość wysokie ciepło utajone krzepnięcia wody (334 kJ/kg) zapobiegało zamarzaniu otaczających owoców i warzyw.
dla beczki 200L mamy ekwiwalent energetyczny ponad 18kWh zmiany stanu. stąd skuteczność systemu.
1 x
Obraz
Kliknij mój podpis
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Did67 » 21/11/16, 14:43

Nie znałem tej "techniki".

Co łączy się z nawadnianiem tryskaczowym sadów w przypadku zagrożenia przymrozkami w okresie kwitnienia: o ile dostarczana jest wystarczająca ilość wody i istnieje równowaga pomiędzy fazą wodną a fazą stałą, temperatura utrzymuje się „matematycznie” na poziomie 0° C Jednakże mróz powoduje uszkodzenia kwiatów w temperaturze od -1 do -1,5°C!

Neofitę ignorującego prawa fizyki zawsze zdumiewa to, że za pomocą lodu unikamy skutków mrozu [rozumiemy: „produkując lód z ciekłej wody, utrzymujemy temperaturę 0° C” ].

Patrz np https://www.google.fr/url?sa=t&rct=j&q= ... DQ&cad=rja
0 x
Avatar de l'utilisateur
Grelinette
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 2007
Rejestracja: 27/08/08, 15:42
Lokalizacja: Prowansja
x 272

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Grelinette » 21/11/16, 20:02

Dirk Pitt napisał:...
dość wysokie ciepło utajone krzepnięcia wody (334 kJ/kg) zapobiegało zamarzaniu otaczających owoców i warzyw.
dla beczki 200L mamy ekwiwalent energetyczny ponad 18kWh zmiany stanu. stąd skuteczność systemu.

To trochę jak ogień odwrotny, który zapobiega rozprzestrzenianiu się ognia!
Rodzaj techniki „homeopatycznej”, która ogranicza „zło” za pomocą „zła”…
0 x
Projekt konnym-Hybrid - Econology projekt
„Poszukiwanie postępu nie wyklucza zamiłowania do tradycji”
Avatar de l'utilisateur
chatelot16
Econologue ekspertem
Econologue ekspertem
Wiadomości: 6960
Rejestracja: 11/11/07, 17:33
Lokalizacja: angouleme
x 264

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez chatelot16 » 23/11/16, 12:34

podlewanie, aby uniknąć mrozu, nie jest traktowaniem zła złem: jest to o wiele bardziej logiczne: polega na podawaniu wody do zamarznięcia i dopóki cała woda, którą przynosimy, nie jest zamarznięta, temperatura nie spada poniżej 0°!

nie ma to nic wspólnego z zasadą przeciwognia!
0 x
Avatar de l'utilisateur
Did67
moderator
moderator
Wiadomości: 20362
Rejestracja: 20/01/08, 16:34
Lokalizacja: Alzacja
x 8685

Re: Farmerskie porady i sztuczki od naszych przodków




przez Did67 » 23/11/16, 12:55

chatelot16 napisał:podlewanie, aby uniknąć mrozu, nie jest traktowaniem zła złem: jest to o wiele bardziej logiczne: polega na podawaniu wody do zamarznięcia i dopóki cała woda, którą przynosimy, nie jest zamarznięta, temperatura nie spada poniżej 0°!

nie ma to nic wspólnego z zasadą przeciwognia!


Nie jest to łatwe do zrozumienia, jeśli nie ma się wiedzy na temat podstawowych zasad fizyki.

Można to rozumieć w następujący sposób:

a) gdy płyn paruje, wszyscy czuliśmy, że „wytwarza zimno”: pamiętamy to uczucie, gdy dezynfekujemy alkoholem przed zastrzykiem lub nawet gdy wychodzimy z wody mokrzy i wieje lekki wietrzyk, czas na wyschnięcie. ..

[jest to związane z faktem, że aby odparować ciecz, cząsteczki muszą zostać wystarczająco poruszone, aby „oderwać” jedną lub drugą...)

b) odwrotnie jest, gdy gaz skrapla się w ciecz (opary opuszczające kocioł schładza się w destylatorze). Lub gdy ciecz zamienia się w ciało stałe (w przypadku wody, gdy zamarza).

Cząsteczki muszą wówczas „uspokoić się” i stracić energię, która je porusza…

Jest to zatem po prostu zastosowanie podstawowej zasady, równie „oczywistej” jak fakt, że woda przepływa z góry na dół (wyjąwszy siły przeciwne: pompowanie, gwałtowny wiatr itp.).
0 x

Powrót do "rolnictwo: problemy i zanieczyszczeń, nowych technik i rozwiązań"

Kto jest online?

Użytkownicy przeglądający to forum : Google Adsense [Bot] i goście 414