torrent napisał:
O mnie warto wiedzieć, że jestem trochę jak zwierzę, które zapada w sen zimowy: zimą wykonuję różne drobne prace w domu, ale już od pierwszych promieni słońca muszę aktywnie spędzać czas na świeżym powietrzu. To coś, co kocham i co jest dla mnie „niezbędne”. Komplikuję więc sobie życie, ale czerpię z tego satysfakcję, która równoważy negatywne strony.
........................................
W żadnym wypadku nie krytykowałem ludzi, którzy kupują siano w belach, bo kiedy widzę, ile z nich więdnie na polach w moim sektorze, „odpady” (z tego, co mi wyjaśniono, wiązałyby się z historiami o kwotach lub innych ) z pewnością nie trafi do ściółki. Jednocześnie „wyświadczam przysługę” niektórym osobom, zbierając ich martwe liście itp., oszczędza im to konieczności dojazdów do centrum recyklingu, które w soboty w naszej okolicy jest bardzo zatłoczone.
Pojęcie „pracy” jest specyficzne dla każdego człowieka i dlatego bardzo subiektywne: to, co ja uważam za pracę, dla jednego może być jedynie niewielką aktywnością, jak góra nieprzejezdna dla innego. Niestety, w moim otoczeniu spotkałam kilka osób (przyznaję, że nie są to setki), które wierzyły, że to proste, ale zdały sobie sprawę, że w ostatecznym rozrachunku wymaga to minimum „staranności” i po prostu się poddały. . Powody były zawsze te same: to za dużo pracy, wydawało się to dużo prostsze.
Przede wszystkim zapraszamy!
W zasadzie podobnie jak Ty jestem raczej zwolennikiem „oportunistycznego” zbierania biomasy i podobnie jak Ty uważam, że pojęcie „pracy” jest specyficzne dla każdego.
Ale to prawda, że ma granice! Jestem w trakcie „zaprawiania” około 150m2 nowej działki na przyszły rok, to odmiana w porównaniu z moimi poprzednimi 75m2, z czego połowa to rośliny rosnące jeszcze zimą, które zamierzam bardzo delikatnie ściółkować.
Jeśli mówimy o 500m2 jak w przypadku Didiera, to jest to mniej więcej tona siana (suchej masy), którą trzeba przywieźć każdego roku. Jeśli zrobimy to z „oportunistyczną” i mniej lub bardziej wilgotną biomasą, jej zebranie i rozprzestrzenienie może szybko osiągnąć 5 ton. 50 dni przy 100kg lub 100 dni przy 50kg....
Nie ma rzeczy niemożliwych, ale prawdą jest, że jest to praca.